Ostatni BastionProblematyczna sprawa sir Adalberta Ekswygnańca

Kraina Górskiej Twierdzy, jedynym zamku jaki pozostał po Wielkiej Wojnie. Tutaj spotkać Cię może wszystko, napotkasz na swojej drodze złodziei i hulaków, ale także nadobne panny i dostojnych rycerzy. Pamiętaj jednak że jedyną osoba której możesz ufać jesteś Ty sam.
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

Shiru wzruszyła ramionami.
- Tak naprawdę nie wiem o nim zbyt wiele. Nie dopytywałam się, jaką pełni funkcję w planach niebieskich, ani czego szukał w bibliotece. Potrafi odczytywać stare teksty, nie je mięsa, wie bardzo dużo o aniołach. A, i jeszcze zdziwił się, kiedy po jego fioletowych oczach odgadłam że jest niebianinem. Nie powinnam była? - wtrąciła pytanie, które męczyło ją dość długo po spotkaniu z Syntielem. - A co do bajki... - zamknęła oczy, przywołując w pamięci usłyszaną historię, by móc powtórzyć ją słowo w słowo.

- Dawno, dawno temu, gdy Słońce było bogiem, była pewna winnica. Sady pełne były wiecznie obfitych gron, a słudzy traktowani niczym synowie. Wszyscy żyli dostatnie i spokojnie, do czasu gdy właściciel nie dostał listu od swej rodziny. Z powodu choroby swej krewnej musiał wyruszyć do nich. Ufał swoim pracownikom. Zostawił im klucze, pozwolił zarządzać winnicą do jego powrotu i rozkazał jedynie dbać o to co im zostawia. Jednak gdy po tygodniu pan nie wracał, jeden z czterech pozostałych sług zapragnął nadużyć wolności i zaczął rozkazywać innym, gdy sam odpoczywał i korzystał z przyjemności. Po kolejnym tygodniu, wciąż nie było właściciela. I drugi z czterech sług, mając dość braku równości namówił innych by wygnali uzurpatora. Sam jednak popadł w pychę i zajął jego miejsce. Po tygodniu dalej nie było śladu pana. Trzeci ze sług również zarzucił drugiemu słudze tyranię i wraz z pozostałym wyrzucili zbuntowanego sługę na pustkowia. Sam zaś zajął miejsce poprzedniego. Tydzień później, wciąż właściciela nie było. Ostatni ze sług też dostrzegł nierówność. Nie mógł jednak przezwyciężyć trzeciego. Poczekał więc do nocy i podstępem wyrzucił go z winnicy. Zostawszy sam, pragnął okazać swoją lojalność i zamiast korzystać w dóbr domostwa, pracował za czterech. Niedługo później pan powrócił. Czwarty lojalny sługa opowiedział mu co miało miejsce w czasie jego nieobecności. Pan zasmucił się to słysząc. Skarcił sługę, a ten mu rzekł: "Czy twoja skarga jest sprawiedliwa? Kazałeś nam dbać i zarządzać tym miejscem, a ja pracowałem za czterech by ogrody były tak samo dostatnie, jak je zostawiłeś, panie." Pan odrzekł:"Zostawiłem was rodziną, a zastałem podzielonych. Nie dbaliście o innych. Żaden z was czterech nie dołożył starań by o to zadbać." Pan wygnał czwartego sługę i sprowadził nowych sługów - jej niesamowita pamięć czasem zadziwiała ją samą.
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 9 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

- Czyli.. Bibliotekarz? - Powiedział sam so siebie, po czym wypił dwa lyki zimnego złotawego napoju, który miał podobny smak do lemoniady. - Interesujące... Być może warto by się z nim spotkać, miałbym ze dwa, może trzy pytania... - Następnie Ilian wysłuchał się w słowa bajki, z lekkim uśmiechem. Nie myślał że kiedykolwiek jeszcze dane mu będzie posłuchać jednej z opowieści niebian.

- Tak, pamiętam ją... Nie, żeby była ona moją ulubioną, ale była jedną z tych na których się wychowywałem... No cóż... - Dodał, po czym nastała krótka cisza w ich konwersacji. - Zacznij jeść, bo wystygnie, a niedługo będziesz musiała pójść na spotkanie z tym szlachcicem, więc lepiej mieć trochę siły po zjedzeniu czegoś ciepłego...

Ponownie zanurzył usta w zimnym napoju i spojrzał w kierunku sali, na różnych gości tej gospody...
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

- Bibliotekarz? Czyli jednak go znasz! Nie miałam pojęcia, ale to tłumaczy czemu spotkałam go w bibliotece... Wobec tego nie powinieneś mieć problemów ze znalezieniem go, gdy odwiedzisz następnym razem plany niebiańskie - po tym stwierdzeniu dziewczyna zabrała się do spożywania zupy. Była ona jednak gorąca, więc nie spieszyła się z jedzeniem, powoli ostudzając ją poprzez dmuchanie.

"Podejrzanie często odwraca wzrok ten aniołek.... Czyżby czuł się zakłopotany naszym spotkaniem? Może wcale nie cieszy się z tego, że spędza ze mną czas?" - przemykały jej przez głowę niespokojne myśli.

- Co takiego ciekawego dostrzegasz na sali?
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 9 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

- Nic takiego... Po prostu spoglądam na innych ludzi. - odwrócił wzrok znowu w stronę Shiru

- A co do Syntiela... Nie wiem czy bibliotekarz, ale podejrzewam... I myślę, że raczej mam rację... I nie wiem czy spotkamy się w planach niebieskich, gdyż nie byłem tam od 21 lat... Być może uda mi się go spotkać, gdy będę w jakiejś bibliotece... cóż... Muszę liczyć na łut szczęścia. - poinformował i znowu wziął łyk napoju a następnie uśmiechnął się do niej - Cieszy mnie, nasze ponowne spotkanie...
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

"Od 21 lat? Czyli jeśli anioły stają się dorosłe i otrzymują zadanie od Pana w wieku 21 lat, to teraz ma 42 lata..." - Shiru włożyła w praktykę informacje zdobyte od Syntiela. Jednak przydały się na coś więcej niż zaspokojenie jej własnej ciekawości. "42? ...no cóż, to i tak lepiej, niż gdyby miał ich 100... Chociaż nadal mógłby być moim ojcem." Spojrzała na anioła nowymi oczyma. Jednak on sobie raczej nic z tego nie robił, i nadal wyglądał na dwudziestolatka. Trudno dramatyzować nad różnicą wieku, jeśli jest ją trudno dostrzec.

Znacznie trudniej było jej zignorować różnice pomiędzy słowami anioła, a jego mową ciała. Kurierka przeczytała niedawno całkiem ciekawą książkę opisującą ten temat dość wyczerpująco, co sprawiło, że od jakiegoś czasu zwracała większą uwagę na komunikaty pozawerbalne wysyłane przez rozmówców. Co jednak nie oznaczało niestety, że potrafiła je poprawnie odczytywać. Pomyłki takie zdarzały jej się dość często, przez co jej nieśmiałość nasilała się z każdą sekundą rozmowy. W tej chwili bardzo pragnęła wierzyć, że Ilian rzeczywiście cieszy się ze spotkania, i drogą myślenia życzeniowego uznała że mówi prawdę.

- Też się cieszę, chociaż nie sądziłam, że jeszcze kiedyś ono nastąpi. Wygląda na to, że twój zwyczaj dawania podarunków zadziałał. A nawiasem mówiąc... - przypomniała sobie. - Wygląda na to, że wyczerpałam już magię z bariery ochronnej... - przyznała ze skruchą.
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 9 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

Spojrzał na pierścień na jej palcu. Rzeczywiście, był już wykorzystany...

- Ktoś cię zaatakował? Kiedy? - Zapytał się z przejęciem, oglądając matowy już pierścień.

Wysunął swoje dłonie na stolik, a następnie w kierunku dłoni Shiru z pierścieniem, objął ją jedna ręką z góry a jedną z dołu i kilka sekund dotykał jej dłoni. Następnie podniósł je i oparł je o stolik, zostawiając dłoń dziewczyny. Pierścień znów świecił jasno-niebiesko.A Ilian uśmiechnął się...

- Cieszę się, że nic ci nie jest... Mój podarunek jednak się przydał. - Przebywanie z Shiru było dla niego bardzo przyjemne. Lubiał z nią przebywać, rozmawiać czy nawet patrzeć się po prostu na nią... Na jej naturalne piękno. Ilian z pewnością traktował ją jako przyjaciółkę... Jednak nie był jednak pewny jednak czy całkowicie jej ufa, czy nie... Póki co cieszył się ze spotkania.
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

- Zaatakowali mnie niedaleko gospody "Pod szepczącym elfem". Prawdopodobnie ci sami ludzie, przed którymi mnie uratowałeś... Nie przyglądałam się im za bardzo kiedy uciekałam - po raz kolejny wzruszyła ramionami.

Jako że zupa już wystygła, Shiru zjadła ją starając się jak najszybciej połykać kolejne kęsy, by nie poczuć ich smaku, i od razu po skończeniu porcji wypiła cały kubek wody. Nie znosiła grzybów, jednak nie chciała robić scen i wybrzydzać, kiedy usłyszała propozycję dania. Czasami brak pewności siebie prowadził do takich nieprzyjemnych skutków. Niestety, Shiru wolała się do tego przyzwyczaić niż cokolwiek zmieniać.

- Nie powiedziałeś mi w końcu... Co porabiałeś od naszego ostatniego spotkania? Pokonałeś jakieś potwory? - "Uratowałeś jakieś piękne damy?" - pomyślała z zazdrością.
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 9 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

Ilian na chwilę zaniemówił.

- Ci sami ludzie...? Cóż, mógłbym to nazwać... idealnym wyczuciem czasu, że tam się znalazłem... Pierścień nie aktywowałby się, gdyby oni nie chcieli Cię zabić, albo porządnie skrzywdzić... To nie jest sprawa, którą powinnaś potraktować z tak lekka! - delikatnie podniósł głos na nią - Ci ludzie chcieli cię zabić, bez żadnych ale... A ty nawet nie wyglądasz na odrobinę przerażoną... - przerwał po czym dodał - Twoje życie było w zagrożeniu, a ty tylko wzruszasz ramionami... - jego humor nieco się zmienił na gorsze, nie lubił takiego zachowania.

- Pytasz się, co robiłem? - zapytał sam siebie, a następnie dodał - Nic ciekawego, podróżowałem, spotkałem wiele ludzi, robiłem różne wywary lecznicze, dzięki którym mogłem uratować kilku osobom życie. Czy pokonałem jakieś potwory w tym czasie? - znowu zapytał sam siebie, teraz jednak chwilę pomyślał nad odpowiedzią - Jeśli chcesz nazwać bogatego handlarza, który wymordował 179 niewolnic bez żadnej przyczyny i 24 kolejne, które odmówiły oddania mu siebie, to chyba mogę to zakwalifikować jako potwora? - jego twarz znowu przybrała ponurą minę, czasami był już po prostu zmęczony, a wszechogarniające zło na tym świecie, było po prostu czasami nie do zrozumienia przez niebianina. - Co z tego, że uratowałem 30, przed jego brutalnymi czynami, skoro nie zdążyłem uratować ponad 200 innych...? A ludzie wokół niego, wiedzieli o tym, ale żaden nie zareagował, tylko biernie spoglądali na długo trwającą rzeź, przyzwalając na tak brutalne rzeczy... One czekały na ratunek... A nikt nie chciał im oferować go, oprócz mnie... Ile może być podobnych przypadków w Alaranii, a ja nie jestem w stanie nim poradzić... To mnie przeraża... Przeraża mnie ludzkie zło. - zakończył swój monolog, był trochę zdenerwowany postawą Shiru, a zarazem tym, o czym właśnie jej powiedział. Nie potrafił zachować spokojnej twarzy w tej rozmowie, wkrótce jednak opamiętał się.

- Przepraszam... - odwrócił od niej wzrok oraz zmienił położenie, siadając bokiem do stolika wpatrując się w salę tej gospody. Ciężko było cokolwiek wyczytać teraz z jego twarzy...
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

"Lekceważę śmiertelne zagrożenie? To czemu, jak myślisz, uciekałam?" Jej oczy aż pociemniały z oburzenia. "Gdybym nie ceniła własnego życia, równie dobrze mogłabym zabić się teraz i tutaj! Nie wyglądam na przerażoną? Przecież siedzę teraz obok ciebie i wiem, że nie pozwolisz mnie skrzywdzić!" Zacisnęła jednak usta, nie odpowiadając na potępiające słowa anioła. Miała swoje racje, jednak nie zamierzała się kłócić. Poza tym, wyczuła zdenerwowanie anioła, zaraz więc pośpieszyła by go uspokoić. Nie lubiła, gdy ludzie przybierali taki ton w stosunku do niej.

- Masz rację, nie powinnam była tak bezmyślnie komentować zagrożenia własnego życia - przyznała potulnie. - Jednak... To nieprawda, że nie byłam przerażona. Po prostu przy tobie czuję się bezpieczna, co pomaga mi się zdystansować... Poza tym, przykro mi. Że musisz zabijać ludzi. To musi ranić też ciebie, jako anioła. Bo nawet jeśli nazwiesz go potworem, ten kupiec nadal był człowiekiem.
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 9 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

- Człowiek, czy potwór... Czasami granice pomiędzy tymi dwoma skrajnymi słowami, zacierają się tak, że nie jesteś w stanie określić, czy człowiek jest potworem... Czy potwór człowiekiem. - zamilknął znowu, nie nawiązywał już kontaktu wzrokowego z dziewczyną - Ehh... Rozumiem, że czujesz się przy mnie bezpiecznie, ale to nie jest dobra decyzja... Wielu ludzi tak myślało i... - opuścił wzrok, spoglądając na swoje dłonie - ... nie byłem w stanie wszystkich ochronić, chociaż starałem się ze wszystkich sił ...

Nastała cisza w ich konwersacji, jednak w karczmie nadal było całkiem głośno...
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

Shiru ciarki przebiegły po plecach. Miała szczerą nadzieję, że anioł żartuje, jednak na to się raczej nie zanosiło. By odwrócić swoją uwagę, oszczędnymi ruchami ułożyła równo przed sobą naczynia po posiłku.

- Niedługo mam się spotkać z Adalbertem... - stwierdziła. - Nie mam innego sposobu, by znowu go odnaleźć, ale czy moglibyśmy się spotkać jeszcze wieczorem? - spytała z wahaniem. - Nie zamierzam wyruszać w drogę jeszcze dzisiaj, myślę że przenocuję tutaj, wiesz może, czy są jeszcze wolne pokoje?

Po tym pytaniu podniosła się, powoli szykując się do wyjścia. Nie chciała rozstawać się z aniołem, jako że wcześniejszy napad nadal napełniał ją niepokojem, jednak nie miała żadnego prawa ciągać za sobą wszędzie biednego niebianina.
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 9 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

- Pewnie nie widzę przeszkód, pewnie będę tutaj jeszcze przez jakiś czas... - Powiedział po chwili, nie był w stanie zwrócić wzroku w jej stronę, a następnie dodał - Z tego co wiem, wszystkie karczmy w Ostatnim Bastionie mają problemy z miejscami... Możesz coś znaleźć, ale musisz się też przygotować na to, że nie znajdziesz żadnego wolnego pokoju...

- Zawsze możesz przenocować w moim pokoju, jest dosyć duży, więc na pewno znajdzie się miejsce na w miarę komfortowy sen... Będę tutaj czekał i pewnie siedział do późnej nocy, nie wiem czy będę w stanie zmrużyć oczy, więc w razie czego wiesz gdzie mnie szukać...

Zapomniał całkowicie o swoim napoju, więc zaraz po jego odpowiedzi, wziął go do ręki i wypił całą jego zawartość, po czym odstawił na stolik.
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

Zadowolona odpowiedzią anioła, Shiru skinęła głową na pożegnanie, po czym opuściła karczmę i skierowała się przed siebie. Po chwili jednak zatrzymała się, nie mając pojęcia gdzie jest ani gdzie ma iść. Błądziła przez jakiś czas po okolicy, jednak po jakimś czasie znalazła kogoś, kto litościwie wskazał jej drogę.

Na miejsce dotarła spóźniona, jednak nigdzie nie mogła znaleźć szlachcica. Dla pewności obeszła nawet parę razy drzewo, pod którym się umówili. Dopiero kiedy uniosła głowę, ujrzała przypiętą tam kartkę, na której rozpoznała wizerunek Adalberta. Niestety, napisy pod spodem były w jakimś obcym języku, którego dziewczyna nie rozumiała. Zerwała ten 'afisz' i pobiegła z powrotem do Iliana, mając nadzieję, że może on coś zrozumie...

Niestety, po kolejnej półgodzinie błądzenia, musiała stawić czoła świadomości, że po raz kolejny się zgubiła.
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 9 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

W międzyczasie, gdy Shiru opuściła karczmę, Ilian poszedł do swojego wynajętego pokoju na piętrze i tam przebrał się w długie czarne skórzane spodnie, białą jak śnieg koszulkę oraz brunatny lekko podniszczony sweter, który zakrył koszulkę. Rzadko zdarzało się aby zdejmował z siebie całe swoje uzbrojenie oraz opancerzenie... Wyglądał wtedy po prostu... zbyt normalnie. Wprost nie dało się go odróżnić od innego zwykłego człowieka. Zaraz po zamknięciu pokoju na klucz, ruszył ponownie do głównej sali na parterze i zamówił ponownie napój, tym razem alkoholowego drinka. Po tym zamówieniu, ponownie usiadł przy stoliku, na swoim wcześniejszym miejscu, po prostu siedząc w całkowitej samotności i obserwując wszystko, co się działo wokół niego...
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

"Po raz kolejny ślepy zaułek..." Shiru była coraz bardziej zniechęcona. Tym razem jednak, dostrzegłszy kątem oka ruch, szybko cofnęła się, by ukryć się za rogiem. Stamtąd dopiero ostrożnie wyjrzała, sprawdzając czy nie natknęła się na niebezpieczeństwo. Mając na uwadze to że ludzie, którzy zaatakowali ją wcześniej, mogli nadal się kręcić po mieście z minuty na minutę robiła się coraz bardziej nerwowa. Parę razy prawie zaczęła uciekać na widok żebraków wyłaniających się z bocznej uliczki. Wyglądało jednak na to, że tym razem nie natrafiła na kolejnego żebraka.

W zaułku stała czarna karoca z białym herbem umieszczonym na drzwiczkach. Owinięci czarnymi płaszczami postawni, ale niscy mężczyźni wkładali właśnie do niej związanego człowieka z workiem na głowie. Bezwładność jego ciała wskazywała na to, że był on nieprzytomny. W sumie ta scena nie zaniepokoiłaby tak dziewczyny, gdyby człowiek ładowany właśnie jak worek ziemniaków do powozu nie przypominał jej kogoś... Mało to porachunków w miastach jest załatwiana właśnie w takich ciemnych zaułkach? Jednak ten człowiek...
Gdy uświadomiła sobie, co było nie tak, musiała sama zatkać sobie usta, by stłumić okrzyk. To były te same ubrania, które miał na sobie Adalbert, kiedy widziała go ostatnio!

Kiedy kareta zaczęła wyjeżdżać z zaułka, Shiru zdołała jedynie ujrzeć i zapamiętać herb na niej umieszczony, po czym rzuciła się do ucieczki. Biegnąc, ukrywała się w cieniach, by nie zwracać na siebie zbytniej uwagi.

Nie zatrzymała się nawet gdy odnalazła karczmę w której zostawiła Iliana, tylko wpadła do środka, szukając Iliana wzrokiem, w którym czaiła się odrobina szaleństwa...
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 9 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

Ilian nadal siedział w tym samym miejscu, co przed jej wyjściem z gospody, a przez hałas panoszący się w karczmie, nawet nie usłyszał, że ktoś właśnie wbiegł do środka. Shiru mogła właśnie zauważyć, jak niebianin bierze do ręki zamówionego wcześniej drinka i wypija niemal natychmiast połowę zawartości. Reszta z gości, również nie przejęła się wtargnięciem dziewczyny. Wzrok Iliana skierował się w kierunku drinka a on sam zaczął przechylać naczynie raz w lewo, a raz w prawo. Już na pierwszy rzut oka można było zauważyć, że tej osoby nie powinno tutaj być. Widoczne było, że ta osoba się tutaj nudzi oraz, że nie ma w tym mieście żadnego celu, szczególnie o takiej godzinie... Niebianin zaczął już nawet rozmyślać o następnej podróży jaką podejmie w najbliższych dniach...
Zablokowany

Wróć do „Ostatni Bastion”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości