Była wściekła na wszystkich i jedzenie nie poprawiało jej humoru. Siedziała tak bez słowa, zmęczona, obolała i zrezygnowana. "Po co w ogóle gonię za jakimś obcym magiem?" - rozmyślała. - Zamieniliśmy raptem kilka zdań, potem mnie zostawił, a ja głupia biegam za kimś takim po całym lesie. I co mi z tego przyszło? Same nieszczęścia. Niech sobie sam ratuje świat, skoro tak chce" - zdecydowała.
- Zabrałeś mi rybę - powiedziała do Stayera. - Tę, którą piekłam przed wypadkiem. A te suchary nic a nic mi nie smakują. - Zła, wyrzuciła trzymany posiłek. Acila znajdzie sobie jakaś wodę i złapie następną rybę. Może i oczy mnie teraz zawodzą, ale ryba to ryba. Mam już dość tego wszystkiego. Chrzanić Erabor, skoro jak mówisz, rządzą tam ludzie, to ja tam nie idę. Niechaj sobie radzą sami. Jak tylko się wyleczę, zamierzam udać się do miejsca, gdzie żyją kotołaki i tam pozostać. Szkoda, że nie spotkam już tego Keity - dodała, wyrzucając przy tym swoje noże i zawartość worka z ziołami. - Powiedziałabym mu, co myślę o takim traktowaniu, a przede wszystkim kazała zabierać sobie te wszystkie podarki i pocałować mnie w mój chudy tyłek. - W tym momencie poczuła, że coś siada jej na ramieniu i usłyszała znajomy głos. - Stayer, czy mógłbyś mi opisać tego osobnika przed nami? - Wolała nie zdejmować opaski z oczu, nie będąc pewna, co takiego ujrzy.
Szepczący Las ⇒ W drodze do Ekradonu...
- Stayer
- Szukający Snów
- Posty: 194
- Rejestracja: 13 lat temu
- Rasa: Alarianin
- Profesje: Łowca , Bard
- Ranga: Łucznik
- Kontakt:
- Nie mam nic innego - zauważył i wzruszył ramionami. Zlustrował ją spojrzeniem, by po chwili przejść w "stan gotowości", gdy tylko usłyszał jakieś nienaturalne szmery w okolicy. Spojrzał krótko na czarnego kruka, który siadł Acili na ramieniu. Od razu jednak jego spojrzenie uciekło w kierunku mężczyzny do nich podchodzącego. Stayer uważnie położył dłoń na rękojeści noża, by w razie potrzeby nie tracić cennego ułamka sekundy na wyciągnięcie broni. Wbił uważne spojrzenie w twarz nadchodzącego mężczyzny, próbując wykryć cokolwiek w mimice jego twarzy.
Nie zareagował, gdy ten się odezwał, bo od razu zdał sobie sprawę z tego, że mówił nie do niego, a do Acili. Jednak po chwili zwrócił się również do niego.
- Witaj - odparł łucznik, nie zdradzając żadnych emocji. Kiedy Acila poprosiła go, by opisał mężczyznę przed nimi, powolnym spojrzeniem obejrzał go od stóp do głowy.
- Jest wysoki i smukły. Ma długie czarne włosy i intensywnie zielone oczy. Odziany jest w zwykły czarny płaszcz - powiedział po tym, jak skończył oglądać mężczyznę stojącego nieopodal.
- To on? - zapytał jeszcze krótko kotołaczkę.
Nie zareagował, gdy ten się odezwał, bo od razu zdał sobie sprawę z tego, że mówił nie do niego, a do Acili. Jednak po chwili zwrócił się również do niego.
- Witaj - odparł łucznik, nie zdradzając żadnych emocji. Kiedy Acila poprosiła go, by opisał mężczyznę przed nimi, powolnym spojrzeniem obejrzał go od stóp do głowy.
- Jest wysoki i smukły. Ma długie czarne włosy i intensywnie zielone oczy. Odziany jest w zwykły czarny płaszcz - powiedział po tym, jak skończył oglądać mężczyznę stojącego nieopodal.
- To on? - zapytał jeszcze krótko kotołaczkę.
- Pani Losu
- Splatający Przeznaczenie
- Posty: 648
- Rejestracja: 15 lat temu
- Rasa:
- Profesje:
- Kontakt:
Odpoczynek i posiłek w takim towarzystwie minął bardzo miło, jednak wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że przyszła pora się rozstać. Decyzję przyspieszyły czarne chmury, które tłoczyły się nad nimi. Po tym jak Ketia i Acila poszli w swoją stronę, Stayer wznowił swoją samotną wędrówkę. Nie minęło dużo czasu kiedy łucznik odnotował u siebie objawy zatrucia pokarmowego. Choroba skutecznie zepsuła mu humor i obniżyła znacząco komfort podróży. Jakby tego było mało, z nieba zaczął padać rzęsisty deszcz ograniczając widoczność i spowalniając podróż. Takie warunki utrzymywały się przez kolejnych kilka dni, Stayer z radością w sercu powitał więc widoczny w oddali, mimo ulewy, zarys Ekardonu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości