Niara wybieg³a za ch³opakiem, odnalaz³a go na jednej z ³awek niedaleko domu Meridiona. Stanê³a nad nim i powiedzia³a ciep³ym g³osem
-Rizochi, co siê sta³o?
Valladon ⇒ [Przed Mieszkaniem Meridiona] Noc.
- Niara
- Pani Snów
- Posty: 2129
- Rejestracja: 16 lat temu
- Rasa: Anioł Światła
- Profesje: Władca , Mag , Opiekun
- Ranga: Administrator
- Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
- Kontakt:
Królowa Niara
Królowe na trony!
"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."
“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
Królowe na trony!
"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."
“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
- Niara
- Pani Snów
- Posty: 2129
- Rejestracja: 16 lat temu
- Rasa: Anioł Światła
- Profesje: Władca , Mag , Opiekun
- Ranga: Administrator
- Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
- Kontakt:
Niara spojrza³a na ch³opaka z niedowierzaniem. Nie dociera³y do niej jego s³owa, po prostu nie mog³a uwierzyæ, ¿e to co us³ysza³a by³o prawd±. Bola³o, bardzo bola³o, czu³a jak jej serce rozrywa siê na milion kawa³ków, Kolejna osoba ja rani, kolejna, za ka¿dym razem by³o tak samo, za ka¿dym, jak tylko na jej drodze stanê³a osoba której zaufa³a zawsze ja rani³a, zawsze. Po policzkach Niary pop³ynê³y ³zy, nie jedna, czy dwie tylko ca³y deszcz ³ez.
- Nie wierzê - powiedzia³a - nie wierzê, Ty taki nie jeste¶. Nie wierzê! - krzyknê³a, po czym uciek³a z p³aczem.
Stanê³a za pobliskim budynkiem nie mog±c powstrzymaæ ³ez. A nie chcia³ wracaæ w takim stanie do mieszkania. Znowu bola³o, jak zwykle...
- Nie wierzê - powiedzia³a - nie wierzê, Ty taki nie jeste¶. Nie wierzê! - krzyknê³a, po czym uciek³a z p³aczem.
Stanê³a za pobliskim budynkiem nie mog±c powstrzymaæ ³ez. A nie chcia³ wracaæ w takim stanie do mieszkania. Znowu bola³o, jak zwykle...
nagle z medalionu na szyi Rizochiego zaczê³o s±czyæ siê ¶wiat³o, stawa³o siê co raz mocniejsze i mocniejsze po czym wybuch³o ogromnym promieniem o¶lepiaj±c ch³opaka.
wielki bia³y smok wzlecia³ z niema i z rozpostartymi skrzyd³ami usiad³ na dachu tu¿ przez ch³opakiem
- "Anatrte, andinum aste!"
Zaklêcie sparali¿owa³o ch³opaka, sta³ teraz jak g³az nie mog±c niæ zrobiæ.
- Z³ama³e¶ obietnice! - odezwa³ siê smok, a jego g³os by³ dono¶ny i z³owieszczy. - Przeciwstawi³e¶ siê mojej woli i przeznaczeniu Obroñcy! Zrani³e¶ osobê która kocham i której ¿ycie Ci powierzy³em! Sprawi³e¶ ¿e cierpi najdro¿sza memu sercu osoba, a jej ³zy zraszaj± ziemiê. Mówi³em ci ch³opcze! Nie przeciwstawiaj siê swojemu przeznaczeniu, jednak Ty mnie nie pos³ucha³e¶, teraz poniesiesz karê! ale nawet ona nie zwalnia Ciê z obietnicy jaka da³e¶! Bêdziesz j± chroni³ póki nie wype³nisz zadania i nie doprowadzisz jej bezpiecznie do celu jej podró¿y! Nigdy wiêcej nie próbuj jej raniæ ch³opcze, bo gorzko tego po¿a³ujesz!
- "Entaro!" - smok rzuci³ kolejne zaklêcie, co¶ b³ysnê³o, nagle z medalionu przesta³o wydobywaæ siê ¶wiat³o, a smok... znikn±³.
Rizochi na powrót móg³ siê ruszaæ, smok zdj±³ zaklêcie. Jednak zabra³ mu co¶ co by³o dla niego cenne, wraz ze smokiem znikn±³ jeden z jego mieczy... miecz Itsuki... T co siê wydarzy³o by³o przeznaczone wy³±cznie dla oczu ch³opaka, duch smoka ukaza³ siê tylko jemu i nikt inny nie widzia³ ani nie s³ysza³ tego co siê tam wydarzy³o.
wielki bia³y smok wzlecia³ z niema i z rozpostartymi skrzyd³ami usiad³ na dachu tu¿ przez ch³opakiem
- "Anatrte, andinum aste!"
Zaklêcie sparali¿owa³o ch³opaka, sta³ teraz jak g³az nie mog±c niæ zrobiæ.
- Z³ama³e¶ obietnice! - odezwa³ siê smok, a jego g³os by³ dono¶ny i z³owieszczy. - Przeciwstawi³e¶ siê mojej woli i przeznaczeniu Obroñcy! Zrani³e¶ osobê która kocham i której ¿ycie Ci powierzy³em! Sprawi³e¶ ¿e cierpi najdro¿sza memu sercu osoba, a jej ³zy zraszaj± ziemiê. Mówi³em ci ch³opcze! Nie przeciwstawiaj siê swojemu przeznaczeniu, jednak Ty mnie nie pos³ucha³e¶, teraz poniesiesz karê! ale nawet ona nie zwalnia Ciê z obietnicy jaka da³e¶! Bêdziesz j± chroni³ póki nie wype³nisz zadania i nie doprowadzisz jej bezpiecznie do celu jej podró¿y! Nigdy wiêcej nie próbuj jej raniæ ch³opcze, bo gorzko tego po¿a³ujesz!
- "Entaro!" - smok rzuci³ kolejne zaklêcie, co¶ b³ysnê³o, nagle z medalionu przesta³o wydobywaæ siê ¶wiat³o, a smok... znikn±³.
Rizochi na powrót móg³ siê ruszaæ, smok zdj±³ zaklêcie. Jednak zabra³ mu co¶ co by³o dla niego cenne, wraz ze smokiem znikn±³ jeden z jego mieczy... miecz Itsuki... T co siê wydarzy³o by³o przeznaczone wy³±cznie dla oczu ch³opaka, duch smoka ukaza³ siê tylko jemu i nikt inny nie widzia³ ani nie s³ysza³ tego co siê tam wydarzy³o.
- Niara
- Pani Snów
- Posty: 2129
- Rejestracja: 16 lat temu
- Rasa: Anioł Światła
- Profesje: Władca , Mag , Opiekun
- Ranga: Administrator
- Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
- Kontakt:
W czasie gdy duch smoka ukazywa³ siê Rizochiemu Niara nadal sta³a pod budynkiem. Nadal bola³o. Ksiê¿yc o¶wietla³ uliczkê, w której sta³a. Co¶ w nagle w niej pêk³o. Jak sp³oszona ³ania zaczê³a biec.
Ci±g dalszy: Niara
Ci±g dalszy: Niara
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość