Arisa zaprzeczyła głową i wsiadła na konia.
-Tym razem nie mogę, ale może kiedyś... - powiedziała i ruszyła. Pogalopowała, rozmyślając o zdarzeniach, które miały miejsce. Wiatr targał jej włosami, a ptaki śpiewały do rytmu z szumiącymi drzewami. Dziewczyna unosiła się i zamknęła oczy. Dała się ponieść swojemu rumakowi. ( Ciąg dalszy Arisa )
Szepczący Las ⇒ [U źródeł rzeki Javis] Nieznany cel
- Saturas
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 22
- Rejestracja: 12 lat temu
- Rasa: Lich
- Profesje:
- Kontakt:
Lich nie zauważył gestu kobiety, więc był całkowicie zadziwiony, jak to możliwe. Mężczyzna po chwili wrócił, i zapytałsię czy wciąż mają chęć na wizytę w piekle. Już miał powiedzieć tak, kiedy dziewczyna wsiadła na konia i odjechała.
- Nie - Podwiedział mrożącym krew w żyłach tonem i stuknął kosturem o ziemię, teleportując się w niewiadomo jakie miejsce. (Ciąg dalszy http://granica-pbf.pl/viewtopic.php?f=1 ... 042#p32042)
- Nie - Podwiedział mrożącym krew w żyłach tonem i stuknął kosturem o ziemię, teleportując się w niewiadomo jakie miejsce. (Ciąg dalszy http://granica-pbf.pl/viewtopic.php?f=1 ... 042#p32042)
- Rhys
- Błądzący po drugiej stronie
- Posty: 61
- Rejestracja: 12 lat temu
- Rasa: Upadły anioł (dawniej Duch Świat
- Profesje:
- Kontakt:
Duch światłości był nieco zdziwiony (a zarazem zaskoczony), iż osoby, które jeszcze nieco wcześniej z takim zapałem chciały wędrować do Bram Piekielnych, teraz nagle po prostu poszły w dalszą drogę, nie wiadomo dlaczego i gdzie. Może to i lepiej, pomyślał Rhys. Oszczędzę im tych przeżyć. Poza tym i tak mam pewną sprawę do załatwienia, o czym im nie mówiłem, więc nawet ta sytuacja obróciła się na moją korzyść.
Nie minęło parę chwil, by duch znów gdzieś zniknął: tak jak pozostała dwójka wyruszył w swoją drogę. Jednakże tam, gdzie się wybrał, mało kto może się dostać, i jeszcze mniej żywych istot trafia tam z własnej, nieprzymuszonej woli...
Ciąg dalszy: Rhys.
Nie minęło parę chwil, by duch znów gdzieś zniknął: tak jak pozostała dwójka wyruszył w swoją drogę. Jednakże tam, gdzie się wybrał, mało kto może się dostać, i jeszcze mniej żywych istot trafia tam z własnej, nieprzymuszonej woli...
Ciąg dalszy: Rhys.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość