OpowiadaniaPamiętnik Krasnoluda cz.1

Opowiadania waszego autorstwa o dowolnej tematyce.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Saltus
Zbłąkana Dusza
Posty: 6
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Pradawny
Profesje:
Kontakt:

Pamiętnik Krasnoluda cz.1

Post autor: Saltus »

Dzień 1
Praca, praca, praca i jeszcze raz praca. Dosyć mam tego. Ciągle tym kilofem stukam i stukam i stukam. Nie wiem po co, za marne grosze. Wyciskasz w tej kopalni ostatni pot i co ci z tego wychodź? Nic, ale czymś trzeba nakarmić żonę i te bachory. Wstajesz rano jeszcze przed świtem, idziesz do tej przeklętej kopalni, rąbiesz jak głupi tym kilofem wyciskając ostatnie poty za marne grosze, przychodzisz do domu pod wieczór. Żona ci robi awanturę, że nieudacznik jesteś, bachory wrzeszczą, a ty nawet obiadu nie dostaniesz bo żona nie ugotowała, bo się obraziła, bo kurą domową nie jest. Ach, życie, życie, ciężkie jest. A miałem plany jak byłem młody ach gdyby znowu mieć te pięćdziesiąt lat. Ach, gdyby tak znowu hulać, pić i mieć wszystko gdzieś. Miałem karierę, mogłem zostać kowalem, wykuwać bronie. Zarabiać dużo pieniędzy i się ustatkować. Nie zachciało mi się żony i trójki małych gęb do wykarmienia, a ojciec mówił ,, Najpierw osiągnij w życiu coś, a potem o rodzinie myśl’’. Nie zachciało mi się pospieszyć z tym ślubem i z dziećmi. Ach, głupi, głupi jestem. Ja Grimsten Bron syn Gargena Brona miałem szansę zostać kimś, a teraz kim jestem? Zwykłym robotnikiem w kopalni. Ach, życie, życie co ja zrobiłem. Co ja zrobiłem. No nic. Trzeba położyć się i nadstawić koszmarnemu kolejnemu dniu w kopalni drugi policzek. I tak dostanę prosto w pysk. Należy mi się. Taką drogę sobie wybrałeś głupcze, to nią podążaj. Tak ojciec miał rację najpierw porządna praca .Potem rodzina.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości