Laia podróżowała już bardzo długo, właściwie bez odpoczynku, spała kilka godzin i znów wyruszała. Nie miała konkretnego celu, chciała zobaczyć jaka jest Alarania i chciała zwiedzić ją od południa...
Szła przez las, spojrzała na mapę, teraz powinna znajdować się koło tak zwanego Kryształowego Jeziora...
Wyszła zza krzewów... spostrzegła małe, drewniane chatki z których wolno toczył się szary dym. Koło niej przebiegło kilka jednorożców- poruszały się bezszelestnie, od ich sierści odbijało się światło... zniknęły za drzewami.
Dopiero teraz usłyszała rozmowy ludzi, elfów i innych istot. Dzieci biegały beztrosko po wydeptanych ścieżkach. Ruszyła powoli przyglądając się wszystkiemu dookoła. Zdziwiła się. Panowała tu niezwykła harmonia i spokój. Nawet zwierzęta nie bały się ludzi.
Zrobiła kolejne kilka kroków...jakieś elfickie dzieci przebiegły koło niej, była to grupka chłopców w wieku ok.10 lat (przynajmniej tak wyglądali).Jeden z nich trzymał w ręku szmacianą laleczkę. Za nimi biegła rozzłoszczona dziewczynka, ledwo co nie potknęła się nadeptując na swoją falbaniastą sukienkę. Do oczu napływały jej łzy. Chłopcy okręcili się wokół Laii i chcieli pobiec dalej, Laia w ostatniej chwili przechwyciła lalkę. Podeszła do ledwo zipiącej elfki i wręczyła jej zabawkę:
- Następnym razem uważaj na swoją przyjaciółkę.- powiedziała ze spokojem w głosie.
Odwróciła się i spojrzała na chłopców.
-Nie ładnie tak zabierać innym zabawki, zwłaszcza swoim koleżankom.
- Ale to nie jest nasza koleżanka... to nasza siostra!- powiedział z oburzeniem
elf o czarnych włosach i piwnych oczach.
- Tym bardziej nie powinniście tego robić, a wręcz przeciwnie, powinniście ją bronić przed takimi jak wy...
Odwróciła się na pięcie i poszła w stronę jeziora.
c.d
Kryształowe Jezioro ⇒ Przybycie Laii
- Laia
- Szukający drogi
- Posty: 32
- Rejestracja: 15 lat temu
- Rasa: Człowiek, Strażnik
- Profesje:
- Kontakt:
Po przygodzie z Eleonorą błąkał się z jednej krainy do drugiej, z jednego miast do innego nigdzie nie zagrzewając miejsca dłużej niż tydzień. Jakoś nie miał ochoty na osiedlenie się. Ostatnio przecież myślał, że znalazł miejsce gdzie będzie mógł zostać na dłużej, ale i to musiało się rozpaść, jak z resztą wszystko w jego życiu. Wychodząc zza drzew zobaczył jezioro.
- Kiedy to ja ostatnio brałem prysznic ? - spytał się sam siebie, stwierdziwszy, że dawno nie widział się z wodą a co dopiero z mydłem, powąchawszy swoje ubranie tylko to potwierdził. Widział niedaleko jakąś małą wioskę, jednak miał nadzieję, że mieszkańcy są mile usposobieni i nie traktują jeziora jak swojej własności. Swoje rzeczy zostawił poskładane na brzegu, a sam nagi wszedł po połowę ud do wody i zaczął się obmywać. Już po chwili jednak wszedł głębiej i położył się na wodzie. Jego włosy leniwie tańczyły w wodzie, krople wody na wysuniętych ponad wodę częściach ciała odbijały światło i mieniły się. Naprawdę piękny obrazek, gdyby nie mina właściciela tego ciała. Nie mina, a raczej jej brak. Twarz jak i oczy pozbawione wyrazu. Rozkoszował się ciszą i spokojem. Jednak wiedział, że długo to nie potrwa.
Gdy tylko się umył, przywdział ubranie i ruszył w dalszą drogę. Nic tu po nim.
- Kiedy to ja ostatnio brałem prysznic ? - spytał się sam siebie, stwierdziwszy, że dawno nie widział się z wodą a co dopiero z mydłem, powąchawszy swoje ubranie tylko to potwierdził. Widział niedaleko jakąś małą wioskę, jednak miał nadzieję, że mieszkańcy są mile usposobieni i nie traktują jeziora jak swojej własności. Swoje rzeczy zostawił poskładane na brzegu, a sam nagi wszedł po połowę ud do wody i zaczął się obmywać. Już po chwili jednak wszedł głębiej i położył się na wodzie. Jego włosy leniwie tańczyły w wodzie, krople wody na wysuniętych ponad wodę częściach ciała odbijały światło i mieniły się. Naprawdę piękny obrazek, gdyby nie mina właściciela tego ciała. Nie mina, a raczej jej brak. Twarz jak i oczy pozbawione wyrazu. Rozkoszował się ciszą i spokojem. Jednak wiedział, że długo to nie potrwa.
Gdy tylko się umył, przywdział ubranie i ruszył w dalszą drogę. Nic tu po nim.
Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości