Pałac Dziewięciu Wież[Kancelaria kasztelana] Zbyt długie dni.

Pałac został zbudowany zaraz po koronacji Arcyksięcia Eohaida an Valdegard, na jego życzenie. Pałac jest potężną drewniano-kamienną budową z główną prostokątną siedzibą otoczoną dziewięcioma wieżami zbudowanymi dla każdego z książąt Marchii. Za pałacem rozciąga się brukowany dzieciniec prowadzący do kolejnej lokacji dworu Arcyksięcia. Dwór zbudowany jest całkowicie z drewna, i powstał znacznie wcześniej niż wspomniany wyżej pałac dziewięciu wież. Jest to rzeźbiona i złocona siedziba stanowiąca prywatny dwór arcyksięcia.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Tristan
Poszukujący Marzeń
Posty: 411
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Arystokrata
Kontakt:

[Kancelaria kasztelana] Zbyt długie dni.

Post autor: Tristan »

Późnym wieczorem Tristan nadal siedział zagrzebany w swoich obowiązkach. Na szczęście miał już przygotowaną sporą większość papierów o jakie prosił go arcyksiążę. Wszystko leżało już poukładane na jednej z półek. Brakowało jedynie kilku pomniejszych dokumentów. Listy do przedstawicieli marchii i wszystkich tych, których brakowało w stolicy, a mieli stawić się na radzie miały zostać wysłane jutro. Tristan musiał jednak zająć się obowiązkami bieżącymi. Spojrzał na stos dokumentów, który nadal zalegał na biurku. Wpatrywał się w niego dłuższą chwilę i miał wrażenie, że oczy same mu się zamykają. Ogień w kominku trzaskał głośno, a jego płomienie migotały przyjemnie. Tristan oparł głowę o biurko. Dość miał już pracy. Czuł, że jest wykończony. Leżał w takiej pozycji kolejną chwilę, aż w końcu zasnął na dobre wśród pergaminów.
Tantris
Kroczący w Snach
Posty: 227
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Mroczny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tantris »

Tantris spędziła cały dzień opiekując się chorymi w domu uzdrowienia. Miała dużo zajęć, ale też dzięki temu, dzień mijał jej o wiele szybciej. W końcu zajęła się ostatnim chorym wojownikiem, i chwytając swoje rzeczy, jak również czarnego Dzikule ruszyła do izb kasztelana. Uchyliła ciężkie rzeźbione drzwi wchodząc do środka i zamknęła je za sobą. Jej wzrok przeniósł się z kominka, na dużą ilość świec mocno rozświetlających mrok, potem na biurku cały stos papierów i samego kasztelana. Pokręciła głową, ostatnio mężczyzna pracował za dużo. Postawiła królika na ziemi, i podeszła do biurka. Usiadła sobie na nim, zsunęła dokumenty z jego brzegu. Przyjrzała się śpiącemu Tristanowi.
- Kochanie! Tristan! - potrząsała jego ramieniem delikatnie.
- Wstań, jeśli masz spać to u siebie.
Awatar użytkownika
Tristan
Poszukujący Marzeń
Posty: 411
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Arystokrata
Kontakt:

Post autor: Tristan »

Tristana coś wyrwało z głębokiego już snu. Zerwał się nagle przewracając krzesło, które upadło z hukiem na podłogę. Dobrze, że nie poprzewracał świec i nie wywołał pożaru, choć to byłoby bardzo w jego stylu. Ostatnio ciągle coś mu nie wychodziło. Jakby pech stał się jego nieodłącznym towarzyszem. Mrugnął kilka razy zaczesując potarganą grzywkę do tyłu. Na twarzy odcisnęła mu się jakaś pieczęć, na policzku miał przyschnięty wosk. W ogóle wyglądał strasznie. Jakby nie spał od tygodnia.
- O bogowie... Tris... przepraszam. Nawet nie wiem kiedy zasnąłem. Tak tak masz rację... cokolwiek mówiłaś... - rzekł, ale nie bardzo wiedział co się działo dookoła.
Tantris
Kroczący w Snach
Posty: 227
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Mroczny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tantris »

Tantris spojrzała na niego, śmiejąc się cicho.
- Kochanie, nic nie mówiłam po za tym że chyba przesadziłeś z pracą.
Chwyciła jego policzek zdrapując wosk. Pocałowała go w czoło.
- Mój głuptasie, nie mówiłam nic ponad to że powinieneś wstać - mówiła słodkim głosem wciąż cicho się śmiejąc.
- Jesteś uroczy, zostaw już te papiery nigdzie nie uciekną, ja natomiast mogę - odrzuciła czarne loki do tyłu, wypinając pierś do przodu.
Awatar użytkownika
Tristan
Poszukujący Marzeń
Posty: 411
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Arystokrata
Kontakt:

Post autor: Tristan »

Tristan przetarł oczy i właściwie doszedł do wniosku, że czuję się wyspany. Prawdopodobnie spał więc długo, o wiele za długo. Wyglądał zapewne fatalnie, zwłaszcza, że Tris musiała zdrapywać z jego twarzy wosk. Ona natomiast jak zwykle wyglądała cudownie, Tristan spojrzał na nią i uśmiechnął się. Naprawdę była urocza. Kasztelan mruknął coś pod nosem przeciągnął się i podszedł do Tris.

- Chodź tu moja piękna i nigdzie nie uciekaj - chwycił ją w pasie i przyciągnął do siebie mrucząc.
- Przepraszam, że tyle pracuję i nie miałem dla ciebie ostatnio czasu. Postaram się to... - chwycił Tris za pośladki i gwałtownym ruchem podniósł oplatając sobie jej nogi wokół bioder - nadrobić - dokończył nim zaczął ją całować i nieść w stronę sypialni. Kiedy wychodzili do środka nie przestawał jej całować. Rzucił ją na łoże i zaczął zdzierać z niej suknie.
Tantris
Kroczący w Snach
Posty: 227
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Mroczny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tantris »

Kobieta uśmiechnęła się i z zachwytem odkryła że taka ilość czasu pracy, dobrze wpływa na zachowanie kasztelana.
- Obudził się w Tobie wilk - wyszeptała oplątując nogi wokoło jego bioder
- I to mi się mój kochany podoba, rób mi tak częściej - dodała kiedy rzucił ją na łoże.
Kobieta obróciła się w kilku tanecznych ruchach, wijąc się na łóżku i pozwalając mu zerwać z siebie suknie. Kiedy ruszył ku niej, odchyliła się i położyła nagą nogę na jego piersi.
- Nie tak szybko, kotek.
Przechyliła go na plecy, stanęła nad nim naga i bezwstydna, poruszając w tanecznych ruchach całe swoje ciało. Mogła odtańczyć tu cały teatr, ale nie to chciała. Wykonała kilka prostych gestów, siadając na jego biodrach i poruszając się nadal rytmicznie.
Pocałowała go namiętnie, odrzucając loki do tyłu.
Awatar użytkownika
Tristan
Poszukujący Marzeń
Posty: 411
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Arystokrata
Kontakt:

Post autor: Tristan »

Tristan podniósł się gwałtownie chwytając Tris w pasie i przewracając na plecy. Bynajmniej nie chodziło o to by położyła się w ten sposób, ale by wylądowała na łóżku i żeby on mógł przejąć kontrolę. Przewrócił ją z pleców na brzuch i podciągnął by uklęknęła tyłem do niego. Wsunął swoją dłoń pomiędzy jej uda i pochylając się nad nią zaczął całować jej nagą skórę na plecach. Płomienie świec zamigotały, jakby do podmuchu wiatru. W drugim pokoju mały królik wskoczył sobie do doniczki z drzewkiem cytrynowym i spoglądał z zaciekawianiem w stronę drzwi zza których dochodziły jęki i pomruki właścicielki oraz jej nowego towarzysza.
Zablokowany

Wróć do „Pałac Dziewięciu Wież”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości