Góry DassoTrakt górski

Rozciągające się od Równin Andurii aż po Równinę Maurat góry z wierzchołkami pokrytymi wiecznym śniegiem, przeplatane zielonymi dolinami i niebezpiecznymi przełęczami, zamieszkałe przez dzikie zwierzęta i legendarne potwory. Góry otaczają i chronią przed niebezpieczeństwami Szepczący Las, dając mu w ten sposób spokój.
Zablokowany
Ari
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 96
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ari »

Panów ci±gnie z Ekradonu - sk³ama³a Ari, wiedz±c, ¿e nieobeznany w telepatii kum siê nie zorientuje. - Ja pochodzê z bardzo daleka, z krajów, których nazwy pewnie nawet ani razu ¿e¶ pan nie s³ysza³.
To rzek³szy, wlaz³a na wóz i opar³a siê o jego ¶cianê.
[b][color=gray]It's not gonna hurt. Really.
Oops, I lied.[/color][/b]
Reinhard
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 88
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Reinhard »

Podrapa³ siê w g³owê, obserwuj±c ca³e zaj¶cie przez pewien czas. Zobaczy³ jak Ardil uwi±zuje swoj± koby³ê do wozu i jak Ari bezczelnie nañ wskakuje, choæ nie widzia³, by kupiec siê na takie co¶ zgodzi³.
- Taaak, z Ekradonu. - mrukn±³ - Do Nowej Aerii, mo¶ci kupcze. Przynajmniej ja. Tak w ogóle - jestem Reinhard, zwan te¿ Krukiem. A ci moi dwaj bezczelni towarzysze to Ardil i Ari.
Ardil
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 135
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ardil »

Po zwyciêstwie nad uprz꿱 wdrapa³ siê na wóz.
- B±d¼ milsza dla pana. Wszak¿e zabiera nas ze sob±, do cholery.
Mê¿czyzna wychyli³ siê przez krawêd¼ i wyci±gn±³ rêkê do towarzysza.
- W³a¼, Reinhard.
235 RN
Ari
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 96
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ari »

Hmpf.
Po³o¿y³a siê i wbi³a wzrok w niebo, rozmy¶laj±c. Ciekawi³o j±, co j± czeka w Nowej Aerii. Ciekawi³o j± te¿, co siê wydarzy, kiedy dotrze ju¿ tam, gdzie zmierza i czy w ogóle jeszcze jest sens tam i¶æ. No i co z karusem i jajem czarnego gryfa.
I wtedy us³ysza³a r¿enie. Zerwa³a siê, spogl±daj±c na konia Ardila, ale ten spokojnie wyjada³ owies z jednego z worków postawionych na wozie. Dalej za¶ na drodze zauwa¿y³a czarn± plamê, która niemal¿e nie dotykaj±c ziemi galopowa³a w ich stronê.
[b][color=gray]It's not gonna hurt. Really.
Oops, I lied.[/color][/b]
Reinhard
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 88
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Reinhard »

- Zaraz. Muszê i¶æ po swoje rzeczy. - mrukn±³, po czym odwróci³ siê i znikn±³ w krzakach. Omiót³ wzrokiem pozosta³o¶ci po ich obozowisku i zacz±³ zbieraæ swoje tobo³y do kupy.
Ardil
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 135
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ardil »

Ardil warkn±³ co¶ pod nosem i u³o¿y³ siê wygodnie miêdzy workami i pakunkami. Ca³y siê lepi³. Najwy¿szy czas znale¼æ jaki¶ strumieñ i doprowadziæ siê do cywilizowanego stanu.
- Nie wygl±dacie mi na tutejszego, kumie. Sk±d ¿e¶cie s±? - rzuci³ do wo¼nicy.
- Mieszkam ja na sta³e w Grydanii, ale teraz jadê do Maagoth - odpowiedzia³ tamten.
Ardil wykrzywi³ usta w grymasie niezadowolenia.
- Wygl±da na to, ¿e niezbyt d³ugo przyjdzie nam razem podró¿owaæ. Nas los kieruje w stronê Arturonu. Nigdy tam nie by³em, a powiadaj±, ¿e to piêkne miejsce.
Nagle przerwa³ i zwróci³ oczy na drogê wprost od nich.
- Ej... Jaka¶ cholera do nas pêdzi!
235 RN
Ari
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 96
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ari »

To karus - mruknê³a, spogl±daj±c na czarnego konia, który zatrzyma³ siê obok. Uklêk³a na brzegu i, wypinaj±c swój ty³ek do ka¿dego, kto siedzia³ za ni±, przywi±za³a lejce do wozu. I wtedy zauwa¿y³a, ¿e juki wci±¿ by³y przytroczone do siod³a.
Nie wierzê... - przes³a³a jeszcze i, wychylaj±c siê, bardziej, zajrza³a do wora. Na jej twarzy wykwit³ szeroki u¶miech, a ona pog³aska³a konia po pysku. M±dre zwierzê z ciebie, Kamirru...
[b][color=gray]It's not gonna hurt. Really.
Oops, I lied.[/color][/b]
Reinhard
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 88
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Reinhard »

Nie by³o tych tobo³ów za du¿o - w³a¶ciwie to tylko koc, kusza i siekierka, któr± porzuci³ gdzie¶ w krzakach, lecz ca³e szczê¶cie szybko znalaz³. Wpakowa³ koc i siekierkê do plecaka, nie dbaj±c o to, ¿e ten pierwszy ca³y jest w ga³±zkach, li¶ciach i piachu. Poprawi³ miecz, kuszê przewiesi³ przez plecy za skórzany rzemieñ i rozejrza³ siê jeszcze raz, czy aby niczego nie zapomnia³. Wygl±da³o na to, ¿e wszystko wzi±³. Lekk± reakcj± kriokinetyczn± dogasi³ ognisko i ruszy³ z powrotem na trakt. Gdy tylko wyszed³, niemal przed nosem przebieg³ mu czarny koñ, tak nagle, ¿e odskoczy³ w ty³ i o ma³o co nie wpakowa³ w krzaki. Zakl±³ plugawie.
-... maæ! - spojrza³ za rumakiem, spostrzegaj±c, i¿ zatrzyma³ siê on przy Ari. Dopiero teraz skojarzy³, i¿ to ten sam, który towarzyszy³ jej wcze¶niej.
- O, a ten sk±d tu? - zapyta³, podchodz±c bli¿ej. Ari niemal¿e przewiesi³a siê przez barierkê wozu, gmeraj±c co¶ w jukach przytroczonych do koñskiego siod³a. Nagle na jej twarzy wykwit³ bardzo pogodny u¶miech.
- O. Czy¿by to feralne jajo? - zapyta³ bez owijania w bawe³nê.
Ardil
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 135
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ardil »

- ¦wietnie! - rzuci³, zakrywaj±c twarz rêkami. - Wprost cudownie. Nie s±dzisz, ¿e w³a¶ciciel zechce drugi raz odnale¼æ swojego wiernego rumaka i tym razem pozbawi ciê czego¶ wiêcej ni¿ tylko godno¶ci? - zakpi³ i spojrza³ na Reinharda.
- Wskakuj ju¿, odjed¼my st±d jak najprêdzej. - po tych s³owach przerzuci³ wzrok na zaniepokojonego kupca.
- Zdro¿onym trza pomagaæ, czy¿ nie? - mrukn±³, przedrze¼niaj±c jego poprzedni ton, a tamten tylko przytakn±³ i niepewnie spojrza³ na Reinharda.
235 RN
Ari
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 96
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ari »

Dobry konik - s³odzi³a wci±¿, jakby nie s³uchaj±c mê¿czyzn, ale w koñcu jednak postanowi³a odpowiedzieæ. - Tak, to jajo. I bardzo dobrze, niech pan oficer ma za swoje. Mam nadziejê, ¿e do czasu, a¿ siê zorientuje, co mu zginê³o, zd±¿ymy ju¿ odjechaæ poza jego zasiêg. No Kruczku! Hajda i jedziemy!
Usiad³a na workach blisko Kamirru i wci±¿ g³aska³a go po pysku czekaj±c, a¿ Reinhard wpakuje siê na wóz.
Masz ju¿ wszystko?
[b][color=gray]It's not gonna hurt. Really.
Oops, I lied.[/color][/b]
Reinhard
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 88
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Reinhard »

- Chwileczkê. - przymkn±³ oczy i skupi³ siê, próbuj±c wyczuæ delikatn± wiê¼ ³±cz±c± go z krukiem Gerhartem. Prowadzi³a w stronê w któr± w³a¶nie siê udawali, wiêc uzna³, ¿e przywo³ywaæ go nie warto.
- Tak. Mam ju¿ wszystko. - oznajmi³ i w koñcu wpakowa³ siê na wóz. U³o¿y³ plecak ko³o kupieckich towarów, sam za¶ przysiad³ na przykrytej plandek± skrzynce. Kuszê u³o¿y³ na kolanach, ¿eby w razie czego mieæ do niej szybki dostêp.
- Ruszajmy wiêc, mo¶ci kupcze. - spojrza³ z u¶miechem na kupca.
Ardil
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 135
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ardil »

Kupiec prze³kn±³ ¶linê i popêdzi³ konie.
Ardil u³o¿y³siê z powrotem miêdzy workami.
- Kim ¿e¶cie w³a¶ciwie s±? - spyta³ niepewnie kupiec. - Nie wygl±dacie zbyt... zwyczajnie.
235 RN
Ari
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 96
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ari »

Zmierzy³a wzrokiem kupca, trzymaj±c d³oñ na pysku galopuj±cego konia. Dopiero kiedy zar¿a³ i zarzuci³ ³bem, str±caj±c z niego jej rêkê, da³a mu spokój.
Zda³o mi siê, ¿e mówiono ci to ju¿ - rzek³a. - Ja jestem elfk±, za¶ ci dwaj to po prostu b³êdni rycerze-najemnicy. Nie bójcie siê, krzywdy wam nie zrobimy...
"...póki jeste¶cie grzeczni" - dopowiedzia³a sobie w my¶lach.
[b][color=gray]It's not gonna hurt. Really.
Oops, I lied.[/color][/b]
Reinhard
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 88
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Reinhard »

- No fakt. - u¶miechn±³ siê, znacz±co patrz±c na wci±¿ umazan± krwi± Ari i tylko trochê bardziej czystego Ardila. - Mo¿na powiedzieæ, ¿e mieli¶my ciê¿k± noc. Ale nie martw siê wa¶æ, nie jeste¶my bandytami, zreszt± gdyby¶my byli, ju¿ by¶, mo¶ci kupcze, w krzakach z poder¿niêtym gard³em le¿a³. - zakoñczy³ Reinhard, do¶æ beztrosko, jak na opowiadane przezeñ tre¶ci. Spojrza³ siê w bok, ku górom, które przes³ania³y ca³y horyzont po stronie wschodniej. Przez d³u¿sz± chwilê patrzy³ w o¶nie¿one szczyty, z niejakim respektem i podziwem - urodzi³ siê i wychowa³ na równinach, wiêc ma³o mia³ takich widoków w dzieciñstwie.. Jakby westchn±³ cicho.
- Czyje to w³a¶ciwie w³o¶ci, mi³y panie? - zapyta³ w koñcu, przenosz±c wzrok na kupca - Roztacza jaki¶ król w³adzê nad t± urocz± krain±, czy panuje tu chaos i bezkrólewie jak na pó³nocy, w Nemerii? Wstyd przyznaæ, nie orientujê siê w polityce ogólnie, a ogólnie jako¶ teraz mnie to dopiero tknê³o.

- Hmm... - mrukn±³ kupiec, z chrzêstem drapi±c siê po nieogolonym podbródku. - A bo ja to wiem, mospanie? - odpar³ po chwili, odwracaj±c siê na chwilê w stronê Reinharda. - Chyba nikt. Sam pewien nie jestem. - wzruszy³ ramionami i spojrza³ z powrotem na trakt.
- Bogowie, co za niedo³êgi. - parskn±³ kupiec, sam do siebie i popêdzi³ szkapy - Szybciej no!

Konie przyspieszy³y, kupiec siê uspokoi³, a Reinhard zaj±³ podziwianiem gór.

[...]
Zablokowany

Wróć do „Góry Dasso”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości