Pałac Dziewięciu Wież[Pałac Dziewięciu Wież] Gość.

Pałac został zbudowany zaraz po koronacji Arcyksięcia Eohaida an Valdegard, na jego życzenie. Pałac jest potężną drewniano-kamienną budową z główną prostokątną siedzibą otoczoną dziewięcioma wieżami zbudowanymi dla każdego z książąt Marchii. Za pałacem rozciąga się brukowany dzieciniec prowadzący do kolejnej lokacji dworu Arcyksięcia. Dwór zbudowany jest całkowicie z drewna, i powstał znacznie wcześniej niż wspomniany wyżej pałac dziewięciu wież. Jest to rzeźbiona i złocona siedziba stanowiąca prywatny dwór arcyksięcia.
Awatar użytkownika
Calisi
Zsyłający Sny
Posty: 301
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Calisi »

Obudziła się niedługo potem jak wyszedł. Oczywiście przeczytała list, był piękny i czuły, choć krótki, ale mimo to zrobiło jej się przykro. Teraz trochę żałowała, że nie pojechali do dworu Elestila przed przybyciem tutaj. Nic jednak nie mogła na to poradzić, to był jego świat, jego obowiązki i wiedziała doskonale, że tak będzie to wyglądało. Mimo czekającego na nią prezentu nie miała ochoty ruszać się z łoża. Wstała jednak po dłuższej chwili jednak tylko po to by się umyć, po czym wróciła do łoża nie ubierając się nawet.
Awatar użytkownika
Eohaid
Senna Zjawa
Posty: 268
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eohaid »

Eohaid z roztargnieniem czekał na koniec narady, spraw urosło wiele, Ellestilla nie chciał zbyt mocno obciążać gdyż widział że wojownik jest wszystkim zmęczony. Spraw jednak i tak było za dużo, próbując się skupić, wysłuchał kilka ważnych spraw dotyczących marnych plonów, wciąż sporego zadłużenia całego państwa, strat po ostatnich atakach wrogów, zysków z wypraw na Brawen, poparcia ze strony sąsiadów, sporu dotyczącego arystokratów i wiele innych. Znudzony siedział starając się dobrze rozporządzać państwem, radzić, osądzać , ale myślami był już w komnacie. Z wielką radością zakończył obradę tego dnia, zabierając całkiem sporo pergaminów i spraw do komnaty. Zamierzał później przeczytać je i zając się nimi.
W końcu dawno już po południu, na korytarzu prowadzącym do sypialni, słychać było odgłos jego kroków, oraz głosów. Drzwi rozwarły się i kilka osób weszła do małego pomieszczenia stanowiącego coś w rodzaju holu, stąd widoczna była część sypialni w postaci długiego zbiornika i lekkich płacht materiału zdobiących izbę. Rozmawiali dosyć głośno, omawiając sprawę podatków, oraz faktu że zadłużenie jest coraz większe zamiast mniejsze. Eohaid nie odzywał się prawie wogóle, po za pozostałymi mężczyznami. Z dwa czy jeden raz powiedział kilka zdań Ellestill swoim twardym, mocnym głosem nie znającym sprzeciwu. Potem ktoś z obecnych poruszył problem napaści na kupców i bogaczy w sąsiedniej marchii, ale kolejny uznał że to tylko plotki. Ktoś dodał również że powinien ruszyć proces przeciw wojownikowi który zniesławił szlachecką córkę. Na to zaczął warczeć wyraźnie zirytowany Ellestill, próbując wytłumaczyć że okoliczności nie zostały do końca zbadane i potwierdzone. rozpoczęła się kłótnia bo tamten uważał że namiestnik kryje złoczyńce. Ellestill zareagował w sposób charakterystyczny dla siebie , zaatakował. Dłuższą chwilę słychać było ostrą kłótnie, w końcu wszystko przerwało warknięcie Eohaida że nie chce dziś już tego słuchać i że wszyscy mają odejść. Po kolejnej chwili sądząc z odgłosów wyszli z sali. Zapadła cisza, Eohaid usiadł nad dokumentami spoglądając na liczby, zapiski i listy. Miał dość ale ponieważ nie pojawiła się jeszcze Calisi więc założył że wciąż jego żona śpi. Rozpoczął zatem dalszą pracę nad tym by kiedy wstanie mieć dla niej więcej czasu.
Awatar użytkownika
Calisi
Zsyłający Sny
Posty: 301
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Calisi »

Faktycznie przespała większość dnia, kiedy jednak usłyszała głosy mężczyzn nie spała już. Po dłuższej chwili rozmowy czuła się już lekko zirytowana, zwłaszcza kiedy Elestil nie przebierając w słowach zaczął bronić swojego zdania. Jej nowa natura chciała nawet owinąć się tylko w prześcieradło, wstać i przerwać mężczyzną te ożywioną dyskusję. Calisi jednak w rzeczywistości nie była tak śmiała. Odczekała cierpliwie, aż głosy ucichną. Jednak kiedy to się stało Eohaid nadal się nie pojawił. W końcu więc wstała zarzuciła na siebie tunikę Eohida, którą zostawił wczorajszej nocy i poszła zobaczyć co się stało.

Zastała go nad mnóstwem pergaminów, oczywiście pracującego. Uśmiechnęła się ciepło na sam jego widok.

- Długo Ci to zajmie? - zapytała nadal się uśmiechając. Miała potargane, jeszcze wilgotne włosy, które spływały jej po plecach. Calisi zaiste odznaczała się niezwykłą urodą. Jej długie włosy zawsze układały się w leniwe fale oplatając jej ramiona i plecy, aż do pośladków. Odkąd zaczęła być szczęśliwa wypiękniała, jej fiołkowe oczy nabrały świetlistego wyrazu, a na małych ustach co raz częściej gościł uśmiech. Calisi miała bardzo delikatne rysy twarzy, które odziedziczyła po matce. Jej elfie uszy zwykle zakryte były przez śnieżnobiałe włosy, ale gładkość jej skóry zdradzała elfie pochodzenie. Stała teraz przed, nim ubrana tylko w jego, o wiele za dużą tunikę, z potarganymi włosami i miłością w oczach. Jeszcze kilka miesięcy temu nie przypuszczała by, że jej życie tak się właśnie potoczy.
Awatar użytkownika
Eohaid
Senna Zjawa
Posty: 268
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eohaid »

Mężczyzna zatrzymał ruch pióra po pergaminie, zliczając nie kończące się rubryki liczb wydatków i koniecznych zapłat. Spojrzał na nią, uśmiechając się. " była istotnie piękna" - pomyślał przyglądając się przez chwilę każdemu fragmentowi jej ciała. Po chwili wrócił do rzeczywistości, rzucił pióro na stół, zamknął oczy opierając się lepiej o krzesło.
- Chyba 30 kolejnych lat...- zażartował sobie. - tutaj są lata mojej pracy, a wyjechałem tylko na dłuższy czas. Myślałem że spałaś słońce, dlatego nie chciałem ci przeszkadzać...ale jak widzę już wstałaś.
Podniósł powieki, wyglądał na zmęczonego, wypił łyk z kielicha stojącego przed nim.
- Cesarzowa nie długo przyjedzie, Ellestill dziś jakiś drażliwy był i chętnie ludzi by pozabijał bardziej niż zwykle, wszyscy się gryzą ze sobą, a ja....a ja przez cały czas nie mogłem się skupić bo myślałem o Tobie. Zamieszkałaś w moim sercu i myślach Calisi.
Awatar użytkownika
Calisi
Zsyłający Sny
Posty: 301
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Calisi »

Calisi podeszła do niego powoli spoglądając na stertę pergaminów. Uśmiechnęła się po raz kolejny i usiadła mu na kolanach obejmując za szyję.
- W dodatku w Twojej piersi biją teraz dwa serca, przecież skradłeś moje - szepnęła patrząc mu w oczy.
- Czy naprawdę nie możesz mieć kilku dni wolnego? - zapytała.
- Wiem, że długo Cię nie było, ale... ale może dałoby się coś zrobić, żeby nie leżała całymi dniami sama?
- Mówiłeś, że możemy pojechać do dworu Elestila? że lubisz to miejsce. Cesarzowa Brawen ma przyjechać "niedługo", a nie "w tej chwili", więc chyba nie musisz się nią zajmować w tym momencie?
- Ja wiem, że Ty... że miałeś już żony i... ale ja... chciałabym się nacieszyć mężem i byciem razem. Potem nie wiadomo jak będzie... wybuchnie wojna, wyjedziesz... Nie możemy mieć choć kilku dni tylko dla siebie? - zapytała spoglądając na niego smutno, jakby sądziła, że jej prośby z góry skazane są na odmowę.
Awatar użytkownika
Eohaid
Senna Zjawa
Posty: 268
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eohaid »

Wojownik spojrzał na nią, Objął ją w pasie i ucałował.
- chciałbym mieć zupełny czas wolny, miałem go kiedy walczyłem z Brawen, jako wojownik. Teraz to się zmieniło, Lirien jest wielkim krajem, a do tego jeszcze pod moimi rządami jest jeszcze Lutien. Mogę postarać się znaleźć jakiś czas, nie wielki ale pomówię z Ellestillem. zapewne nie długo wyjedzie do dworku, więc ruszymy wtedy z nim ...albo...zresztą zobaczy się. Dziś możesz cieszyć się teraz mną.
uśmiechnął się do niej, jeszcze raz ją całując. Pocałował ją w szyję, jego dłoń zsunęła się do jej uda, potem nadal ją obejmują zbliżył usta do jej ucha.
- kocham cię...- szepnął jej cicho.
Awatar użytkownika
Calisi
Zsyłający Sny
Posty: 301
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Calisi »

Położyła mu głowę na ramieniu i w tuliła się w jego szyję. Tak bardzo chciała, żeby znalazł dla nich choć kilka dni. Oczywiście zdawała sobie sprawę, że to problematyczne, ale mimo to nie zamierzała rezygnować.

- Ja Ciebie też - szepnęła. Po chwili podniosła głowę znad jego ramienia. Spojrzała mu w oczy i położyła dłonie na jego policzkach.
- Kilka dni? Proszę? Obiecuję, że potem postaram się nie męczyć - rzekła.
- Niech to będzie prezent ślubny? Co Ty na to? - dodała i pocałowała go długo i namiętnie.
Awatar użytkownika
Eohaid
Senna Zjawa
Posty: 268
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eohaid »

Mężczyzna oddał jej pocałunek, przeczesał jasne włosy kobiety.
- Calisi ...wiesz że bym chciał, ale..na razie w ciągu najbliższych dni nic z tego nie wyjdzie. Chwilowo jest wiele rzeczy które muszę zrobić, skazać kilku ludzi, przeprowadzić dochodzenia, zbadać co stało się z pewną częścią skarbca...naprawdę słońce moje nie mogę teraz wyjechać. Jednak jeśli przypomnisz mi na dzisiejszej wieczerzy na którą chce zaprosić Ellestill i pewną damę, pomówię z przyjacielem czy by nas nie ugościł przez kilka dni w swoim dworze. Co do damy, mam pewne plany między nią a Ellestillem, ale zobaczymy co wyjdzie z moich....pomysłów.
Uśmiechnął się do kobiety, ugryzł ją delikatnie w ramię.
- Czy może być różyczko moja najpiękniejsza ?
Awatar użytkownika
Calisi
Zsyłający Sny
Posty: 301
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Calisi »

- Dobrze - odpowiedziała spokojnie, nie miała przecież innego wyboru. Nie było sensu dłużej dyskutować. Zaczęła zastanawiać się, co musiało uroić się w jej głowie, że w ogóle pozwoliła sobie na pytania i nadzieję. Przecież już wcześniej wiedziała, że nic z tego nie będzie, a jednak... Spojrzała na niego smutno, po czym wstała z jego kolan.

- Pójdę się ubrać - rzekła, a jej głos był taki jak kiedyś - bezbarwny. W taki właśnie sposób Calisi broniła się przed wszelkimi zawodami, czy sutkiem. Tak było prościej, łatwiej, niż rozpamiętywać i zastanawiać się "co by było gdyby".

- Do zobaczenia na wieczerzy - dodała jeszcze odwracając się, tym razem jednak na jej ustach pojawił się delikatny uśmiech. Nie była przecież zła, była zawiedziona - tylko tyle. Kiedyś bardzo często doświadczała tego uczucia, dlatego wiedziała już jak powinna się przed nim bronić.
Awatar użytkownika
Eohaid
Senna Zjawa
Posty: 268
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eohaid »

Eohaid spojrzał w jej oczy i już zwątpił w swą decyzje, potem usłyszał bezbarwny głos, zobaczył odchodzącą kobietę i już wiedział jedno - to będzie koniec jego pracy. Zerwał się z krzesła, zostawiając wszystko tak jak jest, kiedy zatrzymał się by zobaczyć co tyle hałasu zrobiło, ruszył w jej stronę. Objął ją w pasie, przyciągnął do siebie i ucałował namiętnie.
- Wiesz jak mnie przekonać, prawda słońce ? Ty wiesz jak zagrać bym nie umiał ci odmówić...ale ...nie odmówię ci, zmieniłem zadanie ...poszukam Ellestilla i ruszamy zaraz ubierz tylko coś bardziej odpowiedniego na podróż. Kobiety...co my byśmy bez was zrobili ?
Awatar użytkownika
Calisi
Zsyłający Sny
Posty: 301
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Calisi »

Calisi odwróciła się nagle zaskoczona. Uśmiechnęła się, ale nie potrafiła od tak zmienić swojego nastawienia i nastroju.

- Nie, Eohiad, to nie tak. Nie myśl tak nawet. Ja rozumiem, naprawdę rozumiem, że masz swoją pracę, swoje królestwo, to Twój świat i Twoje obowiązki, wiedziałam na co się godzę. Ja nie gram Eohaid, ja po prostu rozumiem, że niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć. Dlatego nie widziałam sensu dalszej dyskusji. Z jakiś powodów myślałam, że państwo może zaczekać, przepraszam... miłość czasami zaślepia. Przepraszam - powtórzyła - po prostu się zapomniałam. Postaram się więcej tak nie robić.
Awatar użytkownika
Eohaid
Senna Zjawa
Posty: 268
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eohaid »

- Kochanie...masz prawo do takich próśb. Nie poświęciłem ci odpowiednio dużo czasu, jesteś moją żoną, nie byle służącą, kimś kogo mogę odesłać w kont kiedy mi się zechce. Naprawdę chcę spędzić kilka dni wolności z Tobą, ale zwykle dokumenty zbyt mnie pochłaniają, zapominam wtedy o świecie, o czymkolwiek. Dlatego chce wyjechać z Tobą jeszcze dziś. Teraz od razu.
Awatar użytkownika
Calisi
Zsyłający Sny
Posty: 301
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Calisi »

Calisi uśmiechnęła się już bardziej pogodnie. Wychodziło na to, że teraz to on musiał ją przekonywać.

- Naprawdę, ja rozumiem, jeśli masz obowiązki, to musisz mi odmawiać. Ja wiem, że potem jestem smutna, ale uwierz mi - rozumiem. Nawet jeżeli zachowuję się tak jak się zachowuję, znasz mnie. Jednak jeżeli też tego chcesz, to wiesz, że Ci nie odmówię.
Awatar użytkownika
Eohaid
Senna Zjawa
Posty: 268
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eohaid »

- Kochanie...zamilknij - ucałował ją mocno w usta po czym chwycił za dłoń ciągnąc w stronę drzwi - idziemy już teraz do Ellestilla, opowiem mu o tym że chcemy spędzić czas w jego spokojnym dworze, i po sprawie. Ja odłożę dokumenty, przełożę wszelkie narady i procesy. Nie każ mi prosić cię o to jeszcze raz.
uśmiechnął się do niej i pociągnął w stronę drzwi wyjściowych.
Awatar użytkownika
Calisi
Zsyłający Sny
Posty: 301
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Calisi »

- Eohiad - prawie krzyknęła.
- Dobrze, dobrze, pójdę - uśmiechnęła się.
- Ale może nie w takim stroju? - zatrzymali się, a Calisi wskazała na swoje ubranie, a właściwie jego brak, bo tunikę Eohida narzuconą na nagie ciało ciężko było nazwać ubraniem.

Eohaid pozwolił swojej żonie ze spokojem się ubrać, nie wiedział czemu zapomniał iż miała na sobie jedynie tunikę. Ruszyli obydwoje już w stronę izb należących do namiestnika.
- Na pewno jeszcze dziś wyruszymy, zobaczysz że spędzimy cudownych kilka dni razem. - mówił do żony.

Ciąg Dalszy.
Zablokowany

Wróć do „Pałac Dziewięciu Wież”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość