Nowa Aeria[Areszt] Jesteśmy najlepsi!

Podczas Wielkiej Wojny Aeria została zrównana z ziemią, jedyne co po niej pozostało to sterta gruzów. Zanim Wielka Armia dotarła do miasta Król ewakuował ludność w góry, sam zaś zginą broniąc bram miasta. Po wojnie Aerczycy postanowili odbudować miasto, dziś na jego gruzach powstała Nowa Aeria - piękne, przyjazne, nowe miasto, niesplamione jeszcze żadną wojną.
Awatar użytkownika
Roderick
Błądzący na granicy światów
Posty: 22
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

[Areszt] Jesteśmy najlepsi!

Post autor: Roderick »

Ailis obudziła się z bólem w klatce piersiowej, lewym przedramieniu i prawym przegubie. Definitywnie miała za sobą lepsze pobudki niż ta. Dźwignęła się aby usiąść na pryczy, którą zajmowała. Od razu trafiły ją dwie rzeczy: raz - znajdowała się w jakimś obskurnym, ceglanym pomieszczeniu; dwa - czuła się podejrzanie lekko.
Miejsce, w którym się znalazła nie należało do najpiękniejszych. Nieotynkowane ściany zbudowane z czerwonej cegły. Po prawej, tuż przy suficie, znajdował się niewielki, zakratowany otwór w kształcie półokręgu. Był on na równi z podłożem, więc prawdopodobnie znajdowała się gdzieś pod ziemią. Po lewej, zamiast ściany, ujrzała więcej krat. Część z nich została przymocowana do żelaznej ramy na zawiasach. Całość zwieńczona dużą, żelazną kłódką i łańcuchem.
Przy ścianie naprzeciw niej siedział człowiek. Pomimo, że w pomieszczeniu panował półmrok, z łatwością poznała mężczyznę, z którym ostatnio biła się w centrum miasta. Brakowało mu jedynie kapelusza. Poza tym, wyglądał na bardziej obitego niż go zostawiła.
- Wreszcie - wysapał z siebie Roderick. - Ile można leżeć nieprzytomnym? Jeszcze trochę i zacznie świtać - powiedział z kpiną w głosie.
- Pewnie zaciekawi cię fakt, że mam przed sobą postawiony zarzut zabójstwa dwóch strażników. Najwyraźniej historia o dziewczynie mordującej dwóch wyszkolonych wojów była mało wiarygodna, psia kość... - pokręcił głową, krzywiąc się z niesmakiem.
- Poza tym, pogadałem sobie z nimi nieco, wypiliśmy brudzia i zabrali mi wszystkie moje rzeczy. Swoją drogą, twoje też. Z niedowierzaniem patrzyłem, ile ty tego żelastwa przy sobie tachasz. - Zagadka nienaturalnej swobody ruchów rozwiązana. Przy okazji zauważyła, że na ramieniu i nadgarstku ma prowizoryczne szmaciane bandaże.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

- Czemu się przejmujesz oskarżeniem o dwa zabójstwa? – spytała lekceważąco, nawet nie patrząc na Rodericka. Była zbyt zajęta niecierpliwym szarpaniem bandaży. – Cholera – zaklęła pod nosem. Nie mogąc rozwiązać opatrunku, rozdarła go zębami, po czym zaczęła rozwijać materiał. Roderick przyglądał się jej karcąco, ale nim zdążył cokolwiek powiedzieć, odezwała się:
- Muszą tu pracować skończeni kretyni skoro uznali, że noszę przy sobie tyle złomu tylko dlatego, że lubię. Założę się, że Ty miałeś przy sobie ze dwa noże, nie więcej – jeśli w ogóle jakieś ze sobą miałeś – prychnęła. Chłopak nie mógł nie zauważyć, że traktuje go lekceważąco, wręcz z niego kpiąc. – Mówiłeś, że nas przeszukali – zaczęła, wreszcie na niego patrząc. – Jak dokładnie?
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Awatar użytkownika
Roderick
Błądzący na granicy światów
Posty: 22
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Roderick »

- Czemu się przejmujesz oskarżeniem o dwa zabójstwa? - Jej głos był całkowicie przepełniony lekceważącym tonem.
- Och, nie wiem, może dlatego, że pewnie czeka mnie za to stryczek? Zwłaszcza, że tego nie zrobiłem? - odpowiedział, z teatralną wesołością w głosie. Ku jego zaskoczeniu, Ailis zaczęła rozwijać bandaż na nadgarstku. Zanim zdążył skarcić ją za ten niecny postępek, znów zaczęła mówić.
Głos miała nawet przyjemny. Szkoda tylko, że nie szły z nim w parze piękne słowa. Właściwie, ile mogła mieć lat? Z pewnością była od niego młodsza. Może o rok czy dwa. Niby jeszcze dziewczę, a taki diabeł.
Roderick dźwignął się spod ściany, otrzepując nieco spodnie. Przeciągnął się leniwie i podrapał nieco po głowie.
- Powiedziałbym, że całkiem nieźle - zaczął odpowiadać na jej pytanie. - Zwłaszcza, że zabrali nawet mój kapelusz. A na twoim miejscu zostawiłbym opatrunki. Nie po to składałem cię do kupy, żebyś znowu zaczęła lać krwią na prawo i lewo - wskazał palcem na opatrzone ramię. Fakt, zaraz po tym jak wrócił z "pogaduszek" ze strażnikami, wziął się za jej rany. Nie była to koronkowa robota, ale lepsze to niż nic. Przy okazji powstrzymał się od ocenienia wdzięków dziewczyny "na własną rękę". Może i stara się być na co dzień dobrym człowiekiem, ale niecne myśli dotykają każdego. Teraz, jak o tym myślał, robiło mu się nieznacznie wstyd. Ale tylko nieznacznie.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

Ailis zignorowała jego słowa i do końca rozwinęła bandaż na nadgarstku. Kiedy materiał opadł, zobaczyła paskudną ranę po ugryzieniu psa. Obejrzała ją, sprawdzając czy nie wdało się w nią zakażenie. Skaleczenie bolało jak diabli, jednak rana wyglądała na czystą. Zawinęła bandaż z powrotem.
- Miło z Twojej strony, że się o mnie zatroszczyłeś. – Jej głos był niemalże szczery, jednak zaraz dodała nieco złośliwie: – Jestem pewna, że dokładnie sprawdziłeś czy nic mi nie jest.
Dziewczyna przejrzała wszystkie skrytki i z irytacją stwierdziła, że strażnicy przeszukali ją dość dokładnie.
- Nie wiem jak ty, ale ja nie zamierzam zabawić tutaj zbyt długo – powiedziała, zdejmując jeden ze swoich długich butów i czegoś w nim szukając. W końcu znalazła. Ze starannie wszytej w środek buta kieszonki wyciągnęła wytrychy i długi, ale bardzo wąski, sztylet. Jej twarz rozjaśnił uśmiech. Założyła but i podeszła do wyjścia. Wyjrzała przez kraty na korytarz, jednak kiedy nikogo nie dostrzegła, włożyła wytrychy do zamka w kłódce. Zaledwie chwilę zajęło jej otworzenie mechanizmu. Ostrożnie zdjęła kłódkę i łańcuch, aby nie narobić hałasu. Cicho wyszli na korytarz.
- Chcę odzyskać swoje rzeczy. Wiesz gdzie je trzymają? – spytała szeptem chłopaka.
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Awatar użytkownika
Roderick
Błądzący na granicy światów
Posty: 22
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Roderick »

Dziewczynie udało się zadziwić go raz jeszcze - mimo przeszukań, wciąż udało jej się wyjąć z buta wytrych i sztylet. W pewnym momencie, doszedł do wniosku, że powinien się już do tego przyzwyczaić. Wszak nie pierwszy raz dziewczyna wprowadziła go w zdumienie.
Cichutko wyszedł za Ailis, skradając się na czubkach palców.
- Nie jestem pewien - odparł - ale wydaje mi się, że wspominali coś o pierwszym piętrze. - Rzeczywiście, strażnicy, którzy zabierali ich rzeczy wspominali coś o przechowalni. Jeżeli trzymali się procedur, to najprawdopodobniej właśnie tam znajdą swoje bibeloty. Teraz tylko muszą niezauważenie pokonać przynajmniej dwa piętra, które dzielą ich od tego pokoju.
Skradali się więc tak, ze skrytobójczynią na przedzie, a Roderickiem z tyłu. Minęli wiele pustych cel, niewiele różniących się od tych, w której się znajdowali. Czyżby rewir tej strażnicy był taki spokojny?
W pewnym momencie, doszli do miejsca, w którym korytarz skręcał w prawo.
- Weź no wyjrzyj za winkiel - szepnął, po czym stanął na czatach, czy nikt nie chce ich zajść od tyłu.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

- Weź no wyjrzyj za winkiel – szepnął chłopak.
- Nie pouczaj mnie, jakbym nie wiedziała co robię – odwarknęła mu równie cicho. Wyjrzała jednak za winkiel, lecz szybko schowała się z powrotem. Na pytające spojrzenie Rodericka odpowiedziała, pokazując mu na palcach, że za rogiem czeka dwóch zbrojnych. Trzeba było szybko myśleć…
Ailis rozerwała bandaże na nadgarstku, a z rany znowu zaczęła się sączyć krew. Opatrunek upchnęła do kieszeni u spodni chłopaka, a następnie wręczyła mu sztylet.
- Zostań tu. Jeśli spartaczysz, to albo zabije cię jeden z żołnierzy, albo ja to zrobię – wyszeptała i zanim chłopak zdążył odpowiedzieć, zniknęła za rogiem.
Wybiegła na korytarz, zderzając się z jednym ze strażników. Mężczyzna koło pięćdziesiątki złapał ją zaskoczony. Dziewczyna, która na niego wpadła miała włosy w nieładzie i kurczowo przyciskała do siebie ranną rękę.
- Tam jest jakieś dzikie zwierzę! Zaatakowało mnie! – wysapała przerażona, lecz zanim do żołnierza dotarł sens tych słów, osunęła się zemdlona. Strażnik, który ciągle trzymał ją w ramionach uchronił ją od bolesnego zderzenia z podłogą.
- Idź, sprawdź to – rzucił w stronę swojego kompana, który jedynie skinął głową i zniknął za rogiem.
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Awatar użytkownika
Roderick
Błądzący na granicy światów
Posty: 22
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Roderick »

- Co ty znowu kombinujesz? - wyszeptał cichutko, zanim dziewczyna zdążyła wyjść za róg. Po chwili usłyszał całą scenkę jaką odegrała dziewczyna.
To nie może zadziałać. Naprawdę, to NIE MOŻE zadziałać powtarzał sobie w duchu. Przecież to był trik z długą brodą, prawdopodobnie niewiele młodszy od samego świata materialnego. Co tam, pewnie nawet sam Prasmok go wymyślił.
Wiara Rodericka w ludzką inteligencję zachwiała się, gdy strażnicy mimo wszystko dali się na to nabrać. Delikatnie rozmasował swoje czoło wolną ręką, aby lepiej strawić ludzką naiwność. Długo jednak mu to nie zajęło, ponieważ kroki były coraz bliżej. Popatrzył się na sztylet, który wręczyła mu skrytobójczyni. Lekki, o długim ostrzu, ostry jak brzytwa.
Idealny dla zabójcy.
Nieświadomy podstępu strażnik, ostrożnie wyjrzał za winkiel. Nie zdążył jednak zobaczyć nic, poza mknącą w jego stronę pięścią. Zaskoczony ciosem zachwiał się w miejscu, co wykorzystał młody łowca. Chłopak doskoczył do niego zza swojej osłony, złapał za nieosłonięte gardło i z całą swoją siłą przerzucił go przez podstawioną nogę. Zbrojny gruchnął na podłogę, tracąc po drodze hełm. Zanim zdążył pojąć, co się wokół niego dzieje, młodzieniec pozbawił go przytomności w ten sam sposób, w który sam niedawno ja stracił - poprzez jeden silny kopniak.
Roderick może i nie był ucieleśnieniem praworządności, ale na pewno nie był zimnokrwistym mordercą.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

To trwało tylko chwilę. Kiedy mężczyzna pochylił się nad Ailis, żeby sprawdzić czy wszystko z nią w porządku, ta wyciągnęła mu zza pasa nóż i zabiła go jego własną bronią.
Krew obryzgała jej koszulę i dekolt. Dlatego właśnie lubiła ubierać się na czarno – na tym tle ciężko było zauważyć ten szkarłatny płyn. Rękawem ścierała kropelki krwi z dekoltu, kiedy podszedł do niej Roderick. Ailis spojrzała na sztylet w jego dłoniach i wzniosła oczy ku niebu, gdy zobaczyła, że ostrze nie jest splamione krwią.
- Dobrze chociaż, że go ogłuszyłeś – stwierdziła, obrzucając go surowym spojrzeniem. – Zaczekaj. Nie waż się uciekać z moim sztyletem – zastrzegła mijając chłopaka i kierując swoje kroki ku żołnierzowi, w celu usunięcia zbędnego świadka.
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Awatar użytkownika
Roderick
Błądzący na granicy światów
Posty: 22
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Roderick »

Gdy już skończył ze strażnikiem, spojrzał w stronę Ailis. Ona wykorzystała bardziej inwazyjne metody na pozbycie się strażnika. Krew, która oblała ją i jej ubranie, specjalnie jej nie przeszkadzała. Ot, kolejny ciężki dzień w pracy zabójczyni.
Roderick zagrodził dziewczynie przejście ręką.
- Zostaw go. Nie ma potrzeby go zabijać. Poza tym, tej nocy już dosyć się nasiekałaś. Jakby nie było, to właśnie dzięki tobie znajdujemy się tutaj - powiedział rozgniewany. Mało to już mieli na głowie kłopotów?
- Poza tym, nie ma czasu. Zaczyna świtać, strażnicy przyjdą na dzienną zmianę. Rusz więc swój krwiożerczy tyłek na schody. No chyba że chcesz, abym cię na rękach nosił - popędził ją nieznacznie w kierunku schodów. Naprawdę nie zależało mu na dalszym rozlewie krwi, zwłaszcza tej, bądź co bądź, niewinnej. Chciał po prostu jak najszybciej odzyskać swoje rzeczy i pierzchnąć jak najdalej od tego przeklętego miejsca. Od Ailis też chciałby się uwolnić, ale w obecnej sytuacji była to drugorzędna sprawa.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

Groźby ze strony Rodericka w ogóle do niej nie trafiły. Raz mu skopała tyłek i może to zrobić ponownie. Zmierzyła go twardym spojrzeniem i odpowiedziała ze złością:
- W gwoli ścisłości to przez ciebie się tutaj znaleźliśmy. Gdybyś mnie nie śledził, każde z nas poszłoby w swoją stronę i nie prowadzilibyśmy tej głupiej rozmowy. A co do niego – tu wskazała na nieprzytomnego żołnierza – to proszę bardzo, mogę go oszczędzić, ale nie zdziw się jeśli za parę godzin w całym mieście będą wisieć listy gończe z naszymi podobiznami, a patrole będą się ścigać o to, kto pierwszy nas dorwie. – Po tych słowach zamilkła, wpatrując się nieprzyjaźnie w chłopaka.
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Awatar użytkownika
Roderick
Błądzący na granicy światów
Posty: 22
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Roderick »

- Więc śmiało! Wybij każdego strażnika, który widział nas tej nocy! - Roderick zarzucił ramionami do góry.
- Aj, czekaj. Zapomniałem! - stuknął się w czoło, jakby właśnie sobie o czymś przypomniał. - Przecież nie mamy pojęcia ilu ich było i jak wyglądali! Oczywiście to nic wielkiego. Załoga jednej strażnicy w te czy we wte umknie każdemu - "porozumiewawczo" mrugnął w stronę skrytobójczyni. Całą te scenkę odegrał na tyle dobrze, że zostałby przyjęty do podróżnego teatru bez najmniejszego problemu. Zwłaszcza takiego, który wystawia komedie. Pierwszą rolę miałby w kieszeni.
Jednak pomijając cały ten sarkazm, rozumował nie najgorzej - kilku strażników zdążyło im się przyjrzeć, kiedy zabierali go na przesłuchanie. Diabeł jeden wie, ilu jeszcze miało okazję.
- Więc nie bój żaby, gwiazdeczko, tylko chodź. Na. Górę - wycedził przez zęby, jednocześnie kładąc rękę na ramieniu Ailis i nieco mocniej popychając ją w stronę schodów. Gdyby frustrację dało się zmierzyć, dla tej Rodericka brakłoby skali.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

Chłopak wygłosił przemówienie, kipiąc z frustracji. Ailis słuchała tego ze wzrokiem wbitym w sufit, co oczywiście nie było zbyt grzeczne, ale nie specjalnie ją to obchodziło. Roderick popchnął ją w stronę schodów, nazywając przy okazji „gwiazdeczką”. Normalnie dostałby za to w zęby, ale dziewczyna stwierdziła, że policzy się z nim później.
Nie ukrywała swego zadowolenia z faktu, że jej towarzysz nareszcie zaczął się zachowywać jak na mężczyznę przystało i wyraził swoją opinię. Co prawda jego poglądy nie pokrywały się z tymi, jakie ona miała, ale chociaż się dowiedziała, że facet ma jakiś tam zalążek charakteru. Ruszyła posłusznie w stronę schodów, stwierdzając, że jakoś sobie poradzi z pościgiem.
Spojrzała na ranę ręki, z której leniwie sączyła się krew. Przynajmniej miała nadzieję, że sobie poradzi. Bądź co bądź rana nadgarstka może być jej gwoździem do trumny.
- Musimy szybko znaleźć ten magazyn w którym trzymają nasze rzeczy – stwierdziła trzeźwo, ignorując przy okazji ból w zranionej ręce.
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Awatar użytkownika
Roderick
Błądzący na granicy światów
Posty: 22
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Roderick »

- To nie zabijaj, tylko ruszaj się szybciej - syknął do niej, gdy wchodzili po schodach. Kątem oka zauważył, że jej rana ponownie się otworzyła. Wyjął z kieszeni to co zostało z prowizorycznego bandażu i podał jej wraz ze sztyletem. Niech robi z tymi fantami co chce, jemu do szczęścia nie są potrzebne.
Po kilkudziesięciu sekundach wspinaczki po krętych schodach, dostali się do przejścia na kolejny poziom. Obydwoje odruchowo przylegli do ściany. Tym razem rolę zwiadowcy miał spełnić Roderick. Ostrożnie zbliżył się do krawędzi muru i wychylił się nieznacznie.
- Nie jest tak źle - wyszeptał, odwracając się do dziewczyny. - Czterej strażnicy na korytarzu, ale zajęci rozmową. Raz-dwa przeskoczymy na drugą stronę i możemy wspinać się dalej.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

Starannie owinęła nadgarstek kawałkiem materiału, który wręczył jej Roderick. Kiedy doszli do przejścia na kolejne piętro, zatrzymali się, przylegając do muru. Jako że młodzieniec szedł pierwszy, to jemu przypadło wyjrzenie za winkiel.
- Nie jest tak źle – oświadczył chłopak. – Czterej strażnicy na korytarzu, ale zajęci rozmową. Raz-dwa przeskoczymy na drugą stronę i możemy wspinać się dalej.
Ailis kiwnęła potakująco głową.
- Ty pierwszy – odparła, wkładając sztylet za pas. Chłopak zerknął ponownie, aby się upewnić, że może spokojnie skoczyć. Kiedy stwierdził, że droga wolna, dwoma długimi susami przeskoczył przez przejście i wskoczył na schody. Przyszła kolej Ailis. Dziewczyna wyjrzała za róg i zgodnie z tym co mówił chłopak, zobaczyła czterech zbrojnych. Oceniła odległość jaką miała do pokonania i rozważyła opcje. Może spróbować przeskoczyć dystans tak jak Roderick, albo zrobić przewrót i w ten sposób przeturlać się w stronę schodów, albo… Wyjrzała jeszcze raz za winkiel, po czym przeszła spokojnie w stronę schodów, zerkając jedynie na żołnierzy, którzy stali odwróceni do niej plecami i nawet jej nie dostrzegli. Kiedy znalazła się koło chłopaka, który patrzył na nią z niedowierzaniem, wzruszyła jedynie ramionami i wyszeptała:
- Zupełnie nie wiem za co oni im płacą. To co – idziemy dalej? – spytała swobodnie, zupełnie jakby byli na spacerze, a nie uciekali z aresztu.
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Awatar użytkownika
Roderick
Błądzący na granicy światów
Posty: 22
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Roderick »

- Może mają jedynie ładnie wyglądać, psie syny... - mruknął i ruszył dalej w górę. Dziewczyna była tuż za nim. Chłopak zauważył, że Ailis ponownie zabandażowała ranę, ku jego zadowoleniu. Może wreszcie zostawi ją w spokoju i da się jej nieco zasklepić. Bez pomocy znachora się nie obejdzie, ale nie ma potrzeby pogarszać sprawy.
Chwilę później byli już na kolejnym piętrze. Tym razem przejścia pilnował jeden strażnik. Krótki rekonesans wykazał, że jest jedynym pilnującym tego korytarza. Najwyraźniej dawno nie było zmiany warty, bo mężczyzna ziewał przeciągle i ledwo stał na nogach. Nawet nie chciało mu się trzymać hełmu na głowie. Jedno silne uderzenie później i ogłuszony strażnik wpadł w ręce Rodericka. Może gdyby miał to żelastwo na głowie, to stawiłby jakikolwiek opór.
Łowca przeciągnął nieprzytomnego wgłąb klatki schodowej i delikatnie położył na posadzce. Lepiej żeby jego cielsko nie dzwoniło całą tą toporną zbroją.
- Gdybyś nie była pewna, tego też nie musisz zabijać - powiedział pół-żartem pół-serio do dziewczyny. Kto wie co też takiej może do łba strzelić. Młodzieniec wychylił się na korytarz, który oprócz paru drzwi posiadał jeszcze rozwidlenie na samym końcu.
- Teraz musimy znaleźć tylko ten piekielny magazyn i możemy stąd czmychać.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

Jak na razie wszystko szło jak z płatka. Zdaniem Ailis było aż za łatwo, ale problemami zamierzała się przejmować dopiero kiedy nadejdą.
Razem z Roderickiem rozpoczęła poszukiwania magazynu. Nie zabrało im to jakoś szczególnie dużo czasu. Ailis bez problemu otworzyła zamek w drzwiach i już po chwili przeglądali sterty rzeczy, które bezładnie walały się po podłodze.
Dziewczyna kończyła właśnie zabierać swoje graty, gdy usłyszała jakieś hałasy. Chłopak był zajęty czyszczeniem swojego kapelusza i zdawało się, że niczego nie usłyszał. Ailis podeszła do przymkniętych drzwi magazynu i zaczęła nasłuchiwać. Roderick w końcu skończył czyścić swoje nakrycie głowy i zwrócił swoją uwagę z powrotem na skrytobójczynię. Nie potrzeba było żadnych umiejętności czytania z ludzkiej twarzy, żeby zauważyć, że nie spodobał mu się obraz zabójczyni czujnie nasłuchującej pod drzwiami. Podszedł do niej zaniepokojony.
- Coś się dzieje na niższych piętrach – oświadczyła – chyba najwyższa pora się zbierać.
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Zablokowany

Wróć do „Nowa Aeria”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości