Opuszczone Królestwo[Północno-zachodnia Nemeria] Wieża Felharta

Na równinie rozciągającej się od Mglistych Bagien aż po Pustynie Nanher znajduje się Opuszczone Królestwo, które kiedyś przeżyło Wielką Wojnę. Niestety niewiele zostało z ogromnych zamków i posiadłości tam położonych. Wojna pochłonęła większość ośrodków ludzkich. Dziś znajduje się tam tylko kilka ludzkich siedzib, odciętych od innych miast.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Przylgnęła dekoltem do metalu na butach i zadrżała z podniecenia. Popatrzyła z udawanym lękiem w pionowe, czerwone oczy. Czuła się przy nim rozkosznie bezbronna. Jego umięśnione ciało doprowadzało jej krew do wrzenia, a ostre pazury muskające jej skórę przyprawiały ją o kolejne dreszcze ekstazy. Krzyknęła kiedy zerwał jej okrycie. Niby niechcący zrzuciła ze stołu kilka przedmiotów wijąc się pod jego dotykiem. Wyobrażała sobie, że naprawdę jest ludzką, niewinną dziewczyną, a on wydaje jej się odrażający i ta fantazja upajała ją swoją intensywnością. Postanowiła zaryzykować i sprawdzić stopień jego pożądania, błyskotliwości i upodobania do gwałtu. Zaczęła coraz wiarygodniej się bronić. Odpychała jego dłonie, odwracała twarz gwałtownie gdy całował jej szyję, kopała go po żebrach kolanami.
- Nie... już nie chce! Przestań.. Puść mnie! - jęczała płaczliwie. Jednak, każdy jego mocniejszy, gwałtowniejszy ruch wywoływał u niej niekontrolowane, urywane jęki rozkoszy.
Awatar użytkownika
Nemedis
Szukający drogi
Posty: 33
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Łowca Dusz
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nemedis »

        A więc Łowca przyjął postawę silnie dominującego napastnika i grali dalej w swym spektaklu. Ciche pojękiwania pokusy tylko utwierdzały go w przekonaniu, że to wszystko jej się podoba, a zresztą - nie przyjąłby teraz sprzeciwu. Zadziałały pierwotne instynkty i żądze, dał się w to wciągnąć i teraz miał silną potrzebę spełnienia tych wszystkich podstawowych, prymitywnych pędów. W tym momencie odmawianie mu nie miałoby już racji bytu. Jak można było się domyślić, doszło do zbliżenia, bardzo zresztą "mocnego", intensywnego. Spełniały się gorące sceny, oddarte ze wstydu i delikatności. Nie było już na to miejsca, było tylko czyste spełnienie. Łowca realizował fantazje pokusy dając przy tym upust własnym potrzebom i tak oto się to potoczyło dalej. Bardzo emocjonujące przeżycie.

- Niesamowite. Biedna, ludzka dziewczyna została brutalnie rozdziewiczona... - zaśmiał się cicho, doskonale zdając sobie sprawę, że za wszystkim kryła się rola, jaką przyjęła pokusa. Westchnął cicho. Nadal był w swej pierwotnej formie, opierał się o stół. Zdążył już ubrać się ponownie. Nie wiedział, co go podkusiło, ale z całą pewnością nie będzie tego zbliżenia zaliczał do czegoś nieprzyjemnego - zdecydowanie nie. Mimo wszystko jednak, miał wrażenie, że takie zachowanie do niego nie do końca pasuje. Tak silna potrzeba i utrata kontroli nad własnym popędem - nie powinien do tego dopuścić, a jednak, z zapałem realizował potrzeby. Może to i dobrze? Może to mu da trochę wytchnienia, taki zastrzyk niczym nie udekorowanej przyjemności.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

        Czuła się syta i zadowolona. Przeciągnęła się leniwie, po czym podniosła z ziemi swoje prowizoryczne okrycie. Usiadła na stole, owinięta znów białym prześcieradłem. Na jej skórze widoczne były ślady jego pazurów, ale Tia lubiła taki ból, który wciąż przypominał jej o niedawnej intensywnej rozkoszy. Uśmiechała się naprawdę słodko. Jej oczy błyszczały, a usta układały się w uśmieszek pełen satysfakcji.

- Wolałabym tym razem określić tę sytuację inaczej. Powściągliwy z pozoru i pewny siebie diabeł, któremu się zdawało, że to on narzuca warunki, został skuszony do odbycia stosunku, dokładnie w taki sposób, jakiego sobie zażyczyłam i w takiej formie, na jaką miałam ochotę - roześmiała się, całkiem beztrosko patrząc na niego z wyższością - Czy zaspokoiłeś już swoja ciekawość co do tego, na ile przekonujące są rozpalone pokusy?

        Zeskoczyła ze stołu, zbliżyła się do niego i pocałowała go w policzek w poufały sposób, jakby była jego siostrą.
- Jesteś słaby... - szepnęła mu koło ucha, jakby zdradzała mu jakąś mroczną tajemnicę, po czym spróbowała go po prostu minąć i opuścić pracownię.
Zablokowany

Wróć do „Opuszczone Królestwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości