Rachel rozejrzała się niepewnie po miejsu, w którym się znalazła. Nie tak sobie wyobrażała miłe miesteczko z ciepłymi karczmami... Prawdę mówiąc, stała przed czymś, co było dokładnym zaprzeczeniem wszystkiego, co sobie wyobrażła. Niepewnie podeszłą do bramy. Nagle przed nią z nikąd wyrusł ciemny kształt. Był to szkieleton, ubrany w cylinder i frak. Wyglądałoby to za pewnie bardzo śmiesznie, gdyby nie to, że było straszne.
- Jeszcze nie... możesz... wejść - wyklekotane przez niego słowa urywały się co chwilę. - Jeszcze... trzy osoby... oprócz ciebie...
Ruiny Nemerii ⇒ [Brama Wejściowa] Teleportacja
- Rachel
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 128
- Rejestracja: 13 lat temu
- Rasa: Czarodziej
- Profesje:
- Kontakt:
[Brama Wejściowa] Teleportacja
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.
"Złodziej czasu", Terry Pratchett
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.
"Złodziej czasu", Terry Pratchett
- Roshio
- Błądzący po drugiej stronie
- Posty: 60
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Człowiek (mag)
- Profesje:
- Kontakt:
Czarodziejka nie musiała długo czekać na pierwszą z trzech wymaganych osób. Wkrótce po zakończeniu wypowiedzi nieumarłego, w stronę bramy zaczął zbliżać się pokaźnych rozmiarów przybysz. Z oddali do złudzenia przypominał spory głaz na który można było się natknąć na pobliskiej pustyni, jednak zdecydowanie nim nie był. Wraz z zmniejszającą się odległością do tej pory ciemno szary nieregularny kształt zaczął powoli przyjmować bardziej humanoidalną postać. Zmiany ustatkowały się w momencie gdy jego odległość od bramy nie wynosiła więcej z 2 sznury. Okazał się być zdecydowanie większy od zwykłego śmiertelnika. Mierzącą przeszło 4 kroki barczystą istotę szczelnie okrywała sporych rozmiarów płachta brązowego materiału skrywając tym samym w swoim wnętrzu szczegóły wyglądu przybysza.
Istota nie wyglądała na agresywną w stosunku do osób znajdujących się przed nią. Cały czas podążała przed siebie w tym samym monotonicznym krokiem przy którym drobne kamyki leżące tu i ówdzie drgały. Gdy przybysz znalazł się na podobnej do czarodziejki odległości przystanął.
Istota nie wyglądała na agresywną w stosunku do osób znajdujących się przed nią. Cały czas podążała przed siebie w tym samym monotonicznym krokiem przy którym drobne kamyki leżące tu i ówdzie drgały. Gdy przybysz znalazł się na podobnej do czarodziejki odległości przystanął.
- Rachel
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 128
- Rejestracja: 13 lat temu
- Rasa: Czarodziej
- Profesje:
- Kontakt:
Czarodziejka obdarzyła nadchodzącego maga przelotnym spojrzeniem.
- I mam tu czekać nie wiadomo ile? - zwróciła się do szkieletona. - Nie ma mowy. Wchodzę.
- Nie możesz... To nie-właściwe... - szkieleton próbował jej zstąpić drogę, ale Rachel tylko odrąciła go telekinetycznie.
Szybkim krokiem podeszła do bramy i wyciągnęła rękę, by ją otworzyć. Jednak natrafiła na energetycznie pole, które poraziło ją lekko, jakby tylko ostrzegawczo.
- Au!
- Mówiłem... jeszcze dwójka... - szkieleton znów zastąpił wejście.
- Mam tego dosyć! - burknęła Rachel, nieco zła. brama nie poddawała się magii. - Zmywam się stąd! - ośwaidczyła, po czym teleportowałą się gdzieś hen, daleko...
Ciąg Dalszy: Rachel
- I mam tu czekać nie wiadomo ile? - zwróciła się do szkieletona. - Nie ma mowy. Wchodzę.
- Nie możesz... To nie-właściwe... - szkieleton próbował jej zstąpić drogę, ale Rachel tylko odrąciła go telekinetycznie.
Szybkim krokiem podeszła do bramy i wyciągnęła rękę, by ją otworzyć. Jednak natrafiła na energetycznie pole, które poraziło ją lekko, jakby tylko ostrzegawczo.
- Au!
- Mówiłem... jeszcze dwójka... - szkieleton znów zastąpił wejście.
- Mam tego dosyć! - burknęła Rachel, nieco zła. brama nie poddawała się magii. - Zmywam się stąd! - ośwaidczyła, po czym teleportowałą się gdzieś hen, daleko...
Ciąg Dalszy: Rachel
Ostatnio edytowane przez Rachel 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.
"Złodziej czasu", Terry Pratchett
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.
"Złodziej czasu", Terry Pratchett
- Roshio
- Błądzący po drugiej stronie
- Posty: 60
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Człowiek (mag)
- Profesje:
- Kontakt:
Mag patrzył przez chwilę na teleportującą się czarodziejkę.
"Czekanie tutaj nie przyniesie mi teraz żadnych korzyści" - stwierdził w myślach
Roshio w takich momentach cieszył się z wcześniej podjętej decyzji stworzenia kreatur za pomocą ubrań. Zaklęta w nich cząstka jego dusza pozwalała mu na zwiedzanie kilku zakątków świata naraz.
"Trzeba ruszyć w dalszą podróż"
Powolnym krokiem golem oddalił się od bramy.
"Czekanie tutaj nie przyniesie mi teraz żadnych korzyści" - stwierdził w myślach
Roshio w takich momentach cieszył się z wcześniej podjętej decyzji stworzenia kreatur za pomocą ubrań. Zaklęta w nich cząstka jego dusza pozwalała mu na zwiedzanie kilku zakątków świata naraz.
"Trzeba ruszyć w dalszą podróż"
Powolnym krokiem golem oddalił się od bramy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość