Ains jest egoistą i nie obchodzą go żadne ludzkie prawa, moralność czy porządek. Dba głównie o siebie, ale zdarzają się osoby, na których mu zależy (Riaz). Zachowuje się kulturalnie i z klasą, stara się trzymać etykietę. Robi to dla siebie, gdyż uważa takie zachowanie za manifestujące jego potęgę i inteligencję. Stara się pomagać potrzebującym, gdyż wie, że w zamian wyświadczą mu przysługę. Zwykle jest poważny, a jego emocje są wyciszone. Kieruje się racjonalnym myśleniem, a emocje grają u niego bardzo niewielką rolę. Jest dziwnym Kaer Natherini, gdyż przeciwnie do zwyczaju jego pobratymców lubi towarzystwo innych. Nie potrafi tego okazywać, stara się po prostu przebywać z innymi istotami żywymi. Panicznie boi się umrzeć. Sprawia wrażenie zimnego i snobistycznego, ale jego intencją zwykle jest zrozumienie drugiej osoby.

Ains podobnie jak wszyscy przedstawiciele jego gatunku przypomina niezwykle chudego i kościstego człowieka. Mierzy około 8 stóp wysokości. Ma pociągłą twarz pozbawioną nosa i ust, które zastąpione są jedynie niewielkimi otworami. Jego skóra jest biała i szorstka. Oczy są koloru żółtego, kształtem przypominające kocie. Ma szpiczaste uszy, ale znacznie krótsze niż u elfa. Jego głowa nie uświadczyła włosia. Posiada ciężki, potężny przenikliwy wzrok. Z twarzy wygląda na snoba. Ma sporej wielkości dłonie o smukłych palcach, zakończonych długimi, zaostrzonymi, czarnymi pazurami. Jego łysą głowę nakrywa szpiczasty kapelusz, często kojarzony z czarodziejami, a jego twarz i szyja zasłonięte są szalem. Nosi zwyczajnej jakości podróżniczą tunikę przepasaną skórzanym pasem, do którego podpięty jest krótki stalowy sztylet i jego magiczna sakwa. Długie smukłe ręce spowijają bandaże. Tunika kończy się zaraz za kolanami, odsłaniając jego skórzane buty. Wygląda na typowego czarodzieja podróżnika. Na pierwszy rzut oka nie widać, że to demon.

Otchłań jest domem dla wielu demonicznych istot, to z niej wyłoniła się rasa Kaer Natherini. W niej też przyszedł na świat Ains Abyssius, stworzony przez jednego z najstarszych w tamtej chwili pobratymców. Siłą swojej woli ojciec Ainsa zebrał wielki fragment burzy magicznej, która mocno dokuczała lokalnej grupie Kaer Netherini i uformował ją w nowe życie. Nadał mu imię Ains Abyssius, gdyż powstał on z fragmentu samej otchłani, a nie energii magicznej swoich braci. Od początku Ains istniał w swoim dorosłym, wysokim ciele, demony tego rodzaju nie przechodzą stadium rozwoju podobnych ludziom. Jego psychika jednak na początku przypominała dziecięcą. Ojciec wychowywał go i uczył sztuk magicznych oraz historii Otchłani aż do samej śmierci. W wolnych chwilach ćwiczyli etykietę i kreomagowanie. Młody demon obserwował jak jego mistrz powoli wysychał, a jego ciało stawało się coraz bardziej kruche. Któregoś dnia, gdy Ains przyszedł odwiedzić swojego ojca zastał jedynie łóżko, na którym leżało ubranie jego ojca przykryte popiołem. Wydarzenie to mocno zarysowało się w pamięci demona, gdyż było ono punktem zwrotnym popychającym go ku poszukiwaniu nieśmiertelności. Zaczął obawiać się śmierci. Demony jego rodzaju żyją średnio 4000 lat, lecz w końcu umierają ze starości, podobnie jak jego mistrz. Z czasem ciała starych Kaer Natherini przestają wchłaniać magię - ich pożywienie i wysychają. Ains nie chciał tak skończyć.

Przez około 300 lat Ains studiował księgi pozostawione mu przez swojego stwórcę, uczył się magii na własną rękę. Wybrał krąg bytu, ponieważ wierzył, że tylko magia życia i śmierci jest w stanie przedłużyć czas jego egzystencji. Najwięcej informacji jakie udało mu się tam zdobyć dotyczyło nekromancji. Wtedy doszedł na poziom adepta w tej sztuce zarówno w dziedzinie magii jak i wiedzy. Kiedy opanował materiał, ze wszystkich ksiąg dostępnych mu do tej pory wyruszył na poszukiwanie nowych bibliotek w Otchłani. Błąkał się po niej kilka lat obserwując magiczne zjawiska naturalne dla krainy swego urodzenia. W końcu, nieopodal oddzielonych barierą królestw Nemorian spostrzegł wieżę. Uznał, że skoro budynek ten jest poza barierą, to może zamieszkiwać ją jeden z jego pobratymców. Przewidywania demona były słuszne. Kaer Natherini zamieszkującym wieże był swego rodzaju biolog Riaz Ergel. 

Ains zwrócił się z nietypową dla jego gatunku prośbą do Riaza. Poprosił go o pomoc w nauce anatomii istot żywych, zarówno demonów, jak i istot innej natury. Riaz jest demonem starszym od Ainsa o 2000 lat, a jego wiedza na temat istot żywych jest bardzo obszerna. Ains spędził u niego kolejne 300 lat ucząc się z jego ksiąg oraz słuchając wykładów Riaza. Zdobył wtedy wszelką wiedzę na temat bestii, anatomii i demonów, jaką obecnie posiada. Osiągnął również mistrzostwo w dziedzinie nekromancji, zarówno w magii praktycznej jak i w wiedzy. Bywały chwilę, gdy Ains i Riaz po prostu rozmawiali ze sobą o rzeczach nie związanych z nauką czarów i tajników ciała. Demon dowiedział się wtedy kto jest odpowiedzialny za obecny stan Otchłani. Nauczyciel opowiedział mu jak nierozsądne dysponowanie magią przez Nemorian zniszczyło niegdyś piękną krainę. Mimo, że Ains zrodził się z magicznego chaosu spowodowanego poczynaniami Nemorian, to mag zapałał do nich nienawiścią. Od tej pory gardził tą rasą, ponieważ sam od zawsze uważał magię za coś, do czego należy mieć szacunek, uważał ją za dar, o który trzeba dbać. 

Po przebytej nauce u swojego mistrza demon miał już 690 lat. Gdy opanował już to, czego mógł się nauczyć w wieży mistrza postanowił go opuścić. Doszedł do wniosku, że aby bardziej poszerzyć swą wiedzę musi udać się na podróż poza Otchłań. Sądził, że wiedza dotycząca nieśmiertelności musi czekać na niego w krainie leżącej na łusce prasmoka. Ostatni dzień pobytu u Riaza nie polegał już na nauce, dwa zaprzyjaźnione demony rozmawiały ze sobą. Pod koniec dnia Ains poprosił swojego mistrza o to, by ten wykorzystał swoje zdolności magiczne, i otworzył portal do Alaranii. Na pożegnanie Riaz oferował swojemu uczniowi magiczną sakwę, zdolną pomieścić wiele przedmiotów. Zanim otworzono portal dwie ciekawe wiedzy istoty stanęły na przeciw siebie i położyły swoje prawe dłonie na lewym ramieniu drugiego. Zbliżyli swoje czoła do siebie i delikatnie dotknęli się. Co symbolizowało bliskość ich umysłów, za pośrednictwem których rozmawiali tyle czasu. W pamięć Ainsa zapadły ostatnie usłyszane od swojego mistrza słowa "Nie zapomnij o mnie Ainsie Abyssiusie", na które mag odpowiedział "Nie zapomnę. Dziękuję, za wszystko co dla mnie zrobiłeś. Gdy tylko znajdę sposób na nieśmiertelność to po ciebie wrócę". Przeszedł przez portal.

Następne lata Ains spędził przemierzając Alaranię. Portal wyrzucił go w Szepczącym lesie na północ od Kryształowego Jeziora. Przeprowadził swoje pierwsze eksperymenty na niedemonicznych istotach w okolicach Danae. Stworzył tam kilka mutantów, niestety każdy z nich okazał się być porażką. Badania trwały ponad rok, ale mag uznał, że nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Postanowił skupić się na kolekcjonowaniu próbek tkanek, by mieć z czym eksperymentować. Przemierzał całą środkową Alaranie, był w różnych miastach i dziczach. Zdobył krew i tkankę wielu istot i ras. 

Obecnie celem Ainsa jest gromadzenie wiedzy oraz materiałów do badań, by osiągnąć nieśmiertelność. 
Nie zamieszkuje nigdzie, podróżuje z miejsca na miejsce.