Oglądasz profil – Renkin
W tej karcie postaci zostały wprowadzone zmiany i wymagają one ponownej akceptacji
- Brak Avatara -
Ogólne
- Godność:
- Renkin Araisa Hadron
- Rasa:
- Człowiek-Fellarian
- Płeć:
- Nieokreślono
- Wiek:
- 0 lat
- Wygląda na:
- 0 lat
- Profesje:
- Majątek:
- Sława:
Aura
Jasna, błyszcząca aura słabej siły o kolorze srebra i rtęci. Bije od niej ciepło, wytwarza szafirową poświatę, pachnie zaś kwiatami i miodem. Słychać ciche szepty liści i delikatniutkie powiewy wiatru. Charakteryzuje się giętkością, w dotyku lepka i bardzo ostra, a w smaku łagodna, chociaż troszkę pikantna.Połączone profile
Brak profili posiadających połączenia.
Atrybuty
Krzepa: | niezbyt silny, wytrzymały |
---|---|
Zwinność: | bardzo zręczny, dokładny |
Percepcja: | wyostrzony wzrok, wyostrzony zmysł magiczny |
Umysł: | niezwykle bystry, błyskotliwy, silna wola |
Prezencja: | Ładny, charyzmatyczny |
Umiejętności
Alchemia | Biegły |
---|---|
Anatomia | Biegły |
Medycyna | Podstawowy |
Botanika | Opanowany |
Zielarstwo | Biegły |
Ogrodnictwo | Opanowany |
Cechy Specjalne
Upartość | Zaleta |
---|---|
Bez względu na wszystko, nigdy nie przestanie eksperymentować | |
Znajomość roślin | Dar |
Potrafi rozpoznać i wykorzystać większość gatunków roślin | |
Znajomość minerałów | Dar |
Potrafi rozpoznać i wykorzystać większość gatunków minerałów | |
Wiedza tajemna | Dar |
Przekazywana z pokolenia na pokolenie wiedza Alchemików |
Magia: Intuicyjna
Magia powietrza | Nowicjusz |
---|---|
Jeśli bardzo się skupi potrafi stworzyć lekki zefirek lub chmury burzowe. |
Przedmioty Magiczne
Mroczny | |
Charakter
Arai od początku swego istnienia był pogodnym, wesołym chłopcem i, nawet jak na niemowlę, rzadko płakał. Uważa świat za wspaniałe miejsce,
chętnie pomaga potrzebującym, ale zazwyczaj żąda czegoś w zamian - zazwyczaj zostania jego królikiem doświadczalnym. Jest otwarty i
prawdomówny, tylko w jednym temacie pozostaje skryty. Całe swoje życie poświęca eksperymentom, hodowli roślinek, badaniu minerałów i
medycynie. Gdyby nie musiał poszukiwać nowych gatunków obiektów i pacjentów do eksperymentów to możliwe, że w ogóle nie wychodziłby z
domu. Jednak gdy już to zrobi to chętnie spędza czas z ludźmi na rozmowach i żartach. Nie ma dla niego znaczenia czy jest samotny czy też
otoczony tłumem. Poza ukochaną alchemią uwielbia również kawę. Przy jej filiżance potrafi zapomnieć o całym świecie. Ma również słabość do
pluszowych zwierzątek. Jest bardzo charyzmatyczny, dzięki czemu z powodzeniem udawało mu się przez lata pozyskiwać kolejne króliki
doświadczalne. Pomimo swojej ogólnej łagodności i przyjazności, podczas eksperymentów nie cofa się przed niczym i nie ma, że boli. Jest
również bardzo inteligentny, błyskotliwy i cierpliwy, co pomaga mu w układaniu puzzli w deszczowe popołudnia. Jak większość geniuszy nie
potrafi utrzymać porządku w swoim pokoju. Kolejną jego wadą jest kompletny brak umiejętności tańca i gracja wielbłąda na parkiecie.
Wygląd
Odziedziczył go po matce. Głównie. Ma raczej smukłą, nieco kobiecą figurę i delikatne rysy twarzy. Brak muskuł nadrabia przepięknym uśmiechem,
który prawie zawsze gości na jego twarzy. Jest średniego wzrostu. Po ojcu odziedziczył jedynie niebieski kolor oczu, których wyraz rzadko
współgra z zadowoloną miną, długie rzęsy i proste włosy, które jednak pozostały blond, tak jak u wszystkich Fellarian. Sięgają uszu, czasem karku,
gdy zwleka z ich obcięciem. Nie przykłada uwagi do swego ubioru i zazwyczaj zakłada to, co mu pierwsze wpadnie w ręce. Wyjątek stanowi jedynie
jego fartuch, który zakłada od czasu do czasu gdy pracuje, żeby wyglądać bardziej odpowiednio. To samo tyczy się prostokątnych okularów, w
niepełnych, czarnych oprawkach, gdyż wzrok ma doskonały.
Historia
Była ciemna i burzliwa noc, gdy Ren przyszedł na świat. Jego narodziny były niemałym wydarzeniem, ponieważ był potomkiem człowieka.
Urodził się w Keongju - wiosce swojej matki. Araisa Farri Tisber była jeszcze bardzo młodą Fellarianką gdy poznała podstarzałego i niezbyt
urodziwego wędrownego alchemika imieniem Hadron Collider. Los jednak chciał, że zakochali się w sobie niemalże od pierwszego spojrzenia.
Pomimo początkowej niechęci, lud Araisy wkrótce zaakceptował przybysza, ceniąc u niego wiedzę, bystrość i charyzmę. Arai, zgodnie z tradycją
małej wioski dostał imię po matce oraz ojcu i jedno, zwane jego własnym imieniem, Renkin. Nie posiada nazwiska. Można się do niego zwracać
każdym z jego imion, łącznie z ich skrótami, których przez lata trochę się uzbierało. Najczęściej nazywany jest Ren, Rekin, Arai, Ararararai, Rai
lub po prostu Hadron. Spodziewano się, że ich dziecko posiądzie najlepsze cechy obojgu rodziców i na początku, gdy Rai był jeszcze słodkim,
różowiutkim i zaślinionym berbeciem faktycznie sprawiał takie wrażenie. Jednakże zmieniło się to z biegiem lat. W przeciwieństwie do swoich
rówieśników, chłopiec nie przejawiał większego zainteresowania rozwijaniem magii żywiołów. Prawdopodobnie nigdy by się nie nauczył przyzywać
wiatru, gdyby matka się nie uparła. Pasjonowała go alchemia - poznawanie roślin, odkrywanie nowych właściwości różnorodnych minerałów,
tworzenie potężnych eliksirów.
Gdy miał dwadzieścia pięć lat jego życie bardzo się zmieniło. To właśnie wtedy rodzice powiedzieli mu o tym, że miał brata. Przyszedł na świat po
nim, ale żył zaledwie kilka minut, po czym zamknął oczka i już ich nie otworzył. Kilka lat później, ponieważ w małej wiosce wszyscy wiedzą
wszystko o wszystkich i ponieważ nie potrafią trzymać języka za zębami, Ren dowiedział się o tym, że to on mógł być przyczyną, dla której jego
bliźniak nie przeżył. Chłopak był jednak już dostatecznie dorosły by rozumieć, że nie czyniło go to mordercą. Gdyby mógł mieć wpływ na to, jak
rozwijał się w brzuchu matki to wolałby zostać kaleką i uratować brata, a nawet za niego umrzeć. Było to jednak niemożliwe, w przeciwieństwie
do teorii, o której kiedyś słyszał. Chodziło mianowicie o przywracanie życia. Alchemia nie wykluczała takiej możliwości, jednak nie dawała również
żadnych konkretnych wskazówek jak tego dokonać. To właśnie wtedy zaczął poważnie rozwijać swoje umiejętności. Nie chcąc martwić
rodziców, im, oraz wszystkim, którzy zapytają wmawia, iż próbuje odkryć eliksir dający życie wieczne aby móc w nieskończoność przeprowadzać
nowe eksperymenty. Taka odpowiedź nikogo nie dziwiła, ponieważ od maleńkości uwielbiał eksperymentować.
Mając około czterdziestu lat Rai ponownie zainteresował się magią żywiołów, a konkretnie powietrza, gdyż właśnie tą moc posiadał. Uznał, że
jako szalony naukowiec powinien do swoich eksperymentów mieć burzę z piorunami oraz Igora. Po wielu próbach nauczył się zmieniać obłoki w
chmury burzowe, jednak szybko uznał ten pomysł za dość głupi, więc zaprzestał nauki i nigdy nie osiągnął perfekcji. Inaczej było z Igorem.
Doskonały kandydat trafił mu się gdy poznał pewnego przybysza. Był on człowiekołakiem. Karaluchem, który potrafił przemieniać się w człowieka.
Bez wahania zgodził się pracować dla Rai'a podczas pełni księżyca, w zamian za opiekę, pokarm i schronienie w przytulnym mieszkanku w pudełku
po butach, przez resztę miesiąca.
- Igorze, przechyl dźwignię! - zwykł mawiać Ren, promieniując entuzjazmem.
- Nie mam na imię Igor, tylko Ygdrassvil, mówiłem ci już milion razy, a tu nie ma żadnych dźwigni tylko fiolki, ale rozumiem, że to o jedną z nich
chodziło - odpowiadał wtedy łysawy, korpulentny człowieczek znudzonym głosem, przeciągając sylaby.
- Nie psuj wszystkiego, Igorze! Wczuj się w rolę.
Od tamtego czasu Arai poczynił wielkie postępy w alchemii, jednak praktycznie żadnych w osiągnięciu swojego celu. Wciąż jednak do niego
dąży, testując coraz to nowe pomysły.
-
- Najnowsze posty napisane przez: Renkin
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Re: [U zbiegu wód rzeki Nefari] Postój
To, że nie okazywała emocji było nieistotne. Rzecz jasna, Ren wolałby, żeby skakała ze szczęścia z powodu poznania alchemika, opowiadała swoje anegdoty powstałe przy tworzeniu eliksirów i z przejęciem s… - 14 Odpowiedzi
- 9193 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [U zbiegu wód rzeki Nefari] Postój
Ren kiwał głową ze zrozumieniem. - Ah, leśny bez! Jakże mogłem zapomnieć o jego jagodach. Bardzo dawno temu, gdy nie byłem jeszcze zbyt doświadczony ani w zielarstwie ani w tworzeniu eliksirów, eksperym… - 14 Odpowiedzi
- 9193 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [U zbiegu wód rzeki Nefari] Postój
Ren przyglądał się nowo poznanej kobiecie z zainteresowaniem. - Czy to co teraz pijesz to jakiś wywar leczniczy? Miałem wrażenie, że wyczuwam w nim suszony circumjacentium, roślinę, która po odpowiednim… - 14 Odpowiedzi
- 9193 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-