Oglądasz profil – Khardan
Ogólne
- Godność:
- Khardan Darakan
- Rasa:
- Diabeł
- Płeć:
- Nieokreślono
- Wiek:
- 247 lat
- Wygląda na:
- 0 lat
- Profesje:
- Majątek:
- Sława:
Aura
Silna aura w barwie zmatowiałej już cyny, roztaczająca bursztynową poświatę. Wydziela nieprzyjemny zapach siarki i smoły. Wokół niej słychać jęki torturowanych współbrzmiące z trzaskami płomieni. W dotyku jest twarda, o ostrych krawędziach, w smaku zaś słona.Połączone profile
Brak profili posiadających połączenia.
Atrybuty
Krzepa: | raczej silny, raczej wytrwały, odporny |
---|---|
Zwinność: | przeciętna |
Percepcja: | wyostrzony węch, przytępiony smak |
Umysł: | bystry, błyskotliwy, b. silna wola |
Prezencja: | brzydki, godny, przekonywujący |
Umiejętności
Piekielnologia | Biegły |
---|---|
Przetrwanie | Podstawowy |
Taktyka | Biegły |
Torturowanie | Biegły |
Wiedza o światach | Podstawowy |
Matematyka | Opanowany |
Prawo | Podstawowy |
Czytanie i pisanie | Biegły |
Cechy Specjalne
Sprawność w walce wręcz | Zaleta |
---|---|
Dla diabłów, by przetrwać wśród swoich, niemal obowiązkowa jest znajomość walki wręcz. Dzień bez burdy wśród diabelskiej braci to dzień stracony. | |
Aura strachu | Dar |
Widząc przeklętą postać diabła, niejeden potrafi się zająknąć przed konfrontacją z jego odpychającą postacią. Choć każdy, kto kiedykolwiek miał nieprzyjemność z tą rasą do czynienia może jasno zauważyć, że postura tego osobnika jest zauważalnie drobniejsza, egzotyka jego osoby sprawia, że ani trochę presja nie maleje. | |
Mistrz Ognia Piekielnego | Fenomen |
Większość diabłów traktuje Ogień Piekielny jako coś naturalnego, coś, z czym się po prostu rodzą. Używają tego bardziej lub mniej poradnie, szlifują tę umiejętność, niby fechtunek. Khardan wyniósł to na całkiem inny poziom, zgłębiając tajniki zarówno Magii Piekieł, jak i Magii Ognia. Pozwoliło mu to utrzymać się w świecie silniejszych i większych pobratymców, a nawet zyskać sobie posłuch, o który wśród jego ludu trudno. | |
Czarna Mowa | Zaleta |
Któż nie zna ojczystego języka?! Zdolność niemal tak podstawowa, jak umiejętność spuszczenia łomotu swoim. Niemniej trzeba przyznać, że zdarzały się niemowy, co nie ustępowały w polu mówiącym. Za to ktoś, kto potrafił mówić a bić nie, mógł po prostu nie przetrwać w brutalnym świecie Piekła. |
Magia: Inkantacje
Zła | Adept |
---|---|
Ognia | Adept |
Przedmioty Magiczne
Zbroja Płytowa | Baśniowy |
---|---|
(Loteria) Zupełnie nic nie waży. |
Charakter
„Kim jestem?” – pytanie o własną tożsamość, poszukiwanie jej, często w odległych miejscach, towarzyszy każdej jednostce. Chęć odziania własnej osoby w słowa jest arogancka w samym założeniu. Pomijając niedoskonałość słów, trzeba też wiedzieć, do czego się odnieść. Można badać swoją osobowość, spoglądając kolejno na szczegóły, by spostrzec, jak zaskakująco sprzeczne elementy ze sobą potrafią współdziałać. Można również porównać siebie z kimś i zauważyć różnice. Niestety to też pełnym obrazem nas samych nie będzie. Czy można te dwa elementy połączyć? W sumie można, ale wciąż kluczowy element takiej metodzie poznawczej ucieka. Może ktoś odnajdzie taki uniwersalny klucz do dusz. Khardan go nie posiada. Sam ten wywód powinien dać światło na to, jaki jest Khardan. Skłonny do refleksji, żyjący na poły w świecie materialnym i w świecie idei. Diabeł – idealista, kto to widział! Niestety ideały niekoniecznie uwznioślają. Właśnie to, czy jego osobę można uznać za „złą”, pozostaje sprawą dyskusyjną tak, jak każde abstrakcyjne określenie.
Wygląd
Nie wiadomo, co na pierwsze trafia w oko – to, że wśród diabłów wydaje się niższy o głowę, fakt, że czerwonawy kolor skóry wyraźnie wskazuje na diabła, a nie potępieńca ani chochlika, to, że nie jest aż tak odpychający, jak większość rogatych, czy też to, że często można go zobaczyć z książką w ręku zamiast szczęki jakiegoś nieszczęśnika. Jaka by prawda nie była – z postury przypomina raczej szczupłego, lekko umięśnionego człowieka, nic dziwnego, że jest on drobniejszy od większości diabłów. Delikatna twarz, nad którą górują rogi wraz z bardzo długimi włosami ciemnego koloru, w połączeniu ze wspomnianą posturą, powinna przekreślić szanse na straszenie nim niegrzecznych dzieci. Niestety, nie pokrywa się to z rzeczywistością. Budzi strach. Nie do końca wiadomo dlaczego. Może po prostu w jego zachowaniu drzemie pewna drapieżność, przyczajona między uprzejmymi słowy a łagodnością postawy.
Historia
Khardan, jak to diabeł, z Piekła się wywodzi i tam się wychował. Lekko nie miał, będąc innym i do tego słabszym i niższym, musiał kombinować, bo karku swego za bardzo nie chciał giąć. Uczył się dość szybko, ale radził sobie z tym całkowicie na własną rękę. Szybko znalazł też sposób, by przestać odstawać w walkach. Te dwie rzeczy sprawiły, że zwrócił na siebie uwagę osób wpływowych. Na uznanie jednak, musiał dopiero zapracować.
W zamian za kilka dusz, ktoś musiał puścić wioskę z dymem. Khardan ruszył wraz ze sforą potępieńców, wzniecając momentalnie ogień. Gdy zdezorientowani wieśniacy otwierali drzwi, by zobaczyć, co się dzieje, rzucał się na nich w progu ich domów potępieniec. Ani zasadzka, ani masakra nie była jednak zbyt spektakularna. Problem zaczął się, gdy nadciągnęły siły zbrojne. Zwarta formacja, zbrojne ramię, przewaga liczebna. Potępieńcy na stanie mieli co najwyżej pochodnie i to, co się nie spaliło. Stary pług leżący z jakiegoś powodu przy studni. Mało użyteczne. Zakładał, że ktoś go mało lubi, ale żeby na niemal pewną śmierć…
Plan był desperacki, zastraszyć przeciwnika i zmusić ich do walki, gdzie uciec jest ciężej, zbić gęściej i utopić w morzu ognia razem z mięsem armatnim, jakim były potępione dusze. Zgliszcza wioski mogły być sensownym sojusznikiem, uwięzienie ich w ciasnych uliczkach powinno stłoczyć ich dostatecznie, by kilka ognistych języków załatwiło sprawę. Obyło się bez strat wśród jego ludzi. Co prawda na powierzchni zginęli wszyscy poza Khardanem, ale Potępieńcy jako tacy umrzeć nie potrafią, tylko wracają w tempie przyspieszonym do Piekła. Misja zakończona powodzeniem. Podobno zapach palonych ciał wietrzał ze zgliszcz parę lat. Diabeł nie widział za bardzo sensu w tamtym incydencie, ale też nie interesował go to na tyle, by domagać się wyjaśnień. Za to popularność wśród rogatych w jego przypadku wzrosła. Podziwiano jego bezwzględność w działaniach, jak też na diabelską fantazję działała myśl o spopieleniu swoich podwładnych.
Nie było wiele takich akcji więcej, średnio co pół wieku, trochę dłużej. Za to częściej pokazywał sposoby walki zespołowej i wykorzystania swoich zalet w walce jak tylko to jest możliwe. Też nie robił tego regularnie, bo podstawowym warunkiem chęci. W czasie jednego z takich „kursów” przyuczał Księcia Ciemności. Co by nie było – Incognito. Gdy mu się przedstawił, o mało nie wyskoczył z siebie ze zdziwienia. Propozycja nie do odrzucenia też była zastanawiająca. „Nakazuję udać ci się do Alaranii. Dalej masz czynić według własnej woli”. Ciekawe polecenie. Rób, co chcesz, byle wśród niepiekielnych ras. Zesłanie? Zaprzeczył. Co więc pozostało? Spakować manatki i w drogę.
-
- Najnowsze posty napisane przez: Khardan
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Re: Kurhany
Z perspektywy Diabła ciężko było stwierdzić, czy jego cel został trafiony, czy nie. Biorąc pod uwagę, że miała się całkiem nieźle, założył, że nie trafił. Pełen gniewu, szału i nienawiści ryk wstrząsnął sercami… - 147 Odpowiedzi
- 57402 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: Kurhany
Skwar rozlewał się po okolicy, złorzecząc i wyklinając wszystko, co żywe, bo u źródła płomieni stała istota z ogniem związana nas dobre i na złe. Pożoga tańczyła, na straganach, nienaturalnie się kołysząc. Swym… - 147 Odpowiedzi
- 57402 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: Kurhany
Spoglądając na oddalającego się Verila, Khardan zdjął płaszcz i rzucił go gdzieś w kąt. - Chyba ktoś już podjął decyzję. Tak, musiał się sprężać, jeśli chciał, aby przedstawienie było na tyle przekonujące, na i… - 147 Odpowiedzi
- 57402 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-