Oglądasz profil – Aleg

W tej karcie postaci zostały wprowadzone zmiany i wymagają one ponownej akceptacji
Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Aleg der Wilmmer
Rasa:
Człowiek
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
28 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Przeciętnej siły żelazna aura z cynowymi przebłyskami, roztaczająca szafirową poświatę. Wokół niej można wyczuć metaliczny zapach i woń dobrze wyprawionej skóry. Nie towarzyszy jej żaden dźwięk. W dotyku jest twarda, acz sztywna, o tępawych krawędziach i niezwykle gładkiej powierzchni, w smaku natomiast jest łagodnie kwaśna.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Aleg
Grupy:

Skontaktuj się z Aleg

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
13
Rejestracja:
13 lat temu
Ostatnio aktywny:
12 lat temu
Liczba postów:
37
(0.04% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.01)
Najaktywniejszy na forum:
Szepczący Las
(Posty: 14 / 37.84% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Skraj lasu] Ucieczka
(Posty: 14 / 37.84% wszystkich postów użytkownika)

Podpis

Połączone profile

Brak profili posiadających połączenia.

Atrybuty

Krzepa:silny, wytrwały, wytrzymały
Zwinność:niezdarny, powolny, niedokładny
Percepcja:czuły słuch, kiepski węch, czuły język, pozbawiony zmysł magiczny
Umysł:pojętny, niezbyt błyskotliwy, słaba wola
Prezencja:piękny, szarmancki, charyzmatyczny

Umiejętności

JeździectwoBiegły
PrzetrwanieBiegły
NaturianizmOpanowany
Władanie broniąOpanowany
TaniecOpanowany

Cechy Specjalne

PerswazjaZaleta
Twarz bohatera wzbudza zaufanie ludzi, mężczyzna bez problemu pozyskuje potrzebne mu informacje.

Magia: Intuicyjna

Nowicjusz

Przedmioty Magiczne

Mroczny

Charakter

Aleg nie należy do bystrych, jednak jest mężczyzną o szczerym i dobrym sercu. Niezwykle pomocy, nigdy nie przepuści szansy aby dopomóc w potrzebie, 

czasem jest przy tym zbyt nachalny. Jest osobą sentymentalną, często wspomina czasy dzieciństwa za którymi tęskni. Nie wykazuje agresji, lubi
rozwiązywać problemy drogą dyskusji, jednak pozostał wprawiony w boju.

Wygląd

Aleg to wysoki (1,87) mężczyzna, o ponad przeciętnym umięśnieniu oraz przystojnej twarzy. Jest posiadaczem bystrych piwnych oczu rejestrujących każdy 

ruch w pobliżu rycerza, zgrabnego nosa oraz często spękanych słońcem ust. Ma brązowe, krótko obcięte włosy ułożone w nieładzie przez sam wiatr. Niezbyt
długi zarost rosi mu brodę oraz policzki. Zazwyczaj nosi na sobie skórzaną zbroję z dosyć dużymi naramiennikami obszytymi białym futrem. Na nogach
nosi czarne kozaki z wysoką cholewką. Nie posiada rękawic przez co jego skóra pęka i staje się szorstka.

Historia

Aleg dorastał na królewskim dworze, jako jeden z synów odznaczonego rycerza. Od dziecka wiedział jakie jest jego przeznaczenie - przejąć spuściznę ojca 
i zostać dzielnym wojownikiem. Jako młody mężczyzna brał udział w wielu bitwach, jednak nadopiekuńczy rodzic nigdy nie dawał mu sposobności do
wykazania się w boju, lękając się o życie ukochanego syna. W wieku 20 lat podczas jednej z wielu walk chłopak poślizgnął się w błocie dając doskonałą
sposobność do ataku. Wyratował go sam ojciec rzucając się na przeciwnika - został jednak draśnięty, od tego czasu na jego twarzy rozciąga się długa
blizna. Młody mężczyzna wpadł w trans. Wiedział, że naraził bliską sobie osobę, począł ćwiczyć tak mocno, iż już po kilku tygodniach stał się najlepszym
wojownikiem w swoim oddziale. Aktualnie został wysłany jako agent na misję, której dokładnej treści czy zadania nie zna nikt poza Alegiem. Razem z
Devem - podarkiem od ojca przemierza świat...


***

''Ta blondynka z pewnością patrzy na mnie.'' - Aleg odwróciła się za siebie nie widząc nic poza ścianą karczmy. Uszy poczerwieniały mu ze wstydu.
Dziewczyna patrzyła się wprost na niego, nawet nie kryjąc zainteresowania.
Rycerz zerknął w swój kufel. Piana piwa osiadła na brzegach tworząc tunel prowadzący wprost do złocistego jeziorka. Cudownego, chłodzącego napoju.
Jak
długo podróżował? Przestał już liczyć dni... Niczego nie pragnął bardziej niż zakończenia tej misji i zjedzenia domowego obiadu.
Skrzywił się na myśl o domu. Ah... niemalże dotykał dziczyzny kącikiem języka. Westchnął głęboko.
-Dolać? - spojrzał w górę prosto w błękitne oczy, młodego dziewczęcia. Skąpo odziany strój eksponował biust, zapewne miało to zachęcać klientów do
częstszego przesiadywania tutaj.
Pokręcił szybko głową.
-Nie. Dziękuję. - dla potwierdzenia swoich słów podniósł kufel do góry i pozwolił mętnemu napojowi zachlupotać. - Chlupie jak woda w butach.
Dziewczyna uśmiechnęła się krzywo i odeszła.
''Niech mnie...'' - wojownik zmarszczył brwi podnosząc kufel do ust. - ''Jestem w tym tragiczny.''

***

Rycerz uśmiechnął się niepewnie do Caitlyn. Dziewczyna pokręciła głową śmiejąc się szczerze.
-Doprawdy, Alegu. Niczego się nie nauczyłeś. - ruszyła ogrodami pewna, że zaraz do niej dołączy. Mężczyzna stał jednak w miejscu. Dziewczyna odwróciła
się marszcząc brwi.
-Oczywiście, że się nauczyłem. - wpatrywał się w nią niedowierzającym spojrzeniem. - Naprawdę sądzisz ,że jestem taki jak wtedy?
Nie było go już jakiś czas, ale obraz dziewczęcia nosił w swoim sercu każdego dnia. Trenował i walczyć aby zostać najlepszym, a teraz dowiaduje się ,że
to wszystko na nic. Nie mógł się z tym zgodzić, nie chciał.
-Stoję przed Tobą.
-A co mam zrobić? - Aleg zacisnął pięści w bezsilności.
-Wydaj mnie.
-Wiesz, że tego nie zrobię. - pokręcił głową stanowczo.
Nie zrobi tego , nigdy. Wiedział, że dziewczyna prowadziła przeszpiegi, należała do rebelii ,a on... on walczy jako rycerz przeciwko jej ojcu, jednak nie
miało to dla niego większego znaczenia. Ona miała znaczenie. Jej ciepło, dotyk ust i słodki zapach ciastek unoszący się wokół tego małego łakomczucha.
Była smutna, nieszczęśliwa, ale jej serce nie rwało się na kawałeczki. Ona wiedziała co jest ważne - rodzina i władza, której pożądał ojciec.
Aleg patrzył na nią oniemiały. Była ubrana w to co zwykle. Srebrna kolczuga idealnie dopasowana do ciała, czarne bryczesy, brązowe kozaki. Przy pasie
zwisał jej sztylet.
Niespodziewanie wbiegła, niemal wbijając mu się w żebra. Tulił ją do siebie, głaskał długie ogniste włosy, nie zauważył nawet, gdy z jej oczu płynąc
poczęły łzy.
-Musisz to zrobić, mój kochany. - wyszeptała Cait patrząc na niego.
Ponownie pokręcił głową.
-Nigdy. - wyszeptał składając na jej ustach pocałunek.
Oderwała się od niego, wytarła oczy wierzchem dłoni i powróciła do godnej postawy tak jakby ta chwila słabości nie miała miejsca.
-Niedługo. - powiedziała surowym tonem. Kiwnął głową. Dała mu wskazówkę, znak, że nie pozostało wiele czasu do wymarszu wojsk rebelianckich.
Przez chwilę patrzyła na niego z kamienną twarzą. W końcu odwróciła się na pięcie, pobiegła w stronę murów i zeskoczyła z nich. Peleryna popłynęła za
nią łopocząc na wietrze.
  • Najnowsze posty napisane przez: Aleg
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: Prośby do Pani Losu
    Składam serdeczną prośbę o wyciągnięcie mnie (w jak najbardziej naturalny sposób, bez udziwnień :) ) z tego tematu: http://granica-pbf.pl/viewtopic.php?f=1 ... 3&start=15. Z góry dziękuję! wyciągnęłam :P…
    314 Odpowiedzi
    216013 Odsłony
    Ostatni post 13 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Turmalia] Splot zdarzeń
    Rycerz zwrócił uwagę na zmianę koloru peleryny dziewczęcia, jednak wolał tego nie skomentować. Żyją w końcu w świecie pełnym magii i tajemnic, właśnie ten fakt, sprawia iż mężczyzna tak bardzo go ukochał. Aleg …
    27 Odpowiedzi
    21964 Odsłony
    Ostatni post 13 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Turmalia] Splot zdarzeń
    Mężczyzna zwrócił uwagę na nagłą zmianę nastroju towarzyszki, poddenerwowany oderwał od siebie dłonie i skrzyżował ręce na piersi. Nie chciał, aby dziewczyna czuła lęk z powodu jego obecności, wolałby już odejś…
    27 Odpowiedzi
    21964 Odsłony
    Ostatni post 13 lat temu Wyświetl najnowszy post