Oglądasz profil – Mowett

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Stavor Mowett
Rasa:
Człowiek
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
34 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Przeciętnej siły aura w barwach cyny oraz żelaza. Roztacza ametystową poświatę. Wydziela woń soli morskiej oraz metaliczny zapach. Nie towarzyszy jej żaden dźwięk. W dotyku jest giętka i całkiem twarda, w smaku zaś łagodna.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Mowett
Grupy:

Skontaktuj się z Mowett

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
13
Rejestracja:
13 lat temu
Ostatnio aktywny:
13 lat temu
Liczba postów:
7
(0.01% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.00)
Najaktywniejszy na forum:
Kryształowe Jezioro
(Posty: 4 / 57.14% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Pod starym dębem] Nieoczekiwane Zgromadzenie
(Posty: 4 / 57.14% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile

Brak profili posiadających połączenia.

Atrybuty

Krzepa:raczej silny, raczej wytrwały
Zwinność:bardzo zręczny, precyzyjny
Percepcja:dobry wzrok, kiepski węch, szczątkowy smak, nieznaczny zmysł magiczny
Umysł:silna wola
Prezencja:godny, przekonywujący

Umiejętności

Władanie bronią (Miecz)Mistrz
I jak się czujesz bez kolan koleś!?
KusznictwoBiegły
Spokojnie. Z tej odległości nie trafi nawet sło...
ŻeglarstwoMistrz
Do brasów! Barell puść ten cholerny sejzing i leć na górę zwijać żagiel! Bezz daj mu kopa na rozpęd!
SzulerstwoOpanowany
Czyli da się przegrać mając dwie szóstki...
KrawiectwoPodstawowy
A daj portki zaszyje
MatematykaBiegły
Skoro prędkośc okrętu jest sinusem kąta dryfu, to dryf jest sinusem kąta poprawki. Logiczne co?
PływaniePodstawowy
Raz jak mnie szalupa zapomniała to przez dwie godziny znosiło mnie na brzeg
KartografiaOpanowany
Mielizna tutaj czyli skały są dwie mile na południe... Kto mi cholera zabrał ołówek?

Cechy Specjalne

WspinaczkaZaleta
Podczas dwunastoletniej praktyki marynarz po prostu musi nauczyć się wspinać na maszty i nie tylko.
Człowiek morzaZaleta
Okręty, statki i wszelkiego rodzaju jednostki pływające nie mają dla niego żadnych tajemnic.
NawigatorZaleta
Jest w stanie, ze sporą dokładnością, ustalić, gdzie się znajduje.

Magia:

Nowicjusz

Przedmioty Magiczne

Mroczny

Charakter

William jest raczej towarzyską osobą i lubi spędzać czas w karczmie, w gronie przyjaciół i z kielichem w dłoni. Dlatego czasami wraca na swoją kwaterę w eskortowany przez kilku znajomych śpiewających jakąś pieśń, którą zdążyli wymyślić w czasie kiedy dochodził do siebie. Zdaje sobie jednak sprawę z faktu, że pijaństwo zaczyna mu szkodzić i konsumuje trunki zdecydowanie ostrożniej niż za młodych lat. Jeżeli znajduje się na okręcie lub jest za coś odpowiedzialny zachowuje się spokojnie, chociaż lubi uważać, że cel uświęca środki. Z charakteru jest osobą raczej dobrą. Nigdy nie kopnął bezpańskiego psa, który na to nie zasłużył i czasami daje jakiegoś miedziaka żebrakowi. Jedyną jego poważną wadą jest niechęć do druidów, których uważa za naiwnych wydrwigroszy i skretyniałe pajace na diecie korzonkowej.

Wygląd

Mierzy nieco poniżej sześciu stóp i może dlatego wygląda na szczupłego. Z racji zniszczonej cery wygląda na starszego, niż jest w rzeczywistości, a drobne pasma siwizny w jego włosach też go nie odmładzają. Niebieskie oczy, krótko ostrzyżone blond włosy i szlachetnie garbaty nos dopełniają wyglądu typowego marynarza z północnych mórz. Kiedy się uśmiecha, pokazuje zadziwiająco równe zęby. Nigdy nie zapuszczał brody i zawsze jest tak starannie ogolony, jak to możliwe. Na ogół nosi ciężkie, prawie nieprzemakalne ubrania, których używał podczas pobytu na morzu. Na to wszytko narzuca swój stary płaszcz sztormowy.

Historia

Urodził się w Arturonie jako syn doświadczonego kapitana królewskiej floty i córki znanego kupca rybnego. Dlatego już, kiedy leżał w kołysce i pukał piąstką w ścianę, wszyscy przyjaciele ojca wiedzieli, że kiedyś zostanie marynarzem. Mieli rację, a William nigdy nie żałował tego wyboru. Kiedy wyrósł z pieluch i przestał potrzebować ciągłego nadzoru, od razu razem z bandą rówieśników wybierał się w stronę portu i obserwował smukłe galery, pękate kogi i inne przedziwne statki. Kiedy jeszcze trochę podrósł, został przyjęty jako chłopiec okrętowy na galerę ''Przezorność'' dowodzoną przez jednego z licznych przyjaciół jego ojca. Uczył się, pracował i ogólnie był zachwycony swoim życiem. Marynarze i wioślarze opowiadali mu nieprzyzwoite kawały (kiedy opowiedział jeden matce, nie odzywała się do niego przez bitą dobę i zrobiła awanturę ojcu), ale także nauczyli go szyć, śpiewać szanty i pływać. Od oficerów dowiedział się jak prowadzić statek, walczyć mieczem i wydawać rozkazy. To była dla niego prawdziwa szkoła życia i mimo że teoretycznie został awansowany na oficera na innym okręcie, to z prawdziwym żalem opuszczał ''Przezorność'' z jej wspaniałą atmosferą. Kolejna galera ochrzczona jako ''Cierpliwość'' była okrętem dużo starszym. Jej załoga lubiła mówić, że oznacza to długą tradycję, ale tak naprawdę oznaczało, że przeciekała, nie reagowała na ster i była wyjątkowo powolna. Powinna być wycofana ze służby, ale jakoś do tego nie doszło. W końcu nadeszło nieuniknione. Podczas sztormu ''Cierpliwość'' zeszła z kursu i rozbiła się na skałach. Niewielka część załogi zdołała opuścić pokład, a jeszcze mniej ludzi dotarło na brzeg. Tak naprawdę to na lądzie nie był w stanie znaleźć nikogo z dawnych towarzyszy. Przez kilka godzin wołał i krzyczał, ale nikt mu nie odpowiedział. W końcu modląc się, żeby nie okazało się, że wylądował na wyspie, ruszył przed siebie...
  • Najnowsze posty napisane przez: Mowett
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data