Oglądasz profil – Tric
Ogólne
- Godność:
- Tric Danoibli
- Rasa:
- Leśny Elf
- Płeć:
- Nieokreślono
- Wiek:
- 115 lat
- Wygląda na:
- 0 lat
- Profesje:
- Majątek:
- Sława:
Aura
Cynowo-barachitowa aura o przeciętnej sile i szmaragdowej poświacie. Wokół niej nie słychać żadnego dźwięku. Wydziela delikatny zapach lasu. W dotyku jest ostra i niezwykle giętka a w smaku łagodnie słodka.Połączone profile
Brak profili posiadających połączenia.
Atrybuty
Krzepa: | niezbyt silny |
---|---|
Zwinność: | niezwykle zręczny, bardzo szybki, perfekcyjny |
Percepcja: | wyostrzony wzrok, czuły słuch, wyostrzony węch, wyostrzony smak, wyostrzone czucie |
Umysł: | bystry, błyskotliwy, silna wola |
Prezencja: | piękny, nieokrzesany, charyzmatyczny |
Umiejętności
Przetrwanie | Biegły |
---|---|
Polowanie | Mistrz |
Tropienie | Biegły |
Zielarstwo | Biegły |
Gra na lutni | Podstawowy |
Uniki | Opanowany |
Łucznictwo | Mistrz |
Walka mieczem krótkim | Opanowany |
Cechy Specjalne
Wrodzona biegłość w posługiwaniu się łukiem | Zaleta |
---|---|
Bohater od dziecka miał w rękach łuk, co pozwala mu teraz posługiwać się nim z dużo swobodą. Potrafi też szybciej naciągać cięciwę, niż standardowy strzelec. | |
Odporność na choroby | Dar |
Przez życie w lesie organizm bohatera przyzwyczaił się do wszelakich warunków pogodowych i sytuacji, więc nigdy nie choruje. | |
Oburęczność | Zaleta |
Wykorzystując swoją wrodzoną zręczność, bohater nauczył się używać w równym stopniu dwóch rąk, co pozwala mu na swobodną walkę dwoma orężami. | |
Mowa zwierząt | Zaleta |
Bohater, dzięki swojemu dzikiemu i pokojowemu przysposobieniu, nauczył się komunikować ze zwierzętami. | |
Jedność z naturą | Dar |
Bohater nieświadomie pobiera energię z natury, dzięki czemu dopóki przebywa wśród roślinności lub dużego skupiska zwierząt, potrzebuje mniej snu i szybciej się regeneruje. |
Magia: Intuicyjna
Nowicjusz | |
Przedmioty Magiczne
Tyr-Fasul | Zaklęty |
---|---|
Długi łuk niewiadomego pochodzenia. Jest lżejszy od zwykłego łuku i bardziej elastyczny. Wykonany jest z bardzo gładkiego, niepalącego się drewna. Gdy właściciel wypowie nazwę tego łuku, automatycznie łączy się z ręką stanowiąc jej naturalne przedłużenie, co pozwala na większe wyczucie podczas strzału. |
Charakter
Tric często zachowuje się nieodpowiednio do sytuacji i ma problemy z zaufaniem do innych osób. Będąc w mieście zawsze chodzi poboczami, mając
spuszczoną głowę, unika wzroku ludzi. Robi to, co uważa za słuszne i nic poza tym. Jeżeli już dochodzi do kontaktów z innymi, często mówi szybko i
lakonicznie. Będąc samemu, często mówi coś pod nosem, da się wyczuć z tego nutkę szaleństwa. Jak znajdzie się osoba, której może zaufać, rozmawia już w
normalny sposób i cały czas się uśmiecha. Czuje, że jest stworzony do czegoś więcej. Ma już dość samotności i zrobi wszystko by zmienić siebie i swój los.
Wygląd
Jest raczej niski (160cm) i od razu widać w nim rasowego, leśnego elfa. Choć podróżuje w dziczy ma gładką, lekko ciemniejszą cerę i czarne, długie włosy
zawiązane w koński ogon. Ma jasne, niebieskie oczy, które wydają się hipnotyzujące i od razu przyciągają wzrok innych. Wyróżnia się z tłumu przez swoją
elficką urodę lecz przyglądając mu się bliżej, można w nim odszukać pokłady dzikości. Porusza się szybko i zręcznie, stawia gwałtowne kroki, podobnie jak
tancerz.
Historia
Nazywam się Tric i pochodzę z Równiny Theryjskiej. Nie znałem mojej matki.. Wychował mnie ojciec, ale i na niego nadszedł w końcu czas... Biedny
staruszek, zawsze miał problemy ze zdrowiem. Zostałem sam... Sam z tym wszystkim, po ojcu został mi tylko Tyr-Fasul, jego ulubiony łuk.
Mijały lata, a ja musiałem radzić sobie sam, będąc samemu staczałem się w otchłań szaleństwa. Sam nauczyłem się polować, tropić... Na początku
przychodziło mi to z trudem, jednak z czasem przestałem mieć problemy.
Po kilku latach spotkałem pewnego druida... Nigdy mi się przedstawił, dość dziwny typ. Polowałem dla niego i zbierałem rośliny, ale zawsze miałem dach
nad głową. Nie miałem z nim wspólnych tematów do rozmowy, wolne chwile spędzałem ćwicząc grę na lutni... Nie za dobrze mi szło, ale zawsze pomagało
się zrelaksować.
Mijały lata, zacząłem się już załamywać... Szara rzeczywistość, rutyna i samotność. Do druida przybył kolejny elf, myśliwy tak jak ja... Jeżeli w ogóle mogę
nazywać się myśliwym. Wtedy byłem nikim...
Nazywał się Aramil, można powiedzieć, że został moim mentorem. Razem polowaliśmy, w wolnym czasie uczył mnie walki mieczem... Postanowiłem stać
się lepszy od niego, zmienić swój los i codziennie ćwiczyć. Niestety pewnego dnia odszedł, tak po prostu, bez słowa...
Znów czuję się samotny, nie wiem co się z nim stało, ale zawsze jak jestem wśród przyrody, czuję jego obecność... Wypełnia mnie ona od środka, dając siłę
do zmiany własnego losu...
Postanowiłem odejść bez słowa... Druid został sam, ciekawe co tam teraz waży ten stary zgred... Wspomnienia uciekają, ojca pamiętam już przez mgłę,
zresztą jak większość rzeczy.... Pamiętam tylko ogólniki, to wszystko przez rutynę. Ale teraz, gdy postanowiłem zmienić siebie i swój los, stworzę nowe
wspomnienia, na pewno lepsze...
Dobra.. I tak się rozgadałem, gaś ognisko i idziemy w dalszą drogę. Po doświadczenie i w poszukiwaniu osoby, która ocali mnie od samotności. Kto wie?
Może to będziesz Ty?
-
- Najnowsze posty napisane przez: Tric
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Re: [Równinny trakt] Wyprawa do Gór Druidzkich
Tric przyglądając się rozmowie tylko przytakiwał. Spojrzał podejrzanie w stronę naczynia z ciemną mazią... W końcu nie miał doświadczenia z truciznami, wolał ich nie stosować. Po chwili jednak wziął naczynie...… - 16 Odpowiedzi
- 10632 Odsłony
- Ostatni post 12 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Równinny trakt] Wyprawa do Gór Druidzkich
Co by tu... - Tric spoglądał w niebo zastanawiając się co zrobić... - Może po prostu jeden z nas zwabi ich w jakieś miejsce gdzie sami przygotujemy zasadzkę? - Rzucił zadowolony z siebie, po czym zacisnął pięść… - 16 Odpowiedzi
- 10632 Odsłony
- Ostatni post 12 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Pokój Iana] Poranek
Tric zaprzestał grania na lutni, po czym podszedł do jednego z wolnych wierzchowców i pogłaskał go po grzywie. Spokojnie spojrzał mu w oczy, po czym zaczął poprawiać swój ekwipunek żeby nie przeszkadzał mu w je… - 22 Odpowiedzi
- 15156 Odsłony
- Ostatni post 12 lat temu Wyświetl najnowszy post
-