Dzieciństwo.
Lorenza wychowywała się w rodzinie z średniej klasy. Znała wartość pieniądza, ale nigdy ich nie brakło. Miała rodzeństwo, dlatego nie została
rozpieszczona. Niestety pewnego dnia, gdy się bawiła z rodzeństwem, ktoś zauważył, że byłaby dobrym materiałem na szpiega lub skrytobójcę. Była
obserwowana aż do momentu, gdy zapytała się pana, który ją obserwował, czemu ciągle się na nią patrzy. Została ''zrekrutowana''. Do dwunastego
roku życia, uczyła się walczyć, skradać, zabijać i wszystkiego innego co powinien umieć skrytobójca.
W tym czasie 5 letni chłopiec Ernest, zaczyna uczyć się magii w zatrważającym tempie. W wieku 7 lat (gdy Lorenza ma 12) zabija swojego mistrza, który
nie był już w stanie nauczyć go czegoś nowego. Ernest był dzieckiem i panowanie nad magią przychodziło mu z dziecinną łatwością. Niektórzy mówili, że
to magia go opanowała. Wtedy potężni magowie mogli powstrzymać chłopca, ale im się nie chciało, to był przecież tylko chłopiec.
W tajemniczej organizacji wiedzieli, że mały może być kiedyś zagrożeniem dla świata. Już wtedy wybrali osobę do załatwienia sprawy. Lorenza się
nadawała do tego, bo miała swój niewinny wygląd, a jednocześnie robiła duże postępy w nauce. Dołożyli jej wtedy zajęcia z teorii magii i obrona przed
torturami i znęcaniem. Uczyła się tego do 20 roku życia. Już nie pamiętała rodziny, cały świat jaki znała, to ta szkoła dla przyszłych skrytobójców i
szpiegów. Ernest w tym czasie dorastał w poczuciu, że nikt nie może się mu postawić, wszyscy muszą się go słuchać i robić to co każe, nie znał ani trochę
zasad moralnych, jest zepsuty do cna. Opanował całe miasteczko, w którym żył. W wieku 14 lat zaczyna się bawić ludzkimi myślami, reakcjami na dane
sytuacje.
Przygotowanie przed misją.
Lorenza dowiedziała się, że parę lat temu już została wybrana. Kontynuowała swoje dawne zajęcia, ale zaczęła się też uczyć teorii magii (jak działa) i
ukrywania swoich myśli, zamiarów i planów przed innymi. Zajęło jej to 5 lat. W tym czasie Ernest kontrolował całe miasto, myśli wszystkich ludzi naraz,
ukształtowanie terenu, pogodę, wszystko w obrębie miasta. Część ludzi sama się zabiła przy pierwszej wolnej od niego myśli. Ci wytrwalsi, którzy dożyli
wolności, nie mogli już sobie bez niego poradzić. Ernestowi przez liczne samobójstwa zaczynało brakować zabawek.
Misja Lorenzy była od razu skazana na niepowodzenie. Jednak musiał spróbować. Magowie z organizacji zaproponowali żeby to była misja samobójcza.
Lorenza miała pewnego dnia, gdy zdobędzie zaufanie, zatruć całe jedzenie oraz wodę i dla niepoznaki jeść razem z Ernestem. Trucizna miała długi czas
aktywacji, ale zabijała szybko. Ernest nie mógłby się połapać. Lorenza nie chciała się na to zgodzić. Chciała dalej żyć. Magowie z organizacji spróbowali
ją przekupić. W zamian za usługę, oni dadzą jej jeden z skarbów - nagród. Wtedy nagradzali tak wszystkich zasłużonych członków organizacji. Polegało
to na tym, że dostawali kluczyk ze swoim imieniem, który tylko oni mogą użyć. Taki kluczyk otwierał tylko jeden skarb lub nagrodę. Np. Lorenza chciała
swój własny dom, jakby znalazła gdzieś dom zbudowany przez organizacje, kluczyk pasowałby i dom stałby się jej. Po użyciu kluczyka, przedmiot
przestaje pasować do wszystkich domów skarbów organizacji i pasuje tylko do tego jednego domu. Inne kluczyki już tego domu nie otworzą. Tylko po co
trupowi dom. Magowie obiecali, że ją wskrzeszą. Wskrzeszenie miało polegać na tym, że już teraz wykonają rytuały, które sprawią, że parę lat po śmierci
znowu wróci na ziemie. Był tylko jeden haczyk... W zamian za nowe ciało musiałaby oddać swoje wspomnienia. W jej wspominania wchodziły lata
treningu.
Zapomniałaby wszystkie swoje umiejętności, które opierały się na wiedzy teoretycznej. Ciało nadal pamiętałoby odruchy, ale to byłby cień jej dawnych
umiejętności. Odeszłaby wtedy z organizacji, ale mogłaby zacząć nowe życie.
Lorenza się zgodziła. Złożyła przyrzeczenie, że wykona swą misje. Od razu dostała kluczyk. Przy zakończeniu nauki, każdy uczeń dostawał nóż, który
zmieniał się w każdą inną broń, jaką wyobrazi sobie właściciel. Domyślnie wygląda jak nóż. Przed misją dostała jeszcze strój, który miał ukryte kieszenie
tak, że nie dawało się ich wykryć sposobami magicznymi. Dostała też lusterko z okiem, w którym pokazują się zmiany magii. Znała teorie magii, ale nie
umiała jej widzieć, dlatego dostała lusterko, które pokazywało zmiany. Schowała do ukrytej kieszeni swój nóż, lusterko i truciznę. Klucz założyła sobie
na szyję.
Ostatnie 5 lat życia.
Gdy Lorenza dotarła do miasteczka, Ernest od razu to zauważył. Ucieszył się na myśl o nowej ''zabawce'', zwłaszcza, że większość mu się popsuła (zabili
się) albo stała się nudna. Przez 3 lata ją torturował psychicznie. Zauważył, że się jeszcze nie poddała. Postanowił powolutku oddawać jej wolność. Był
samotny. Wszystko zależało od niego, on był wszystkim. Oddawał jej wolność powolutku, żeby się nie zabiła. W prezencie dał jej kompas, który
wskazywał miejsca, do których chce dotrzeć, żeby się nie zgubiła w miasteczku. Kompas był potężniejszy niż się mu wydawało. Lorenza miała taki chaos
w myślach, że nie wiedziała kim jest. Polubiła Ernesta. Na jej prośbę połączył jej lusterko z kompasem (zapomniała do czego miało służyć). Pół roku przed
śmiercią, zaczęła sobie przypominać co robi i dlaczego. Złożyła obietnicę, że go zabije. Jeszcze nie miała całej swojej wolnej woli, była pod wpływami
Ernesta. Postanowiła poczekać do odzyskania jej całej. Liczyła, że to zajmie dużo czasu i spędzi z Ernestem jeszcze parę lat. Niestety dzień przed śmiercią
przypomniała sobie wszystko, kto ją kontrolował i się nad nią znęcał. Pod wpływem emocji dokończyła swoją misję, zatruła jedzenie, które jedli razem
na kolację. Został im ostatni dzień życia. Ernest niczego nieświadomy prawie tuż przed śmiercią oddał jej wolność. Umiera w wieku 30 lat wyglądając na
27
Teraz.
Ernest uszkodził wspomnienia Lorenzy, dlatego na ziemię wróciła później. Od tego wydarzenia minęło 777 lat. Najpierw uczono o niej, później jej historia
zaczęła zmieniać się w mit i przestrogę przed uczeniem magii dzieci, w końcu zapomniano jej imię w tej historii. Dziś nikt nawet jej nie pamięta.
Kim jest teraz?
Teraz jest dziewczyną, która nic nie wie o sobie, nawet tego, że już nie żyje.
Nie czuje bólu, przeżyła już agonie śmierci, po tym się już go nie czuje. W postaci człowieka zna ułamek swoich umiejętności z przeszłości, ale nie wie
co umiała, dlatego nie umie tego wykorzystać.