Oglądasz profil – Sekarewa

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Sekarewa Apocal
Rasa:
Człowiek
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
25 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Miedziano-cynowa aura o przeciętnej sile i obsydianowej poświacie. Wokół niej nie słychać żadnego dźwięku. Towarzyszy jej woń metalu oraz mieszanina zapachów prosto z ulic miast i siół. W dotyku jest gładka i ostra a w smaku gorzka.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Sekarewa
Grupy:

Skontaktuj się z Sekarewa

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
13
Rejestracja:
14 lat temu
Ostatnio aktywny:
13 lat temu
Liczba postów:
5
(0.01% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.00)
Najaktywniejszy na forum:
Szepczący Las
(Posty: 4 / 80.00% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Leśna droga] Zgubiony szlak
(Posty: 4 / 80.00% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile

Brak profili posiadających połączenia.

Atrybuty

Krzepa:raczej silny, wytrzymały
Zwinność:bardzo zręczny, precyzyjny
Percepcja:wyostrzony wzrok, wszechsłyszący, przytępiony smak, nieznaczny zmysł magiczny
Umysł:bystry, ineligentny, silna wola
Prezencja:Ładny, godny, charyzmatyczny

Umiejętności

JeździectwoBiegły
PowożenieOpanowany
ŻeglarstwoOpanowany
Praca przy statkach daje wiele nauki o życiu. Takową miałem okazję otrzymać.
KulturoznawstwoBiegły
Gra na Gitarze oraz LutniMistrz
TaniecOpanowany
Władanie Bronią białą (szabla)Podstawowy

Cechy Specjalne

SzczęścieZaleta
Wyjątkowe szczęście wychodzenia z trudnych sytuacji.
PijakZaleta
Możliwość wypicia dużej ilości alkoholu bez konieczności jego zwrotu.
BabiarzZaleta
Wyjątkowo trafne podejście do kobiet.

Magia: Intuicyjna

Nowicjusz

Przedmioty Magiczne

Amulet wykrywający niebezpieczeństwo.Baśniowy
Amulet ostrzega noszącego przed niebezpieczeństwem rozgrzewając się.

Charakter

Powszechne pojęcie o życiu sprawia wrażenie mrocznego i zgniecionego złością. Jednak są pewne cechy, które próbują się temu przeciwstawić. Między 

innymi jest to spokojne podejście oraz zaradność. W wypadku zagrożenia niema nad czym się zastanawiać, chwycenie broni w takiej sytuacji jest
normalnym punktem każdego szanującego się Barda. Każda nadmierna kłótnia może doprowadzić jednak do wybuchu, na pewno nie sprzyja temu
zapał do trunków wysokoprocentowych , nie jest to alkoholizm. Jako osoba z przejściami dobieranie nowych znajomości nie sprawia trudności.
Leków człowiek zawsze ma dużo , lecz największe skrywamy w sobie. Jednym za takowych jest śmierć. Próba przeżycia i utrzymania się w jak najlepszym
dla siebie miejscu jest głównym celem.

Wygląd

Jasnej karnacji długowłosy mężczyzna. o wzroście ponad 190 centymetrów. Twarz owalna skierowana ku dołowi, szerokie, sine usta oraz elegancko 

podniesiony nos.Włosy czarne jak węgiel, o mocnych końcówkach, kończących się trochę poniżej ramion. Duże, niebieskie, zimne oczy, z których odbija
się lodowate powietrze. Długi czarny płaszcz opinają stare skórzane pasy , jedynie stare klamry zachowały jeszcze ostatki odbłysku. Ciemna koszula
z lekko widoczną na dekolcie jasnawą podkoszulką, zachowały swą świeżość. Nieco jaśniejsze niż płaszcz, stare i połatane spodnie , nogawki schowane
do dużych ciemnych butów z srebrnymi okuciami. A wszystkiemu dopełnia czarny, materiałowy kapelusz oraz leciutko nieogolona twarz.

Historia

Narodzony najprawdopodobniej w Rubidi, lecz tak odległego pamięć nie sięga. Wychowaniec sierocińca, następnie wychowanek szkutnika w 
stoczni. To tam spędzone swoje pierwsze chwile pokładane w naukę, pozostały długo w pamięci. Do dziś przypominają się wielkie żaglowce jakie
wodowano, budowano. Niestety długo nietrwająca, pełna szczęścia nauka zakończyła się. Nauczyciel, który przygarnął mnie jak własnego syna, odszedł
śmiercią tragiczną. Dostarczone materiały na budowę niebyły najwyższej klasy, pęknięta belka i drewniany klin. Do dziś pamiętam widok krwi, było jej
bardzo dużo. Utrwalona w mej pamięci czerwona plama, odbijająca się przez długie czasy. Skuszony tanim wyjazdem by zarobić na chleb wiele żeglowałem,
tam nauczyłem się grać. Pierwszą lutnię kupiłem od pewnego handlarza, wtedy było to dla mnie mało pieniędzy. Jako marynarz, zarabiałem sporo, ale cóż ,
takie życie dawało się we znaki. Skończyłem z tym mając 21 lat, uciekłem wraz z karawaną jadącą w świat.Próbowałem jako handlarz, lecz marny ze mnie
sprzedawca. Zasmucony przechadzając się po Leoni, siadłem i nawiedzony myślą rozpaczy zacząłem grać.Pewien przechodzień rzucił mi wtedy monetę pod
nogi. Zadziwiony tym grałem dalej, a monet nazbierało się więcej. Zaczarowany tym, iż inni podziwiają mą grę zakupiłem czarny kapelusz. Od teraz mogli
oni wrzucać mi monety do kapelusza. Początkowo grałem tylko na ulicach, aż do pewnego razu, gdy po udanym dniu wybrałem się do karczmy. Jako
marynarz piłem dużo , lecz teraz troszkę to ograniczyłem. Po wypiciu paru szklanek zacząłem brzdąkać sobie w kącie. Zaciekawiony gospodarz podszedł do
mnie i spytał czy bym nie zagrał ku uciesze klienteli za troszkę grosza. Zgodziłem się i od razu rozsiadłem wygodnie. W ten oto sposób szybko zdążyłem
zarobić troszkę złota. Dorobiłem się lepszego ubrania oraz szabli. Dostałem ją w prezencie od pewnego handlarza, z którym jeździłem. Dobrze nauczyłem się
poruszać konno. Raz przy flaszce pewien krasnolud zostawił mi swój magiczny medalion.Pokazuje on gdy zbliża się niebezpieczeństwo, ale i tak zawsze
miałem szczęście. Z kobietami bywało różnie, ale na stałe nic się nie pojawiło. Od pewnego czasu podróżuję z przyjaciółką Dolores. Jest to pies, którego
jako szczeniaka kupiłem w karczmie. Moim celem, pfu - Naszym celem , czyli moim i Dolores, jest żyć jak najlepiej. Co niestety jest ciężkie. Pies świetnie
spełnia rolę jako obrońca oraz maskotka, jako poduszka też czasem nieźle daje radę.
  • Najnowsze posty napisane przez: Sekarewa
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: [Leśna droga] Zgubiony szlak
    Sake obejrzał kobietę dokładnie, spojrzał na jej ubranie i dość długo przyglądał się jej zakrwawionej ręce. Do głowy przyszła mu jedna myśl, "Co ta kobieta robiła sama w tym lesie? Może trzeba ruszyć dalej i na…
    14 Odpowiedzi
    8424 Odsłony
    Ostatni post 13 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Leśna droga] Zgubiony szlak
    Krasnolud nachylił się w stronę barda i szepnął mu na ucho: - Wiedziałem, będzie odwracał naszą uwagę, a potem ciach i prach. Może od razu jeden bełt między oczy? Co? Tak dla zasady – wyszeptał cicho brodacz. -…
    14 Odpowiedzi
    8424 Odsłony
    Ostatni post 14 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Leśna droga] Zgubiony szlak
    Krasnolud szybko podniósł kuszę, która to leżała za nim. Napiął ją prędko i wycelował w wędrowca. Sake, lekko przerażony całą sytuacją, postanowił nie zatrzymywać koni. Cały czas nie odrywał wzroku od wędrowca,…
    14 Odpowiedzi
    8424 Odsłony
    Ostatni post 14 lat temu Wyświetl najnowszy post