Góra Przeznaczenia ⇒ Przedstaw się
- Kyane
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 12
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Leśny Elf
- Profesje:
- Kontakt:
Witam wszystkich, skoro pojawiłam się na forum to sądzę, że nastała dobra chwila by się przedstawić- nie ma co tego odwlekać
Od czego zacząć? Może od początku...
Imię moje Marzena, urodziłam się i mieszkam we Wrocławiu, a w tym roku skończę 18 lat.
Co mogę jeszcze dodać? Raczej nie wyróżniam się mocno z tłumu, typowa dziewczynka, która zna swoje obowiązki zarówno w szkole jak i w domu. Uczęszczam do 2 klasy liceum o dumnym profilu biochem, gdyż w przyszłości planuje zostać weterynarzem. Uważam że zwierzęta w porównaniu do ludzi to o wiele czystsze istoty pozbawione typowo ludzkich negatywnych cech, takich jak fałsz. Jedyną istotką której nie mogłabym dotknąć to pasi konik - fobia jeszcze z czasów dziecięcych, a poza nią nic mi nie przeszkadza. Pająki - mogą być ( ani mnie nie brzydzą ani przerażają) węże- śliczne!
Wychowywałam się w towarzystwie starszego brata i kuzyna stąd pewnie moja miłość do raczej nie-babskich rzeczy- gram w LoL'a, strzelankę jak mi jakaś fajna w łapki wpadnie, oglądam piłkę nożną ( liga hiszpańska i francuska), bardzo lubię fantastykę i sci fi - głównie klasyki gatunku choć i nowymi projektami nie pogardzę. Z filmów to uwielbiam horrory, ale tylko te robione z klasą.
Kocham rywalizację i ruch niemal na każdym polu- nawet jeśli wiem że nie mam szans staram się próbować, bo przecież nie mam nic do stracenia.
Czytam, pisze opowiadania, jeżdżę na wystawy psów a nie tak dawno temu jeździłam konno.
Jestem uczciwą, nieśmiałą i wrażliwa osobą, którą łatwo zranić ale ze względu na własną dumę nie zwykłam się przyznawać gdy czyjeś słowa zabolą - łatwiej jest przerobić wszystko w żart.
Lubię czasem, a nawet częściej obejrzeć dobre anime czy przeczytać mangę, a z muzyki to wolę gdy muzyka daje mi kopa- Linkin Park, Breaking Benjamin, ale nie ograniczam się do jednego gatunku więc i zbiory utworów mam bardzo zróżnicowane
Jest jeszcze zapewne wiele rzeczy o których nie wspomniałam, a powinnam, więc jeśli nikogo nie zniechęciło to co napisałam to zapraszam do rozmowy na pw lub na mojego aska:
http://ask.fm/Sayamaka#_=_ choć z góry mówię że jest raczej "młody" i zbyt wiele się na nim nie dzieje
Od czego zacząć? Może od początku...
Imię moje Marzena, urodziłam się i mieszkam we Wrocławiu, a w tym roku skończę 18 lat.
Co mogę jeszcze dodać? Raczej nie wyróżniam się mocno z tłumu, typowa dziewczynka, która zna swoje obowiązki zarówno w szkole jak i w domu. Uczęszczam do 2 klasy liceum o dumnym profilu biochem, gdyż w przyszłości planuje zostać weterynarzem. Uważam że zwierzęta w porównaniu do ludzi to o wiele czystsze istoty pozbawione typowo ludzkich negatywnych cech, takich jak fałsz. Jedyną istotką której nie mogłabym dotknąć to pasi konik - fobia jeszcze z czasów dziecięcych, a poza nią nic mi nie przeszkadza. Pająki - mogą być ( ani mnie nie brzydzą ani przerażają) węże- śliczne!
Wychowywałam się w towarzystwie starszego brata i kuzyna stąd pewnie moja miłość do raczej nie-babskich rzeczy- gram w LoL'a, strzelankę jak mi jakaś fajna w łapki wpadnie, oglądam piłkę nożną ( liga hiszpańska i francuska), bardzo lubię fantastykę i sci fi - głównie klasyki gatunku choć i nowymi projektami nie pogardzę. Z filmów to uwielbiam horrory, ale tylko te robione z klasą.
Kocham rywalizację i ruch niemal na każdym polu- nawet jeśli wiem że nie mam szans staram się próbować, bo przecież nie mam nic do stracenia.
Czytam, pisze opowiadania, jeżdżę na wystawy psów a nie tak dawno temu jeździłam konno.
Jestem uczciwą, nieśmiałą i wrażliwa osobą, którą łatwo zranić ale ze względu na własną dumę nie zwykłam się przyznawać gdy czyjeś słowa zabolą - łatwiej jest przerobić wszystko w żart.
Lubię czasem, a nawet częściej obejrzeć dobre anime czy przeczytać mangę, a z muzyki to wolę gdy muzyka daje mi kopa- Linkin Park, Breaking Benjamin, ale nie ograniczam się do jednego gatunku więc i zbiory utworów mam bardzo zróżnicowane
Jest jeszcze zapewne wiele rzeczy o których nie wspomniałam, a powinnam, więc jeśli nikogo nie zniechęciło to co napisałam to zapraszam do rozmowy na pw lub na mojego aska:
http://ask.fm/Sayamaka#_=_ choć z góry mówię że jest raczej "młody" i zbyt wiele się na nim nie dzieje
- Vertheleir
- Zbłąkana Dusza
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa:
- Profesje:
- Kontakt:
Cześć.
Nazywam się Zbyszko (tak, tak, jestem odpowiedzialny za śmierć wielu Krzyżaków). Jestem z Sieradza. Tak sobie zajrzałem i myślę - "Hmmm... ładnie tu i w ogóle taki klimat". Poczytałem regulaminy, ogarnąłem forum. Utworzyłem konto, KP gotowe. I tu nasuwa się moje pytanie: Skąd Wy bierzecie takie avki? I na koniec taki bonus. Za parę tygodni kończę dwanaście lat. I tu wszyscy myślą: "Łe! To to jakiś smark nam włazi na forum?!". Spokojnie, spokojnie. Lubię czytać, grać w gry komputerowe. I takie tam... c: Także:
Cześć, Wam!
Nazywam się Zbyszko (tak, tak, jestem odpowiedzialny za śmierć wielu Krzyżaków). Jestem z Sieradza. Tak sobie zajrzałem i myślę - "Hmmm... ładnie tu i w ogóle taki klimat". Poczytałem regulaminy, ogarnąłem forum. Utworzyłem konto, KP gotowe. I tu nasuwa się moje pytanie: Skąd Wy bierzecie takie avki? I na koniec taki bonus. Za parę tygodni kończę dwanaście lat. I tu wszyscy myślą: "Łe! To to jakiś smark nam włazi na forum?!". Spokojnie, spokojnie. Lubię czytać, grać w gry komputerowe. I takie tam... c: Także:
Cześć, Wam!
No to i na mnie przyszła pora. Jestem Jędrek, w marcu osiągnąłem wiek 21 wiosen. Mieszkam w Białymstoku i tu też studiuję historię na pierwszym roku. Mam zamiar specjalizować się w wikingach i w sumie być specem od średniowiecza. Czas chyba abym coś o sobie powiedział, no więc uwielbiam czytać książki (głównie fantasy, ale jak jakaś ciekawa z innego gatunku wpadnie mi w ręce to nie marudzę). Kiedy tylko jest dobra pogoda jeżdżę na rowerze, wyjeżdżam na ryby i chodzę na przechadzki. Jak pewnie większość facetów w moim wieku jestem zapalonym graczem (Wiedźmin, Skyrim, Rome TW, LoL, M&B, Battlefield 3 i wiele innych). Jeśli zaś chodzi o muzykę to najczęściej słucham rocka, hh amierykańskiego, soundtracków, jazzu, trochę elektronicznej, klasyki, w zasadzie wszystkiego po trochu oprócz disco w polu.
- Latraveu
- Zbłąkana Dusza
- Posty: 6
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa:
- Profesje:
- Kontakt:
No to i pora na mnie. Jestem chyba najmłodszy z was o.O a nie, byli jeszcze i tacy. No więc cóż się rozwodzić. Mój wiek wynosi niespełna 16 lat ( jeszcze w tym roku będę miał ) Uczę się [a raczej uczyć się będę] w technikum na albo kierunku informatyk lub gastronomia. Pochodzę z woj. Opolskiego. Cóż, to by było na tyle bo o czym więcej nastolatek może powiedzieć
- Linnea
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 16
- Rejestracja: 9 lat temu
- Rasa: Leśna Elfka
- Profesje:
- Kontakt:
Chyba odkopię trochę wątek, mam nadzieję że nie będzie nikt mi tego miał za złe.
Może nie skończyłam jeszcze pisania mojego KP, ale postanowiłam już się tutaj z Wami przywitać, na każdym forum szukam takiego tematu.
Tak więc mam na imię Natalia, studiuję prawo w Belgii lecz przyjechałam tutaj z Londynu. Jeżeli chodzi o Polskę, to pochodzę z województwa Warmińsko-mazurskiego. Znam angielski na poziomie biegłym, uczę się francuskiego (pewnie się przyda ).
Czytam dużo książek, zwłaszcza fantastycznych no i mangę. Gram też czasami w gry, ale to tylko RPG, ponieważ gram w nie dla fabuły - szczerze to cienka w nie jestem.
Mogę czasami nie użyć odpowiedniego terminu, albo ortografii, w takim wypadku z góry przepraszam bo mieszkałam w UK od dziecka.
Co tutaj mogłabym jeszcze dodać... Interesuję się również Japonią, byłam tam już raz i szczerze, to chętnie bym tam wróciła jeszcze i 10 razy - wspaniały kraj.
Mam nadzieję że szybko się przystosuję do panujących tutaj praw i reguł, ale najpierw muszę skończyć pisanie Karty Postaci.
Może nie skończyłam jeszcze pisania mojego KP, ale postanowiłam już się tutaj z Wami przywitać, na każdym forum szukam takiego tematu.
Tak więc mam na imię Natalia, studiuję prawo w Belgii lecz przyjechałam tutaj z Londynu. Jeżeli chodzi o Polskę, to pochodzę z województwa Warmińsko-mazurskiego. Znam angielski na poziomie biegłym, uczę się francuskiego (pewnie się przyda ).
Czytam dużo książek, zwłaszcza fantastycznych no i mangę. Gram też czasami w gry, ale to tylko RPG, ponieważ gram w nie dla fabuły - szczerze to cienka w nie jestem.
Mogę czasami nie użyć odpowiedniego terminu, albo ortografii, w takim wypadku z góry przepraszam bo mieszkałam w UK od dziecka.
Co tutaj mogłabym jeszcze dodać... Interesuję się również Japonią, byłam tam już raz i szczerze, to chętnie bym tam wróciła jeszcze i 10 razy - wspaniały kraj.
Mam nadzieję że szybko się przystosuję do panujących tutaj praw i reguł, ale najpierw muszę skończyć pisanie Karty Postaci.
To i ja się przedstawię, a co
Na imię mi Damian, pochodzę z małej miejscowości o nazwie Osuchów, w gminie Mszczonów, powiecie Żyrardowskim, w województwie Mazowieckim. Urodziłem się 19 listopada 1993 roku. Interesuję się informatyką, technologiami, mangą, anime, średniowieczną, japońską oraz fantastyczną bronią białą (jeszcze nie zbieram bo nie mam funduszy ), serią Final Fantasy, serią Sonic, serią gier Pokemon (tak gram a co), rock, hard rock, alternative rock, metal i SID metal a także Dragon Ball i One Piece (obsesyjnie ). Nie lubię chamstwa, robienia sobie ze mnie żartów tylko po to żeby zobaczyć jak się denerwuję i disco polo.
Na imię mi Damian, pochodzę z małej miejscowości o nazwie Osuchów, w gminie Mszczonów, powiecie Żyrardowskim, w województwie Mazowieckim. Urodziłem się 19 listopada 1993 roku. Interesuję się informatyką, technologiami, mangą, anime, średniowieczną, japońską oraz fantastyczną bronią białą (jeszcze nie zbieram bo nie mam funduszy ), serią Final Fantasy, serią Sonic, serią gier Pokemon (tak gram a co), rock, hard rock, alternative rock, metal i SID metal a także Dragon Ball i One Piece (obsesyjnie ). Nie lubię chamstwa, robienia sobie ze mnie żartów tylko po to żeby zobaczyć jak się denerwuję i disco polo.
No to teraz nadeszła pora na mnie .
Mam na imię Wiktoria, mam niespełna 20 lat i jestem studentką pierwszego roku psychologii. Interesuję się piercingiem i tatuażem (których również sama jestem posiadaczką, zarówno jednych jak i drugich), z czym chciałabym powiązać swoją przyszłą pracę oraz rysunkiem i fotografią. Na co dzień poza nauką prowadzę normalne po części studenckie życie, chodzę do pracy, lenię się, jakoś sobie egzystuję, ba! nawet zajmuję się półtora roczną siostrą! Jeśli chodzi o gusta, o których ponoć się nie dyskutuje, muzycznie preferuję tak zwane "darcie ryja" czy dokładniej deathcore, inne cięższe brzmienia niekiedy mieszane z folkiem, czasem daje sobie natomiast nieco luzu i zależnie od humoru słucham jakichś spokojniejszych melodii, jakby nieco bardziej sielankowych, chillowych, o ile nie nawet indiańskich czy celtyckich. No, i to w zasadzie chyba tyle, nie wiem co na razie mogłabym więcej do tego dodać ;d.
Mam na imię Wiktoria, mam niespełna 20 lat i jestem studentką pierwszego roku psychologii. Interesuję się piercingiem i tatuażem (których również sama jestem posiadaczką, zarówno jednych jak i drugich), z czym chciałabym powiązać swoją przyszłą pracę oraz rysunkiem i fotografią. Na co dzień poza nauką prowadzę normalne po części studenckie życie, chodzę do pracy, lenię się, jakoś sobie egzystuję, ba! nawet zajmuję się półtora roczną siostrą! Jeśli chodzi o gusta, o których ponoć się nie dyskutuje, muzycznie preferuję tak zwane "darcie ryja" czy dokładniej deathcore, inne cięższe brzmienia niekiedy mieszane z folkiem, czasem daje sobie natomiast nieco luzu i zależnie od humoru słucham jakichś spokojniejszych melodii, jakby nieco bardziej sielankowych, chillowych, o ile nie nawet indiańskich czy celtyckich. No, i to w zasadzie chyba tyle, nie wiem co na razie mogłabym więcej do tego dodać ;d.
Dawno nikt tu nic nie publikował, więc może zapoczątkuję jakąś zmianę?
Na forum jestem w prawdzie dopiero od wczoraj, ale podobno dobrze jest się przedstawić już na początku znajomości. No, to zaczynajmy!
Kasia, Kaśka, Kasiek, rzadziej Katarzyna - tak się do mnie zwracano w szkole, bo też tak mateczka dała mi na imię. W domu zwykle wołają na mnie "teee!", w dodatku najczęściej przez dwa pokoje, albo i całe piętro (zdecydowanie gorzej ma mój młodszy brat, ponieważ złośliwie wołam go "dzidzia", mimo iż już dawno wyrósł z pieluch ). Na świat przyszłam w maju roku 1990 - choć absolutnie się ze swoim wiekiem nie utożsamiam; duchem zatrzymałam się na osiemnastej wiośnie mojego życia i tylko zbieram kolejne lata doświadczenia :3 - w niewielkiej miejscowości w powiecie Oświęcimskim. Jestem OMC* absolwentką polonistyki o specjalizacji medialnej na ATH w Bielsku-Białej, od pięciu lat spełniam się twórczo jako rękodzielnik, w międzyczasie szlifuję warsztat redaktorski, a od tego roku jeżdżę po Polsce biorąc udział w festiwalach wczesnośredniowiecznych razem z Bielską Drużyną Najemną "Svantevit".
Niegdyś używałam imienia Hashin, które to należy do mojej autorskiej postaci, ale teraz sporo osób zna mnie jako Wiewiórę, a od niedawna w obieg wchodzi moje nowe imię - Fjǫrleif. Od lat najmłodszych interesuję się fantastyką, a to wszystko przez mojego ojca i jego biblioteczkę stojącą akurat w moim pokoju. Takim sposobem wychowałam się na twórczości Ursuli K. le Guin, Andre Norton, Anne McCaffrey i Lawrene'a Watt-Evansa. W późniejszych latach doszła oczywiście pani Rowling i Sapkowski, a do Tolkiena zabierałam się kilka razy, ale jakoś zawsze coś mnie zniechęcało. Wciąż nie mogę przestać zachwycać się twórczością Naomi Novik, z którą udało mi się zapoznać, kiedy jeszcze miałam możliwość siedzieć nad książką kilka godzin dziennie, a teraz gdy czasu mam zdecydowanie mniej, nad moim wykształceniem czytelniczym czuwa przyjaciółka-książkoholiczka, wysyłając mi paczki z tomami, które nie mieszczą się już na jej półkach, a są godne polecenia.
Prócz czytania przejawiam też tendencje do pisania, niestety wpadłam na genialny pomysł stworzenia w pierwszej kolejności świata, a dopiero później fabuły, dlatego podejrzewam, że sukcesem swojej książki będę się cieszyć dopiero po śmierci.
Na co dzień jestem mamą trzech uroczych kotów, nagminnie zajmujących mi łóżko i przynoszących "prezenty", które często trzeba później odchować (czyt. np. młode ptaki). Na całe szczęście nigdy nie było to problemem, ponieważ przez mój dom co roku przewija się mnóstwo zwierząt, od porzuconych podlotków przez zające, łasice, myszołowy, a nawet wydry.
Interesuję się mitologią nordycką, mój gust muzyczny jest bardzo szeroki, nie przepadam za widokiem krwi, nie cierpię latających owadów (chyba, że oddziela mnie od nich szyba) i jak na wiewiórkę przystało mam dobrą, ale krótkotrwałą pamięć. Jak można się domyślić uwielbiam RPG, poczynając od tradycyjnego, z papierową kartą postaci i kostkami, po komputerowe, jak choćby Neverwinter Nights, Wiedźmin i Dragon Age. Po stresującym okresie w życiu zwykle urządzam sobie dwudziestoczterogodzinny reset, zamykając wyłomy Pustki w Thedas, albo siekąc potwory gdzieś w Królestwach Północy.
W temacie mojego charakteru nie będę się rozpisywać, bo pewnie dzisiaj bym go nie zamknęła. Każdy z nas jest skomplikowany w inny sposób, dlatego najlepiej jest poznać mnie z czasem.
Mam nadzieję, że spędzę tu trochę czasu i będę mogła dzielić z Wami wiele fascynujących historii. ^_^
*OMC - o mało co
Na forum jestem w prawdzie dopiero od wczoraj, ale podobno dobrze jest się przedstawić już na początku znajomości. No, to zaczynajmy!
Kasia, Kaśka, Kasiek, rzadziej Katarzyna - tak się do mnie zwracano w szkole, bo też tak mateczka dała mi na imię. W domu zwykle wołają na mnie "teee!", w dodatku najczęściej przez dwa pokoje, albo i całe piętro (zdecydowanie gorzej ma mój młodszy brat, ponieważ złośliwie wołam go "dzidzia", mimo iż już dawno wyrósł z pieluch ). Na świat przyszłam w maju roku 1990 - choć absolutnie się ze swoim wiekiem nie utożsamiam; duchem zatrzymałam się na osiemnastej wiośnie mojego życia i tylko zbieram kolejne lata doświadczenia :3 - w niewielkiej miejscowości w powiecie Oświęcimskim. Jestem OMC* absolwentką polonistyki o specjalizacji medialnej na ATH w Bielsku-Białej, od pięciu lat spełniam się twórczo jako rękodzielnik, w międzyczasie szlifuję warsztat redaktorski, a od tego roku jeżdżę po Polsce biorąc udział w festiwalach wczesnośredniowiecznych razem z Bielską Drużyną Najemną "Svantevit".
Niegdyś używałam imienia Hashin, które to należy do mojej autorskiej postaci, ale teraz sporo osób zna mnie jako Wiewiórę, a od niedawna w obieg wchodzi moje nowe imię - Fjǫrleif. Od lat najmłodszych interesuję się fantastyką, a to wszystko przez mojego ojca i jego biblioteczkę stojącą akurat w moim pokoju. Takim sposobem wychowałam się na twórczości Ursuli K. le Guin, Andre Norton, Anne McCaffrey i Lawrene'a Watt-Evansa. W późniejszych latach doszła oczywiście pani Rowling i Sapkowski, a do Tolkiena zabierałam się kilka razy, ale jakoś zawsze coś mnie zniechęcało. Wciąż nie mogę przestać zachwycać się twórczością Naomi Novik, z którą udało mi się zapoznać, kiedy jeszcze miałam możliwość siedzieć nad książką kilka godzin dziennie, a teraz gdy czasu mam zdecydowanie mniej, nad moim wykształceniem czytelniczym czuwa przyjaciółka-książkoholiczka, wysyłając mi paczki z tomami, które nie mieszczą się już na jej półkach, a są godne polecenia.
Prócz czytania przejawiam też tendencje do pisania, niestety wpadłam na genialny pomysł stworzenia w pierwszej kolejności świata, a dopiero później fabuły, dlatego podejrzewam, że sukcesem swojej książki będę się cieszyć dopiero po śmierci.
Na co dzień jestem mamą trzech uroczych kotów, nagminnie zajmujących mi łóżko i przynoszących "prezenty", które często trzeba później odchować (czyt. np. młode ptaki). Na całe szczęście nigdy nie było to problemem, ponieważ przez mój dom co roku przewija się mnóstwo zwierząt, od porzuconych podlotków przez zające, łasice, myszołowy, a nawet wydry.
Interesuję się mitologią nordycką, mój gust muzyczny jest bardzo szeroki, nie przepadam za widokiem krwi, nie cierpię latających owadów (chyba, że oddziela mnie od nich szyba) i jak na wiewiórkę przystało mam dobrą, ale krótkotrwałą pamięć. Jak można się domyślić uwielbiam RPG, poczynając od tradycyjnego, z papierową kartą postaci i kostkami, po komputerowe, jak choćby Neverwinter Nights, Wiedźmin i Dragon Age. Po stresującym okresie w życiu zwykle urządzam sobie dwudziestoczterogodzinny reset, zamykając wyłomy Pustki w Thedas, albo siekąc potwory gdzieś w Królestwach Północy.
W temacie mojego charakteru nie będę się rozpisywać, bo pewnie dzisiaj bym go nie zamknęła. Każdy z nas jest skomplikowany w inny sposób, dlatego najlepiej jest poznać mnie z czasem.
Mam nadzieję, że spędzę tu trochę czasu i będę mogła dzielić z Wami wiele fascynujących historii. ^_^
*OMC - o mało co
https://t.me/pump_upp
- Saaviel
- Szukający drogi
- Posty: 31
- Rejestracja: 6 lat temu
- Rasa: Upadły Anioł
- Profesje: Najemnik , Arystokrata
- Kontakt:
No mało kto się przedstawia, ale co tam
Mateusz, Matt, Matthew, bądź Manastor, rzadziej Saav Urodzony w Malborku, woj. Pomorskie, aktualnie mieszkam w Irlandii niedaleko stolicy, Dublina. Aktualnie 22 lata mam za sobą, w tym prawie dwa za granicą. Ale to akurat mało ważne informacje RPG'ami zajmuję się od em... pierwszej klasy gimnazjum czyli jakieś 9 lat, w tym regularnie grałem na różnego typu tekstówkach ostatnie 8 lat. Zdarzało mi się też zajmować administracją, głównie akceptowaniem KP, choć nie grałem nigdy w miejscu gdzie nie było MG (a i tym kiedyś byłem w tekstówkach, w realu głównie prowadziłem ) Prywatnie po technikum mechanicznym, maturka i zawodowe zdane, więc mogę się "szczycić" tytułem technika mechanika lotniczego Choć w IE zajmuję się czym zupełnie innym :/ Z zainteresowań poza RPG które jest większą częścią mojego życia, od jakiś dwóch lat ćwiczę Dawne Europejskie Sztuki Walki (w skrócie DESW bądź na angielski HEMA ), głównie trenując walkę mieczem długim według traktatów z XVI wieku, czasami zdarza mi się zabrać za miecz i puklerz, ale zdecydowanie wolę miecz długi. Do tego całego kotła można dorzucić że lubię sobie pojeździć motocyklem, zdążyłem się już dwóch dorobić, jak i poważniejszego wypadku po drodze Z charakteru zwykle staram się być miły i uprzejmy, czasami nieco zbyt bezpośredni, rzadko się kłócę chyba że mam rację Ah no i witam wszystkich
Mateusz, Matt, Matthew, bądź Manastor, rzadziej Saav Urodzony w Malborku, woj. Pomorskie, aktualnie mieszkam w Irlandii niedaleko stolicy, Dublina. Aktualnie 22 lata mam za sobą, w tym prawie dwa za granicą. Ale to akurat mało ważne informacje RPG'ami zajmuję się od em... pierwszej klasy gimnazjum czyli jakieś 9 lat, w tym regularnie grałem na różnego typu tekstówkach ostatnie 8 lat. Zdarzało mi się też zajmować administracją, głównie akceptowaniem KP, choć nie grałem nigdy w miejscu gdzie nie było MG (a i tym kiedyś byłem w tekstówkach, w realu głównie prowadziłem ) Prywatnie po technikum mechanicznym, maturka i zawodowe zdane, więc mogę się "szczycić" tytułem technika mechanika lotniczego Choć w IE zajmuję się czym zupełnie innym :/ Z zainteresowań poza RPG które jest większą częścią mojego życia, od jakiś dwóch lat ćwiczę Dawne Europejskie Sztuki Walki (w skrócie DESW bądź na angielski HEMA ), głównie trenując walkę mieczem długim według traktatów z XVI wieku, czasami zdarza mi się zabrać za miecz i puklerz, ale zdecydowanie wolę miecz długi. Do tego całego kotła można dorzucić że lubię sobie pojeździć motocyklem, zdążyłem się już dwóch dorobić, jak i poważniejszego wypadku po drodze Z charakteru zwykle staram się być miły i uprzejmy, czasami nieco zbyt bezpośredni, rzadko się kłócę chyba że mam rację Ah no i witam wszystkich
Miło mi was poznać. Jestem Ewa, ale wolę imię Hiniuial, w wersji niełamiącej języka Hini. Rocznik 88. Ciężko mi powiedzieć skąd jestem, bo na podeszwach butów mam już tysiące kilometrów. Spotkać można mnie w okolicach Poznania, Bielska-Białej i Wrocławia, ale raczej rzadko, częściej na przedmieściach Birmingham, choć pracuję już nad odwróceniem tej proporcji.
Gry RPG i fantastyka pochłonęły już sporą część mojego życia i są jedynym nałogiem, z którym nie umiem zerwać. To zapewne dlatego, że wcale nie próbuje. Wyrażam się: pisząc, malując i rysując. Lubię udawać rekonstruktora historycznego, ale z potrzebnych w tej dziedzinie atrybutów: ciuchów i wiedzy, mam tylko to pierwsze.
Z ważnych rzeczy na początek, jestem skażona dysleksją. Walczę z tym wszystkimi siłami, ale jeśli coś mi umknie, proszę o brak wyrozumiałości i bicie po łapach.
Liczę, że znajdzie się tu dla mnie miejsce.
Gry RPG i fantastyka pochłonęły już sporą część mojego życia i są jedynym nałogiem, z którym nie umiem zerwać. To zapewne dlatego, że wcale nie próbuje. Wyrażam się: pisząc, malując i rysując. Lubię udawać rekonstruktora historycznego, ale z potrzebnych w tej dziedzinie atrybutów: ciuchów i wiedzy, mam tylko to pierwsze.
Z ważnych rzeczy na początek, jestem skażona dysleksją. Walczę z tym wszystkimi siłami, ale jeśli coś mi umknie, proszę o brak wyrozumiałości i bicie po łapach.
Liczę, że znajdzie się tu dla mnie miejsce.
- Kaitlynn
- Zbłąkana Dusza
- Posty: 8
- Rejestracja: 5 lat temu
- Rasa: Błogosławiony
- Profesje: Żeglarz , Pirat , Przemytnik
- Kontakt:
Nie będę dziki i też coś machnę xD
Eryk, rocznik 95. Stacjonuję pod Kołobrzegiem. Uwiązany od 2.5 roku (czyt. żonaty xD). Mam 10 miesięczną córkę Elizę i przepiękną żonę Klaudię. Kredyt na głowie (na szczęście względnie nieduży) i mieszkanie na własność, furmanka też jakaś jest (Cytryna Berlingo).
Z głębokich pasji informatyk, grafik 2D i 3D, majsterkowicz, elektronik i elektryk, mechanik. Z zawodu spec od chłodnictwa przemysłowego, klimatyzacji, pomp ciepła, programowanie sterowników PLC i sieci monitoringów przemysłowych.
Z rozrywek oczywiście roleplay (pbf, in-real time i in-game), gry RPG i Action RPG. Ze skrzywień na punkcie RP warto wspomnieć o tym, że potrafię stworzyć i grać tylko postaciami płci pięknej xD Męskie stworzę też, ale tylko jako krótko odgrywane NPC, nie potrafię się wczuć. Około 8 lat tworzyłem różne sesje RP i GMowałem na nich, były to właśnie pisane w czasie rzeczywistym, krótkie i szybkie odpisy, ale za to gra była dynamiczna
PS.: Nigdy nie grywałem RP w grach typu GTA - to zło! xD
No to chyba tyle. Podejrzewam, że raczej tak nie będzie, ale jak ktoś chciałby wiedzieć coś więcej to nie ma problemu,
Eryk, rocznik 95. Stacjonuję pod Kołobrzegiem. Uwiązany od 2.5 roku (czyt. żonaty xD). Mam 10 miesięczną córkę Elizę i przepiękną żonę Klaudię. Kredyt na głowie (na szczęście względnie nieduży) i mieszkanie na własność, furmanka też jakaś jest (Cytryna Berlingo).
Z głębokich pasji informatyk, grafik 2D i 3D, majsterkowicz, elektronik i elektryk, mechanik. Z zawodu spec od chłodnictwa przemysłowego, klimatyzacji, pomp ciepła, programowanie sterowników PLC i sieci monitoringów przemysłowych.
Z rozrywek oczywiście roleplay (pbf, in-real time i in-game), gry RPG i Action RPG. Ze skrzywień na punkcie RP warto wspomnieć o tym, że potrafię stworzyć i grać tylko postaciami płci pięknej xD Męskie stworzę też, ale tylko jako krótko odgrywane NPC, nie potrafię się wczuć. Około 8 lat tworzyłem różne sesje RP i GMowałem na nich, były to właśnie pisane w czasie rzeczywistym, krótkie i szybkie odpisy, ale za to gra była dynamiczna
PS.: Nigdy nie grywałem RP w grach typu GTA - to zło! xD
No to chyba tyle. Podejrzewam, że raczej tak nie będzie, ale jak ktoś chciałby wiedzieć coś więcej to nie ma problemu,
- Krognal
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 14
- Rejestracja: 2 lat temu
- Rasa: Centaur
- Profesje: Szaman , Łowca , Uzdrowiciel
- Kontakt:
Cześć, jestem Karol.
(tu odpowiadacie: "cześć Karol")
Nie grałem w pbf już od jakichś 3-4 lat.
(a tutaj moglibyście zacząć bić brawo, że tak długo... eeee... albo to nie to spotkanie chyba?)
Jestem człowiekiem, który myślał, że wymyślił fantastykę ale później okazało się, że ktoś inny był przede mną. Dzieciństwo (lata 90'-te ubiegłego wieku) spędziłem na wymyślaniu historyjek (tak, byłem też kłamczuchem i to całkiem niezłym), tworzeniu gier planszowych i dziwnych gadżetów, które wspaniale działały... ale tylko w mojej wyobraźni.
Jeden z moich znajomych, który nie pamiętam jak znajomym został... chyba po prostu zaczęliśmy kiedyś rozmawiać w autobusie (NIE WYMYŚLIŁEM GO! MA DOM, JEŹDZIŁ TYM AUTOBUSEM I JEST PRAWDZIWY) i zaprosił mnie do siebie na "sesję rpg". To właśnie po tym zacząłem czytać więcej książek, wymyślać bardziej kompletnych bohaterów, złożone światy itd. itp. Rozwinąłem się w kierunku fantastycznych aktywności.
Obecnie jestem na najlepszej drodze, żeby stać się znudzonym życiem człowiekiem, który stara się związać koniec z końcem. Na (nie-)szczęście, wciąż prowadzę walkę z nieubłaganym upływem czasu i odmawiam tego, by dorosnąć. Pomagają mi w tym marzenia i hobby. Jestem kolekcjonerem/graczem figurkowego bitewniaka oraz uczestnikiem sesji rpg (głównie u tego NIE WYMYŚLONEGO kolegi). Kolejną kotwicą, która ma mnie trzymać z dala od nudnej rzeczywistości jest właśnie ten pbf. Zamierzam zabijać przy jego pomocy nudę w pracy i liczę, że mi w tym pomożecie (nie oceniajcie mnie zbyt pochopnie). A jeśli chodzi o marzenie. Cóż, chciałbym dokończyć pisać i wydać w końcu swoją książkę :shy:
Mam nadzieję, że będziemy się wspólnie dobrze bawić.
(tu odpowiadacie: "cześć Karol")
Nie grałem w pbf już od jakichś 3-4 lat.
(a tutaj moglibyście zacząć bić brawo, że tak długo... eeee... albo to nie to spotkanie chyba?)
Jestem człowiekiem, który myślał, że wymyślił fantastykę ale później okazało się, że ktoś inny był przede mną. Dzieciństwo (lata 90'-te ubiegłego wieku) spędziłem na wymyślaniu historyjek (tak, byłem też kłamczuchem i to całkiem niezłym), tworzeniu gier planszowych i dziwnych gadżetów, które wspaniale działały... ale tylko w mojej wyobraźni.
Jeden z moich znajomych, który nie pamiętam jak znajomym został... chyba po prostu zaczęliśmy kiedyś rozmawiać w autobusie (NIE WYMYŚLIŁEM GO! MA DOM, JEŹDZIŁ TYM AUTOBUSEM I JEST PRAWDZIWY) i zaprosił mnie do siebie na "sesję rpg". To właśnie po tym zacząłem czytać więcej książek, wymyślać bardziej kompletnych bohaterów, złożone światy itd. itp. Rozwinąłem się w kierunku fantastycznych aktywności.
Obecnie jestem na najlepszej drodze, żeby stać się znudzonym życiem człowiekiem, który stara się związać koniec z końcem. Na (nie-)szczęście, wciąż prowadzę walkę z nieubłaganym upływem czasu i odmawiam tego, by dorosnąć. Pomagają mi w tym marzenia i hobby. Jestem kolekcjonerem/graczem figurkowego bitewniaka oraz uczestnikiem sesji rpg (głównie u tego NIE WYMYŚLONEGO kolegi). Kolejną kotwicą, która ma mnie trzymać z dala od nudnej rzeczywistości jest właśnie ten pbf. Zamierzam zabijać przy jego pomocy nudę w pracy i liczę, że mi w tym pomożecie (nie oceniajcie mnie zbyt pochopnie). A jeśli chodzi o marzenie. Cóż, chciałbym dokończyć pisać i wydać w końcu swoją książkę :shy:
Mam nadzieję, że będziemy się wspólnie dobrze bawić.
"Są tacy, o których się pamięta, i tacy, o których się śni."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości