Ostatni BastionZagajnik za twierdzą

Kraina Górskiej Twierdzy, jedynym zamku jaki pozostał po Wielkiej Wojnie. Tutaj spotkać Cię może wszystko, napotkasz na swojej drodze złodziei i hulaków, ale także nadobne panny i dostojnych rycerzy. Pamiętaj jednak że jedyną osoba której możesz ufać jesteś Ty sam.
Zablokowany
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Zagajnik za twierdzą

Post autor: Aldriel »

Szli w milczeniu, Aldriel był dość podekscytowany - jeszcze nikt, prócz Araviry i Reiven nie widział, jak się przemieniał. W końcu trafili do niedużego lasku, umiejscowionego opodal murów bastionu.
- Gotowa? - uśmiechnął się do Tejli chłopak, po czym puścił jej rękę i odszedł na dość okazałą polankę. Walcząc z bólem, który towarzyszył metamorfozie, w końcu przeistoczył się w gada. Jego krwistoczerwone łuski odbijały promienie słońca, a gdy rozpostarł skrzydła, przykrył prawie całą polanę.
- I jak wrażenia? - odezwał się głos chłopaka, tyle że w głowie nimfy. By dodać swojej osobie jeszcze więcej monumentalności, Aldriel uniósł dumnie łeb i ostatkami sił powstrzymywał się od zionięcia ogniem.
- Jesteś odważna? Jeśli tak, to wskakuj na mój grzbiet! Obiecuję, że nic ci się nie stanie. A więcej taka okazja może się nie powtórzyć... - w jego głosie, można było usłyszeć delikatną nutę rozbawienia.
Smok położył się na trawie, aby dziewczyna mogła bez problemów się na niego wspiąć.
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Szła koło Aldriela. Całą siłą woli powstrzymywała się, by nie drżeć z ciekawości. Miała ochotę biec, wydawało jej się, że idą zdecydowanie za wolno, ale nic nie mówiła. Po pierwsze nie chciała urazić towarzysz, naprawdę go lubiła i zależało jej, aby wywrzeć na nim dobre wrażenie, po drugie nie ufała własnemu głosowi. Nie odpowiedziała, gdy zapytał czy jest gotowa, potraktowała to jako pytanie retoryczne i przyglądała się mu z ciekawością i uśmiechem na ustach.
-Łał- wysapała, gdy tylko znów mogła oddychać - ciągle mnie zaskakujesz. Pytasz o moje wrażenia? - uśmiechnęła się - Zaparło mi dech w piersiach jak zobaczyłam cię jako smoka. Szczerze powiedziawszy ta sylwetka bardziej do ciebie pasuje.
Zdziwiła ją propozycja lotu na Aldrierze. Zaśmiała się i pokręciła głową z udawaną rezygnacją.
-Nie wiem czy to odwaga, czy brawura, ale skorzystam z "okazji, która może się nie powtórzyć" - była zaskoczona, a to wyrażnie było słychać w jej głosie. Wzięła głęboki wdech i wspięła się zwinnie na grzbiet smoka. Czuła się nieco dziwnie. Pogłaskała Adriela po łuskach, były przyjemne w dotyku.
-Proszę lećmy zanim zdam sobie sprawę z tego, jak bardzo brakuje mi gruntu pod nogami- mówiła to żartobliwym tonem, ale naprawdę obawiała się, że jak zaraz nie wystartują ogarnie ją przerażenie.
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aldriel »

Gdy słyszał komplementy od Tejli, jego gadzie "usta" wykrzywiły się w coś, na kształt uśmiechu. Zaśmiał się w umyśle Tejli, po czym rzekł:
- Trzymaj się mocno! - nim dziewczyna zrobiła cokolwiek zrobić, smok wziął rozpęd i poszybował w górę. Lecieli bardzo wysoko - nawet ptaki były niżej od nich. Co jakiś czas wlatywali w chmurę, albo Aldriel robił obroty wokół własnej osi, upewniwszy się przedtem, czy dziewczyna dobrze się trzyma. Smok obrał trasę na północ od Ostatniego Bastionu. Po kilkunastu minutach lotu, okrążyli zamek.
- Podoba ci się? - rzekł Aldriel. Polatali jeszcze jakiś czas i gadzina znów skierowała się do zagajnika. Wyszukał odpowiednio dużej polany i... zaczął pikować w dół. Wiatr wywołany pionowym, prędkim lotem mierzwił Tejli włosy. Chłopak czuł strach nimfy. Tuż przed ziemią wzbił się znów w powietrze i wyleciał za zagajnik. Zaczął szybować równolegle do ziemi, bardzo blisko niej. W końcu wpadł na pewien pomysł. Zniżył lot tak bardzo, jak tylko się dało i przemienił się z powrotem w elfa. W efekcie, chłopak upadł na ziemię, a nimfa wylądowała na jego brzuchu. Aldriel zaczął śmiać się w głos. W jego oczach widać było iskry szczęścia... a może szaleństwa?
- I jak? Podobało ci się? - uśmiechnął się do niej szeroko. Chyba jeszcze nigdy nie był taki szczęśliwy...
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Ostrzeżenie pod tytułem "trzymaj się mocno" było zupełnie niepotrzebne, gdyż Tejla kurczowo chwytała się śliskich łusek i kolców. Rozluźniła się dopiero, gdy wlecieli w pierwszą chmurę. Zmokła, ale dało jej to kontakt z wodą, którą uwielbiała. Widząc po dobą zamek nabrała mylnego przekonania, że to już koniec lotu.
-Tak podoba mi się - krzyknęła - naprawdę niezwykłe uczucie.
Zobaczyła zagajnik i pozwoliła swym mięśniom nieco odpocząć, przestała trzymać się tak kurczowo smoka, ale natychmiast tego pożałowała. Aldriel zaczął pikować w dół. Czuła przerażenie, przypomniała sobie jego obietnicę, mówił, że nie pozwoli jej spaść, ale w tym momencie instynkt samozachowawczy wziął górę i z jej ust wydobył się pisk. Po niezwykle długim czasie smok wyrównał lot. Oddychała ciężko i chciała już coś powiedzieć, gdy znów powietrze uciekło jej z płuc. Spadała. Tam gdzie przed chwilą był wielki, czerwony gad teraz był elf. Tym razem nie mogła wy dobyć z siebie głosu. Wylądowała na Aldrielu oddychając ciężko.
-Tak...podobało...mi się- wydyszała i położyła głowę na jego piersi. Cały świat się kręcił, nie wiedziała gdzie jest góra, a gdzie dół. Obecnie jedynym stałym punktem był Aldriel
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aldriel »

Uśmiechnął się szeroko do nimfy. Nie wyglądała dobrze, ale przynajmniej się jej podobało... Spojrzał jej w oczy. Były głębokie, niby morska toń. Dziewczyna oddychała ciężko. Uśmiech zniknął z twarzy Aldriela i niedługo po tym zmrużył nieco oczy, ciągle wpatrując się w nimfę. Nie wiedział czemu, ale dał pokierować się jakiemuś nagłemu impulsowi. Ujął ją za podbródek i złożył jej na ustach delikatny pocałunek. Przymknął oczy i już miał się całkowicie "wyłączyć", ale zdał sobie sprawę z tego, co zrobił. Z niemałą trudnością oderwał się od war Tejli. Jego twarz spłonęła rumieńcem.
- Wy... wybacz... Zapomniałem się trochę - uśmiechnął się zakłopotany i odwrócił wzrok.
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Patrzyła w jego oczy, na jego uśmiech i nie mogła przestać, czuła się jak zahipnotyzowana. Usta zbliżające się do jej warg wydawały się tak oczywistym ruchem. Już chciała zatracić się w pocałunku, gdy nagle on przestał.
-Co mam ci wybaczyć? - zapytała i delikatnie odwróciła mu głowę, tak, by widzieć jego piękne oczy. Pochyliła się i złożyła mu na ustach pocałunek, długi i namiętny. Wzięła głęboki oddech:
-Teraz ty musisz mi wybaczyć - szepnęła.
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aldriel »

Kamień spadł mu z serca. Odwzajemnił pocałunek, po czym wstał.
- No dobra! Koniec tego dobrego, zaczyna się ściemniać! - zaśmiał się, podając Tejli dłoń. I rzeczywiście, powoli robiło się już ciemno.
- Życzy sobie pani iść do zamku pieszo, czy może panią podwieźć? - parsknął, kłaniając się teatralnie. Na jego twarzy wciąż widniał szeroki uśmiech. Ta nimfa działała na niego jak nikt inny. "A Aravira?" - pomyślał Alriel. "To chyba nie było szczere, stałe uczucie..." - pomyślał po chwili. "A jeśli to też nie jest?" - nie mógł stłumić tej myśli. "Musi być...". Nie dał po sobie jednak poznać, jaką burzę mózgu teraz przeżywał. Czekał na odpowiedź kobiety z szerokim uśmiechem na twarzy.
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Uśmiechnęła się do niego siedząc na ziemi. Przyjęła dłoń i stanęła na nogach. Kręciło jej się w głowie, jednak wino wypite w karczmie nie miało z tym nic wspólnego. Słyszała łomot serca, pewna, że słychać je nawet w zamku. "Zamknij się" - nakazała swojemu organowi, jednak nie przyniosło to oczekiwanego efektu. "Co się ze mną dzieje?" - na pytanie szybko znalazła odpowiedź, ale wątpliwości pojawiły się równie prędko. "Czy to na pewno prawdziwe uczucie?" - myślała pełna niepokoju, ale w głowie pojawiał się jakiś głosik krzyczący :"Tak", następnie znów pojawiało się pytanie: "Czy on czuje to samo?" jednak tutaj głosik milczał.
-Myślę, że możemy pójść pieszo. Wystarczy atrakcji jak na jeden dzień - odpowiedziała w głębi duszy modląc się, by nie nalegał na lot, czuła, że nie utrzyma się zbyt długo na nogach, a nie chciała dodatkowo zwiększać odległości między nią, a ziemią.
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aldriel »

Wyszczerzył zęby i wziął ją za rękę.
- W porządku, w takim razie pójdźmy pieszo... - zaśmiał się lekko i poszedł w kierunku zamku. Czuł, jak jakieś bliżej niezidentyfikowane ciepło rozlewa się po jego ciele. Szli wolno... Nawet bardzo wolno. Słońce zaczęło już zachodzić, zalewając niebo krwistoczerwoną barwą. Wiał ciepły wiaterek. Aldriel był szczęśliwy. Przystanął i pocałował Tejlę raz jeszcze.
- Nie mogłem się powstrzymać - szepnął, po czym mrugnął do niej.
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Przyjemnie było iść pomału i spokojnie u jego boku. Nie spieszyła się nigdzie, a idąc patrzyła na zachodzące słońce. Uśmiechała się, ale niespokojne myśli ciągle chodziły jej po głowie. Kiedy ją pocałował zapomniała o wszystkim i nie pozwoliła sobie przypomnieć. Odwzajemniła pocałunek. Była szczęśliwa, jego dotyk sprawiał, że czuła się jak nigdy wcześniej. Miała ochotę rzucić mu się na szyję, ale powstrzymała się i po prostu uśmiechnęła się do niego najładniej jak potrafiła.
-Cieszę się, że nie mogłeś się powstrzymać - powiedziała ze śmiechem i puściła jego rękę stając przed nim i patrząc w jego oczy - naprawdę się cieszę - dodała i rzuciła mu się na szyję ze śmiechem zwalając go z nóg. Przytulała się do niego.
-To wszystko przez lot - powiedziała z udawaną urazą - nie mogę ustać na nogach - zaśmiała się i cmoknęła Aldriela w policzek.
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aldriel »

Aldriel zaśmiał się w głos, gdy Tejla zwaliła go z nóg.
- Ja ci dam przez lot!- uniósł brew, wciąż szczerząc się od ucha do ucha. - Ale jeśli nie wymuszasz, to dobra... - wywrócił oczyma, niby od niechcenia i wziął nimfę na ręce. Nie była ciężka. Albo miała porządną niedowagę, albo po prostu jej lekkość była już we krwi dziewczyny. W blasku zachodzącego słońca, graniu świerszczy i w asyście błękitnych wróżek, Aldriel zaniósł dziewczynę aż pod samą karczmę.

Ciąg dalszy:
Aldriel i Tejla
Zablokowany

Wróć do „Ostatni Bastion”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości