Cykl: Nicości
: Czw Kwi 17, 2014 5:16 pm
Czasem coś naskrobię chciałem się podzielić
I
w tamtych dniach uczucia
skraplały się jedno po drugim
płynęły wartko strumieniem
wieczną rzeką szeroką
ku wolności i morzu
razem z życzeniami
marzeniami i dobrym słowem
...a krew sączyła się z błękitu nieba.
I
w tamtych dniach uczucia
skraplały się jedno po drugim
płynęły wartko strumieniem
wieczną rzeką szeroką
ku wolności i morzu
razem z życzeniami
marzeniami i dobrym słowem
...a krew sączyła się z błękitu nieba.