WodospadyWodospad Prawdy

Gdzieś na wyspie porośniętej gęsta roślinnością znajdują się niezwykłe wodospady, spadają one bowiem do jednego zbiornika.... W basenie pod wodospadami mieszkają bowiem tajemnicze syreny, podwodne tunele prowadzące do tego miejsca znają tyko one. Jeśli jednak uda cie się tutaj trafić, strzeż się, te mityczne istoty nie są przyjazne dla intruzów...
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

Dziewczyna bardzo się zdenerwowała. Spodziewał się takiej reakcji, bo sam by tak zareagował. Stał, nie chcąc wykonywać żadnego nieostrożnego ruchu. Kiedy jednak przecięła kawałek jego płaszcza, to było już dla niego za wiele. Widział łzy w jej oczach. Był szybszy i silniejszy od niej. Musiał to wykorzystać. Zaczął biegać w koło dziewczyny z pełną prędkością jaką był w stanie osiągnąć. Nie byłaby w stanie w niego trafić. Był prawie niewidoczny dla oczu. W jednej chwili doskoczył do niej obejmując ją od tyłu i trzymając z całych sił.
- Uspokój się ! - krzyknął prosto do jej ucha - Potraktowałem cię tylko tak jak ty mnie - powiedział nieco ciszej.
- Chętnie wysłucham tego co się stało, jeśli tylko mnie nie zabijesz. - powiedział na koniec
Awatar użytkownika
Misaki
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Elf leśny
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Misaki »

Zaczął obok niej tak szybko biegać że nawet gdy próbowała go skaleczyć nie dała rady. Nagle... Gdy ją przytulił, poczuła ciepło, a jej serce biło tak szybko, że nie nadążała za jego jego uderzeniami.
-,,Co się ze mną dzieje?! Co on zrobił''-myślała mając przerażoną minę i opuszczone ręce w dłuż swojego ciała.
Panikowała,bała się,aż w końcu ...
-Zaryso oddaje Ci krew,którą chcesz -krzyknęła,a jej sztylety odłączyły się od jej rąk znów sprawiając jej niesamowity ból. Niestety na jej rękach pojawiły się rany po sztyletach. Z jej rąk kapała krew.
-Wybacz...-szepnęła.
Po chwili wyrwała się z jego objęć, usiadła obok wodospadu i zaczęła opowiadać swoją historię.
-Dużo z tego nie pamiętam...Palące się domy i prowadzący mnie mężczyzna w głąb lasu...głosy które często przechodzą mi przez myśl...które są jak zły sen,jak duchy nawiedzają moją duszę i serce..Nie znam swojej przeszłości,wiem tyle że uratowało mnie dwóch mężczyzn, mój mistrz i mój przyjaciel...Jednak moje szczęście nie trwało wiecznie... Po jakimś czasie,zabito mojego przyjaciela podczas treningu a później mojego mistrza,odkryłam kto to był...PRZEKLĘTY MAG!...ale byłam słaba i ..Te słowa,jego słowa...potem coś mi zrobił...tak sądzę... za dnia mam wrzosowe włosy a w nocy stają się czarne...Ludzie i inni mnie wytykają palcami przez nie,czuje się inna...Zupełnie inna...-jej łzy spływały po jej policzkach, a kiedy skończyła na chwilę umilkła...
-Za dużo powiedziałam a nawet nie znasz mojego imienia.Nie zapytałeś o sztylety...dziwne-powiedziała.
Popatrzyła na swoje ręce które krwawiły i myślała o bólu i tylko o tym...Umilkła....
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

Kiedy zobaczył krew na jej dłoniach znów poczuł głód, ale tylko na chwilę. Woń jej krwi była najsłodsza ze wszystkich jakie kiedykolwiek poczuł, ale nie potrafił jej skrzywdzić. Usiadł koło niej i zaczął słuchać. Im dłużej opowiadała tym większy smutek pojawiał się w jego oczach. Patrzył na łzy spływające po jej policzkach. W pewnym momencie złapał ją delikatnie za zakrwawione dłonie.
- Przydałby się ten dzieciak. Ma jakieś eliksiry, ja niewiele mogę zrobić - puścił jej ręcę, nabrał wody i delikatnie obmył je z krwi. - Pewnie bolą, ale wyglądają już lepiej - powiedział cały czas trzymając jej dłonie w swoich.
- Jesteś Ayuzawa Misaki, czyż nie ? Musiałaś się mocno zdenerwować skoro zapomniałaś, że mi o tym mówiłaś - uśmiechnął się do niej lekko.
- I o co chodzi z tymi włosami ? Uważam, że są śliczne - powiedział delikatnie odgarniając je z czoła. - I co z tymi sztyletami ? To zawsze jest tak bolesne ? - zapytał
Awatar użytkownika
Misaki
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Elf leśny
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Misaki »

Chciała wiedzieć...Musiała się dowiedzieć co myśli, w chwili gdy dotknął jej rąk użyła magi telepatii i usłyszała jego myśli.
-,,Powstrzymuję się od ugryzienia...''
-Ból pozwala zapomnieć o złych rzeczach,myślach,czynach...Tak..Mogłam zapomnieć,wybacz...-powiedziała.
Po chwili rany stawały się goić gdy zatamowała krwawienie swoim płaszczem.
-Jeżeli chodzi o kolor włosów to...Dziękuję, ale dla leśnej elfki to nie powód do dumy a ...Po prostu inni nie są do takiego widoku przyzwyczajeni-powiedziała oddalając się od niego by zachować bezpieczny dystans. Myślała też jak wytłumaczyć mu o co chodzi z jej sztyletami.
-Hmm jak Ci to powiedzieć,te sztylety...Są przeklęte jednak są z najlepszej stali mające w sobie magię,jednak gdy łączą się ze mną tworzą się rany czasem gdy za długo ich używam,po oddaniu krwi ..nie czuję rąk,tylko ze sztyletami mogę nimi władać....-powiedziała ze spuszczoną głową w dół ocierając dłoń o dłoń.
Nie myślała nawet o czym mówi po prostu chciała z nim porozmawiać.Dlaczego? Po co było o tym myśleć po prostu miała kogoś przy sobie.Kto miał ją ochotę ugryźć....
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

Poczuł to. Te dziwne fale w mózgu. "Czy ona...czyta w moich myślach ?". Odsunęła się nieco od niego. Musiała wyczuć, że chciałby skosztować jej krwi.
- Wiec co zrobiłaś - powiedział patrząc wprost w jej oczy - Nie musisz się bać. Przez lata nauczyłem się jak to powstrzymywać.
- Nie powinnaś przejmować się zdaniem innych. Twoje włosy to nie powód do wstydu lecz do dumy. One wyróżniają cię spośród innych. Jesteś dzięki nim jedyna w swoim rodzaju.
Zbliżył się do niej i znów wziął jej dłonie w swoje.
- I co będzie teraz ? Chcesz tu zostać czy wyruszyć gdzie indziej ? Nie będę ci się narzucał, jeśli zechcesz iść sama - powiedział, mając nadzieję, że jednak będzie chciała z nim zostać. Tutaj albo gdziekolwiek indziej.
Pierwszy raz od 100 lat poczuł cokolwiek. Nieco go to przerażało, ale jednocześnie było to też podniecające uczucie. Wiedział tylko, że nie chcę go od siebie odsuwać.
Awatar użytkownika
Misaki
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Elf leśny
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Misaki »

Dalej nie rozumiała wampira.Wzięła od niego dłonie.
-Wiesz..Jestem nie obliczalna jak już się przekonałeś,chcesz ze mną podróżować ? Elf i Wampir,muszę zobaczyć reakcje ludzi haha-zaśmiała się.
-No,a ten chłopak? Co z nim ?-zapytała.
-Wiesz...Nawet mi się podoba jest przystojny jak na człowieka,haha i strasznie odważny -dodała.
Po chwili zorientowała się że rozmawia z nim jak gdyby nigdy nic. Nie rozumiała dlaczego ciągle się zbliża do niej. Nie rozumiała nic.
-Tutaj chciałam odpocząć jednak nie długo dalej będę wędrować by szukać morderce moich wybawicieli..-Dodając to rozciągnęła się i wiedząc że wampir wie o jej włosach zdjęła kaptur rozglądając się wcześniej czy nikt nie idzie.
-,,Nie długo i tak zmienią kolor jak tylko się ściemni''-myślała.
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

Patrzył na nią cały czas z uśmiechem.
- Elf i wampir powiadasz ? Człowiek i wampir to niewiele gorsza kombinacja - odparł. - Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak bardzo nieobliczalny potrafię być ja.
Nie wiedział czy mówi na poważnie o Balthazarze czy nie, ale mimo to zakłuło go coś w środku. Mimo to nie dał po sobie nic poznać.
- On ? To wolny ptak. Poradzi sobie. Zresztą widzisz go gdzieś tutaj ? - rozłożył ręcę i rozejrzał się dookoła - Kto wie dokąd poszedł. Może już wyruszył gdzieś dalej. Nie jesteśmy niczym związani.
- Od 100 lat robię to samo co ty. Szukam mordercy. Mamy ten sam cel więc możemy nawzajem pomóc sobie w jego spełnieniu. Pomyśl nad tym. - powiedział na koniec.
Awatar użytkownika
Misaki
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Elf leśny
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Misaki »

-Haha,jednak chciałam bym go jeszcze raz zobaczyć-powiedziała.
-hmmm pomyśle,a ciekawi mnie też ten drugi mężczyzna może go poszukam-dodała.
-A jeszcze dwa pytania,zabił byś mnie gdybym Cie o to po prosiła? Ugryzł byś mnie gdybym Cię o to poprosiła?-zapytała czekając na jego odpowiedź była bardzo ciekawa co powie.
Odgarnęła włosy do tyłu i schowała je znów pod kaptur obracając w jego stronę głowę. Mając na uwagę jego ruch.
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

- Ja też. Miał iść po jedzenie a trochę już zgłodniałem - powiedział.
Wspomnienie drugiego mężczyzny zakłuło go jeszcze bardziej niż Balthazara. Nie chciał nawet o tym wspominać. I wtedy go zapytała. "Co ? Skąd te pytania ? I dlaczego właśnie w tym momencie ?" .
- Hmmm...Żywię się ludzką krwią, ale ich nie zabijam. Elfów też nie. Ale gdybyś mnie o to prosiła, gdybyś na prawdę bardzo tego chciała i miała dobry powód - to tak, mógłbym to zrobić. Chcesz żebym cię ugryzł ? Mogę to zrobić nawet teraz. Nie wiem tylko po co miałabyś tego chcieć. A jeśli chodzi o zabicie cię, to musiałabyś się trochę bardziej wysilić. Nie zrobię tego bez na prawdę poważnego powodu - zakończył.
Awatar użytkownika
Misaki
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Elf leśny
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Misaki »

Znów poczuła chęć sprawdzenia jego myśli. Dotknęła jego ręki,użyła magi telepatii. Jego myśli nie były takie złe,myślała że będzie tego chciał,pragnął...Jeszcze wtedy kiedy była z nim twarzą w twarz powiedziała:
-Chciałam tylko wiedzieć,ciesze się że jestem elfem nie mam zamiaru stać się wampirem,ale ciekawi mnie czy musiałabym nim zostać jeżeli byś mnie ugryzł...Nie znam się na wampirach,ale czy każdy się taki staje po ugryzieniu?-zapytała.
Wiedziała że ma słabe ręce, ale chciała się przekonać jak silną wolę ma wampir,nachyliła się nad nim i zbliżała coraz bardziej i bardziej swoje ciało do niego.
-,,będzie chciał mnie ugryźć na pewno,przecież nie może być tak twardy''-myślała.
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

Znowu robiła to samo co przedtem. Sprawdzała jego myśli.
- Też mam ciekawe zdolności - uśmiechnął się pod nosem - Nie powinnaś przesadzać z używaniem swoich. Nie musisz cały czas sprawdzać o czym myślę.
- Jak ci już mówiłem byłem kiedyś człowiekiem. W jakiś sposób musiałem się przemienić. To dość skomplikowany proces, któremu zostałem niestety poddany wbrew mojej woli. Nie, samo ugryzienie nie powoduje śmierci. Gdyby tak było zabijałbym każdą osobę, której krwią się pożywiłem. Przez cały ten czas od przemiany udało mi się dojść do poziomu, w którym potrafię to kontrolować. Mogę się pożywić, po czym zostawić daną osobę żywą. Rano budzi się z bólem głowy i nie ma pojęcia o tym co się stało. - powiedział
Zbliżała się do niego a on nie zrobił żadnego kroku.
Awatar użytkownika
Misaki
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Elf leśny
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Misaki »

-,,Żadnej reakcji? To znaczy że jest silny,nie mam co się go obawiać,mogę z nim w takim razie podróżować przyda się podczas walki''-myślała.
Ciąglę opierała się na swoich rękach gdy się do niego zbliżała po chwili poczuła wielki ból gdy chciała się od niego oddalić. Jej ręce odmówiły posłuszeństwa wpadła w jego ramiona.
-sss...boli...Przepraszam nie chciałam... postaram się też nie używać tej zdolności... -powiedziała oddalając się od niego.
Po chwili oddaliła się od niego i zaczęła masować ręce.
-,,Czemu to tak boli ?''-pytała samą siebie.
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

Kiedy wpadła w jego ramiona poczuł, że jego serce zabiło szybciej. Nie mógł sobie jednak na to pozwolić. To było do niego niepodobne. Szybko uspokoił jego rytm i odsunął od siebie te dziwne uczucia, które żywił do dziewczyny. Widział, że dłonie wciąż bardzo ją bolą. Sam nie mógł nic na to poradzić, lecz w pobliżu krążył gdzieś Alfred. "On będzie wiedział czego użyć". Spróbował się z nim porozumieć. To nie zawsze wychodziło, ale czasami się udawało. Po prostu o nim myślał a ptak tak jakby o tym wiedział i wiedział czego mu trzeba. Łączyła ich jakaś dziwna więż.
- Widzę, że wciąż cię bardzo boli - powiedział podchodząc do niej - Ja niewiele na to pomogę, ale...- w tej chwili usłyszał kruka i spojrzał w górę.
"Udało się".
Ptak usiadł na jego ramieniu spoglądając z zaciekawieniem na elfkę. Trzymał w pysku jakąś roślinę
- To powinno pomóc - powiedział w języku, który tylko oni dwaj mogli zrozumieć i zrzucił dziwną roślinę na dłoń Nicolasa - Przyłóż to do rany. Trochę zapiecze, ale będzie lepiej.
Wziął roślinę i spojrzał na dziewczynę.
- To ci pomoże. - wziął jej ręce i lekko przytrzymał - Może trochę zapiec, tylko spokojnie - powiedział i przyłożył roślinę do jej dłoni.
Rany powoli zaczęły się goić.
Awatar użytkownika
Misaki
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Elf leśny
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Misaki »

Chciał jej pomóc była w tym momencie szczęśliwa,ale nie rozumiała jego chwilowego szybkiego bicia serca,nie wiedziała czy powinna się tym martwić. Zignorowała to:
-,,może przestraszył się że tak nagle w jego ramiona wpadłam''-myślała.
Gdy oddaliła się od niego rozmawiał z tym przepięknym krukiem. Opatrzył jej rany,a ona powiedziała w języku zwierząt do kruka:
-Dziękuję-lekko ukłoniła się do ptaka.
-Tobie też dziękuję,nie taki ból przeżywałam. Piecze ale nie żebym od razy krzyczała-powiedziała do wampira uśmiechając się do niego.
Dokładnie przyglądała się swoim raną jak się powoli goją....i znów zapomniała o wszystkim i znów czuła ból..i tylko on się liczył....
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

Kruk kiwnął jej lekko głową nieco zaskoczony, że mu odpowiedziała.
- Rozumiesz ich język ? - zapytał Nicolas, który również był tym zdziwiony.
- Nie ma za co - dodał.
- Wiesz, powoli zaczyna się ściemniać, a ten dzieciak wciąż nie wraca. Może jesteś głodna ? Ja jestem. Nie jadłem niczego od rana. A właściwie powinienem powiedzieć, że nie piłem - uśmiechnał się sam do siebie. - Mogę coś upolować. W tym jestem dobry.
Awatar użytkownika
Misaki
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Elf leśny
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Misaki »

-,,On chcę się napić?! chce wypić moją krew?!''-przestraszona oddaliła się od niego.
-Tak,chciałam bym mieć własne zwierzątko...-powiedziała.
-,,Co ja mówię?! Chciałam bym mieć własne zwierzątko...''-myślała dziwiąc się sobie mając trochę przestraszoną minę.
-Wiesz....Nie przepadam za mięsem...Sama znajdę coś do jedzenia dla siebie..a można się napić wody..-przerażona oddalała się stopniowo do tyłu.
-,,czemu ja się go boję ?...dlaczego?!''-pytała samą siebie.
Gdy już dość się oddaliła powoli wstawała by znaleźć jakieś jedzenie. Ciągle patrząc na niego z przerażeniem.
Zablokowany

Wróć do „Wodospady”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości