Średniowieczne przekleństwa
: Pią Cze 08, 2012 2:07 pm
Za zgodą Arayo postanowiłam utworzyć temat z średniowiecznymi przekleństwami, bowiem zauważyłam coś niepokojącego w niektórych postach. Mianowicie to, że do swoich historii w temach przekrada się niekiedy jakieś współczesne słówko, które nijak się ma do czasów średniowiecznych. Stąd postał ten temat, który ma na celu przyuczenie niektórych, jakich słów powinni się wystrzegać, a jakie powielać w celach podkreślenia wzburzenia swojej postaci. W średniowieczu również przeklinano, jednak przekleństwa średniowieczne pełniły inną funkcję, niż obecne. Współczesne przekleństwa ograniczają się do łaciny podwórkowej, której za żadne skarby nie można umieszczać w postach na tym forum... To nie pasuje wszak do jego konwencji. I tak, całkowicie odpadają słówka: "d.upa", "c.ipa", "menel", "frajer", "kretyn", "dupek", "dziwka".
"Dziwkę" można zastąpić określeniem "kobieta lekkich obyczajów", "kurtyzana" czy po prostu "prostytutka". "Pedałów" też nie znano, podobnie co "ciot", "k.tasów", "ch.jów", itp. "Pedał" był dla średniowiecznego ludu "homoseksualistą" i tyle.
Co do "k..."- nie wiem, jak to jest z tą formą przekleństwa, ponieważ niektóre źródła podają, iż w średniowieczu ona padała, inne zaś nie wyjaśniają tego w pełni. Tak więc lepiej się wystrzegać tego plugastwa.
- Niech cię piorun trzaśnie
- O, niebiosa!
- Niech cię licho porwie
- Bodajbyś sczezł
- Motyla noga
- Niech cię piekło pochłonie
- Psia mać
- Ty psie
- Rany boskie
- Do diaska
- Do diabła
- Do kroćset
- Do jasnej anielki
- Cholera jasna
- A niech cię dunder świśnie (dunder- diabeł)
- naser mater!
- by Cię śnig spalił!
- suczisyn = sukinsyn
- Ty mendo!
- Ty smarku!
- paciocha = ci**
- kuśka = prawdopodobnie określenie na penisa (śledź był też obraźliwym określeniem)
- kuciapka = określenie pochwy
Przekleństwa powinno się dobierać nie tyle, co wg ras, co wg charakteru. Jasne, że anioł nie wypowie jakiegoś dobitnego przekleństwa z racji nieskazitelnego wizerunku, pokusa, wiedźma, wampir czy diabeł pokusi się o odważniejsze zwroty.
Warto też wspomnieć o bladysynie (dzisiejszym sk******nie),
blazgonić (gadać głupstwa)
hyrton (obraźliwie; pijak)
marcha (ścierwo, tu w znaczeniu; wyzwisko)
mizgocz (gach)
pociot (kumajacy się z nieczystymi siłami)
wagarus (włóczęga, łazęga)
wyroń (nicpoń)
Mam nadzieję, że po tej krótkiej lekturze społeczność Granicy zacznie bardziej ważyć słowa. Średniowieczny kochanek czy rycerz nigdy nie użył słowa "laski" w odniesieniu do kobiet. Były to dla niego damy, dziewki, białogłowy, niewiasty, w najgorszym wypadku dziewuchy. Takich słów po prostu wtedy nie znali. Jeśli nie zamierzacie się stosować do standardów średniowiecza (imho, pisząc na sesjach utrzymanych w tej epoce należy mieć minimalne pojęcie o niej), to po prostu w swych wypowiedziach unikajcie jakichkolwiek wulgaryzmów- oszczędzicie pracy Moderatorom.
"Dziwkę" można zastąpić określeniem "kobieta lekkich obyczajów", "kurtyzana" czy po prostu "prostytutka". "Pedałów" też nie znano, podobnie co "ciot", "k.tasów", "ch.jów", itp. "Pedał" był dla średniowiecznego ludu "homoseksualistą" i tyle.
Co do "k..."- nie wiem, jak to jest z tą formą przekleństwa, ponieważ niektóre źródła podają, iż w średniowieczu ona padała, inne zaś nie wyjaśniają tego w pełni. Tak więc lepiej się wystrzegać tego plugastwa.
- Niech cię piorun trzaśnie
- O, niebiosa!
- Niech cię licho porwie
- Bodajbyś sczezł
- Motyla noga
- Niech cię piekło pochłonie
- Psia mać
- Ty psie
- Rany boskie
- Do diaska
- Do diabła
- Do kroćset
- Do jasnej anielki
- Cholera jasna
- A niech cię dunder świśnie (dunder- diabeł)
- naser mater!
- by Cię śnig spalił!
- suczisyn = sukinsyn
- Ty mendo!
- Ty smarku!
- paciocha = ci**
- kuśka = prawdopodobnie określenie na penisa (śledź był też obraźliwym określeniem)
- kuciapka = określenie pochwy
Przekleństwa powinno się dobierać nie tyle, co wg ras, co wg charakteru. Jasne, że anioł nie wypowie jakiegoś dobitnego przekleństwa z racji nieskazitelnego wizerunku, pokusa, wiedźma, wampir czy diabeł pokusi się o odważniejsze zwroty.
Warto też wspomnieć o bladysynie (dzisiejszym sk******nie),
blazgonić (gadać głupstwa)
hyrton (obraźliwie; pijak)
marcha (ścierwo, tu w znaczeniu; wyzwisko)
mizgocz (gach)
pociot (kumajacy się z nieczystymi siłami)
wagarus (włóczęga, łazęga)
wyroń (nicpoń)
Mam nadzieję, że po tej krótkiej lekturze społeczność Granicy zacznie bardziej ważyć słowa. Średniowieczny kochanek czy rycerz nigdy nie użył słowa "laski" w odniesieniu do kobiet. Były to dla niego damy, dziewki, białogłowy, niewiasty, w najgorszym wypadku dziewuchy. Takich słów po prostu wtedy nie znali. Jeśli nie zamierzacie się stosować do standardów średniowiecza (imho, pisząc na sesjach utrzymanych w tej epoce należy mieć minimalne pojęcie o niej), to po prostu w swych wypowiedziach unikajcie jakichkolwiek wulgaryzmów- oszczędzicie pracy Moderatorom.