Pałac Dziewięciu Wież[Prywatna komnata księżnej Liriels] Szalony książę.

Pałac został zbudowany zaraz po koronacji Arcyksięcia Eohaida an Valdegard, na jego życzenie. Pałac jest potężną drewniano-kamienną budową z główną prostokątną siedzibą otoczoną dziewięcioma wieżami zbudowanymi dla każdego z książąt Marchii. Za pałacem rozciąga się brukowany dzieciniec prowadzący do kolejnej lokacji dworu Arcyksięcia. Dwór zbudowany jest całkowicie z drewna, i powstał znacznie wcześniej niż wspomniany wyżej pałac dziewięciu wież. Jest to rzeźbiona i złocona siedziba stanowiąca prywatny dwór arcyksięcia.
Awatar użytkownika
Asaldur
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 123
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Asaldur »

- Wiesz kochanie, nawet jakby bardzo chciał to nigdy nie będę wyglądał jak twój brat, czy kuzyn. Bliżej mi do elfa niż do człowieka. Z resztą jestem podobny do ojca, więc trudno się dziwić. Matka nie wiem jak wyglądała, więc nie mam pojęcia czy mam coś z niej. Tak, czy inaczej nie zapuszczę ani brody, ani nie wyhoduję sobie mięśni. Ale chyba spełniam wymóg gęstych, blond włosów - zaśmiał się.
- To chociaż coś. Poza tym wojownicy są na pewno niedelikatni i myślą tylko o jednym, są szorstcy i niewykształceni. Może jak ponarzekam trochę na wojowników, to ci się zmieni twój ideał, na chudego, ale delikatnego elfa - zażartował nadal się śmiejąc.
- Wiesz, że cię kocham niezależnie od tego z jakiego kraju pochodzisz. Choć jeśli chcesz wiedzieć, to w mojej ojczyźnie z pewnością nie znalazłbym żony. Jestem mieszańcem, a mieszkałem wśród elfów czystej krwi. Żadna elfka nie chciałaby odmieńca, w dodatku bękarta. Moje pochodzenie i rasa prześladuje mnie od początku, już dawno zrozumiałem, że to się nigdy nie zmieni - rzekł smutno, szybko jednak wrócił mu uśmiech.
- Nie możesz tak na mnie siedzieć, wiesz o tym - powiedział kładąc dłonie na jej biodrach.
- Kusisz rudzielcu, a przecież mieliśmy czekać do ślubu - trudno mu było nie patrzeć na Rudą i nie pożądać jej, zwłaszcza jeśli siedziała w takiej pozycji, cud, że w ogóle był w stanie patrzeć jej w oczy, a nie gdzie indziej.
Awatar użytkownika
Liriels
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 147
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarian
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liriels »

Kobieta uśmiechnęła się łagodnie, jeszcze bardziej wypinając biust.
- Ależ chce cię kusić, nie chce czekać aż do ślubu, chce cię mieć teraz. - rzekła łagodnym ale stanowczym głosem, pewnym tego co chce.
- Nie bez powodu mam tą suknie wciąż na sobie, nie zawołałam służby, nie wyszłam, a ty nie zostałeś wysłany do swoich komnat. Kocham cię i chcę być jeszcze bliżej ciebie, tak blisko jak to możliwe. Długo czekałam na ten moment i teraz wiem że chcę go spędzić z Tobą.
Powolnym ruchem podsunęła swoją suknie powyżej kolan. Naprawdę o ile wczoraj się wahała dziś czuła że tego pragnie. Miała wrażenie że zaraz zwariuje, wierciła się na kolanach mężczyzny niczym kotka.
- Kocham cię i pragnę takiego jaki jesteś... nie chcę nikogo innego - pocałowała go namiętnie, kusząc spojrzeniami spod rzęs.
Awatar użytkownika
Asaldur
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 123
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Asaldur »

Cierpliwość cierpliwością, ale chyba dłużej by nie wytrzymał. Gdyby nie chciała pewnie po prostu musiałby wyjść, podejrzewał, że nie znalazłby już w sobie pokładów opanowania. Oczywiście nie zrobiłby nic czego by nie chciała, ale zostać też by nie mógł. W zasadzie i tak wytrzymał długo, bardzo długo jak na mężczyznę. Wstał gwałtownie oplatając sobie nogi Rudej w pasie i trzymając ją w ten sposób zaniósł do łoża. Prawie, że zdarł z niej koronkową sukienkę żeby tylko znów mieć ją przy sobie nagą. Zrzucił z siebie tunikę i rozsznurował spodnie. Pochylając się nad nią i całując zacisnął dłonie na pościeli. Najchętniej wziąłby ją natychmiast, ale nie chciał być być zbyt porywczy i brutalny. Sam nie wiedział gdzie podział się jego spokój i opanowanie. Nagle po prostu wyparowały. Pocałował ją mocno i namiętnie przygryzając jej dolną wargę. Nigdy w życiu nie pożądał tak żadnej kobiety, nie wiedział, czy tak bardzo ją kocha, czy działało tak na niego trzymanie na dystans, ale w tej chwili nieszczególnie się nad tym zastanawiał. Jego pocałunki trochę zelżały, zszedł nimi niżej przez jej szyję i dekolt aż do piersi. Całował je i pieścił językiem. Miał wrażenie, że zaraz oszaleje z pożądania. Chwycił ją za pośladki i podciągnął delikatnie. Dłużej wytrzymać nie mógł.
Awatar użytkownika
Liriels
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 147
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarian
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liriels »

Ruda westchnęła głośno kiedy oderwał na chwilę od jej ust swoje. Wykręciła się zgrabnym ruchem i palcem wskazującym dała znak by podszedł bliżej. Zaśmiała się.
- Jestem twoja..- wyszeptała kiedy zbliżył się do niej.
Upadła na plecy wyciągając ku niemu dłonie, oplatając go nogami w udach.
Odchyliła głowę do tyłu, zamykając oczy i upajając się każdą chwilę kiedy czuła jego dotyk ja swoim ciele. Jęknęła z rozkoszy, zaciskając palce na jego plecach, miała wrażenie że drapie go już paznokciami. Ale nie puściła, zapominając o całym świecie, po za tym mężczyzną.
Awatar użytkownika
Asaldur
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 123
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Asaldur »

Przestał myśleć pewnie w tym samym momencie co Ruda. Zupełnie zapomniał o świecie wokół. Nie myślał ani o tym, że mieli trzymać się tradycji i czekać do ślubu, ani o tym co będzie potem. Zajął się wyłącznie chwilą obecną. Chciał sprawić przyjemność zarówno jej jak i sobie. Nie był w stanie myśleć o niczym innym jak przyjemność i rozkosz jaką przeżywał. Miał wrażenie, że oszaleje słysząc jej jęki. Nie poczuł nawet bólu, kiedy wbijała mu paznokcie w plecy. Znalazł się zupełnie w innym świecie.
Leżeli potem spoceni i zmęczeni dysząc ciężko. Asaldur głaskał Liriels po nagich plecach. Przesuwał opuszkami palców od jej karku przez całe plecy, aż do pośladków. Nadal nie myślał wiele. Cieszył się tylko, że ma ją przy sobie i miała nadzieję, że nie żałuje tego co zrobiła.
Awatar użytkownika
Liriels
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 147
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarian
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liriels »

Ruda dziwnie się czuła, cieszyła się że uwolniła się z tradycji i przekonań że po ślubie będzie lepiej. Nie żałowała iż chciała właśnie teraz, to dziwne ale zdawało się że jej wewnętrzny organizm jest zadowolony. Tak jakby coś w niej uspokoiło się, czuła się zmęczona ale też pełna dziwnej euforii. Zastanawiała się co się stało, co jej jest. Ale to chyba nie miało znaczenia, przytuliła się mocno do piersi ukochanego. Cieszyła się że to właśnie on koło niej leży. Cieszyła się z wszystkiego, świat wydał jej się taki piękny.
- Asaldurze...cieszę się że to właśnie ty jesteś tutaj - wyszeptała odrzucając rude włosy na tył i całując go w usta.
- I dziękuję że mnie tego wszystkiego nauczyłeś.
Awatar użytkownika
Asaldur
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 123
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Asaldur »

Kiedy wróciła mu świadomość przytulił ją mocno i przykrył pościelą. Troszczył się o nią bardziej niż o kogokolwiek innego. Martwił się, że może zachorować, ciągle przecież pamiętał jej ostre zapalanie płuc. Poza tym zbliżała się zima i zaczynało robić się co raz chłodniej. Dopiero teraz poczuł, że pieką go plecy, domyślił się, że waśnie tam wbiły mu się paznokcie ukochanej. Doskonale też wiedział już, dlaczego Ruda miała aż taką ochotę akurat dzisiaj, domyślił się, kiedy powiedziała mu, że zbliżają jej się kobiece dni. Gdyby to była inna kobieta nie zrobiłby nic, ale z nią i tak chciał mieć przecież dzieci.
- Kocham cię - powiedział tylko w odpowiedzi na jej słowa, całując ją w czubek głowy.
Awatar użytkownika
Liriels
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 147
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarian
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liriels »

Uśmiechnęła się promiennie, obracając się na brzuch by oprzeć podbródek o jego obojczyk.
- Ja ciebie też, kocham. Nigdy nikogo tak nie kochałam.
Uniosła się lekko, przesuwając bliżej niego i całując go usta.
- Oszalałam, ale dobrze mi z tym.
- Jednak czas ucieka a ja muszę przygotować się na sąd.
Pocałował go jeszcze raz kładąc jego obydwie dłonie na swoich pośladkach.
- Ale przyjdę dziś do ciebie, jak obiecałam.
Awatar użytkownika
Asaldur
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 123
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Asaldur »

- Ach to tak... już mnie wyrzucasz okropny rudzielcu - zaśmiał się przyciągając ją do siebie i całując.
- Rozumiem moja słodka. Już dawno powinienem iść, pewnie cały pałac już wstał, włącznie z tym rannym ptaszkiem Feanturim. Zapewne będzie mnie wypytywał i chyba już dłużej nie będę się mu wykręcał. W końcu to mój przyjaciel. Ale przyjdź wieczorem kochana i nie mówię tu o... zaspokajaniu twoich potrzeb - uśmiechnął się.
- Naprawdę chcę żebyś poznała Feanturiego i Orzeszek na pewno się ucieszy, polubił cię i to bardzo - rzekł powoli wstając z łoża i szukając gdzieś na podłodze swoich spodni.
Awatar użytkownika
Liriels
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 147
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarian
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liriels »

- Przyjdę, przyjdę. Jak obiecałam - rzekła miękkim kobiecych głosem.
Przytuliła się mocno jeszcze do jego nagich pleców.
- Mimo obowiązków wolałabym zostać tutaj z Tobą.
Zamknęła oczy, mogła by w takiej pozycji zostać już na zawsze.
- Z chęcią poznać Twojego przyjaciela. Na pewno przyjdę.
Awatar użytkownika
Asaldur
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 123
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Asaldur »

Odwrócił się żeby jeszcze ją pocałować.
- Wiem kochanie - rzekł - ja też najchętniej bym tu został. Wiesz przecież, że z tobą mi dobrze, ale ja muszę wracać do swoich komnat, a ty masz mnóstwo swoich obowiązków. Pamiętaj jednak, że cokolwiek będzie się działo masz mnie i jeśli tylko poczujesz się zła, smutna, rozdrażniona, jeśli tylko poczujesz, że z jakiś powodów ci źle przyjdź, wiesz gdzie mnie szukać. Jeśli złapię teraz Feanturiego powiem mu, że wieczorem ma być koniecznie, że chodzić po lesie w ciemności będzie mógł jutro, dziś ma cię poznać - uśmiechnął się pogodnie. Naprawdę zależało mu żeby powściągliwy elf poznał jego przyszłą żoną. W końcu byli przyjaciółmi.
Awatar użytkownika
Liriels
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 147
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarian
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liriels »

- Och... oczywiście że przyjdę. - pocałowała go i sama również wstała z łóżka.
Podeszła do krzesła stojącego koło lustra by zebrać z stamtąd suknie spodnią i wierzchnią. Kiedy była bez niczego, wyraźnie widział jak kobieta bardzo kulała. Jej chora noga nie funkcjonowała tak jak powinna. Założyła na siebie prostą jasną suknie i dopiero potem jak lekko fioletową. Oczywiście suknia była gorsetowa i dłuższą chwilę kobieta mocowała się by mocno ściągnąć rzemyki mocowane z tyłu. Teraz dopiero uwidocznił się jej biust, mocno chwycony i ściśnięty.
Usiadła przed lustrem rozczesując włosy.
- Z chęcią poznam twojego przyjaciela. Co on jednak robi tutaj? W Astron-oris? Jest w jakiejś misji dyplomatycznej?
Awatar użytkownika
Asaldur
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 123
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Asaldur »

Asaldur westchnął słysząc jej pytanie. Tego jeszcze jej nie mówił... choć może powinien.
- Nie, to nie misja dyplomatyczna... przyjechał do mnie z wieściami. Moja królowa, to znaczy żona mojego ojca... nie żyje. Zmarła jakiś czas temu, od tej pory ojciec próbuje przekonać Radę żebym mógł wrócić, ale nikt nie chce się na to zgodzić. Rada ma sporą władzę i nie chce widzieć w kraju takiej hańby dla elfów jak ja. Ojciec się z tym nie zgadza, ale też nie może naciskać na Radę. Nie jestem następcą, nie mam właściwie żadnych praw, ale Rada uważa, że plamię dobre imię króla i całej rasy. Mógłby mnie sprowadzić, ale to skończyłoby się buntem Rady... Feanturii przyjechał żeby mi to powiedzieć, chciał mi to przekazać osobiście.
- Pewnie już nigdy nie zobaczę mojej ojczyzny... - powiedział smutno, patrząc za okno na wschodzące słońce.
Awatar użytkownika
Liriels
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 147
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarian
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liriels »

Ruda spojrzała na niego bystro. Kiedy patrzyła na niego łamało jej się serce, sama dobrze wiedziała ile znaczy ojczyzna. Zastanowiła się chwilę głębszą i nagle znów skierowała swój wzrok ku niemu. W jej oczach tliły się iskry.
- Mam pomysł. Może nie byś mógł wrócić do swojego już na zawsze, ale wiem co zrobić być mógł go odwiedzić.
usiadła bokiem na krześle.
- Możemy tak pojechać razem, jako dyplomata z Lirien. odwiedzisz swoją ojczyznę, zobaczysz po drodze miasta. znane ci miejsca, przez jakiś czas będziemy goszczeni, będziesz mógł zwiedzić pałac, pomówić z przyjaciółmi. A przebywać będziesz legalnie.
Awatar użytkownika
Asaldur
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 123
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Asaldur »

Asaldur uśmiechnął się smutno.
- Do Kryształowego Królestwa jedzie się prawie cztery miesiące, w optymistycznej wersji trzy. To daleko stąd. Bardzo daleko. Taki wyjazd kosztowałby cię ponad rok poza swoją marchią. Jesteś jej władczynią, nie możesz wyjechać na tak długo. Chciałbym...bardzo... ale... to nie możliwe... Za bardzo cię kocham żeby ciągnąć w taką podróż. Może... może kiedyś... może jeśli ojciec przekona Radę... będę mógł tam pojechać chociaż na krótko... Nie wiem... sam nie wiem. Przepraszam cię... po prostu myśli o domu mnie frustrują. Chciałbym przestać tęsknić, ale mimo wszystko płynie we mnie krew elfów i czuje się ukorzeniony właśnie tam... Wybacz mi...
Awatar użytkownika
Liriels
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 147
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarian
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liriels »

Pokręciła głową.
- Nie ma co wybaczać. Kochanie miłość polega również na zrozumieniu drugiej osoby. Wiem, czuję ile dla ciebie znaczy Twoja ojczyzna.
Wstała z krzesła podchodząc do niego.
- Kochanie, pojeździemy tam, nie będziesz przed nikim klękać. Jesteś jednym z nich, synem ich władcy. Poradzimy sobie.
- Nie są straszne podróże, naprawdę mogę ci to zagwarantować. Chcę zobaczyć swoją ojczyznę. A odległość nie ma znaczenia.Uwierz mi kochanie, chcę po zobaczyć jak tam się mieszka i tyle.
Zablokowany

Wróć do „Pałac Dziewięciu Wież”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości