A to może odświeżę ten temat
Yamilet - Historia tego nicku jest dość zabawna. Mam problemy ze snem, więc często siedzę po nocach, a że posiadam telewizor i mnóstwo kanałów to nie raz skaczę po nich z nudów. Gdzieś pomiędzy kanałami discovery mam kanał, na którym w nocy lecą programy medyczne. Nie ukrywam, że w sumie to lubię oglądać bebechy, krew i inne tego typu dziwactwa - zwykle jestem nawet w stanie jeść w trakcie oglądania operacji
Jeden z takich programów dotyczy chorób stóp, w którym pacjentka miała na imię Yamilet - program, jak program - ale w imieniu się zakochałam i wiedziałam, że muszę mieć postać o takim nicku
Izanami - Pomysł na postać przyszedł mi, kiedy oglądałam film (po nocy), grała w nim aktorka pochodzenia azjatyckiego. Bohaterka tak mi się spodobała, że pomyślałam, iż w sumie fajnie byłoby mieć kogoś z rasy Eravallów. Chciałam nazwać postać Yukki, albo Yukkio - bo tak ma na imię nasza kotka, ale Calli ma już swoją Yuki, a nie chciałam jej robić w pióro. Odpuściłam sobie myślenie nad nickiem i zaczęłam szukać avatara. Jeden ze znalezionych obrazków podpisany był Izanami i już, stąd nick
Tanea - Sprawa z tym nickiem jest prosta, chciałam mieć postać, która ma moje imię. Anette użyłam u królikołaczki. Tanea zaś jest po prostu anagramem imienia Aneta
Nani - Ulubioną bajką Mera jest Lilo i Stich. Głównym bohaterem jest niebieski stwór z kosmosu i jego mała opiekunka Lilo. Jednak równie ważna jest tak siostra dziewczynki, która po śmierci rodziców opiekuję się niesforną dziewczynką. Ów siostra ma na imię Nani i stąd wzięło się imię mojej leonidki.
Sarabi - Sarabi to imię matki Simby z Króla Lwa - zawsze uważałam, że to imię jest przepiękne. W głowie, nieustannie słyszę głos Skazy, który wzywa żonę swojego brata. Mimo, że on rządzi lwią ziemią, kiedy wypowiada jej imię, za każdym razem czuję, że to ona jest prawdziwą królową! Ach, kocham Sarabi
Valerija - W piątkowe wieczory, lubiłam sobie włączyć w TV Taniec z Gwiazdami tylko po to, żeby karmić moją wewnętrzną krawcową oglądaniem tych pięknych strojów. Program leciał sobie najczęściej gdzieś w tle i po cichu, a ja spoglądałam tylko od czasu do czasu, żeby zastanawiać się "Jak to jest kurde uszyte?"
Jedna z tancerek miała na imię Valerija, ale tak naprawdę spodobało mi się to jak to imię było zdrabniane. Nie Vala, tylko Lerka, albo Lera. Całe imię Valerija, przez końcówkę jest takie melodyjne i przyjemne dla ucha
Malachi - To imię głównego bohatera mojej ulubionej książki "Sanktuarium". Nie jest tam powiedziane, że jest aniołem. Książka jest fantasy, ale bohater popełnia samobójstwo w obozie koncentracyjnym w Auschwitz i trafia do czegoś, co przypomina czyściec. Brudne miasto pełne pustych dusz i demonów. Trafia tam jako strażnik i obrońca, wojownik, który ma zabijać demony. Za karę, że odebrał sobie życie musi odsłużyć w tym miejscu swoją karę. Jest genialnym wojownikiem, niesamowitym, o na wskroś dobrym sercu. W dodatku opiekuje się główną bohaterką (tak naprawdę historia pisana jest z jej perspektywy), całe jego jestestwo, to co robi, jak mówi, jakie odczuwa emocje - wypisz wymaluj anioł, nie święty, ale obrońca z krwi i kości.
Katniss - książka, którą kocham na równi z "Sanktuarium", czyli "Igrzyska Śmierci". Bohaterka ma na imię Katniss. Chciałam, żeby na postać można było wołać "Kat", tak jak chciałam móc użyć całego imienia Katniss, jednocześnie wiedziałam, że bohaterka musi być inna niż Katniss z igrzysk. Łączy je jednak to, że obie potrafią bardzo mocno kochać i są niezwykle wojownicze :katniss
Kassim - Jakże byłam z siebie dumna, kiedy wymyśliłam to imię. Myślałam: Tak! Jest idealne! Sama wymyśliłam! Perfekcyjne! Genialne! A po jakiś czasie skumałam, że ojciec Aladyna, który występuje w bajce Aladyn i Król Złodziei, ma na imię Kassim
Ależ byłam zawiedziona, że to nie mój geniusz wpadł na to imię, tylko zadziałała moja pamięć.
Larrana - Tomb Raider oglądałam mnóstwo razy, w obu wersjach - w grę nie grałam. Jakoś imię Lara mnie nigdy nie interesowało. Dopiero ostatnio, kiedy oglądałam tą starszą wersję, gdzie Larę gra Angelina Jolie jakoś polubiłam to imię i pomyślałam, że w sumie byłoby fajne dla postaci. Niestety lara było już zajęte, więc wymyśliłam Larranę, która da się zdrabniać do imienia Lara
Tenebris - łacińskie słowo oznaczające "ciemny", może znaczenie nie pasuje do postaci, ale za to jak ładnie zdrabnia się do "Bris"
Tristan - wcale nie chodzi tu o Tristana i Izlodę, a o bohatera filmu "Gwiezdny Pył", który choć jest raczej fajtłapowaty to w sumie uroczy, zwłaszcza, że na sam koniec zmienia się, a nawet zostaje królem