DemaraPodróż do Elisi [Dwayt i Tia]

Warowne miasto położone na granicy Równiny Drivii i Równiny Maurat. Słynące z produkcji bardzo drogich i delikatnych tkanin, takich jak aksamit czy jedwab oraz produkcji wyrafinowanych ozdób. Utrzymujące się głównie z handlu owymi produktami.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Słyszał i czuł jak się pochyla i do niego zbliża, nadal miał zamknięte oczy i czekał. Kiedy poczuł jej usta na swoim ciele, chciał jęknąć, ale nie chciał dać jej satysfakcji, wiec powstrzymał ten odruch, leżał dalej niewzruszenie, gdy ona wodziła po jego skórze językiem i ustami. Jej twarz zawisła nad jego, wtedy postanowił powoli otworzyć oczy, błyszczały złotym kolorem i nie ukrywały żądzy płynącej z chęci posiadania jej ciała.
Starał się chwycić jej nadgarstki i obrócić tak, aby musiała opaść na plecy, zrobił to niezwykle szybko. Był nad nią na czworakach, jego prawe kolano spoczywało między jej udami, a lewe obok jej prawego uda, ręce kobiety przyparł do ziemi nad jej głową, a swoje usta pochylił do jej warg, powstrzymywał się, aby ich nie dotknąć, miał nadzieje, że ona to zrobi.
- Silnych i przystojnych mężczyzn jest wielu. Co z tamtym elfem którego zatrzymałaś przy moim ognisku ? -
Na jego ustach zaigrał uśmieszek, każdy jego oddech Tia czuła dokładnie, tak samo jak on jej. Było mu teraz jeszcze goręcej, a jednak po jego ciele przebiegały ciarki, były one powodowane podnieceniem.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Opadła na plecy zaskoczona. Jej włosy splątały się z trawą. Piersi unosiły się i opadały gwałtownie. Nie odrywała wzroku od jego oczu. Był wyzywający w tym jak ją traktował. Próbował narzucać jej swoja wolę i domagał się odpowiedzi. Pierwszy raz spotkała mężczyznę o tak silnej woli. Spoglądała na niego pożądliwie i z zachwytem, mieszając z nim swój oddech. Kiedy był tak blisko, mógł dostrzec szczegóły na jej twarzy. Delikatne wzory, niczym cienie ułożone w misterne ornamenty pokrywały jej brodę i policzki, połyskując złotem. Jej czerwone oczy nie były ludzkie, ani elfie. Wyglądały podobnie do normalnych, ale wokół czarnej, okrągłej źrenicy miała fioletową, mieniącą się obwódkę, która się poruszała, jakby była czymś płynnym.
Miała już dość pokrętnych tłumaczeń.
- Chcę ciebie, bo chcę ciebie... tak trudno to pojąć? - wyszeptała, prawie zahaczając wargami w ruchu jego usta. Mówiła z żarem typowym dla gwałtownym, miłosnych wyznań. Jej twarz była pełna życia i pasji. Oczy rozbiegane i błyszczące wodziły po jego twarzy niecierpliwie.
- Nie możesz tego zaakceptować, że od kiedy mnie dotknąłeś pożądam cię, choruje z tęsknoty za tobą, pragnę cię pieścić i czuć w sobie...? Chcę dać ci rozkosz, a ty zachowujesz się jakbym...
Urwała nagle. Dotarło do niej coś co powinna wiedzieć od dawna. Spojrzała znów głęboko w jego oczy, ale tym razem jej własne wyrażały ból. Jęknęła, zacisnęła oczy i odwróciła twarz a dłońmi szarpnęła się, by uwolnić je z jego uścisku.
- Puszczaj!
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Zrobił tak jak chciała, puścił jej dłonie, ale nie odsunął się od niej. Nie mógł już powstrzymywać swojego pożądania, było zbyt silne, nawet jego zwierzęca natura nigdy nie miała takiej mocy. Złączył ich usta, nie interesowało go teraz, czy ona ma na to ochotę, czy nie, wprowadził swój język między jej wargi, tak jak ona zrobiła to przy ognisku gdy pierwszy raz się spotkali. Jego dłoń spoczęła na szyi elfki i powoli zaczęła przemieszczać się w dół, bez wahania przeszła przez jej pierś i dalej przesuwała się, aż dotarła do pasa jej spódnicy. W międzyczasie kolano Dwayta dotknęło miednicy kobiety. Jej oczy wydawały mu się dziwne, ale przecież jego również nie były zwyczajne, błyszczały w mroku, kolor był inny niż ten który posiadają ludzie, a ich zdolności wychodziły powyżej wyobrażeń istot nie zwierzęcych, widział dzięki nim rzeczy których inni nigdy nie będą wstanie dojrzeć. Oczy elfki wydawało mu się piękne, kompletnie mu nie przeszkadzała ich nietypowość, marzył, aby spoglądały na niego z ochotą i miłością, żeby pieściły jego ciało swoją innością.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Tego się obawiała. Zbyt późno się zorientowała, że kolejnym zagraniem powinien być jej odwrót. Gdyby teraz nie dała mu siebie musiałby zwariować na jej punkcie... Na pewno by zwariował. Robiłby co by chciała. Tryumf był tak blisko. Ale jego wargi były jeszcze bliżej. W panice i z szalonym biciem serca uświadamiała sobie z każdą sekundą, że jest równie mocno owładnięta pragnieniem jak on. Gdzieś zniknęła jej przewaga. Nie czuła się już wyrachowaną mistrzynią zaliczająca kolejną ofiarę. Czuła, że się z nim kocha, bo tego chce.
"Przegrasz... Przegrasz!..." Krzyczały resztki jej piekielnej natury. A jednak oddech Dwayta i walenie jego serca okazały się głośniejsze. Uwolnionymi dłońmi, zamiast go odpychać, przeczesywała jego włosy. Oczy miała zamknięte, a wargi gorączkowo szukające nowych doznań podczas wyszukanych pocałunków.
- Kochaj mnie... - wydyszała odrzucając znow głowę na trawę. Oczy wciąż miała zamknięte, a palce zatopione w jego włosach, przypominających w dotyku sierść. Wyginała się rozkosznie, gdy całował jej szyję i zsuwał stanik. Udami ocierała się o jego nogi. W końcu nie wytrzymała, podniosła tułów całując go po obojczykach, a dlonmi szarpnęła mu w dół spodnie. Okręciła się na brzuch, podpierając się na ramionach i wypięła się do niego pośladkami. Jęknęła impulsywnie gdy uchwycił jej pierś i podciągając spodnicę wtargnął mocno do jej ciała. Dalszej sekwencji ich ruchów towarzyszył brzęk wisiorków które dyndały z opuszczonego już do pasa elfki stanika.
- Bierz mnie... weź jak sukę, o tak! Jesteś na mnie wściekły... - jęki i krzyki elfki roznosiły się po lesie, a pot zaczął kropelkami spływać po jej połprzytomnej twarzy.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Choć dał jej trochę swobody i pozwolił się podnieść, zsunąć jego spodnie, to nadal on był głównym agresorem, napierał na jej ciało pocałunkami, jednym szybkim ruchem zsunął jej stanik w dół do pasa, aby móc bez przeszkód całować jej nagą pierś. Jedną z dłoni wsunął w spódnice elfki, a palcami sprawił jej nieco przyjemności, zanim zdjął jej bieliznę i odrzucił gdzieś w bok.
Jej głos oraz pojękiwania i krzyki były dla niego czymś cudownym, prawdziwa muzyka dla jego uszu.
Kiedy był już w niej, zacisnął palce na dość sporej kępce włosów kobiety i szarpnął je do siebie, każąc jej tym się wyprostować, jego klatka piersiowa była przez to złączona z jej plecami, a głowa spoczywała nad jej ramieniem, a przy uchu.
Przez kilka następnych minut oddawali się tej rozkoszy, jego oddech był niespokojny i przyśpieszony, od czasu do czasu zdarzało mu się nawet jęknąć.
Gdy czuł, że dochodzi wykonał jeszcze kilka mocniejszych pchnięć i wyciągnął swoją męskość z elfki, zamiast skończyć w niej zdecydował się zrobić jej na złość, nie chciał, aby to był pierwszy i ostatni raz, więc jego nasienie zamiast zostać w niej, wylądowało na ziemi.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Kochając się z nim chciała, żeby to było dzikie i zwierzęce. Pasjonowała ją jego drapieżność i siła. To, że pociągnął ją za włosy, podnieciło ją strasznie. Jego ostre paznokcie znaczyly pręgi na jej skórze i to też doprowadzało ją do szaleństwa. W kulminacyjnym momencie wsadziła sobie palce do ust i zagryzła je mocno. Przenikał ją ból i rozkosz jednocześnie. Gdy ją puścił opadła znów na ramiona, ale szybko się odwróciła i usiadła przed nim, by zobaczyć co robi. Widok tej czynności akurat zamiast ją rozgniewać, wydał jej się bardzo przyjemny. Dopiero po chwili dotarło do niej, co naprawdę chciał zrobić w ten sposób i zmarszczyła brwi. - Co ty wyprawiasz?! - wrzasnęła na niego i pchnęła z całej siły dłońmi, chodź na powstrzymanie go już dawno było za późno. Potem usiłowała go spoliczkować.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Był przygotowany na taką reakcje elfki, kiedy go pchnęła nie odsunął się nawet milimetr, był jak skała. Pozwolił jej uderzyć się raz i drugi, aby trochę odreagowała, później jednak złapał jej dłonie i spojrzał w oczy, jego wzrok namawiał ją by się uspokoiła. Znów zmusił ją do opadnięcia na plecy, tym razem delikatnie je podtrzymywał ręką i powoli schodził do pozycji leżącej razem z nią.
- Co wyprawiam ? Nie podobało Ci się ? - Jego głos był cichy i namiętny.
Chwycił za swoje spodnie leżące obok i wsunął je szybko na siebie, nie pozwalał przy tym zrobić elfce tego samego.
Oparł się łokciem o ziemie, a dłonią przytrzymał swoją głowę, wpatrywał się w jej nadal nagie ciało z nieodpartą rozkoszą, opuszkami swoich palców chciał jeszcze sprawić jej nieco przyjemności więc wodził nimi delikatnie od jej ust, przez piersi, aż do ud zahaczając w międzyczasie jej łechtaczkę.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Faktycznie, jak udało jej się uderzyć go w twarz, poczuła w tym jakiś nowy rodzaj perwersyjnej przyjemności i uderzyła po raz drugi. Teraz dopiero zaczeła żałować, że dała się ponieść własnej zachciance. Wyczuła, że on wciąż dominuje i akt miłosny nie zmienił tego faktu. Była na siebie zła i próbowała tą złość wyładować na nim. Zaskoczyło ją to, jak delikatnie z nią później postąpił. Tym razem ciepło jego głosu i łagodność dotyku wywołała w niej całkiem nowy rodzaj emocji. Wewnętrzne, słodkie ciepło i strach. Jak sięgnął po ubranie ona zrobiła to samo. - Co za różnica, czy mi się podobało? Zrobiłam to w określonym celu, a ty to udaremniłeś! - nadal jeszcze była wzburzona i w swój naburmuszony sposób rozdrażniona. W tej jednak chwili zatrzymał ją przy sobie, nie pozwalając się odziać.
Poddała się jego ramieniu, ze zdumieniem. Spojrzała na niego pytająco, a wtedy on zaczął ją dotykać. Zaniemówiła, czując jak obejmuje ją mrowienie i oddech na nowo przyspiesza. Było jej tak dobrze, że już nawet nie słyszała wewnętrznych ostrzeżeń, że właśnie to on z nią teraz robi co chce. Westchnęła z oddaniem i zamknęła oczy przechylając głowę na bok. Potem na niego popatrzyła i zdała sobie sprawę z tego, że nie może nawet się do niego zwrócić, tak jak chciała. - Jak masz na imię wilku? - zapytała głosem zmiękczonym przez odczuwaną przyjemność.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Wykonywał tą drogę dłonią jeszcze kilka razy może kilkanaście razy, w niektórych miejscach jego palce się na chwile zatrzymywały, aby popieścić te części ciała jeszcze bardziej, najczęściej były to miejsca intymne elfki.
Kiedy zadała pytanie o jego imię nadal kontynuował poprzednią czynność, aż wreszcie przerwał i zbliżył się do niej, wyciągnął swój język i przejechał nim po jej ustach, bardzo powoli.
- Dwayt, a Ty naprawdę nazywasz się Naeva, czy może ukrywasz przede mną swoje prawdziwe imię ? -
Każde słowo wypowiadał pomiędzy pocałunkami które skład w miedzy czasie na jej szyi i piersiach, schodząc z każdą chwilą coraz niżej.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Jęknęła cicho kiedy zjechał z jej warg niżej. Uda zaczęła zaciskać, próbując się nie dać wprowadzić w stan zatracenia się w zmysłowych rozkoszach. Jej dłonie same znalazły jego włosy, gdy całował jej piersi. "Dwayt..." Powtórzyła jego imię w myślach. Pasowało do niego. Było szorstkie jak jego odrastający zarost i włosy. Pytanie o jej imię na chwilę przywróciło jej przytomność. Dłonią zaczęła go drapać z tyłu szyi i po karku. - Naevan, to imię noszę odkąd stąpam po ziemi.
Nie chciała teraz kłamać. Czuła z nim więź, przynajmniej w tej chwili, gdy byli sami w lesie i sycili się sobą we wzajemnej fascynacji. Jej słowa miały brzmieć tak, jakby znaczyły "od chwili narodzin".
Znów westchnęła czując, jak się rozpala jej ciało i na nowo domaga się Dwayta. Tym razem to nie był nieopamietały szał czystej, zwierzęcej żądzy. Rozbudzał ją powoli, a sam wydawał się spokojny. Miała czas myśleć i myślała głownie o tym, że nie miała dotąd poza Zorhelezavem lepszego kochanka. Jej żądza by go posiąść zmieníła się nagle w "posiadać". Czuła już, że jej ciało jest bliskie spełnienia i miała nadzieję, że i tym razem on będzie ją z nią dzielił więc zapytała drżącym z pragnienia głosem. - Czy teraz dasz mi to czego chcę?
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Jej odpowiedział zabrzmiała bardziej jakby chciała się od niej wywinąć, zatem postanowił brnąć w temat dalej.
- A kiedy nie stąpałaś po ziemi ? -
Gdy składał dalsze pocałunki na jej nagim ciele, dłoń położył na jednym z jej ud po stronie wewnętrznej, jego ręką delikatnie napierała, aby rozchyliła nogi, ten gest miał na celu ośmielenie jej, dodanie pewności.
Przyjemność jaka go ogarniała gdy Tia drapała swymi paznokciami po jego karku i głowie zmuszała go do zastanowienia, czy chce całować dalej jej ciało wychodząc z zasięgu jej ramion czy zostać i oddać się temu przyjemnemu uczuciu.
Zdecydował jednak złożyć kolejny pocałunek jeszcze niżej, i wtedy również zdał sobie sprawę, że bardziej niż wbijanie paznokci w jego kark podniecają go jęknięcia elfki oraz widok tego jak jej ciało wije się z przyjemności które on sprawia.
Złożył ostatni, przynajmniej tak mu się zdawało pocałunek na jej ciele, oczywiście ostatni na jakiś czas. Położył się na trawie tuż przy niej i odrzekł.
- Niestety nie... -
- Przynajmniej na razie. - To powiedział po krótkiej przerwie i niezwykle cicho, elfka mogła to jednak usłyszeć.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Naprawdę była bliska ekstazy, tuż zanim przestał ją pieścić. Jej palce pozbawione zasięgu do jego głowy zacisnęły się na trawie, a uda rozchyliły spragnione. Bała się jego nieprzewidywalności i ten lęk podsycał odczuwaną rozkosz. Jej obawa się sprawdziła. Odsunął się od niej. Upokorzył. Zostawił na granicy. Skoczyła na niego, zamieniając pożądanie we wściekłość. Chwyciła go za gardło z całej siły. - Nie waż się tego robić nigdy więcej, rozumiesz?! Nigdy mnie już nie dotkniesz! - po czym uderzyła jego głową o ziemie. Chwyciła swoje ubranie i skoczyła na równe nogi. Pobiegła w las, między drzewa. Oparła się o jedno z nich plecami dysząc głośno. Głowę odrzuciła do tyłu targając włosy o korę drzewa. Dłonią dotknęła się sama i pieściła patrząc w gwiazdy między gałęziami drzew.
"Nigdy nie będę go prosić... Przenigdy!" Wołała w myślach, zaciskając zeby. Sapała cicho, wyobrażając sobie, że jednak go błaga. Zaspokoiła się w końcu i włożyła swój egzotyczny strój.
Kiedy wróciła do ogniska, miała usta mocno zaciśnięte i wysoko podniesioną głowę, mimo, że we włosach plątały jej się liście. Podniosła jego marynarkę i okryła się nią. Skuliła się, kładąc się przy ognisku i zamknęła oczy.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Nie spodziewał się, aż tak agresywnej reakcji elfki, wiec nie zdążył, poza tym nie chciał reagować puki nie będzie takiej potrzeby.
Od razu gdy ścisnęła jego gardło stracił oddech i odzyskał go dopiero gdy jest puściła, tył jego głowy niestety wtedy spotkał się z twardą glebą co przyprawiło go o nieprzyjemny ból głowy. Nie powiódł za nią spojrzeniem gdy odbiegała, zapewne zwykle by to zrobił, tym razem jednak był zajęty rozmasowywanie swojego gardła i złapaniem porządnego oddechu.
Nie spodziewał się, że wróci więc gdy to zrobiła, chwyciła za jego marynarkę i położyła się, on wstał, otrzepał spodnie z piachu i trawy, a później udał się gdzieś w mrok.
Wrócił dopiero po godzinie i zauważył śpiącą już elfkę, podszedł do niej i wyciągnął dłoń w stronę włosów kobiety, chciał je odgarnąć ponieważ zauważył, że lądują już prawie w jej ustach, powstrzymał się jednak ponieważ przypomniało mu się to co mówiła:
"Nigdy mnie już nie dotkniesz."
- Dobrze, niech będzie. - powiedział na głos, ale wystarczająco cicho, aby nie wybudzić jej ze snu.
Usiadł opierając się plecami o drzew oddalone od elfki około 5 metrów i skierował spojrzenie na ognisko, wiedział, że tej nocy nie uda mu się usnąć, co jakiś czas doglądał jedynie czy ona się nie zbudziła.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Spała do rana dosyć mocno. W momencie, gdy zapadła w sen ogień zaczął się normalnie wypalać. Po świcie wstała i zadygotała z zimna, ale nie odezwała się słowem. Ruszyła za Dwaytem i nie mówiła nic, z początku. Dopiero gdy znaleźli się na trakcie odezwała się do niego głosem, który miał wyrażać opanowanie i pewność siebie, ale brzmiał lekko sztucznie.
- Pewnie się dziwisz, że nie rozpaczam po śmierci narzeczonego. A może nie dziwi cię to wcale, ale chciałbyś usłyszeć ode mnie wytłumaczenie. W każdym razie ci powiem. Chciałam zajść w ciążę z kimś silnym i pięknym. No i niegłupim... Wcale nie zamierzałam dopuścić do ślubu. Na szczęście nieszczęśnik ma brata, któremu przydadzą się teraz pocieszające objęcia.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Kiedy tylko otworzyła oczy, wstał i ruszył w stronę drogi. Było już jasno promienie słońca przedostawały się miedzy gałęziami i ogrzewały jego plecy. Szybko znów znaleźli się na kamiennej dróżce, Dwayt szedł kilka metrów przez elfką, kiedy próbowała go dogonić on przyśpieszał nie pozwalając jej się z nim zrównać. Zaskoczyło go to, że zaczęła rozmowę, ale nie specjalnie interesowało go to co mówiła, miał ją doprowadzić do miasta i to miał zamiar uczynić, nie musiał z nią prowadzić konwersacji czy komentować tego co mówi.
"Skoro ma brata to prawdopodobnie twoje marzenia się ziszczą" chciał to powiedzieć na głos, jednak te słowa rozbrzmiały jedynie w jego głowie, ale prychnął po tym naprawdę.
Nie wyglądał na kogoś kto ma zamiar się odzywać.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Zacisnęła zęby i poczuła ból w piersiach. Jednak liczyła na to, że chociaż jej powie jaka jest bezduszna i odrażająca. Milczenie i obojętność były gorsze od wszystkiego. Ścisnęła pięści i zwolniła, nie próbując go już dogonić. Patrzyła jak się coraz bardziej oddala. "A niech sobie idzie. Zaliczyłam go, czyż nie? Chciałam się z nim przespać i dopięłam swego. Do końca robił co chciał, a teraz nawet się nie obejrzy... Ma takie piękne plecy i tak bardzo chcę znów wsunąć mu palce w tą szczecinę na karku. Chcę go mieć. Tak bardzo chce..."
Aż do końca drogi szła własnym tempem. A swoje myśli zachowywała dla siebie. Pod bramą miasta, gdy podeszła, podniosła głowę i odezwała się bezbarwnym głosem. - No to zgodnie z umową, dam ci spokój - zdjęła marynarkę i mu ją wcisnęła. Wyprzedziła go i poszła w stronę miasta, ale po kilku krokach odwróciła się jeszcze i dodała. - Mam na imię Tialanazere.
Ostatnio edytowane przez Tia 14 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Zablokowany

Wróć do „Demara”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości