Strona 2 z 2

Re: Mamy coś wspólnego

: Wto Sie 28, 2012 12:44 am
autor: Caecus
Mógłby z łatwością uniknąć strzały, tym bardziej, że echolokacja pozwoliła mu zaobserwować cały proces unoszenia łuku. Zdecydował się jednak na bardziej efektowną obronę. Niedostrzegalnym ruchem wyciągnął sztylet z rękawa i odbił strzałę, po czym ukrył broń z powrotem w rękawie.
- Jeśli chcesz jabłko po prostu powiedz. -Stwierdził spokojnym, lekko zimnym tonem.

Re: Mamy coś wspólnego

: Wto Sie 28, 2012 12:49 am
autor: Nessir
Uzyskał efekt dokładnie taki jaki chciał osiągnąć. Nie miał pojęcia po co było to całe pajacowanie mnicha. Szkoda mu było trochę dobrej strzały którą zmarnował.
- Jak już każdy wie mniej więcej czego się po sobie spodziewać to możesz zacząć opowiadać co z tobą jest nie tak. Normalny człowiek nie jest wstanie odbić pędzącej strzały i to sztyletem. A tym bardziej upośledzony mnich który mi spłoszył zwierzynę.

Re: Mamy coś wspólnego

: Wto Sie 28, 2012 12:53 am
autor: Caecus
- Nie lubisz pajaców, co? -Zapytał. Dalsze słowa wybrzmiewał już cieplejszym tonem.- No cóż będziesz musiał się przyzwyczaić. Mam swoje powody, aby ukrywać tożsamość. I nie radziłbym kolejny raz sprawdzać moich umiejętności, bo może się to skończyć źle. Jestem zwykłym mnichem, cieszącym się życiem i mógłbyś mnie zabić, a tego bym nie chciał. Kocham bóstwa, ale nie jest mi aż tak do nich spieszno.
Ugryzł kolejny kawałek jabłka.

Re: Mamy coś wspólnego

: Śro Sie 29, 2012 2:34 pm
autor: Nessir
- Racja, wyjątkowo nie lubię pajaców. - mruknął podnosząc przy tym swoją zdobycz. - Staraj się przy mnie zachowywać w miarę normalnie.
Spojrzał ostatni raz na mnicha i w milczeniu ruszył do obozowiska w celu oporządzenia zwierzyny. Musiał przyznać że tej zagrywki ze sztyletem się nie spodziewał. W duchu nawet zaczął się go trochę obawiać. Sam uchodził za niezwykle zręcznego wojownika, jednak on sam mógł zapomnieć o tego typu akrobacjach z odbijaniem pędzących strzał. Czuł ze to dopiero początek niezwykłych zdarzeń z udziałem jego nowego kompana.

Re: Mamy coś wspólnego

: Śro Sie 29, 2012 2:43 pm
autor: Caecus
Caecus uśmiechnął się pod nosem.
On już wie, że nie jestem zwykłym mnichem, więc przy nim nie mam co udawać. Ale muszę taki być przy innych obcych. Muszę jeszcze dużo spraw przemyśleć, jeśli chcę osiągnąć swój cel.
Wrócił do obozowiska kilkanaście kroków za Nessirem. Gdy okazało się, że ten chce dopiero oporządzać zwierzynę, nie był zbyt zadowolony. Podszedł do kompana i stanął nad nim.
- Mówiłem Ci, że chcę wyruszyć o świcie. Jeśli chciałeś sobie upiec mięsko, trzeba było wstać wcześniej.

Re: Mamy coś wspólnego

: Śro Sie 29, 2012 2:49 pm
autor: Nessir
Nessir spojrzał na niego dość znudzoną miną. To po cholerę zapuszczał się z nim w ogóle na polowanie skoro wiedział od początku że nie starczy czasu porządne śniadanie. Westchnął tylko i rzucił w krzaki upolowane zwierze. Zaczął zbierać wszystkie swoje rzeczy z obozowiska i wziął się za przypinanie juków do siodła. Gdy już oporządził konia wziął go za uzdę i znów zwrócił się do Caesusa.
- Gdzie jedziemy ?

Re: Mamy coś wspólnego

: Śro Sie 29, 2012 2:56 pm
autor: Caecus
Caecus westchnął. Mogli mieć problemy z podróżowaniem, ponieważ jemu nigdzie się nie spieszyło i preferował podróż o własnych nogach. Poza tym nie stać go nawet było na wierzchowca.
- Jesteśmy na Równinie Maurat. Więc może Elisia?
Na myśl o tym mieście jego wspomnienia powracały. Nie był tam już z dwadzieścia lat... Szczerze mówiąc nie wiedział czego tam szukać, ale jakiś cel musiał obrać.

Zmiana tematu - Caecus i Nessir

Re: Mamy coś wspólnego

: Śro Sie 29, 2012 3:06 pm
autor: Nessir
Spojrzał na mnicha. No tak, faktycznie przeoczył brak konia. Jednak sam nie miał zamiaru robić sobie wycieczki na własnych nogach. Wygodniej się rozsiadł w siodle i podążał obok mnicha.
- Może być nawet Elisia.
Ciekaw był czy podróż tam ma jakiś konkretny cel, czy tylko jest jednym z wielu przystanków w ich podróży. Miał w końcu dużo czasu na rozmyślenia,do Elisi był kawałek drogi.