Szepczący LasDo Kryształowego Królestwa

Utopijna kraina druidów, zwierząt i wszystkich baśniowych istnień. Miejsce przyjazne dla każdego stworzenia. Ogromny las położony w górskiej dolinie, gdzie nic nie jest takie jak się wydaje.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Gilaras
Szukający drogi
Posty: 42
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Do Kryształowego Królestwa

Post autor: Gilaras »

Była już ciemna noc, kiedy Arisa i Gilaras opuścili bezpieczny Adrion. Elf nalegał, by iść naprzód, nie był zadowolony z jakichkolwiek postojów. Humor miał iście wisielczy i ograniczając rozmowy do minimum, zatapiał się w myślach. Strącił przykre wspomnienia i skupił się na Cecilii. Chciał rzucić się w wir pracy, a był już tak blisko celu całej wyprawy.

Gdy przechodzili koło niewielkiej jaskini, która wydała się Gilarasowi odpowiednia na spędzenie w niej nocy, elf spojrzał wreszcie na Arisę. Dopadły go wyrzuty sumienia. Nie można go było nazwać wymarzonym towarzyszem podróży, skoro tak zaniedbywał swą kompankę. Uśmiechnął się do dziewczyny
- Proponuję zrobić tu przerwę. - wskazał na jaskinię, leżącą nie dalej niż 10 metrów od miejsca, w którym przystanęli. - Jestem już trochę zmęczony, a domyślam się, że ty również potrzebujesz odpoczynku.
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Arisa zatrzymała konia i zeskoczyła z niego. Uśmiechnęła się do Gilarsa i poklepała Herosa po chrapach. Koń parsknął i schylił łeb, aby skubać trawę. Elfka odpięła popręg i ściągnęła siodło z grzbietu rumaka. Zawiesiła je na pobliskiej gałęzi, to samo zrobiła z ogłowiem.
         - No dobrze, to czas zbadać tą grotę. - mówiła i przygotowała łuk do ataku. Wolała nie ryzykować zbytnio wchodzenia do nieznanej groty bez zabezpieczenia. Szła powoli, rozglądając się za jakąś dziką bestią, czy coś w ten deseń. Jaskinia nie była głęboka, wydawała się bezpieczna. Zawiesiła łuk z powrotem na plecy, a strzałę odłożyła do kołczanu. - Teraz po drewno trzeba pójść. - uśmiech nie znikał z jej ust. Wyszła z groty, lecz szybko powróciła z chrustem. - Powinno wystarczyć. - dodała zadowolona, otrzepując ręce. Pochyliła się nad drewnem i rozpaliła ognisko krzesiwem, które wyjęła z torby. Usiadła, wyjęła dwie bułki. Jedną wyciągnęła w stronę elfa. - Częstuj się. - Wzrok wbiła w płomienie.
Awatar użytkownika
Gilaras
Szukający drogi
Posty: 42
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gilaras »

Gilaras patrzył jak Arisa sprawdza jaskinię. Był gotów do ataku, gdyby coś im zagrażało. Jednocześnie, jako wychowanek Fargothańskich Widm, był pozbawiony skrupułów. Puścił Arisę pierwszą, bo w razie niebezpieczeństwa, to ona byłaby wystawiona na atak. Chłodno obserwował jak dziewczyna wchodzi do groty. Czekał i nasłuchiwał. W końcu dziewczyna uśmiechnięta wyszła z jaskini
- Teraz po drewno trzeba pójść.
Gilaras obserwował jak Arisa zbiera chrust. Sam wolnym krokiem poszedł w stronę groty. Nie była wielka, ale doskonale się sprawdzi jako schron na dzisiejszą noc. Elf odczepił sakwę od pasa i rzucił ją pod ścianę. Sam opadł na ziemię i wpatrywał się w wejście do jaskini. Zaraz pojawiła się Arisa, niosąc zebrane gałązki, i szybko rozpaliła ogień.
- Częstuj się. - wyciągnęła w stronę mężczyzny bułkę. Przyjął jedzenie i zaraz zaczął je skubać. Nie miał apetytu. Zbyt wiele myśli, zbyt wiele wspomnień. Odczuwał niepokój, miał wrażenie, że czeka go jakaś zmiana, jakaś decyzja musi zapaść i nie wiadomo jakie będą tego konsekwencje.
Potrząsnął głową. Nakazał sobie myśleć o sprawach teraźniejszych. Do groty wleciał chłodny wiatr, który przygasił na moment ogień. Gilaras zerknął na Arisę
- Nie jest ci zimno? - spytał.
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Dziewczyna odłożyła jedzenie do torby i wyciągnęła chustę. Zakryła nią swoje ramiona, jako odpowiedź na zadane pytanie.
        - Trochę, ale takie... survivalowe warunki są świetne i dosyć przyjemne. - powiedziała i popatrzyła na elfa, a w jej oczach odbijał się blask płomieni. Zmęczona położyła się i uśmiechnięta patrzyła n Gilarsa. W czasie podróży czuła, że nie ma nastroju do pogawędki, teraz wolała też nie odzywać się, nie chciała, aby rozmawiał z nią na siłę.
Awatar użytkownika
Gilaras
Szukający drogi
Posty: 42
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gilaras »

Gilaras spojrzał na Arise, która położyła się i patrzyła na niego. Wyglądała pięknie, a płomienie tańczyły w jej oczach. Wyparł wszelkie myśli i zatopił się w tym spojrzeniu. Lekko wysunął się w jej stronę, jakby walcząc z pokusą, a wreszcie nachylił się, zniżając swoją twarz i przybliżając do twarzy Arisy. Teraz w jej źrenicach widział dokładnie swoje odbicie. Zacmokał zadowolony, poprawił włosy i posłał elfce szeroki uśmiech.
- Zapomniałem jaką radość daje ujrzenie tak diabelsko przystojnego elfa! Już wiem skąd ten uśmiech na twej twarzy. - mrugnął do dziewczyny.
Zanucił sobie wesołą melodię i ściągnął koszulę. Na nagiej skórze widoczne był liczne blizny, pamiątki po ciężkich i niebezpiecznych treningach.
Gilaras ponownie spojrzał na Arise i zaśmiał się krótko
- Chyba wiem jak mógłbym ci wynagrodzić trudy tej podróży.
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

Dziewczyna z leciuteńkim uśmiechem. Delikatnie przejechała dłonią po jego policzku.
- Tak... ? Czyli mogę jutro liczyć na zrobione przez ciebie śniadanie ? - zaśmiała się. Elf mimo blizn był niezwykle przystojny, wręcz mocno musiała się wysilać, aby oprzeć się pokusie. Pocałowała go, lecz szybko cofnęła głowę. - Przepraszam, nie powinnam... Myślę, że powinniśmy iść spać, czeka nas długa droga. - powiedziała skrępowanym głosem. Uśmiechnęła się do niego serdecznie. - Tylko mi się nie przezięb bez koszuli, trochę tu zimno. -
Awatar użytkownika
Gilaras
Szukający drogi
Posty: 42
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gilaras »

Dotyk elfki podziałał na niego elektryzująco.
- Tak...? Czyli mogę jutro liczyć na zrobione przez ciebie śniadanie? - Arisa zaśmiała się, ale Gilarasowi do śmiechu wcale nie było. Już miał protestować, lecz dziewczyna go pocałowała. Właśnie podnosił dłonie, by ją przytrzymać, kiedy ta odsunęła się. Jego głowa automatycznie podążyła za twarzą Arisy, lecz elfka już się cofnęła, pozostawiając między nimi dystans.
- Przepraszam, nie powinnam... Myślę, że powinniśmy iść spać, czeka nas długa droga. Tylko mi się nie przezięb bez koszuli, trochę tu zimno.
Gilaras prychnął, schylił się po koszulę i założył ją z powrotem
- Jestem pod wrażeniem, że ograniczyłaś się jedynie do pocałunku. Nie wiem jak udało ci się powstrzymać przed rzuceniem się na mnie. - Elf mówił zaczepnym tonem, na wpół urażony, na wpół zaintrygowany. - Hmmm... Czy nie wygodniej byłoby spać koło siebie? Będzie cieplej. Nie bój się, będę trzymał ręce przy sobie.
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

Dziewczyna uśmiechnęła się i chciała, coś powiedzieć, kiedy zgasło ognisko. Ciemność zawładnęła jaskinią, jedynie czuć było zimny powiew. Nagle rozległ się tętent kopyt. Arisa poczuła ucisk, nie dała rady krzyknąć. Dziwny zapach otumanił ją. Znów zapłonął ogień, lecz w pomieszczeniu nie było nikogo. Heros, też zniknął w jakże dziwnych okolicznościach. Można by było stwierdzić, że dziewczyna była jedynie snem i że nigdy nie istniała. ( Ciąg dalszy Arisa: )
Awatar użytkownika
Gilaras
Szukający drogi
Posty: 42
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gilaras »

Gilaras rozejrzał się po pustej jaskini. Prawie pustej, bo na ziemi, niedaleko ogniska leżała kartka. Mężczyzna podszedł, podniósł ją i przeczytał.
Wyrwało mu się ciche mruknięcie. Zebrał szybko swoje rzeczy, list włożył do sakwy, zgasił ognisko i wyszedł w ciemną noc. Wezwań od Farghotańskich Widm się nie ignoruje.
Przemierzając Szepczący Las zastanawiał się czy to gildia stała za porwaniem Arisy. Żałował, że tak szybko zakończyła się ich znajomość. Wiedział jednak, że szybko znajdzie kobietę, w której ramionach zapomni o młodej elfce.

Ciąg dalszy: Gilaras
Zablokowany

Wróć do „Szepczący Las”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość