Pałac Dziewięciu Wież[Kancelaria arcyksięcia] Bliźniacze humory.

Pałac został zbudowany zaraz po koronacji Arcyksięcia Eohaida an Valdegard, na jego życzenie. Pałac jest potężną drewniano-kamienną budową z główną prostokątną siedzibą otoczoną dziewięcioma wieżami zbudowanymi dla każdego z książąt Marchii. Za pałacem rozciąga się brukowany dzieciniec prowadzący do kolejnej lokacji dworu Arcyksięcia. Dwór zbudowany jest całkowicie z drewna, i powstał znacznie wcześniej niż wspomniany wyżej pałac dziewięciu wież. Jest to rzeźbiona i złocona siedziba stanowiąca prywatny dwór arcyksięcia.
Awatar użytkownika
Eohaid
Senna Zjawa
Posty: 268
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eohaid »

- Tak to prawda kochana - pocałował ją w czoło wciąż radośnie się uśmiechając.
- Nigdy nie przypuszczałem że będę mogę być tak radosny. I choć między mną a siostrą dzisiaj nie jest najlepiej, pójdę ją przeprosić i powiedzieć jej tą cudowną wiadomość. Wreszcie będzie ciocią, a do tego jej córki będą miały kuzynostwo.
- Calisi, moja kochana... jak ja się cieszę - nie umiał się powstrzymać jeszcze raz obrócił ją dookoła, wciąż trzymając na rękach pocałował ją namiętnie. Teraz po raz pierwszy poczuł się jak dumny i radosny zarazem.
Awatar użytkownika
Calisi
Zsyłający Sny
Posty: 301
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Calisi »

- I dziecko Elestila będzie miało towarzystwo, a nawet dwa - zaśmiała się.
- To może pójdziemy razem powiedzieć Amelii? - zaproponowała.
- I co się właściwie stało, że chcesz ją przepraszać? Pokłóciliście się? Myślałam, że wy się zawsze zgadzacie, Amelia jest przecież taką spokojną osobą - dodała. Trochę zmartwiła się, że może coś między tymi bliźniętami jest nie tak, ale z jej ust nie zszedł pogodny uśmiech. Za bardzo cieszyła się, że nosi w swoim łonie dwójkę dzieci, żeby myśleć i zastanawiać się szczególnie długo nad tym co się działo miedzy Eohaidem i Amelią, choć oczywiście chciała wiedzieć, jak im się układa.
Awatar użytkownika
Eohaid
Senna Zjawa
Posty: 268
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eohaid »

- Pokłóciliśmy się, to też zdarza się nawet nam, ale nie ma co tego roztrząsać. Ważne że mamy nasze dzieci...
Nadal śmiał się ,choć teraz również przez łzy tuląc do siebie swoją żonę.
- Nadamy im piękne imiona... ach...Calisi...moja gwiazdo, mój wschodzie słońca, Pani łagodności....
Nie umiał przestać się nie śmiać i nie płakać ze szczęścia. Nigdy nikt tak bardzo go nie uderzył w serce, przepełniając je słodką radością, nadzieją, spokojem.
- Calisi... kocham cię... i nasze dzieci - pocałował swoją żonę, by również pocałować brzuch.
Awatar użytkownika
Calisi
Zsyłający Sny
Posty: 301
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Calisi »

- Więc jednak znalazłeś swoje szczęście? - zapytała, jakby chciała żeby potwierdził jej to co sama przecież czuła i widziała w jego oczach.
- Myślałam, że nie ma dla mnie miejsca, że nie ma dla mnie przyszłości ani tam skąd pochodzę, ani tutaj. Tymczasem znalazłam swoje miejsce na ziemi i szczęście w tym dalekim kraju, z wojownikiem, którego pokochałam z całego serca. Czy może być coś lepszego? Czy można chcieć czegoś więcej?
- Kocham cię - szepnęła - kocham ciebie, i dzieci, one są częścią nas, to tak jakby naprawdę były owocem miłości... a teraz kiedy wiem, że jest ich dwójka myślę sobie, że nic się nie dzieje przez przypadek, że to co przecież uznawałam za błąd stało się moim największym szczęściem.
Awatar użytkownika
Eohaid
Senna Zjawa
Posty: 268
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eohaid »

- Znalazłem je kiedy wziąłem cię za żonę, tylko jak to bywa ze szczęściem nie umiałem go zrozumieć. Ale teraz cieszę się Calisi, cieszę jak dziecko bo wreszcie zrozumiałem kilka ważnych rzeczy. Dawno zbłądziłem, gubiąc swoją drogę. Wyznaczyłem ją sobie wiele lat temu, ale zapomniałem już dokąd prowadzi. Zupełnie głuchy na to wszystko co dookoła, kręciłem się w miejscu, w ciemności jakbym oślepł. Ale potem los dał mi ciebie, mimo błędów jakie popełniłem, teraz wiem że właśnie ty jesteś moją nadzieją, że ty jesteś moim światłem które powoli sprowadzi mnie na właściwą ścieżkę. Nasze dzieci będą rosły w pięknym, dobrym, i sprawiedliwym kraju, gdzie ludzie dzielą się tym co przyniesie los, dbają o siebie nawzajem, a małżeństwo i rodzina to najświętsza rzecz.
Mówił jej to cicho, całując ją i przytulając. Nie próbował powstrzymać łez, wiedział że to łzy radości, że tak bardzo cieszy się z żony i dzieci.
Awatar użytkownika
Calisi
Zsyłający Sny
Posty: 301
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Calisi »

- I obyś już z tej ścieżki nie zbaczał kochany. Obiecuję, że już zawsze będę twoją latarnią i nie opuszczę cię, a jeśli kiedykolwiek będziesz próbował uciec, zejść z obranej już drogi chwycę cię za rękę i poprowadzę. Wierzę jednak, że od tej chwili wszystko się ułoży, że znów będziesz tym samym Eohaidem, którym byłeś wcześniej i którego pokochałam - otarła mu łzy z policzków uśmiechając się do niego szczerze. Jeszcze tak niedawno zupełnie nie umiała wyrażać uczuć, ani słowami, ani gestami. Teraz jednak była zupełnie inną osobą. Zmieniła się tak bardzo przez ostatnie miesiące, że sama siebie nie poznawała.
- Kocham cię wiesz, podobasz mi się z takimi włosami - odgarnęła mu krótsze kosmyki z twarzy i jeszcze raz otarła łzy.
- Może to dobrze, że je ściąłeś, teraz wyglądasz bardziej męsko - zaśmiała się.
Awatar użytkownika
Eohaid
Senna Zjawa
Posty: 268
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eohaid »

- Póki będziesz pilnować mnie na tej ścieżce, będę bezpieczny.
Pocałował ją namiętnie spoglądając w jej piękne duże oczy.
- Będzie już tylko lepiej, zobaczysz.
Naprawdę wierzył że teraz już nie popełni nigdy żadnego błędu. Przytulił ją mocno do siebie, gładząc ją po włosach zastanawiał się czy nie wspomnieć jej dlaczego nie ściął włosów, powinna wiedzieć.
- Ściąłem włosy dla Ciebie, z Twojego powodu Calisi.
Awatar użytkownika
Calisi
Zsyłający Sny
Posty: 301
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Calisi »

- Dlaczego dla mnie? - zapytała obejmując jego twarz dłońmi. Potarła kilka razy jego brodę. Lubiła to robić. Z jakiś niewyjaśnionych powodów, kiedy miała dobry nastrój po prostu uwielbiała pocierać dłońmi o jego brodę. Choć właściwie był pewien powód dla którego to robiła - przyjemnie drapał.
- Uwielbiam tak robić - powiedziała, uśmiechając się i marszcząc mały nosek. Oczywiście wiedział, że to uwielbia, przecież nie pierwszy raz tak robiła, ale i tak nie omieszkała mu tego powiedzieć. Choć ostatnio nie wiele mieli okazji na takie czułości, ciągłe kłótnie i problemy po prostu na to nie pozwalały. Teraz jednak wszystko wydawało się piękniejsze i prostsze.
- Więc? Dlaczego dla mnie? Wiesz... to prawda, że tak podobasz mi się bardziej, ale nie przeszkadzało mi, kiedy miałeś długie, nie musiałeś ich ścinać.
Awatar użytkownika
Eohaid
Senna Zjawa
Posty: 268
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eohaid »

- Wiem że tak lubisz, to nawet przyjemne.
Objął ją ramionami, zamykając w ich wnętrzu, pocałował ją w szyję, usta, zsunął z jej ramion suknie i pocałował miękką skórkę.
- Złożyłem przysięgę bogom iż nie zatnę moich włosów, dopóki nie znajdę prawdziwej żony. Kobiety którą mi pozwolą poznać, którą pokocham, a ona mnie. I bogowie, jak powiedziałby Ellestill, dali mi spotkać ciebie i mieć cię za żonę. A ponieważ stałaś się dla mnie wszystkim, ściąłem włosy.
- Naprawdę cię kocham, jak żadnej dotąd - wyszeptał całując jej biust.
Awatar użytkownika
Calisi
Zsyłający Sny
Posty: 301
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Półelf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Calisi »

- Nie wiedziałam - powiedziała cicho podnosząc go znad swoich piersi.
- Naprawdę nie wiedziałam - powtórzyła zaskoczona.
- Ja... tak się cieszę, że mi powiedziałeś, nie wiem co sama mam powiedzieć - znów objęła jego twarz dłońmi patrząc mu w oczy. Naprawdę nie wiedziała dlaczego ściął włosy. Była tym zaskoczona, nie spodziewała się zobaczyć go bez warkocza. Na początku trudno było jej się przyzwyczaić do tego, że go nie ma, ale zaiste uważała, że tak wygląda lepiej, choć przecież nie znała wtedy przyczyn dla których to zrobił. To co powiedział było dla niej bardzo ważne. To oznaczało, że naprawdę ją kocha, to było coś więcej niż tylko i słowa. Tak jak fakt, że zrobił to dopiero teraz, kiedy był pewien, że to właśnie ona jest tą, dla której chce to zrobić.
- Przynajmniej teraz wiem dlaczego Ellestill tak dziwnie spojrzał kiedy przyszedłeś z krótkimi włosami - uśmiechnęła się mówiąc to.
- Nigdy nie przysięgałam nic bogom - zaczęła - nie mogę dać ci takiego dowodu, że cię kocham jak ty mi. Jedyne co mogę ci dać by udowodnić, że cię kocham to... - chwyciła jego dłoń i położyła sobie na brzuchu - je.
Zablokowany

Wróć do „Pałac Dziewięciu Wież”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości