Góry DassoLasek górski

Rozciągające się od Równin Andurii aż po Równinę Maurat góry z wierzchołkami pokrytymi wiecznym śniegiem, przeplatane zielonymi dolinami i niebezpiecznymi przełęczami, zamieszkałe przez dzikie zwierzęta i legendarne potwory. Góry otaczają i chronią przed niebezpieczeństwami Szepczący Las, dając mu w ten sposób spokój.
Ardil
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 135
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ardil »

Jêkn±³ i zakl±³.
Pozbiera³ siê szybko z ziemi i dziwnym zbiegiem okoliczno¶ci natrafi³ rêk± na swój "sztylet". Powoli podszed³ do reinhardowego oprawcy i bezceremonialnie wbi³ mu nó¿ w plecy. Opar³ siê o ¶cianê i odsapn±³.
235 RN
Reinhard
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 88
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Reinhard »

Le¿a³ przez d³ug± chwilê na plecach przecieraj±c oczy, dysz±c, jêcz±c i kln±c. W koñcu powoli pod¼wign±³ siê na nogi. Ciê¿ko sapi±c opar³ siê o ¶cianê i westchn±³.
- Cholerne chochliki... - burkn±³ i wyprostowa³ siê, a¿ mu ko¶ci strzeli³y. Nagle zgi±³ siê w pó³ i kichn±³ potê¿nie, wypluwaj±c piach zmieszany ze ¶lin± i smarkami.
- Cholerne chochliki... - powtórzy³, stoj±c pochylony i opieraj±c jedn± rêkê o ¶cianê, a drug± na kolanach.
Ardil
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 135
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ardil »

Podszed³ powoli do Reinharda, dysz±c.
- Chwila...
Zamachna³ siê i uderzy³ mocnym prawym sierpowym, odrzucaj±c towarzysza na ¶cianê.
- Mo¿emy i¶c dalej.
Ruszy³ przodem, zrywaj±c jednego z wiêkszych ¶wiec±cych grzybów. Szybko doszli do koñca jaskini, gdzie le¿a³ jego plecak i ca³± zawarto¶æ wypruta dooko³a. By³o tam tak¿e kilka monet Ardila i pier¶cieñ Reinharda, a tak¿e jaka¶ stara skrzynia.
Ardil omin±³ ba³agan i pochyli³ siê nad skrzyni±.
235 RN
Reinhard
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 88
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Reinhard »

Zakl±³, ledwo utrzymuj±c równowagê. Z jêkiem chwyci³ siê za szczêkê. Pos³a³ za id±cym najemnikiem zagniewane spojrzenie, ale postanowi³ ju¿ nie kontynuowaæ sprzeczki. Mia³ wa¿niejsze sprawy na g³owie.
Pier¶cieñ.
Reinhard ruszy³ za Ardilem, a impulsy wysy³ane przez sygnet gwa³townie siê wzmocni³y, niezno¶nie obijaj±c siê w jego umy¶le. Pochyli³ siê nad stert± ¶mieci i od razu z³owi³ wzrokiem pier¶cieñ. Szybko za³o¿y³ go na palec i impulsy usta³y. Zawsze go to dziwi³o. Jak ten pier¶cieñ wyczuwa, czy jest na palcu, czy nie? Jak zwykle zostawi³ to pytanie na pó¼niej, a pó¼niej jak zwykle o nim zapomni.
Poza pier¶cieniem na ziemi le¿a³o kilka monet. Podwêdzi³ dwie, zawsze to wiêcej grosza przy duszy.
- Co tam masz? - zapyta³, nie odwracaj±c siê jednak, ale szukaj±c w¶ród ¶mieci innych warto¶ciowych rzeczy. Znalaz³ ³adnie wyszlifowany jadeit i srebrny pier¶cionek zarêczynowy. Szybko schowa³ je do sakwy, dalej przetrz±saj±c metalowy z³om.
Ardil
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 135
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ardil »

- Zostaw to! Patrzaj na to!
Odwróci³ siê z dwoma l¶ni±cymi buteleczkami w rekach. Nawet teraz by³o czuæ alkohol. Odkorkowa³ jedn±, a drug± rzuci³ kompanowi. Poci±gna³ kilka ³yków.
- £uuuhuu! ¦wietne! Jest tego ca³a skrzynia!
Z butelk± w reku zacz±³ zbieraæ swoje ¶mieci. Znalaz³ tak¿e jak±¶ b³yszcz±c± odznakê Cechu Kupieckiego i stary miecz w k±cie. Za¶mia³ siê weso³o i wypi³ kolejny ³yk wina. Szybko zebra³ wszystkie fanty, a meicz schowa³ do starej pochwy.
- No, przyjacielu. Pomó¿ mi z t± skrzyni±. Wracamy! - zakrzykn±³ gromko, podnosz±c skrzyniê i targaj±c j± szybko w stronê wyj¶cia.
235 RN
Reinhard
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 88
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Reinhard »

- Co? - odwróci³ siê i w ostatniej chwili unikn±³ lec±cej butelki, która o ma³o nie obi³a mu dodatkowo i tak ju¿ wymêczonej bójk± twarzy. Zakl±³ cicho, po czym zaciekawiony szlachetnym, nieco fantazyjnym kszta³tem butelki, przywodz±cym mu na my¶l kobiece wdziêki, chwyci³ j± w d³oñ i obejrza³ etykietê.
- Est-Est... - pierwszy raz zetkn±³ siê z t± nazw±. - No spróbuje siê, choæ w±tpiê czy nie bêdzie to zbyt szlachetny trunek, jak na moje chamskie podniebienie. Wracajmy. - powsta³ z klêczek, o dziwo nie protestuj±c, gdy najemnik nazwa³ go przyjacielem. Rzuci³ jeszcze jedno spojrzenie w stronê kupy metali, nie zauwa¿y³ jednak nic warto¶ciowego wiêc poszed³ za pod¶piewuj±cym spro¶ne piosenki Ardilem.
Nie bez powodu mówi siê, ¿e nic tak nie godzi zwa¶nionych mê¿czyzn jak alkohol.
Ardil
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 135
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ardil »

- W³a¶ciwie, przyjacielu, to czy twoja droga nie prowadzi na zachód, tak jak nasza? hic! - mówi³ ju¿ mocno podpity, opieraj±c siê o skrzynkê pod feralnym zboczem. - Przyda siê nam kompan. Im wiêcej, tym weselej... Co prawda wódka szybciej siê koñczy - spojrza³ na etykietkê Est-Esta - ale... Chyba wytrzymamy. To jak? Hajda tam na górê, czy waæpan ma inne palny co do drogi? hic!
235 RN
Reinhard
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 88
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Reinhard »

- Moja droga nie prowadzi nigdzie. - mrukn±³ nieco zbyt dramatycznie i wzruszy³ ramionami. - Mogê wam przez pewien czas potowarzyszyæ. Nie widzê przeszkód. Wrêcz przeciwnie. Jak na razie same plusy. - u¶miechn±³ siê, znacz±co wskazuj±c skiniêciem g³owy na trzyman± w rêce butelkê.
- Mam jednak pewne w±tpliwo¶ci co do "hajda na górê". - stwierdzi³ po chwili milczenia, patrz±c na chwiej±cego siê najemnika. - Mo¿e pójdziemy naoko³o? Pó³ godziny drogi w tamt± stronê, jest ³agodniejsze podej¶cie. - powiedzia³ wskazuj±c kierunek rêk±.
Ardil
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 135
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ardil »

Zamaszystym ruchem odwróci³ g³owê w stronê wskazan± przez Reinharda. Patrzy³ chwilê w przestrzeñ, g³o¶no oddychaj±c nosem, po czym u¶miechn±³ siê i poci±gn±³ kolejny ³yk z butelki.
- Dupa tam! Nie bêdziemy traciæ czasu. Ja wlok³em to cholerstwo przez ca³a drogê, teraz ty wci±gniesz do góry. Ja bêdê pilnowa³ od do³u, coby siê nie ze¶lizgnê³o. Damy radê. Jak zeszlim to wejdzim! No, dawaj.
Ardil zacz±³ pchaæ skrzyniê pod górê.
- Aha! - zatrzyma³ towarzysza nag³ym ruchem r±k. - Jedna wa¿na sprawa... Jakby przysz³o co do czego, to panienka podró¿uje ze mn±, a nie z tob±. Rozumiemy siê.. hehehe?
Po chwili wspinaczki zacz±³ dalej mówiæ.
- No, Reinhardzie, mo¿e opowiesz co¶ o sobie? Jaka jest twoja historia?
235 RN
Reinhard
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 88
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Reinhard »

Westchn±³ i wzruszy³ ramionami. Jak tak chce, to niech tak bêdzie, pomy¶la³. Najwy¿ej dupê poobija i pójdzie naoko³o, a ja zd±¿ê zaznajomiæ siê z t± jego dziewczynk±, o któr± tak siê martwi. Za¶mia³ siê w duchu, poprawi³ plecak i przewieszon± przez plecy kuszê i ostro¿nie stawiaj±c kroki, zacz±³ podchodziæ bokiem w górê zbocza.
- Pó¼niej, pó¼niej. Przy ognisku, ciep³ej strawie i nie na sucho. - odpowiedzia³ na pytanie Ardila, ¶miej±c siê ze swym szlachetnym, basowym pog³osem.
Podszed³ ju¿ na dwa metry, gdy nagle noga mu siê osunê³a, z wrzaskiem run±³ na brzuch i stoczy³ siê na dó³ razem z ma³± lawin± kamieni, piachu i ga³±zek.
- Pechowy dzieñ. Wybitnie pechowy. - wysapa³, podnosz±c siê na nogi i otrzepuj±c siê z kurzu w akompaniamencie gromkiego ¶miechu Ardila.
Spróbowa³ jeszcze raz, tym razem podchodz±c od drugiej strony, która zdawa³a siê byæ mniej sypka. Wyprzedzi³ Ardila, chwyci³ skrzyniê ci±gn±c j± za sob± i po chwili obaj byli na górze.

[...]
Ardil
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 135
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ardil »

[...]

G³o¶no wci±gn±³ górskie powietrze, zatrzymuj±c konia przed zagajnikiem. Rozejrza³ siê, opieraj±c kusze na ramieniu.
- No, towarzyszu! Wygl±da na to, ¿e mamy szczê¶liwy dzieñ - krzykn±³ do id±cego z ty³u Reinharda, wskazuj±c tropy, których by³o nader du¿o. W dodatku wygl±da³y na ¶wie¿e.
235 RN
Awatar użytkownika
Xena
Kroczący w Snach
Posty: 200
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Xena »

Nie lecia³a zbyt d³ugo, szuka³a ukojenia w górskich zapachach sosnowych gajów, które oddychaj± po od¿ywczym deszczu. Wieczór by³ jasny i przejrzysty choæ trochê ch³odnawy. Có¿ zbli¿a³a siê zima, pora roku, w której ciê¿kie ¶nie¿ne pokrywy zasypuj± ³agodne ciep³e doliny, a z gór robi± niebezpieczne terytorium, pe³ne niezbadanych tajemnic. Jednak¿e my¶i o ³owcy nie dawa³y jej spokoju. Co¶ w niej pêk³o i falami uderza³o do martwego ju¿ serca. Wtem us³ysza³a do¶æ weso³e g³osy, a po chwili ujrza³a dwóch ros³ych ludzi. Przysiad³a na jednej z ga³êzi i obejrza³a sobie ich dok³adnie. Wygl±dali jak normalni waæpanowie, takich jakich spotyka³a w wielkich miastach, pij±cych spokojnie wino po udanej misji. Zlecia³a z ga³êzi i zaczê³a fruwaæ wokó³ mê¿czyzn.Ciekawe co tutaj waæpanowie porabiaj±? zastanowi³a siê i zaczê³a ostro ci±æ powietrze przed nosem mê¿czyzny z kruczoczarnymi, acz zaniedbanymi w³osami. W górê i w dó³ i woko³o. Xena czasem lubi³a siê pobawiæ w jeszcze "nieopierzone pisklê".
[i]Sufletul ei mu mai poate fi salvat!
Este blestemata!
Single este viata si o sa fie al meu!
Ma voi ridika din mormint, o so razbun
au toat puterile intunericului![/i]

[url=http://img74.imageshack.us/img74/8591/vampirebeauty.jpg]*[/url][url=http://i678.photobucket.com/albums/vv149/divinelove_album/f_BloodyRosebm_5179457.jpg]*[/url][url=http://gothik.ws/images/dessins%20goth/Femme%20vampire.%20Woman%20vampire%20wallpaper.%20Gothic%20girl.JPG]*[/url]

[url=http://i902.photobucket.com/albums/ac221/yuyuhakushi/Monsters/AbbysalEmperor.jpg]Zankou w czystej piekielnej postaci[/url]
Reinhard
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 88
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Reinhard »

Dobre pó³ godziny wlekli siê ju¿ przez las i Reinhard zd±¿y³ obje¶æ siê po drodze je¿ynami. Kilka razy zostawa³ daleko w tyle, po to by nawybieraæ najpiêkniejsze owoce do podjedzenia. Schodzi³o mu to o tyle d³ugo, i¿ czêsto co wzi±³ to od razu zjad³ i nim nape³ni³ obszerne ³apsko, to trochê minê³o. Zaprzesta³ jednak tych praktyk, gdy¿ Ardil potraktowa³ go niesamowicie dobitn± wi±zank±. Tak wiêc ponuro przebiera³ nogami, z nudów gapi±c siê w drzewa. Nagle us³ysza³ krzyk najemnika. Nareeeszcie! Wysforowa³ siê nieco przed niego i przyklêkn±³ przed tropami.
- Nic z tego nie rozumiem. Chocia¿... - przyjrza³ siê jednym ¶ladom - To¿ to psie... znaczy wilcze ¶lady! Nie bêdê ¿ar³ wilka. - burkn±³, przygl±daj±c siê licznym tropom.
Nagle tu¿ przed nosem, ¶mign±³ mu jaki¶ ptak. Zakl±³, z zaskoczenia odskakuj±c w ty³, gdy to co¶ znowu mu przelecia³o, niemal¿e zawadzaj±c o ucho. Zamacha³ w¶ciekle rêkami, próbuj±c od siebie odpêdziæ ptaszysko. Dziwnie ³opocz±ce swoj± drog±.
Awatar użytkownika
Xena
Kroczący w Snach
Posty: 200
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Xena »

Och jaki¿ on agresywny! zachichota³a w duchu. Zrêcznie unika³a ciosów. W koñcu zawis³a mu przed nosem, pokazuj±c ma³e nietoperze kie³ki. Znów wywinê³a piruecik i zaczê³a kr±¿yæ nad jego g³ow±. Nagle poczu³a ssanie. Oho, mój wampirzy g³odek siê odzywa.

Polecia³a w jak±¶ gêstwinê wypatruj±c zwierzyny, nie chcia³a krzywdziæ tych mê¿czyzn. Po d³u¿szym locie us³ysza³a spokojnie bij±ce serce. Chyba jakiego¶ jelenia. Wyl±dowa³a i zamieni³a siê w wampirzycê. Cicho siê skradaj±c zasz³a go od ty³u, a po chwili zatopi³a bia³e k³y w miêkkim ciele zwierzêcia. Chwilê trwa³a ta mizerna uczta. Gdy skoñczy³a, wróci³a ju¿ w wampirzej postaci niedaleko tamtych ludzi. Sz³a spacerkiem, równolegle z tempem koni, oddzielona tylko jak±¶ mizern± gêstwin±. Wpatrzy³a w³a¶nie Plejady na nocnym niebie i sz³a z podniesion± do góry g³ow±, zrêcznie omijaj±c drzewa czy ska³y.
[i]Sufletul ei mu mai poate fi salvat!
Este blestemata!
Single este viata si o sa fie al meu!
Ma voi ridika din mormint, o so razbun
au toat puterile intunericului![/i]

[url=http://img74.imageshack.us/img74/8591/vampirebeauty.jpg]*[/url][url=http://i678.photobucket.com/albums/vv149/divinelove_album/f_BloodyRosebm_5179457.jpg]*[/url][url=http://gothik.ws/images/dessins%20goth/Femme%20vampire.%20Woman%20vampire%20wallpaper.%20Gothic%20girl.JPG]*[/url]

[url=http://i902.photobucket.com/albums/ac221/yuyuhakushi/Monsters/AbbysalEmperor.jpg]Zankou w czystej piekielnej postaci[/url]
Ardil
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 135
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ardil »

- Co tam robisz? - ponagli³ Reinharda, jad±c dalej wg³±b lasu. Gdzie s± wilki, tam bêdzie co je¶æ. Trzeba tylko wyrwaæ tym ³owcom ich zdobycz. Mê¿czyzna zatrzyma³ konia i odwróci³ siê w siodle.
- Cholera jasna, dlaczego ci±gle trzeba na ciebie czekaæ!? Przestañ ¿reæ, bo nie starczy ci miejsca na tego dzika, którego mamy upolowaæ.
Czekaj±c rozejrza³ siê dooko³a. Dojrza³ ruch w gêstwinie i w mgnieniu oka bezszelestnie znalaz³ siê na ziemi. Uniós³ kuszê, powoli podchodz±c w stronê krzaków.
235 RN
Reinhard
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 88
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Reinhard »

Niemal¿e wrzasn±³, gdy zobaczy³ tu¿ przed swoim nosem paskudnego nietoperza. Ju¿ szykowa³ siê, by trzepn±æ dziada w g³owê, gdy ten wzlecia³ w górê, znowu kr±¿±c nad jego g³ow±, po czym w koñcu odlecia³. Reinhard sta³ jeszcze tak przez chwilê, têgo zdziwiony ca³ym zaj¶ciem.
- Na bogów... Co to by³o?- mrucza³ do siebie, patrz±c w miejsce w którym znikn±³ krwiopijca. Wtem us³ysza³ wrzaski Ardila.
- No idê, idê! - odkrzykn±³, jeszcze chwilê patrz±c w korony drzew, po czym pobieg³ w kierunku w którym odjecha³ najemnik. By³o ju¿ trochê ciemno i nie zauwa¿aj±c korzenia, run±³ jak d³ugi na brzuch, przypadkiem naciskaj±c spust kuszy. Be³t popêdzi³ naprzód i niemal¿e zawadzi³ o nos Ardila, wbijaj±c siê w drzewo za nim.
Zablokowany

Wróć do „Góry Dasso”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość