Żelazna Twierdza[Żelazna Twierdza]Królewskie zaślubiny.

Twierdza wznosząca się na wzgórzu górującym nad miastem Rododendronia. Jej ściany w przeciwieństwie do większości tego typu budowli zostały wykonane z żelaza i kamienia. Twierdza jest bardzo stara, a sposób jej powstania ginie w pomrokach dziejów. Legenda głosi, iż mury twierdzy pamiętają jeszcze czasy świetności Środkowego Królestwa.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

- Być może to kwestia tego, że się boję... - powiedziała cicho.
- I kiedy to przejdzie będzie już dobrze. Moje serce się uspokoi i będę wiedziała co czuję.
- Choć skoro oboje jesteśmy tu dzisiaj, oboje boimy się siebie stracić, oboje pozwolilibyśmy sobie odejść gdybyś nie mieli być ze sobą szczęśliwi, to chyba znaczy, że się kochamy - uśmiechnęła się nieśmiało. Mimo wszystko rozmowa była dość poważna.
- Ktoś mi kiedyś powiedział, że jest tyle rodzajów miłości co gwiazd na nocnym niebie. Może to po prostu jedna z nich. Bardziej lękliwa, mniej pewna. Choć nie do końca wiem co czuję, to jestem pewna, że nie odeszłabym od ciebie nawet gdybym mogła. Chcę tu być. Blisko ciebie. Tak długo jak to tylko będzie możliwe. Najlepiej na całą wieczność. Nigdy nie było nikogo takiego jak ty i wiem, że nie będzie. Mając tyle lat co ja też byś to wiedział. Poznałam mnóstwo ludzi, elfów i innych stworzeń. Sądziłam, że mam pecha nie mogąc znaleźć kogoś kogo pokocham i kto pokocha mnie. Tymczasem to nie był pech, tylko przeznaczenie. Musiałam zaczekać dwieście trzydzieści lat, aż się urodzisz i kolejne trzydzieści siedem, żebym mogła dowiedzieć się o tym, iż jestem spełnieniem przepowiedni. Żebym mogła przyjechać tu i cię poznać.

Rozmowa nie zakończyła się, przerwana jednak została kolejnym etapem jedzenia. I dobrze. Mieli bowiem tendencje do rozmów i pocałunków podczas posiłku, a potem oboje chodzili głodni. Zjadła maliny, które jej podał. One były zdecydowanie słodsze, niż pomarańcze.
- Chciałabym mleka - wyznała.
- Nie, raczej nie będę piła wina. To znaczy... chodzi mi o to w ogóle, nie tylko dzisiaj. Chciałabym pić wodę, mleko, albo zioła, ale nie wino. Widziałam, że ty pijesz tylko to. No chyba, że smakujesz miętą - uśmiechnęła się. Miała nadzieję, że będzie wiedział o co jej chodzi.
- Co chciałabym robić? Nie wiem... a co powinnam chcieć? - spytała.
- Mogłabym chcieć pójść na łąkę, ale jest już po południu, a my ciągle jesteśmy w łożu, więc zanim wrócimy z łaźni będzie już na to za późno.
- Na razie... chciałabym... mój szlafrok - spojrzała na niego trochę nieśmiało - ciągle jestem nago i... to jest krępujące - przyznała się.
- I chciałabym ci coś powiedzieć, ale musisz najpierw obiecać, że nie będziesz zły...
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

- Tyle ile gwiazd na niebie powiadasz? - uśmiechnął się, to było bardzo ładne porównanie.
- Z chęcią się z Tobą zgodzę, zdecydowanie podoba mi się takie powiedzenie - pokiwał żywo głową.
- Ja czekałem na ciebie 37 wiosen, to dosyć długo jak na człowieka. W tym czasie widziałem wiele negatywnych zdarzeń, emocji, walk z potworami z północy by móc dziś siedząc we własnej sypialni rozmawiać z Tobą. Po za tym wiesz, chciałem zawsze żebyś nie była snem i nawet nie wiesz co czułem kiedy zobaczyłem cię z okna na dziedzińcu. Nie byłaś tylko moim snem, ty istniałaś!
- Z drugiej strony może Najwyższy kazał ci tyle czekać, żebym zmądrzał - zażartował śmiejąc się cicho - Inaczej nie byłbym odpowiednim kandydatem na męża dla ciebie.
Jedzenie było bardzo miłą czynnością, nawet jeśli tylko na siebie patrzyli. To było coś nowego dla króla, coś niezwykłego co sprawiało mu radość. A szczerze mówiąc mało było rzeczy które sprawiały mu radość. Bo też miał mało czasu jak dotąd na myślenie o czym innym niż państwo, rządzenie i spiskowcy.
- Zatem poproszę by przyniesiono dla ciebie mleko - powiedział od razu kiedy tylko wyznała co chciała by do picia.
- Nie piję zawsze, ale od czasu do czasu. To dobre wino, każe moim kupcom ściągać je aż ze wschodnich miast - kiedy powiedziała o mięcie delikatnie się zaśmiał.
- Szlafrok życzy sobie królowa? Już zatem pani, idę przynieść - skłonił się w żartach i faktycznie wstał podnosząc jej szlafrok z podłogi i rozkładając by mogła go na siebie założyć.
- Co jeszcze moja pani pragnie? - znów się skłonił niczym uniżony sługa.
- Obiecuję moja pani, nie będę zły. Co chciałaś mi powiedzieć? - usiadł na brzegu by z nią porozmawiać swobodnie.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Zsunęła się z łoża by móc założyć szlafrok. Było to mało komfortowe. Mieli dzień. Słońce świeciło jasno, a jego promienie oświetlały komnatę. By go założyć musiała wstać i przez chwilę być zupełnie nago. W nocy było jakoś mniej krępująco. Szybko jednak wsunęła dłonie w rękawy szlafroka i owinęła się nim. Tak było lepiej, mniej wstydliwie. Wsunęła się z powrotem na łoże. Podciągnęła nogi przykrywając je ubraniem. Był bardzo miły, a nawet żartował. Nie przypominał tego króla, którego widziała na naradzie, ani nawet tego z którym była w nocy.
- Tak. Istniałam - rzekła.
- Słyszałam jak służki rozmawiały żeś wysłał posłańców by mnie szukali. Aż dziw, że nie znaleźli mnie, że musiałam sama się tu zjawiać. Służyłam na dworze, w Danae. Od dawna, nikt jednak o mnie nie pytał. Któregoś dnia dostałam list, spisano w nim waszą przepowiednię. Pod spodem był podpis, że jestem jej spełnieniem. Dlatego się zjawiłam - wyjaśniła.
- Choć nie wiedziałam, że tą krainą włada taki mądry król - uśmiechnęła się szczerze patrząc mu w oczy. Dłonią odgarnęła mu ciągle spadające na twarz krótkie kosmyki jasnych włosów.
- Wierzę, że to dobre wino - odezwała się - i cieszę się, że ci smakuje. Mnie jednak z pewnością uderzyłoby do głowy gdybym wypiła choćby jeden kielich - zaiste prawdą to było. Poza tym na wczorajszej wieczerzy opowiedziała mu dokładniej dlaczego nie zamierza pić wina.
- Mówiłeś wcześniej... o dzieciach...
- Chciałabym mieć córkę... - wyznała.
- Tylko co jeśli to ona urodzi się pierwsza? - prawda była taka, że żaden wers przepowiedni nie mówił o synu, a jedynie o potomku. Przepowiednia nie wymieniała płci, wszyscy jednak sądzili, że królowa koniecznie musi mieć właśnie syna. Anielica bała się, że słowa proroctwa nie wypełnią się jeśli urodzi córkę, w dodatku córka mogła oznaczać brak zainteresowania nią ze strony króla. Oczywiście nie była jeszcze przy nadziei, to było niemożliwe, lecz jeśli miała pytać, musiała zrobić to teraz, nie wtedy, gdy król spoważnieje.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

- No cóż zatem moi posłańcy byli zbyt ślepi by zobaczyć tak piękną kobietę - zmrużył delikatnie powieki, robił tak ilekroć się uśmiechał.
- A ja nie wiedziałem że spotkam tak piękną i dobrą królową, która została moją żoną - delikatnie musnął ustami jej dłoń. Lubił trzymać jej dłonie w swoich, były delikatne, ciepłe i bardzo drobne.
- Nie musisz pić wina jeśli nie chcesz moje słońce. Ja piję ale skoro życzysz sobie wodę lub mleko oczywiście będziesz je miała - powiedział łagodnie, oczywiście nie umiał jej nie pocałować, wciąż smakowały mu usta kobiety. Kiedy powiedziała o dzieciach chwilę milczał, zupełnie nie czuł się w roli ojca. Ale też nie zastanawiał się nigdy nad swoim następcą, dziećmi jakie pragnął by mieć. Dlatego odezwał się po dłuższym milczeniu.
- Będę kochał każde dziecko jakie urodzisz. Oczywiście następcą tronu może być tylko syn, ale nikt nie powiedział że musi być pierwszym dzieckiem czy drugim. Będę kochał zarówno córkę jak i syna. A jeśli urodzi się syn jako pierwszy, postaramy się o drugą dziewczynkę. Czy taka odpowiedź cię uspokaja? - powiedział to poważnie i pewnie. Kiedy skończył spojrzał uważnie w jej oczy.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

- Więc odeślesz mnie jeśli nie urodzę syna? - spytała. Obojgu im miny zrzedły. Nagle okazało się, że jednak jest tu tylko po to by mógł spłodzić jej męskiego potomka. Wywnioskowała, że przepowiednie spełnić może tylko syn. Tylko co jeśli miałaby urodzić same córki? Sprawa się komplikowała i o ile jej magia miała wpływ na wiele rzeczy, tak nie mogła wybrać sobie płci dziecka. Wiedziała, że od tej chwili do czasu aż zrodzi syna będzie strapiona. Dlaczego musiało tak być, że tylko chłopiec mógł sprawić, że odetchnie. Nie była jeszcze nawet przy nadziei, a już przyszło jej o tym myśleć.
- Chciałabym pójść do moich komnat - rzekła poważnie. I choć wiedziała, że jej rzeczy nie ma w komnacie w której była wcześniej, chciała po prostu pobyć sama.
- Jeśli pozwolisz panie... - dodała spuszczając głowę. Cokolwiek by odpowiedział i tak by mu nie uwierzyła.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

Chwycił ją za dłonie jedną ręką, drugą uniósł delikatnie głowę.
- Nie... proszę nie odchodź - powiedział jak najdelikatniej umiał.
- Nigdy cię nie odeślę, ani też od ciebie nie odejdę. Będę kochał i cieszył się zarówno z córki, jak i z syna. Przekonanie ludzi że potomkiem może być tylko syn, moim zdaniem jest błędne. Może nim być każde dziecko, zarówno syn jak i córka.
Dotknął dłońmi jej policzków, uśmiechając się delikatnie.
- Nie trap się proszę tym co przyniesie los. Cokolwiek przyniesie, będzie to przeznaczone. A moja miłość się nie zmieni, będzie taka sama jak teraz. Chciałbym córkę nazwać twoim imieniem, bo to imię które przyniosło mi szczęście, miłość i spełnienie wszystkiego o co mogłem prosić w modlitwach bogów. Nasza córka też powinna być taka jak ty, dobra, skromna, uczynna, dawać nadzieje tym którzy jej już nie mają.
Delikatnie przysunął ją bliżej siebie by oprzeć swoje czoło o jej.
- Nie odchodź, ani teraz, ani nigdy. Jeśli czujesz się źle, przytul się do mnie mocno, a strach przeminie. Nie pozwólmy jednak by kiedykolwiek nasze dłonie raz złączone się rozplotły.
Chwycił jej dłoń zaciskając w swojej.
- Będziemy razem wychowywać dzieci, od małego. Służba jedynie będzie nam w tym pomagać, ale nie chcę aby to oni zrobili za mnie. Jakim byłbym ojcem? Skoro dzieci by mnie nie znały, nie widywały, nie słyszały mojego głosu kiedy opowiadam im bajki? Nie wiem ani jak to jest być mężem, ani jak to być ojcem, ale wiem że trzeba zawsze trzymać się blisko siebie i nigdy nie pozwolić by więzy choć na chwilę się rozluźniły.
Pocałował ją, delikatnie, potem nieco pewniej, przeczesał wolną ręką włosy. Zaraz jednak kiedy ich usta odsunęły się od siebie objął ją tuląc mocno. Druga dłoń wciąż ściskała jej, w nierozerwalnej więzi.
- Czy teraz już mniej się boisz? Ufasz mi i wierzysz że będzie dobrze?
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Miała kłamać by go zadowolić, czy powiedzieć prawdę? W końcu był królem, a prawda zapewne nie spodobałaby mu się. Ale ona była aniołem nie wolno jej było kłamać. Zgrzeszyłaby czyniąc to. Jak więc miała się zachować? Nie rzec nic? Ale przecież byłoby to grzech przez zaniechanie.
- Nie... - zaprzeczyła w końcu.
- Nadal się boję - przyznała. Oparła jednak swoje czoło o jego i westchnęła.
- Ty się nie boisz? - spytała.
- A co jeśli będziemy mieli sześcioro córek? Co jeśli przepowiednia mówi wyłącznie o synu? Co jeśli zginiesz zanim w ogóle powiję dziecko? - pytała zmartwiona. Zacisnęła powieki żeby nie płakać. Serce jej się ścisnęło, bo zdała sobie sprawę, że to nie koniec. Zaiste przybyła tu, ale to mogła zrobić w każdej chwil, z własnej woli, miała na to wpływ. Na to czy król spłodzi jej syna już nie. Mogła przecież w ogóle nie zajść w ciąże przez długi czas i co wtedy?
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

- To mocniej się przytul - powiedział faktycznie chowając ją już całkowicie w swoich ramionach i całując w skroń.
- Nie martw się tym teraz, wszystko się ułoży. Czekałem tyle lat na ciebie, cierpliwie i oto jesteś. Nie myśl o tym co będzie, Pan nad nami czuwa, nic nam się nie stanie - powiedział powoli, nie wiedział do końca co ma jej rzecz.
- Wysłuchał moich modlitw, znaczy że chce dobrze dla wszystkich. Żyjmy szczęśliwie tym co nam dał, oraz tym co nam jeszcze przyniesie Każdego dnia cieszmy się sobą, tym że teraz mogę patrzeć na ciebie, ty możesz na mnie.
- Moje ramiona ukoją w końcu strach. Ja się nie boję, ja się cieszę że jesteś. A jeśli już płaczę to tylko z radości
Gładził ją po włosach, tuląc i całując w czoło.
- Niech moje słońce znów wstanie, może ci pośpiewać? - zapytał cicho, śpiewać zupełnie nie umiała. Ale gdyby tylko Niara zechciała, odważyłby się.
- Zapomnij o złych myślach, chodźmy je utopić w wodzie. Nic nam po nich.
Tuląc ją do siebie, zaczął cicho nucić pierwszą melodię jaką sobie przypomniał. Bardzo się starał, mając nadzieje że tak ukoi jej lęk. Nie puszczał jej jednak z ramion, nadal całując, głaszcząc i teraz nucąc.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Trudno było ją uspokoić. Zbyt często i zbyt dużo się martwiła. Przez to jej oczy ciągle były smutne. Niełatwo było przegnać jej strach. Miał jednak rację, niepotrzebnie się martwiła. Przecież dopiero co znalazła się w zamku. Jej serce chciałoby jednak żeby wszystko co zapisane spełniło się już. Musiała być jednak cierpliwa. Zwykle nie grzeszyła niecierpliwością, tym razem jednak powodował nią strach o życie króla. Chciałaby być spokojna, że kiedy straci go z oczu i bez wypełnienia przepowiedni nic mu się nie stanie. Wtulona w niego, bardzo powoli zaczęła się uspokajać. Nie sądziła, że król zachowa się w ten sposób, założyła raczej, że pozwoli jej odejść. Nie miał przecież w obowiązku ją pocieszyć.
- Dziękuję - szepnęła. Przyjemnie było trwać w jego ramionach. Bezpiecznie. Z dala od problemów.
- Nie chciałam cię zasmucić - dodała cicho.

Ciąg Dalszy
Zablokowany

Wróć do „Żelazna Twierdza”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości