Oglądasz profil – Naelle

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Naelle
Rasa:
Człowiek
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
18 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Dość słaba aura o cynowej barwie i topazowej poświacie. Wokół niej nie słychać żadnego dźwięku. Towarzyszy jej woń metalu oraz mieszanina zapachów prosto z ulic miast i siół. W dotyku jest gładka i ostra a w smaku kwaśno-słodka.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Naelle
Grupy:

Skontaktuj się z Naelle

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
12
Rejestracja:
13 lat temu
Ostatnio aktywny:
12 lat temu
Liczba postów:
6
(0.01% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.00)
Najaktywniejszy na forum:
Valladon
(Posty: 4 / 66.67% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Wschodnia Brama] Samotnie czy w towarzystwie?
(Posty: 4 / 66.67% wszystkich postów użytkownika)

Podpis

See inside
There is nothing to hide
Turn and face the light
[Pink Floyd, What Do You Want From Me?]

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:raczej wytrwały
Zwinność:zręczny, dokładny
Percepcja:wyostrzony smak, wyostrzone czucie, wyostrzony zmysł magiczny
Umysł:bystry, błyskotliwy
Prezencja:piękny, godny, przekonywujący

Umiejętności

Strzelanie z łukuBiegły
Ćwiczyła łucznictwo z ojcem od dziecka.
Rzucanie nożemBiegły
Ćwiczyła z ojcem od dziecka.
Walka mieczem długim, sztyletemOpanowany
Wyćwiczone ze starszymi braćmi w dzieciństwie.
Wspinaczka (głównie po drzewach)Biegły
Bardzo przydatne, jeśli się ucieka.
TropienieOpanowany
Jak na córkę myśliwego przystało...

Cechy Specjalne

Rozmawianie ze zwierzętamiZaleta
Naelle od zasze potrafi porozumiewać się ze zwierzętami, używając myślowych komend.

Magia:

Nowicjusz

Przedmioty Magiczne

Mroczny

Charakter

Naelle nade wszystko pragnie poznać swoją prawdziwą rodzinę, odkryć kim jest. Często działa pod wpływem emocji, bywa, że decyduje się na coś zanim pomyśli, jakie może mieć to konsekwencje. Niezwykle dumna, honorowa. Boi się pająków, na ich widok potrafi uciec z krzykiem. Nie lubi zabijać, ale kocha walczyć. Spokojne życie w jednym miejscu nie jest dla niej, uwielbia przygody. Znajduje się w ciągłym ruchu. Pamiętliwa, nieufna w stosunku do obcych. Przyjaciołom wierna aż do śmierci, gotowa ich bronić. Wrażliwa, jednocześnie łagodna i stanowcza. Uparta, pyskata. Marzycielka. Nie lubi widoku krwi. Uwielbia jazdę konną. Z powodzeniem mogłaby zarabiać jak bard, ale do układania własnych opowieści przyznałaby się tylko na torturach. Skryta, zdeterminowana, by nie pokazywać własnej słabości. Przy tym wszystkim zagubiona, ma w sobie wiele z dziecka.

Wygląd

Wysoka i smukła, preferuje określenie ''szczupła'' niż ''chuda'', choć to drugie także pasuje. Jednakże ma ładne, kobiece kształty. Porusza się z niewymuszoną gracją, jest gibka i zwinna. Wytrzymalsza niż to, na jaką wygląda. Ubiera się w wygodne ubrania — zwykle nosi ciemne bryczesy, jasną koszulę i jeździeckie buty. Nie przepada za sukienkami, które krępują jej ruchy. Zawsze ma przy sobie jakąś broń, choćby nóż w cholewie buta, a najlepiej cały arsenał broni.


Naelle ma twarz o jasnej, gładkiej cerze, pociągłą, z wysokim czołem. Pełne usta, zgrabny, lekko zadarty nos. Głęboko osadzone oczy, okolone długimi, ciemnymi rzęsami, o intensywnie niebieskiej barwie.

Włosy Naelle są długie, lekko kręcone (falowane), sięgające jej do talii. W pomieszczeniach wyglądają na ciemnobrązowe, w słońcu mienią się wszystkimi odcieniami brązu.

Historia

Kiedy Naelle trafiła do domu myśliwego na dworze, nie panowała co prawda noc, a środek dnia, ale przynajmniej szalała burza śnieżna. Myśliwy — Irth - i jego starszy syn, czternastoletni Mikel przebywali poza domem, wybrali się na targ do sąsiedniej wioski i w małej piętrowej chatce została tylko Lesani z młodszym dzieckiem, dziewięcioletnim Adelem.

Kiedy ktoś gwałtownie załomotał w drzwi, Lesani zmarszczyła czoło. Nie oczekiwała nikogo, a Irth i Mikel mieli wrócić najprędzej następnego dnia. Łamiąc sobie głowę nad tożsamością pukającego, kobieta ruszyła do sieni.

Z chwilą, w której otworzyła drzwi, do pomieszczenia wdarł się lodowaty wicher i tumany śniegu.
- Ghelan? - wykrztusiła zdumiona Lesani, rozpoznając w stojącym na progu mężczyźnie swojego brata. Kiedy dostrzegła, że jest ranny, przeraziła się. - Ghalen, co się stało?
- Weź ją — nakazał mężczyzna stanowczym, choć słabym i zmęczonym głosem, wciskając siostrze w ramiona jakieś zawiniątko. Kobieta odchyliła kocyk i zobaczyła twarzyczkę śpiącego niemowlaka — dziewczynki. Weź ją i zajmij się nią, proszę. To ważne. Pilnuj, żeby zawsze miała na sobie swój naszyjnik ze szmaragdem. Zajmij się nią.
Chciał odejść, ale Lesani zatrzymała go.
- Ghalen, co to ma znaczyć?!
- Proszę, Lesani, nie zadawaj pytań. Nie mogę nic ci wyjaśnić, nie teraz. Po prostu zajmij się nią, dla mnie, siostrzyczko, dobrze? - Lesani pokiwała niepewnie głową.
- Dziękuję ci — w głos mężczyzny wkradła się jawna ulga. - Wrócę, kiedy tylko będę mógł.

Mijały lata, ale Ghalen nie wracał. Naelle została w rodzinie myśliwego, nawet nie podejrzewając, że nie urodziła się w niej. Niektórzy w wiosce szeptali po kątach, że dziewczyna jest znajdą, ale te pogłoski nigdy nie dotarły do jej uszu. Do czasu.

W tej samej wiosce żył pewien chłopak, syn zubożałego szlachcica, starszy od Naelle o trzy lata. Nazywał się Saitaver i dziewczyna darzyła go nieśmiałym, naiwnym, głęboko skrywanym uczuciem czternastolatki, z którego zwierzyła się tylko Dayanie, rówieśniczce, którą uważała za przyjaciółkę. Kłopot w tym, że Dayanie także podobał się Saitaver i Dayana była zazdrosna o urodę Naelle. Poczuła się zagrożona i chcąc pozbyć się rywalki, powiedziała dziewczynie, to, co o niej kiedyś słyszała — że jest podrzutkiem, a także rozpowiedziała to innym.

- Nie — zaprzeczyła wtedy Naelle gwałtownie, ale niepewnie. Było coś dziwnego w oczach i głosie Dayany. - Nie, to nie prawda, kłamiesz!
- Taka jesteś pewna? - zaśmiała się Dayana. - To idź, spytaj twoich rzekomych rodziców... albo braci, do których jesteś podobna jak pięść do nosa. Naelle rzuciła jej tylko wściekłe, zranione spojrzenie i pobiegła do domu. Matkę znalazła w ogrodzie.
- Powiedz, że to, co wygaduje Dayana jest kłamstwem! - zażądała bez wstępów. - Powiedz! - krzyknęła.
- Kochanie, co się stało? - Lesani podeszła do dziewczyny.
- Powiedz, że nie jestem... znajdą — zakończyła cicho dziewczyna. Lesani ukryła twarz w dłoniach.
- Och, skarbie... - szepnęła. - Wiem, że powinnam była ci powiedzieć. Ale nie potrafiłam.
- Mamo... - Naelle pobladła, zrobiło się jej słabo.
- Ale jesteś dla mnie córką, nic innego nie ma znaczenia, kochanie...
- Właśnie, że ma! - krzyknęła i ze łzami w oczach puściła się biegiem przed siebie.

Dopiero późnym wieczorem jej bracia — przybrani bracia — zdołali odnaleźć ją w lesie i nakłonić do powrotu do domu. Tam dowiedziała się prawdy o sobie — że pewnego dnia przyniósł ją do rodziny Irtha brat Lesani, którego kilka dni później znaleziono martwego. Kiedy dziewczyna kładła się spać, wydawała się spokojniejsza i wszyscy odetchnęli z ulgą. Jednak zbyt wcześnie, bowiem następnego ranka Naelle zniknęła — odeszła bez pożegnania, zabierając ze sobą ukochaną klacz — Lalę - i osobiste drobiazgi, a także broń i prowiant. Szukano jej, ale bez skutku. Jakby zapadła się pod ziemię.

Jak żyła Naelle przez ten czas? Polowała i sprzedawała po wioskach i miastach zwierzynę, ochraniała ludzi lub przedmioty, układała pod siodło młode konie... Chwytała się różnej pracy. Ale przede wszystkim — próbowała dowiedzieć się, kim tak naprawdę jest. I próbuje po dziś dzień.
  • Najnowsze posty napisane przez: Naelle
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: [Wschodnia Brama] Samotnie czy w towarzystwie?
            Przygryzła wargę i lekko się zmieszała, widząc badawcze, zdziwione spojrzenia mężczyzny i kobiety. Ale czego mogła się spodziewać? Wiedziała przecież dobrze, że uznają ją za wariatkę jeszcze zanim się o…
    44 Odpowiedzi
    17840 Odsłony
    Ostatni post 13 lat temu Wyświetl najnowszy post