Oglądasz profil – Rubinento

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Rubinento
Rasa:
Tryton
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
42 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Wokół rozciąga się rozległe morze. Jego cynowe fale raz wzburzone innym razem spokojne, od horyzontu po widnokrąg, płyną w poszukiwaniu brzegu. Nawet gdy doświadczysz sztormu panującego na tym oceanie i chociaż zdaje się on w pełni zatapiać w swoim szale, śmiało możesz uznać, że siła prezentowana przez tutejszą aurę jest średnia i nie tak straszna jak morze próbuje się prezentować. Wśród piany znajdują się niewielkie smużki srebra, jednak są one nikłe, jeszcze nieukształtowane w pełni i szybko giną w cynowych odmętach.
Wokół rozbłyskuje topaz, swoim jasnym blaskiem odbijając się od fal. Morze szumi i szemrze łagodnie to nabierając siły to słabnąc, jakby zależnie od nastroju.
Zapach słonej morskiej wody jest tu wyraźny, same fale zaś miękkie i aksamitne w dotyku. Giętkie bałwany snują się pod dotykiem, zaskoczyć może jednak ich ostrość przemieszana z tępymi grzbietami.
Smak jest delikatnie kwaśny, z nutkami pikanterii, w całkowitym odczuciu, uparcie lepiący się do ust.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Rubinento
Grupy:
Płeć gracza:
Mężczyzna

Skontaktuj się z Rubinento

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
6
Rejestracja:
6 lat temu
Ostatnio aktywny:
6 dni temu
Liczba postów:
73
(0.08% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.03)
Najaktywniejszy na forum:
Góry Druidów
(Posty: 19 / 26.03% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
Druidyczny skarb
(Posty: 14 / 19.18% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:niezbyt silny, wrażliwy
Zwinność:bardzo zręczny, szybki, dokładny
Percepcja:wyostrzony wzrok, czuły słuch, kiepski węch, wyostrzony smak, wyostrzone czucie, wyczulony na magię
Umysł:niezbyt błyskotliwy, słaba wola
Prezencja:Ładny, nieokrzesany, szarak

Umiejętności

ŁucznictwoOpanowany
ZiołolecznictwoBiegły
ŚpiewOpanowany
PływanieMistrz
AlchemiaPodstawowy
A raczej eksperymenty... Jak narazie tylko jeden nie zakończył się wybuchem.
MatematykaOpanowany
TaniecPodstawowy
Walka wręcz, szablami oraz magiąBiegły
Wiedza tajemnaBiegły
PrzetrwanieOpanowany
PoliglotyzmPodstawowy
Poza naturiańskim, także wspólny, choć zdarza mu się gubić słowa.

Cechy Specjalne

TrytonZaleta
Swobodna transformacja w postać ryby oraz człowieka. Także wydłużony czas życia na lądzie (nawet do 48h) oraz rozumienie wodnych stworzeń i samego morza, które opowiada piękne bajki do snu...
Bariera psychicznaDar
Działa jak tarcza, która zabezpiecza przed odczytywaniem i kontrolowaniem myśli i uczuć. W momencie kiedy ktoś próbuje dobrać się do tych osobistych sfer zostawia ślad, który da się wyczuć. Gdy Rubin skupi się na barierze, ta się wzmocni blokując ciekawskiego maga
OpętanieSkaza
Rubin jest całkowicie nieświadomy tego, że jest opętany przez demona szabli. Istota ta nie jest jednak na tyle silna, aby całkowicie kontrolować Rubina. Czasami rozmawiają ze sobą, ale tryton nazywa ten głos Swoją Duszą.
Wrażliwość na jedzenieWada
Kilkudniowe mięso? Sfermentowany napój? Powstaje zwrot wszystkiego choć nie zawsze w przyjętej postaci

Magia: Inkantacje

WodyAdept

Przedmioty Magiczne

Amulet Czerwonego KsiężycaBaśniowy
Złoty wisiorek, w którym pierwotnie był rubin. Nie wiadomo, czy naszyjnik z tamtym kamieniem miał jakieś właściwości, ale z obecnie wstawionym tam bursztynem ma działanie blokujące demona.
Szabla SakuryZaklęty
Jest to ostrze, które kiedyś było jednością, a była w nim równowaga świata. Podzielono je na dwie części między dwóch braci : bóstwa wojny i niezgody Sakury oraz bóstwa pokoku Akurasa. W przypływie gniewu i zazdrości, młody Sakura zabił tą bronią swego brata, a ostrze przesiąknęło aurą śmierci. Podczas walki miecz wytwarza ciemnoczerwony dym. Gdy dolatuje do danej osoby, (w zależności od odporności na magię umysłu) zaczyna się ona nienaturalnie się bać. Istnieją na świecie 2 takie szable. Po dłuższym użytkowaniu Szabli Sakury mogą wystąpić efekty uboczne takie jak : depresja, lęki, myśli samobójcze, trudności w utrzymywaniu się na nogach oraz nieuzasadniona agresja. Używanie samej Szabli Akurasa powoduje łagodność i niechęć do jakiejkolwiek przemocy. Dla uzyskania wewnętrznej równowagi należy używać obu ostrzy naraz. Miecz jest połączony w pewien sposób z właścicielem więc nie da się go zgubić.

Charakter

Rubin zachowuje się jak małe dziecko. Jest bardzo naiwny i niemal ślepo ufa tym, których uważa za przyjaciół. Jako dziecię natury jest strażnikiem wód. Jednak nie tylko morskich, gdyż nimfy chętnie dzielą się z nim rzekami i jeziorami. Bolą go wyzwiska i kąśliwe uwagi. Nie należy raczej do osób taktownych. Jego ciekawość świata nie zna granic. Bardzo lubi słodycze, a szczególnie pączki. Jest sympatyczny i pomocny, rzadko chce czegoś w zamian. Bardzo przywiązuje się do poznanych osób i boi się samotności. Przestrzeganie prawa nie jest dla niego priorytetem, choć wilgotna cela napawa go lękiem. Strach ogarnia go też na myśl o swojej mrocznej naturze, uaktywnianej przez negatywne emocje, takie jak smutek, lęk lub gniew. Jego myślenie zmienia się wtedy gwałtownie. W oczach zamiast łagodności widać szaleństwo, strach i żądze krwi. W zależności od siły napadu, może zachowywać się inaczej. Podczas słabego ataku chodzi osowiały i znudzony, unikając światła i ludzi. Bywa też drażliwy. Atak średniej siły to tymczasowy szał. Wtedy zazwyczaj wystarczy przegrana bitka lub zniszczenie czegoś. Najsilniejsze opętanie prowadzi do niszczenia wszystkiego co ma jakąkolwiek materialną formę. Tryton pożąda destrukcji, zniszczenia i chaosu. Podczas ostatniej formy jego myśli i decyzje nie są logiczne, jakby nie kierowane przez niego samego. Po wybudzeniu się z transu, Rubin nie pamięta co się z nim działo. Całkiem możliwe, że negatywna osobowość powstała dlatego, że tryton został opętany przez demona szabli, który jest jeszcze zbyt słaby by opanować na stałe ciało naturianina.

Wygląd

Rubin jest szczupłym mężczyzną wysokim na około 6 stóp. Waży zaś mniej więcej półtora cetnara. Natura obdarzyła go gładkim, bezwłosym ciałem. Jego szeroką twarz kończy kanciasty podbródek, na którym widnieje znamię w kształcie 10-ramiennego słońca. Nieco nad njm znajdują się blade, pełne usta. Centralną część twarzy zajmuje szeroki, prosty nos. Policzki są trochę zapadnięte, przez co oczy wydają się być bardziej wypukłe niż w rzeczywistości. W tęczówkach koloru spokojnego morza zakochała się niejedna osoba. Jego długie rzęsy są zawsze podkręcone. Nad oczami usytuowane są długie, ciemne i gęste brwi. Niesforna grzywka ciągle opada mu na czoło. Włosy Rubina są w kolorze ciemnego brązu, a w dotyku przypominają trawy na łąkach. W jego uchu (a także w skrzelu w rybiej formie) znajduje się okrągły, złoty kolczyk. Długa, cienka szyja płynnie przechodzi w resztę ciała. Zawieszone są na niej błyskotki, takie jak złoty naszyjnik z rubinem lub bursztynem, a także srebrny, otwierany medalion z wizerunkiem swojej lisiej przyjaciółki - Yve. Szerokie barki rozpoczynają długie, słabo umięśnione ręce, pokryte licznymi żyłami, a zakończone dłońmi o długich, subtelnych palcach z różowymi paznokciami. Na lewej ręce widać długą, białą bliznę ciągnącą się w połowie przedramienia, a kończącą się na nadgarstku.

Nogi są długie i zgrabne, jakby przeznaczone do pokazywania.
W swojej morskiej postaci jego skóra jest zielonkawa. W okolicy pępka zaczynają wyrastać łuski, przechodzące w trójpłetwowy, ciemny ogon, który podczas wysychania blednie. Może też wysuwać swoje paznokcie, tworząc w ten sposób ostre pazury.
Naturianin chodzi po lądzie wyprostowany, a każdy jego ruch jest pełen gracji, choć czasami zdarza mu się potknąć lub coś upuścić. W wodzie porusza się niezdarnie i hałaśliwie.
Mówi dość specyficznie. Często sepleni i przeciąga samogłoski.
Jego rozpoznawalną cechą jest zapach, który wydziela. Czuć od niego słone morze, wodorosty, pot i ryby. Kiedy zamkniesz oczy w jego objęciach, możesz mieć wrażenie pobytu na plaży.

Historia

Daleko, poza granicami Alaranii, przyszedł na świat owoc dziwnego związku młodej i pięknej, morskiej nimfy oraz starego, barbarzyńskiego trytona. Kobieta nazwała dziecko Rubinento i za natchnieniem ducha, z którym dzieliła ciało, przepowiedziała mu trudne życie, zakończone wielkim, chwalebnym czynem.

Matka robiła wszystko, byleby uchronić dziecko przed jego przeznaczeniem, ale szybko padła jego ofiarą. Kiedy Rubin miał zaledwie 5 lat, ojciec na jego oczach zabił kochającą rodzicielkę, a gdy dziecko zaczęło płakać i wołać za swoją już nigdy nieodzyskaną matką, szaleniec, który nie tolerował słabości u mężczyzn, poranił lewą ręke syna. Przez wiele dni młody tryton nie mógł nawet nią ruszać. Do dziś zachowała się na jego ciele blizna po tym zdarzeniu.

W obawie przed gniewem rozwścieczonych nimf, ojciec przeniósł się do bardzo odległej osady trytonów. Przez następne lata, ojciec w bestialski sposób karał syna oraz znęcał się nad nim, dosłownie za wszystko. Czyny, słowa, sposób bycia, nawet myślenie, gdyż stary tryton okazał się magiem umysłu. Kary fizyczne mimo bólu, były do zniesienia. Jednak ojcu największą radość sprawiało psychiczne wyżywanie się. Wpychał do jego głowy różne obrazy, zsyłał straszne, realistyczne sny. Zdawałoby się, że chciał całkowicie zniszczyć to co zwało się Rubinem i zastąpić go zimną, posłuszną istotą, która bez mrugnięcia okiem wykona każdy, nawet najkrwawszy rozkaz.

Udręka skończyła się, gdy młodszy naturianin ukończył 15 lat. Odkrył wtedy swoją psychiczną barierę. Tarczę, broniącą przed zewnętrznym wpływem. Wten sposób ojciec stracił wiele swoich narzędzi tortur, a także zmniejszyła się jego kontrola nad synem. Niedługo po tym ojciec zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Rubin odczuł wtedy ogromną ulgę. W końcu był wolny. Przybierał na sile bez prześladowcy i wracał do psychicznej i emocjonalnej równowagi.

Tryton robił sobie wiele podwodnych wycieczek. Wypływał by myśleć, odkrywać... By żyć. Pewnego dnia usłyszał miły dla ucha, kobiecy głos, który wołał go po imieniu. Naturianin bez wahania ruszył w stronę głosu. Źródłem dźwięku okazała się być zakrzywiona szabla pokryta ciemną, półmaterialną powłoką. Rubin wziął znalezisko ze sobą i postanowił nauczyć się walczyć. Nietrudno było znaleźć nauczyciela, gdyż każdy wojownik był na wagę złota. Stary Cassarso wziął Rubina pod swoje skrzydła i pomógł mu opanować ten rodzaj broni.

W międzyczasie tryton był zauroczony w Hinakanie, synu wodza. Tamten też zdawał się odwzajemniać jego uczucia, dlatego też po jakimś czasie byli już ukrywającą się przed oczami rybich pobratymców parą. Rubin stracił głowę dla swojego chłopaka. Zabierał go na wycieczki, dawał prezenty, obdarzał czułymi słowami... Ale sielanka nie miała trwać długo. Syn wodza był chorobliwie przewrażliwiony. Żądał w przyszłości absolutnej władzy, a w jego mniemaniu Rubin na tą władzę czyhał. Urojenia Hiny sprawiły, że postanowił ukochanego publicznie upokorzyć.

Było to w 22. urodziny Rubinento. Gdy ten jak zwykle płynął do swojego chłopaka, nie wiedział, że to jego ostatni dzień w osadzie. Przyszły przywódca na pokaz, dla widowni czekającej za oknem, wyśmiał uczucie zaskoczonego trytona, który niezbyt rozumiejąc sytuację, zaczął mu dawać dowody swojej miłości, czym wywołał śmiech tłumu. Gdy w końcu, pojął co się stało, poznał smak szału. Szabla zmaterializowała się w jego ręku, a Hina stracił głowę. Dosłownie. Równo ucięta, toczyła się po podłodze.

Za swój czyn, tryton został skazany na śmierć. Czuł wstyd, rozpacz i zdradę. Cenił sobie jednak życie, więc uciekł, za jedyną pamiątkę mając matczyny amulet. Postanowił kiedyś odnaleźć prawdę o niej...

Rubinento płynął wiele dni, tygodni, miesięcy, kurczowo trzymając się życia. Jego droga była bardzo uboga w ryby, toteż ograniczył swoją dietę do glonów. Kiedy przybył na ląd, od razu padł ludziom do stóp. Nie rozumiejąc jego języka, obrzucali go kamieniami, a kilku z nich chciało go wyciągnąć z wody i odebrać naszyjnik. Trytonowi znów udało się uciec i popłynąć dalej.

Tym razem naturanin trafił na ziemię życzliwych elfów. Jeden z nich znał jego mowę. Przy obiedzie, który zjedli nad rzeką, przeprowadzili rozmowę, dzięki której Rubin wiele zyskał. W zamian za pomoc w domu Kirshesa, ten miał nauczyć trytona tego co potrzebne. Po posiłku, który wygłodzony naturianin pochłonął zaskakująco szybko, elf pomógł mu przedostać się na ląd. Rubin zastanawiał się skąd Kirshes wiedział o wychodzeniu półrybich stworzeń na powierzchnię, ale to pytanie zostało bez odpowiedzi.

Jak się później okazało, Rubinento nie był wcale najgorszym łucznikiem. Nie trafiał może w sam środek tarczy, ale był temu bliski. Elf zaznajomił go też z podstawami matematyki i alchemii, choć to drugie w wykonaniu Rubina było bardzo niebezpieczne. Jednak ulubioną dziedziną trytona było zielarstwo, a dokładniej ziołolwcznictwo. Dużą też uwagę poświęcili na doskonalenie w naturianinie magii wody, do której miał ogromne predyspozycje.

Przed zakończeniem swojej nauki, Rubin opuścił nauczyciela i wyruszył w świat. Wykonywał różne czynności będąc służbą w wielu domach. Mieszkał na niezaludnionym kawałku wybrzeża przy Morzu Cienia. Tam też znalazł pracę w karczmie, gdzie był pachołkiem.

W trytońskiej karczmie poznał przyjaciółkę, lisicę Yve. Ich życie zmieniło przybycie tajemniczego elfa Verdena. W ten dzień ich szef postanowił pokazać swoją prawdziwą formę i przemienić się w demona, który próbował zabić Rubina. Uratował go wspomniany wcześniej elf. Wtedy też zaczęła się ich wielka przygoda. Podróż do skarbu leżącego w Górach Druidów. Po pewnej walce z ćpunami w środku lasu, Verden opuścił ich, rozpoczynając samodzielną podróż.

Tymczasem do przygody włączył się Zilvah, duży, umięśniony niedźwiedziołak, zwany przez Rubina, Bestią.

Po długiej podróży usłanej trudami, pokonali drużynę zebraną przez pana elfa znającego się na wszystkim i weszli w góry, gdzie byli poddani próbie tajemniczych dżinów broniących skarbu, który jak się okazało był wyjątkowo nietypowy i szokujący.

Niedługo po tym zdarzeniu, Rubin nie do końca świadomy swoich czynów, oddalił się od grupy i ruszył w swoją stronę.
  • Najnowsze posty napisane przez: Rubinento
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • [Rapsodia i okolice] Konik morski
    Spokojny zefir przepływał między rzeką a kamieniem. Zapach nagrzanych kwiatów prześlizgiwał się między nozdrzami naturianina, a spokój wypełniał jego zwykle skołatane duszę i ciało. A z wiatrem przywiało jego n…
    22 Odpowiedzi
    8726 Odsłony
    Ostatni post 2 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • [Rapsodia i okolice] Konik morski
    Szczerze powiedziawszy, te całe szamańskie brednie jakoś specjalnie nie trafiły do głowy trytona - nieszczęśnika, co to ani nie wiedział kim jest, ani kim chce być, ani nawet jako kto się jutro obudzi. A głupi …
    22 Odpowiedzi
    8726 Odsłony
    Ostatni post 3 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • [Rapsodia i okolice] Konik morski
    Ciemność. Dopiero wtedy zaczęła być dla trytona widoczna, gdy słowo o niej zostało powiedziane. Widział mniej? Czy może wręcz przeciwnie - więcej? Świat pozazmysłowy mógł być uznany za ograniczenie lub dar, jed…
    22 Odpowiedzi
    8726 Odsłony
    Ostatni post 3 lat temu Wyświetl najnowszy post