Oglądasz profil – Zerraveth

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Zerraveth Cornoctis
Rasa:
Smokołak
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
276 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Potężna i wyrazista aura. Cechuje ją srebrzysto cynowa barwa i piękna szmaragdowa poświata. Przeszywają ją na wskroś dźwięki trzaskających płomieni, wśród których da się wyłowić zmysłowe szepty istot o nieokreślonej rasie. Pod względem zapachów jest to istna kawalkada aromatów, zarówno tych przyjemnych, jak i tych mniej znośnych. W dotyku jest natomiast twarda, ostra z wyczuwalną nieregularnością i dość gładka. W smaku jest z kolei paląco kwaśna i ostra. Pozostawia w ustach nieprzyjemne i nieco dwuznaczne uczucie.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Zerraveth
Grupy:

Skontaktuj się z Zerraveth

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
11
Rejestracja:
11 lat temu
Ostatnio aktywny:
10 lat temu
Liczba postów:
15
(0.02% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.00)
Najaktywniejszy na forum:
Czarna Puszcza
(Posty: 9 / 60.00% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[W głębi puszczy] Na tropie
(Posty: 9 / 60.00% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile

Brak profili posiadających połączenia.

Atrybuty

Krzepa:silny, wytrwały, odporny
Zwinność:zręczny, szybki, precyzyjny
Percepcja:wyostrzony wzrok, pozbawiony smaku, wyostrzony zmysł magiczny
Umysł:bystry, błyskotliwy, silna wola
Prezencja:godny, charyzmatyczny

Umiejętności

PrzetrwanieMistrz
PolowanieBiegły
TropienieBiegły
Odnajdywanie portali i źródeł magiiOpanowany
Czytanie AurOpanowany
KartografiaMistrz
ZielarstwoBiegły
PoliglotyzmOpanowany
elfów i zwierząt
Władanie BroniąBiegły
kostur
ŁucznictwoBiegły
KulturoznastwoBiegły
UnikiBiegły
RysunekMistrz
Władanie broniąOpanowany
sztylet
JeździectwoOpanowany
NegocjacjaPodstawowy
(Loteria)

Cechy Specjalne

LatanieDar
W formie hybrydy i przemiany w formę smokopodobną
Smoczy językZaleta
Jako smokołak potrafi porozumiewać się z innymi jej podobnymi i ze smokami za pomocą ich własnego języka
SzałZaleta
Jej przekleństwo, które prześladuje ją od bardzo dawna. Wpada w ten stan w nagłym przypływie gniewu. Podświadomie przemienia się w pełną formę smokopodobną i sięga po magię ognia. Wtedy pragnie tylko jednego: zniszczyć wszystko, co wejdzie w jej drogę.
Odporność fizycznaZaleta
Styl życia Zerr zahartował jej ciało na wiele sposóbów. Pozwala jej to przetrwać dni, gdy znajduje się w miejscach, gdzie nawet jej wiedza nie jest w stanie pomóc.

Magia:

Nowicjusz

Przedmioty Magiczne

Rzeźbiony kosturBaśniowy
ten oto zdobiony kawałek drewna nie wydaje się zbyt specjalny na pierwszy rzut oka. Ot taki kij wyższy nieco od jego właścicielki i z wyrytymi znaczkami. Na szczęście dla Zerr ten oto niepozorny kij został kiedyś zaklęty. Ma on bowiem wytrzymałość najlepszej jakości stali, kutej i hartowanej w najlepszych kuźniach Alaranii, a wciąż ma wagę zwykłego kostura z drewna..
Zaklęta KsięgaZaklęty
(Loteria) Tutaj znajdują się zaklęcia, które pozwalają na formowanie natury i zajmowanie się nią.

Charakter

Kiedyś była spokojna i łagodna. Pragnęła poznać świat, by narysować mapę całej Alaranii własną ręką. Chciała zgłębić zwyczaje innych kultur i 

poznać jak najwięcej języków. Teraz jednak nie tryska entuzjazmem. Z wyglądu sprawia wrażenie łagodnej, ale tak na prawdę jest osobą, która wiecznie stara się kontrolować własne odruchy. Każdy gest, każde słowo nie może wywołać zbyt wielkich emocji. Przez co też musi w jakimś stopniu panować nad własnym otoczeniem, by nie dać się zaskoczyć. Głównie obserwuje i ocenia. Jej spostrzeżenia często mogą być bardzo nieczułe, zwłaszcza gdy mówi to, co myśli. W stosunku do innych jest raczej oschła, a niekiedy wyraźnie kpi. Pogarda jednak wychodzi z niej w skrajnych przypadkach. Nie trawi istot niezbyt inteligentnych. Głupie pytania wprawiają ją w irytację. Najgorzej jest jednak, gdy ktoś jest zbyt wścibski. Stara się nad tym panować, ale zazwyczaj w takich momentach milknie i wszystko kisi w sobie. Dlatego zazwyczaj stroni od
towarzystwa. Wszystko to spowodowane jest jej największą wadą, która spowodowała wielką tragedię w przeszłości. Dziewczyna ma problemy z panowaniem nad gniewem. Nawet teraz, gdy tak mocno się pilnuje, można ją wytrącić z równowagi, choć nie jest to takie proste i trzeba znać jej wrażliwe punkty. W ryzach głównie trzyma ją ból nie fizyczny, a psychiczny. Ogromne poczucie winy, które ciąży jej na sumieniu już od wielu lat. Niektórzy by powiedzieli, że sama siebie dręczy i wpędza w szaleństwo, ale jest to jedyna rzecz, która tak na prawdę ją utrzymuje przy zdrowych zmysłach.
Coś jednak zostało w niej z dawnych czasów. Wciąż jest uparta i dąży do wyznaczonego celu. W głębi niej kryje się dobro i współczucie, które
można zauważyć, gdy pilnie się ją obserwuje przez dłuższy czas i gdy ma sposobność na ukazanie go.
Ma tendencję do eksperymentowania z jedzeniem. Sama zje właściwie wszystko przez nieczułe kubki smakowe, co nie zmienia faktu, że doprawia potrawy wszystkim, co się do tego nadaje. Bardzo dzielnie znosi krytykę na ten temat, jednak jeśli ktoś czepia się jej rysunków, wtedy może się to źle skończyć. Najłagodniejsza reakcja w takich sytuacjach to pogarda. Można też krytykować ją samą, jej zachowanie i styl bycia, jednak jeśli ktoś obraża kogoś jej bliskiego, wychodzi z siebie. Gdy ktoś grozi jej towarzyszom staje w ich obronie, jednak gdy któryś zostanie ranny, może stracić nad sobą panowanie.
Jedyną rzeczą, która ją uspakaja to rysowanie. Mapy, widoki, ludzie, nieważne co, ważne, by usiadła i rysowała.

Wygląd

Jako człowiek prezentuje się dość ciekawie. Przybiera postać nie za wysokiej kobiety o czerwonych jak krew włosach, sięgających ramion. 

Smukła sylwetka sprawia, że można ją zlekceważyć jako przeciwnika, jednak jest to bardzo mylne wrażenie. Pod ubraniem chowają się niemal
stalowe mięśnie. Gdy nie ma na sobie ubrania widać ich zarys pod skórą, choć nie odbiera to jednak wdzięku smokołaczki. Wyprostowana ale bez pychy i butności, ale z godnością władców. Sama ta postawa wpływa na otaczających ją ludzi i budzi szacunek.
Jej czerwone włosy zazwyczaj nie są związane, tworząc ''krwawą'' aureolę na wietrze. Kontrastuje to z delikatnymi rysami twarzy, na której
zazwyczaj widnieje łagodny uśmiech. Tak, zdecydowanie Zerr ma tendencję do uśmiechania się, co widać po dołeczkach przy pełnych ustach.
Prosty i lekko zadarty nos usadzony jest pomiędzy złotymi oczami. Tak, oczy które nie pasują do całej twarzy, ale idealnie komponują się z
włosami. Złote z pionowymi źrenicami jak u gada patrzą już na świat z bystrością i uważnie obserwują. Przyzwyczajone są do osądzania, jednak gdzieś za tą ''ścianą'' czai się cień ogromnego cierpienia i niepewności.
Pod ubraniem ukrywa jeszcze jedną skazę. Na plecach widnieją blizny po głębokich i poszarpanych ranach. W tej postaci Zerr ubiera się zazwyczaj w skórzane i wygodne odzienie. Jako ktoś, kto wiele podróżuje docenia wygodę bardziej niż piękne stroje. Przez to zazwyczaj jej ubiór jest okryty kurzem lub błotem z dróg w zależności od pogody.

Postać hybrydy jest dość imponująca. Zerr wyrastają z pleców błoniaste skrzydła z hakami na zakończeniach. Skórę pokrywają czerwone jak
krew i mocne jak stal łuski. Cała postawa zmienia się i bardziej przypomina człowieka, który jest w połowie przemiany w smoka. Już nie jest tą
smukłą dziewczyną, a jej sylwetka staje się bardziej barczysta i umięśniona. Z palców wyrastają ciemne jak zakrzepła krew i ostre jak brzytwa
pazury. Dodatkowo wyrasta jej ogon. Blizny na plecach są pokryte jaśniejszymi łuskami. Nos, policzki, czoło i broda również zostają pokryte łuską, a włosy zmieniają się w kolce ''zaczesane'' do tyłu. Rysy twarzy stają się ostrzejsze, a w złotych oczach zazwyczaj widać irytację bądź pogardę.

Zerr przybiera smoczopodobną postać bardzo rzadko. Głównie wtedy, gdy straci panowanie. Jej ciało rozrasta się do wymiarów wiwerny i
przybiera już kształt smokopodobny. Łuski przybierają kolor wytrawnego czerwonego wina, a pazury stają się czarne. Tak samo kolce, które
wyrastają z kręgosłupa Zerr aż do ogona, który jest nimi wręcz pokryty. W miejscach blizn wciąż łuska jest jaśniejsza od reszty i brakuje paru
kolców. Jak na stworzenie smokopodobne jej sylwetka jest smukła choć umięśniona. Złote oczy tym razem patrzą już z wyraźnym gniewem.

Historia

Zerraveth urodziła się już jako smokołaczka. Jej dzieciństwo nie było złe. Dorastała w wygodzie zapewnionej przez ojca, który pracował w 
straży. Zerr już nie pamięta u kogo pracował, ale przynosił do domu spore wynagrodzenia. Jej matka natomiast była rozpieszczona i nie
zajmowała się córką. Na szczęście dziecko miała bardzo opiekuńczą nianię, która kochała ją całym sercem. Smokołaczka odwzajemniała to
uczucie po stokroć. Dzięki tej kobiecie, przygarniętej przez jej ojca, wyrosła na porządna dziewczynę z marzeniami i chęcią ich spełnienia. To jej mówiła o swoich planach na przyszłość, o wielkiej podróży i celu, jakim było narysowanie dokładnej mapy całej Alaranii. Opiekunka podtrzymywała ją w tym stanie. Zabierała ją na długie wędrówki po okolicach miasta, w którym żyli. Pokazywała różne sposoby na przetrwanie, a gdy jej wiedza zawodziła, radziły się ludzi, którzy polowali i znali dokładnie tajniki życia w dziczy. Niania starała się o nauczycieli dla swojej podopiecznej. Zerr uczyła się rysunku, wiedzy o świecie, kultury różnych nacji. Ojciec, który kochał swoją córkę, bardzo mocno popierał dążenia opiekunki. Jako, że to on był smokołakiem, uczył młodą Cornoctis języka smoków oraz magii ognia, która przychodziła jej z wielką łatwością. Nie ominęły jej też lekcje przemiany i latania oraz posługiwania się bronią. Z początku uczyła się strzelania z łuku i posługiwania się sztyletem. Wszystko jednak nie podobało się matce, która w pewnym momencie odcięła córkę od niani i wszystkich dotychczasowych nauczycieli. Stało się to niedługo przed wstąpieniem dziewczyny w dorosłość. Od tamtej chwili smokołaczka była uczona manier godnych damy dworu. Musiała się ubierać według "widzimisię" pani Cornoctis. Wtedy niemal znienawidziła rodzicielkę i szukała pomocy u ojca, który jednak miał związane ręce przez swoją bezgraniczną miłość do żony.
Ta sytuacja ciągnęła się aż do dnia urodzin Zerr. To był pierwszy dzień jej dorosłości i dokładnie wiedziała co zrobić. Po przyjęciu, spakowała się i uciekła, zostawiając wiadomość dla ojca. Zaczęła wędrować obserwując i rysując swoje mapy, o których śniła tak długo. Los chciał, że
napotkała w drodze młodzieńca. Mężczyzna również wędrował, ale on poszukiwał wiedzy o ziołach leczniczych. Smokołaczka stwierdziła, że nie
ma powodu, by zrezygnować z towarzystwa. Uczyli się od siebie nawzajem wędrując razem. On ją uczył o ziołach i walki kosturem, a ona uczyła go o przetrwaniu w dziczy i posługiwaniu się łukiem. Poznawali różne kultury i języki. Zaznajamiali się z wiedzą tych, których spotykali na swej drodze. Wpadali w przeróżne kłopoty. Po jakimś czasie odkryli, ze nie chcą się rozstawać ze sobą, po czym ich uczucia przerodziły się w coś poważniejszego. Mężczyzna jednak zaczął się starzeć, był w końcu człowiekiem, a w jej żyłach płynęła smocza krew. Bardzo ją to martwiło, ale jej ukochany starał się odciągnąć ją od takich myśli.
Dzień tragedii był dla niej najgorszym dniem całego życia. Nieświadomie w głupim akcie zabawy nacisnęli na odcisk komuś bardzo ważnemu.
Musieli uciekać przed pościgiem. Gdy myśleli, że są już bezpieczni, towarzysz Zerr został złapany. Musiała się poddać, by go nie zabili. Człowiek, który ich ścigał, poddał ich bardzo długim i bolesnym torturom. Z początku więzieni byli osobo, ale w pewnym momencie Zerr zmuszona została do patrzenia na swojego ukochanego, który wił się w męczarniach. Straciła nad sobą panowanie i żadna siła nie była w stanie jej zatrzymać. Przemieniła się w pełni i rozniosła wszystkich, którzy wpadli jej pod pazury. Niestety ucierpiał też jej ukochany. Gdy wróciła do siebie, ledwo co pamiętała z własnego szału. Znalazła partnera martwego. Wiedziała, że to ona go zabiła. Był zbyt blisko.
Wydostała się ze zgliszczy posiadłości, zabierając nie tylko swoje rzeczy. W znalezionych przedmiotach był magiczny kostur. Znów uciekała, tym razem bez entuzjazmu, samotna i cierpiąca.
W tym stanie dotarła do swojego rodzinnego miasta. Tam przyjęła ją matka, która była wściekła na córkę. Kazała ją zamknąć, a ona, obojętna
na wszystko, pozwoliła na to. Nawet nie przejęła się staraniami ojca, który starał się postawić żonie. Wyglądało na to, że smokołaczka straciła
sens życia. Tak trwała, póki nie usłyszała o nagłym zachorowaniu swojego ojca. Szeptano, że to właśnie pani domu go otruła, bo zaczął się
stawiać w sprawie córki. Słysząc to Zerr znów wpadła w gniew. Uwolniła się z zamknięcia, co nie było trudne i poszła do matki. Ta nawet nie
kryła swych zamiarów mówiąc, że powinna się ich pozbyć już dawno i przejąć cały majątek. Gdy smokołaczka to usłyszała, ponownie utraciła
kontrolę nad sobą. Obudziła się po jakimś czasie w tym co zostało z domu. To, co ujrzała było jeszcze dla niej gorszym widokiem, niż po
poprzednim szale. Za pierwszym razem zabiła tylko jedną osobę, którą kochała. Tym razem jej ofiarą padła nie tylko matka, ale też niewinna
służba. Znała ich od dziecka, bawiła się z nimi. Najgorsze jednak było to, że znalazła swoją nianię i ojca martwych w zgliszczach domu. Nie
wiedziała skąd wzięła się jej stara opiekunka w tym domu, ale mało ją to obchodziło. Coś się w niej złamało, zostawiając ogromną ranę w sercu.
Przestała być już tą wesołą dziewczyną. Znów wyruszyła w świat, patrząc na wszystko zupełnie inaczej. Przez długi czas brakowało jej celu w
życiu. Wędrowała i starała się tylko o to, by dożyć następnego dnia. Unikała miast i ludzi, a kontaktowała się z innymi tylko w razie konieczności.
Rzeczywistość zlewała się w jedną szarą monotonię. Odwiedzała przeróżne miejsca i nie raz była bliska śmierci, jednak udawało jej się przetrwać dzięki dziwnej sile, która kazała jej przeć naprzód. Jakby na przekór wszystkiemu chciała przeżyć i przejść wszystko. Po pewnym czasie zaczęła odżywać, ale była już zupełnie inna. Rana w sercu od tak nie zniknęła. Była tam, wciąż boląca i wrażliwa. Zerr jednak znów zaczęła się rozglądać dookoła. Ponownie rozpoczęła rysowanie map, tym razem już nie dążyła jednak do swojego dawnego marzenia. Odkryła, że rysowanie przynosi jej ulgę i chwilę wytchnienia. Zaczęła podejmować się też różnych zleceń, które polegały na dostarczaniu przesyłek i wiadomości na długie dystanse. Najdziwniejsze jednak było to, że robiła to za niewielkie opłaty i ostrzegała, że nie będzie się śpieszyć w podróży. Aktualnie spokojnie przemierza Alaranie bez żadnych zleceń.
  • Najnowsze posty napisane przez: Zerraveth
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: [Gdzieś na bagnach] Ale tu mokro...
    Posłała jeszcze jeden nieco gadzi uśmiech Czarodziejowi. Po tym skupiła się na drodze, wciąż jednak widziała ślady i wciąż ją to odrobinę niepokoiło. Przez myśl przeszło jej, że mogłaby sama zmienić się i wznie…
    6 Odpowiedzi
    5615 Odsłony
    Ostatni post 10 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Gdzieś na bagnach] Ale tu morko...
    Wciąż uważała, że nie powinni brać konia ze sobą. Zerr zawsze mogła klacz uspokoić i przeprowadzić ją nafaszerowaną zaklęciami, ale wolała tego uniknąć. Ta kategoria magii wymagała skupienia, które może nie być…
    6 Odpowiedzi
    5615 Odsłony
    Ostatni post 10 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [W głębi puszczy] Na tropie
    Skończyła jeść i wyciągnęła z kieszeni ściereczkę. Wytarła naczynie dokładnie, po czym oddała je Mizuko z dziękczynnym kiwnięciem głowy. - Więc ustalone - zwróciła się do dwójki nowo poznanych. - Lepiej się zb…
    50 Odpowiedzi
    24325 Odsłony
    Ostatni post 10 lat temu Wyświetl najnowszy post