Oglądasz profil – Caldemir

W tej karcie postaci zostały wprowadzone zmiany i wymagają one ponownej akceptacji















- Brak Avatara -

Ogólne

Godność:
Caldemir Leifson z klanu Fergand, zdrobniale Cald lub Caldi. Po wygnaniu przedstawia się po prostu jako Caldemir.
Rasa:
Krasnolud
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
190 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Bardzo słaba, jasna, cynowa aura o nikłej poświacie. Roztacza wokół zapach piwa. Jest niezwykle twarda, trochę tępa i szorstka w dotyku. W smaku zaś na przemian łagodna i pikantna.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Caldemir
Ranga:
Zbłąkana Dusza
Wiek:
54
Grupy:

Skontaktuj się z Caldemir

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
14
Rejestracja:
14 lat temu
Ostatnio aktywny:
13 lat temu
Liczba postów:
8
(0.01% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.00)
Najaktywniejszy na forum:
Opuszczone Królestwo
(Posty: 7 / 87.50% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
Pewnego razu na północy Nemerii
(Posty: 7 / 87.50% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:raczej silny, wytrwały, odporny
Zwinność:zręczny, precyzyjny
Percepcja:przeciętna
Umysł:pojętny, silna wola
Prezencja:nieokrzesany

Umiejętności

KuszeMistrz
Broń miotanaBiegły
Walka wręczOpanowany
TropienieOpanowany
GórnictwoOpanowany
Opatrywanie ranOpanowany
RybołóstwoPodstawowy
PływaniePodstawowy

Cechy Specjalne

TwardzielZaleta
Jak inni przedstawiciele swej rasy jest bardzo wytrzymały oraz odporny na zmęczenie, ból i choroby, a także trucizny.

Magia: Intuicyjna

Nowicjusz

Przedmioty Magiczne

PierścieńBaśniowy
Na pierwszy rzut oka jest to zwykły, żelazny pierścień, jednakże jak utrzymuje jego posiadacz, jest on skarbnicą wielkiej, przynoszącej szczęście mocy. Zaiste, wygrawerowano na nim formułę pisaną krasnoludzkimi runami, więc kto wie, może naprawdę tak jest?

Charakter

Krasnolud prosty i rubaszny. Lubi wulgarne przyśpiewki, sprośne dowcipy i zawody w puszczaniu bąków, czy pluciu na odległość. Uwielbia też porządnie wypić, szczególną estymą darząc piwo - napój, który łączy w sobie wszystko co dobre w tym świecie, napój zarówno królów i szlachty, jak i chłopstwa i mieszczaństwa. Będąc pod wpływem alkoholu zdarza mu się wygłaszać długie mowy natury filozoficznej, pełne rozważań na temat sensu istnienia świata i życia, a także dobitnych i nieprzystojnych epitetów. Gardzi zasadami savoir-vivreu, je przeważnie palcami, później bezwstydnie wycierając je w spodnie, przy jedzeniu zaś mlaska, chlipie, siorbie i beka. Słowem - idealny kompan do bezceremonialnych biesiad.
Jest przy tym, jak każdy krasnolud, nieco porywczy, więc wcale nie tak trudno zarobić od niego w zęby. Ceni sobie honor i bardzo boli go to, że musi zmagać się z brzemieniem wygnańca i odstępcy.

Wygląd

Nikczemnego wzrostu, jak to krasnolud, ale za to krępy, barczysty i muskularny. Twarz ma srogą, choć sposób życia w gruncie rzeczy poczciwy. Nos ma wielki i bulwiasty, niebieskie oczy małe, aczkolwiek rozbiegane i wesołe. Resztę jego twarzy zakrywa broda sięgająca piersi i długie, sumiaste wąsiska, których nie powstydziłyby się najstarsze sumy tego świata. Włosy ma średniej długości, splecione po bokach w małe warkoczyki. Całe owłosienie jego ciała jest jasnej, słomianej barwy. Na przedramieniu ma wypalone znamię przedstawiające jeden z krasnoludzkich znaków runicznych, którym zwykło się oznaczać odstępców.
Ubrany jest przeważnie w swój pełny rynsztunek bojowy, pod nim nosząc skromne lniane ubrania. Właściwie to kolczugę ściąga tylko w wyjątkowych sytuacjach, takich jak kąpiel - a nadmienić trzeba, iż kąpać nie zwykł się często.

Historia

Caldemir narodził się w krainie Nordaenir, najbardziej wysuniętym na północ przyczółku krasnoludzkiej cywilizacji. Jego ojciec, Leif Hundirson, pochodził z klanu Żelaznej Pięści, w języku krasnoludzkim - Fergand. Jego klan był jednym z najsilniejszych i najbogatszych w tamtych rejonach, takoż najbardziej poważanych, a wywodzi się od jednego z przodków żyjącego kilka krasnoludzkich pokoleń przed nim. Był to Durgrim, wsławiony bohaterską obroną fortu Bragal i zwycięskim pojedynkiem na kułaki z wodzem hobgoblinów, Targorem. Strzaskał mu szczękę potężnym prawym sierpowym, po czym obalił na ziemię. Od wtedy zwano go Żelazną Pięścią, w uznaniu dla wielkiej siły jaką dysponował.
Wracając do Caldemira - jak każdy krasnolud żył po części pragnieniem dostąpienia podobnej chwały, jaką dostąpili jego przodkowie. W tym celu wstąpił do przygranicznego wojska, jakie wspólnota klanów wystawiła, by bronić swych ziem przed barbarzyńcami. Okazał się niezgorszym wojownikiem w walce wręcz, jednakże prawdziwe mistrzostwo okazał w używaniu kuszy, gdzie wrodzona moc i zręczność w łapach oraz celne oko, pomogły mu w uzyskaniu miana najlepszego kusznika swojego oddziału. Szczególnie zasłynął z pojedynku z Branem Ragnarsonem. Jego przeciwnik, strzelając jako pierwszy, wpakował bełt prosto w najwyżej punktowane miejsce tarczy. Caldemira jednak ani trochę to nie zmartwiło. Choć na ogół impulsywny, podczas strzelania zachowywał się jak cichy, metodyczny łowca. Tak samo wtedy. Starannie wymierzył i... strzelił. Wystrzelony przez niego bełt popędził w kierunku tarczy i wpadł w sam środek, wybijając z niej pocisk przeciwnika. Caldemir mógł się cieszyć wspaniałym zwycięstwem i jeszcze większym szacunkiem wśród swoich towarzyszy. Z powodu zasług nawet promowano go na wyższy stopień w wojsku.(DO UZUPEŁNIENIA)
  • Najnowsze posty napisane przez: Caldemir
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: Pewnego razu na północy Nemerii
    Po rozprawie z robalem, wciąż nieco oszołomiony Caldemir, udał się za człowiekiem na szczyt skalistego wzgórza. - Szalony kraj. Naprawdę szalony. - burknął do Thorgrima z dezaprobatą kręcąc głową. Nie spodziewa…
    24 Odpowiedzi
    12088 Odsłony
    Ostatni post 13 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: Pewnego razu na północy Nemerii
    - Nietypowo? - prychnął - Co to za bzdura, z naszej perspektywy to wy jesteście nietypowi! - burknął ponuro, znacząco spoglądając na golema. - A z perspektywy tego wiewióra my wszyscy jesteśmy nietypowi. - doda…
    24 Odpowiedzi
    12088 Odsłony
    Ostatni post 13 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: Pewnego razu na północy Nemerii
    Cóż, okazało się, że ani golem, ani człowiek, mimo dziwnych okoliczności przybycia wcale nie przybyli, by ich zabić, ale ot tak, przypadkiem. Caldemir opuścił topór, lecz jeszcze nie schował go za pasem, co w k…
    24 Odpowiedzi
    12088 Odsłony
    Ostatni post 13 lat temu Wyświetl najnowszy post