Kryształowe Jezioro[Nad Jeziorem] Odpoczynek

Nad Kryształowym Jeziorem żyje się powoli i spokojnie. Majestatycznym pegazom i jednorożcom jezioro służy za wodopój. Magowie i elfy przychodzą tutaj odpocząć i szukać rzadkich ziół. Driady i Nimfy odnajdują tutaj schronienie. Dla wszystkich istot przyjaznych jezioro jest niezwykłym schronieniem. Położone w rozległym lesie, otoczone drzewami i krzewami tworzy osobną krainę ciszy.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Daniel
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 93
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Łowca Dusz
Profesje:
Kontakt:

[Nad Jeziorem] Odpoczynek

Post autor: Daniel »

Daniel, widząc jezioro, od razu zaczął podchodzić do lądowania. Po minucie już wylegiwał się na trawie w promieniach słońca, w ogóle nie zwracając uwagi na swą prawdziwą postać. Przecież większość by uciekła na jego widok, a w ostateczności mógł odlecieć. Kiedy dzienna gwiazda zaczęła naprawdę przygrzewać, zrzucił swoją kurtkę, rękawice, oraz buty i wskoczył do wody. - Nie ma to jak kąpiel w takim upale - przeszło mu przez myśl. Życie na tym świecie zaczynało mu się coraz bardziej podobać. Był wolny, nic nie musiał robić, mógł lenić się całymi dniami i nikt nic nie mógł mu za to zrobić, a w piekle prawdopodobnie zostałby za to porządnie wychłostany. Nawet nie myślało mu się, by w ogóle wychodzić z wody.
Awatar użytkownika
Amanda
Szukający drogi
Posty: 33
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Amanda »

Wszystko było tutaj takie... zielone. Rozglądając się widzisz tylko mech, który pokrywa pnie grubych drzew, wielkie głazy i ziemię. Żadnego urozmaicenia w kolorach. Wydawało się nawet, że smugi światła były zielonkawe. Po dłuższej wędrówce w głębi lasu można było dostrzec różnokolorowe kwiaty, a kropelki zwisające na igłach sosen rozszczepiały światło, tworząc malutkie tęcze.
Najważniejsze, że nie padało. Pokusa nie zniosłaby kolejnej ulewy. Odzież lepiła jej się do ciała, co krepowało jej ruchy. I było potwornie zimno. Teraz słońce wysuszało ubranie, dzięki temu mogla wędrować szybciej.

Słońce było w zenicie, gdy do tej pory gęsto rosnące drzewa zaczęły się przerzedzać. W oddali iskrzyła się tafla niczym nie zmąconej wody jeziorka. To był dobry znak, od niego było tylko pół godziny drogi do pierwszej karczmy. W net usłyszała chlupnięcie. Rzuciły jej się w oczy czarne, błyszczące skrzydła. Były znajome. Miał je każdy piekielny. Zostałam znaleziona? - przeszło jej przez myśl. A ten ktoś tylko zażywał kąpieli, tylko! Nie została nawet zauważona, co cieszyło ja niezmiernie. To było takie zabawne. Chciała go zobaczyć, przyjrzeć się całej jego postaci. Postanowiła wspiąć się na najbliższe drzewo, by mieć lepszą perspektywę i patrzeć. A jeśli ktoś jest tego nieświadomy, sprawiało jeszcze więcej przyjemności. Ułożyła się wygodnie na gość grubej gałęzi i przyglądała się. Nie obchodziło jej, że może mu się to nie podobać, chciała nacieszyć swe oczy tym interesującym widokiem.
Ostatnio edytowane przez Amanda 11 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Daniel
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 93
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Łowca Dusz
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daniel »

Podczas beztroskiej kąpieli Daniel dostrzegł jakiś ruch. Udając, że niczego nie zauważył, wciąż pławił się w jeziorze. Kiedy przyjrzał się jej dokładniej zauważył, iż jest całkiem ładną blondynką. Popływał jeszcze kilka minut, a następnie wyszedł z wody i usiadł pod drzewem, na którego gałęzi siedziała dziewczyna. Sięgnął po plecak, z którego wyjął bochenek chleba oraz manierkę z wodą, i urządził sobie małą ucztę. Kiedy już skończył, zaczął udawać, iż zasypia, jednak po chwili, gdy czujność pokusy spadła, wstał i poleciał na gałąź, na której znajdowała się dziewczyna, i rozsiadł się na niej.
- Witaj - przemówił szarmanckim tonem.
Awatar użytkownika
Amanda
Szukający drogi
Posty: 33
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Amanda »

Już po krótkim czasie ten widoczek stawał się nudny. Ot, jakiś piekielny, jakich jest wielu, który z nudy czy dla polepszenia samopoczucia postanowił popływać. Wielka mi rzecz. I gdyby jeszcze zmienił swą postać na ludzką, może zainteresowałby bardziej Pokusę. Wyszedł z jeziora i bezczelnie usiadł pod drzewem, na którym siedziała i zjadał z wielkim apetytem lichy posiłek. Czy nie było go stać na coś porządniejszego niż suchy chleb z wodą? Byle dziewka z większego miasta byłaby w stanie ugościć go niczym króla, gdyby tylko miał na to ochotę - pomyślała kpiąco.
Gdy clamanie ustało, wychyliła się by sprawdzić, w jakim stanie znajduje się jej obiekt obserwacji. Spał smacznie, jak kot na piecu po obiedzie. To był idealny moment na to, by zniknąć i udać się w dalsza drogę. Już miała zeskoczyć z gałęzi, gdy przed nią wylądował, jeszcze przez sekundą chrapiący smacznie, mężczyzna. Usiadł i kropelki z liści drzewa, które nie zdążyły jeszcze wyparować pod wpływem ciepła, spadły na głowę Amandy, ku jej niezadowoleniu. Rzuciła na niego złowrogie spojrzenie i bąknęła:
- Witaj.
Cóż mogła począć. Pech chciał, że zaczął rozmowę i nijak teraz zniknąć bez jakiejkolwiek wymiany paru zdań. Amando, daj mu czas. Może okaże się godny twojej uwagi - szeptał głosik w głowie. Myśl, że mogłoby być miło w towarzystwie piekielnego, cieszyła Pokusę. W końcu, to byłaby jakaś nowość.
Awatar użytkownika
Pani Losu
Splatający Przeznaczenie
Posty: 637
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Pani Losu »

- Demony! Plugawe ścierwa! - rozległ się wysoki, czysty, kobiecy głos. - Precz! Ten święty las to nie jest miejsce dla takich jak wy!

Zaraz po tym pełnym obrzydzenia okrzyku dwójka Piekielnych usłyszała świst. Opierzona żółtymi lotkami strzała wbiła się w konar dokładnie pomiędzy nimi. Daniel instynktownie odsunął się kawałek - strzała była pokryta jakimiś runicznymi inskrypcjami i rozsiewała wokół siebie jasną poświatę, najwyraźniej została pobłogosławiona przez jakieś tutejsze bóstwo. W koronach drzew rozległy się niezrozumiałe, lecz zdecydowanie niepokojące szepty. Woda w jeziorze wzburzyła się i zawrzała.

Pod drzewem stała wysoka kobieta o zielonkawej skórze, absolutnie naga. Jej włosy przypominały miękką trawę o długich płaskich źdźbłach i falowały w jakimś własnym rytmie, zupełnie niezależnie od podmuchów wiatru. W dłoniach dzierżyła przepiękny długi łuk. Połyskujący grot kolejnej strzały był wycelowany w tors Daniela. Twarz kobiety miała w sobie coś bardzo nieludzkiego, dzikiego, pierwotnego - i naprawdę chodziło tu o coś znacznie poważniejszego, niż złote cętki pokrywające skórę.

- Wynoście się stąd, nie powtórzę tego kolejny raz - rzekła istota, skrzywiła się i splunęła. Jej potężna aura, choć żadne z nich nie umiało jej odczytać, przytłoczyła ich na tyle, że zrozumieli w jednej chwili, iż sprzeciw byłby po prostu głupi.

Uciekli, każde w swoją stronę.
Zablokowany

Wróć do „Kryształowe Jezioro”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości