Ostatni BastionPoszukiwanie

Kraina Górskiej Twierdzy, jedynym zamku jaki pozostał po Wielkiej Wojnie. Tutaj spotkać Cię może wszystko, napotkasz na swojej drodze złodziei i hulaków, ale także nadobne panny i dostojnych rycerzy. Pamiętaj jednak że jedyną osoba której możesz ufać jesteś Ty sam.
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Poszukiwanie

Post autor: Arisa »

        Arisa wjechała do miasta na czarnym rumaku. Wyczerpana długą podróżą jaką przeszła, rozejrzała się dookoła. Była noc i jedynym oświetleniem był księżyc w pełni. W dali ujrzała światła z okien karczmy, niekiedy wychodziły z niej wesołe grupki podpitych ludzi. Tam mogła się wyspać i najeść. Ruszyła w jej kierunku, gdy usłyszała jej imię i po chwili mnóstwo kroków. Wiedziała, że prędzej czy później musieli się dowiedzieć. Misja, którą miała wykonać była zbyt ważna, a rzecz do odnalezienia zbyt niebezpieczna. Zsiadła z konia i kucnęła zza murkiem. Ci ludzie szukali jej, a ona musiała się ukryć.
         - Heros idź za miasto i tam na mnie czekaj. - powiedziała do konia niemalże szeptem. Po chwili wierzchowiec zniknął jej z oczu. Odetchnęła z lekką ulgą i już miała ruszyć dalej, gdy poczuła ucisk na ramieniu. Przestraszona szybkim ruchem obróciła wzrok w kierunku napastnika.
         - Oo, patrzmy kogo tu mamy. Oferują za ciebie niezłą sumkę i teraz wiem dlaczego. No, chodź ze mną po dobroci, bo nie chce mi się używać siły. Pieniążki czekają. - na te słowa pociągnął Arisę za nadgarstki. Dziewczyna szybkim ruchem kopnęła go w krocze i pobiegła przed siebie. Wbiegła w osamotnioną uliczkę. Nagle stanął przed nią podobny mężczyzna do poprzednio spotkanego.
        - Ślicznotko nie ładnie tak uciekać przed moim kolegą. - powiedział i zaśmiał się. Elfka obejrzała się za siebie. W jej kierunku szedł poprzedni napastnik.
        "Już po mnie".Pomyślała i padła nieprzytomna na ziemię z powodu wyczerpania i strachu.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

Długa wędrówka, zmęczenie, mało snu, to wszystko dawało mu się już we znaki. Ale dojechał... Ostatni Bastion... Nawet nie wiedział, po co tu przybył... Tak mu się zachciało i to zrobił... Ruszył w pierwszą lepszą uliczkę. Chciał znaleźć jakąś karczmę, by móc się przespać... Ale jak się okazało. Nie mógł mieć zwykłej nocy, którą by przespał w zwykłym, łóżku w karczmie... Zlustrował trzy osoby które były w tej uliczce, dwóch mężczyzn i kobieta, nieprzytomna. Sprawdził czy nóż w pochwie łatwo się wyciąga i ruszył razem ze swoim koniem, przed siebie, wreszcie zrównał się z nimi.
- Hej, wy, co robicie z tą biedną dziewczyną? - Rzucił beztrosko. Beztrosko... Ale oczami uważnie lustrował obydwu mężczyzn. Nie wyglądali na takich coby ją znaleźli nieprzytomną, i zdecydowali pomóc... Oj nie...
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Arisa bezwładnie pomiędzy dwoma napastnikami. Mówił do nich pewien mężczyzna. Widać było, że nie są z tego zadowoleni.
         - Nie mieszaj się w nie swoje sprawy. Lepiej odejdź, póki jeszcze dychasz. - powiedział jeden z nich. Popatrzył na dziewczynę i znów na przechodnia. Drugi na te słowa zaśmiał się i wyciągną miecz.
         -Kochasiu posłuchaj się, przecież jej nie znasz. Nie warto dla niej tracić życia, chociaż przyznać muszę jest piękna. - powiedział i wykrzywił usta na kształt grymasu. Arisa otworzyła oczy i szybko zorientowała się w sytuacji. Nie zauważyli jej ani jak wyciąga finkę. Jednym ruchem przecięła mięśnie nogi najbliższemu napastnikowi, który upadł z krzykiem na ziemię. Drugi przestał zwracać uwagi na obcego mężczyznę, myślał, że jest on nieszkodliwy. Mocno kopnął elfkę, tak że jęknęła i zwinęła się z bólu. Przeklął parę razy pod nosem.
        - Jeszcze jeden taki numer, a skończysz w piachu. - wrzasnął i znów skierował wzrok na przechodnia, na którego zamachnął się mieczem.
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Arisa bezwładnie leżała pomiędzy dwoma napastnikami, którzy rozmawiali z mężczyzną.
         - Nie mieszaj się w nie swoje sprawy. Lepiej odejdź, póki jeszcze dychasz. - powiedział jeden z nich. Popatrzył na dziewczynę i znów na przechodnia. Drugi na te słowa zaśmiał się i wyciągną miecz.
         -Kochasiu posłuchaj, przecież jej nie znasz. Nie warto dla niej tracić życia, chociaż przyznać muszę jest piękna. - powiedział i wykrzywił usta na kształt grymasu. Arisa ocknęła się, rozejrzała się i szybko podjęła decyzję. Nie zauważyli, że się ocknęła ani jak wyciąga finkę. Jednym ruchem przecięła mięśnie nogi najbliższemu napastnikowi, który upadł z krzykiem na ziemię. Drugi przestał zwracać uwagi na obcego mężczyznę, myślał, że jest on nieszkodliwy. Mocno kopnął elfkę, tak że jęknęła i zwinęła się z bólu. Przeklął parę razy pod nosem.
        - Jeszcze jeden taki numer, a skończysz w piachu. - wrzasnął.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

- Ty już w nim kończysz - Stwierdził cicho, podczas gdy patrzył na dziewczynę, on sam, zdążył zejść z konia, był wiele, wiele niższy od mężczyzn. Chociaż może nie aż tak bardzo, ale głowę, może dwie... Przeciwnik uśmiechnął się. Ale mężczyzna w płaszczu był szybszy - gdy tamten był w trakcie zamachu, on sam czubkiem buta, kopnął go potężnie zaraz pod kostkę u nogi, tak że ten aż krzyknął z bólu i wypuścił miecz do tyłu, który wbił się w ziemię. Ale to nie koniec, Ar'Angan następnie wyciągnął nóż, ten większy, i podłożył mu pod gardło, drugą ręką chwytając za kołnierz przeciwnika.
- To tak jak mówiłem, ty już kończysz w piachu - Rzucił, niee, on nie zabijał, bez potrzeby, nie potrafił... Zrobił krótki wypad do przodu, tak że tamten stracił równowagę. Podciął mu nogi, a tamten runął jak długi na ziemię. Popatrzył na drugiego mężczyznę, ten nie stanowił już przeszkody, dziewczyna nieźle go załatwiła, popatrzył na nią uważnie.
- Czuję, że będę tego żałować - Stwierdził do niej, albo raczej do siebie i wziął ją na ręce, przewiesił przez konia i sam na niego wsiadł, oddalił się trochę. Zobaczył jeszcze jak ten bardziej sprawny mężczyzna, któremu tak na prawdę, nic poważnego się nie stało, wstawał i coś krzyczał, ale już nie wiedział co, odjechali, zaszył się w jakimś zaułku, nie miał na razie zamiaru opuszczać miasta. Był ciekaw, o co tu chodziło. Rzucił krótkie spojrzenie dziewczynie.
- Co Cię boli? - Rzucił krótko, nie znał się na leczeniu, ale coś tam mógł pomóc...
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        - Nic, ale dziękuję za uratowanie mnie z rąk tych rabusiów - mówiąc to ześlizgnęła się z konia. Trzęsła się z wyczerpania, lecz nie przejmowała się swoim stanem. "Muszę jak najszybciej wyjść z tej mieściny. Nie mogę pozwolić, aby ktoś mnie schwytał przed wykonaniem misji. Hmm... teraz muszę być bardziej czujna i omijać wszelkie miasta."- pomyślała i rozejrzała się. Znajdowała się w jakimś zaułku. Teraz sobie uświadomiła, że napotkany mężczyzna może być następnym napastnikiem. W końcu suma wyznaczona za nią była spora. Szybkim ruchem wyciągnęła łuk i wymierzyła strzałę w mężczyznę.
         - Kim jesteś i kto cię nasłał? - zapytała groźnym tonem.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

Pokiwał głową w zamyśleniu, jakoś, wiele sobie nie robił z wymierzonej w niego strzały.
- Mhm, jestem zwykłym łowcą, poluję... Na zwierzęta... - Stwierdził z lekkim uśmiechem.
- Kto mnie nasłał? Ciekawe pytanie, chyba los wymyślił sobie bym ciągle wpadał w jakieś problemy. - Stwierdził i ukłonił się lekko.
- Stayer Ar'Angan mnie zwą, i myślę że możesz już opuścić tą strzałę, bo jeszcze zrobisz komuś krzywdę - Rzucił.
- A teraz ja zadam Ci parę pytań, na przykład, czego tamci faceci od Ciebie chcieli? I w co znowu się wplątałem? - Zadał dwa pytania, jasne, proste, i popatrzył na nią uważnie, czekając na odpowiedź...
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Arisa opuściła łuk, lecz nie straciła na czujności. Nie wiedziała, czy mu wierzyć, lecz jeśli mówił prawdę był w zagrożeniu. Musiała mu uwierzyć. Schowała broń i podeszła do niego bliżej, nachyliła głowę nad jego uchem. W ręku trzymała finkę w razie ataku z jego strony.
         - Uważaj teraz, na to, co ci powiem, bo nie będę powtarzać. Jeśli mówisz prawdę, a załóżmy, że ci wierzę, to jesteś w niebezpieczeństwie. Krótko mówiąc jeszcze masz czas na ucieczkę, jestem poszukiwana przez pewnych złych ludzi, nawet mogą mnie zabić, ale woleli by, abym im pomogła. Jeśli ci życie miłe wycofaj się, a jak cię złapią, powiedz im prawdę. - powiedziała ledwo słyszalnym szeptem. Wyprostowała sylwetkę i zrobiła krok do tyłu. - A na imię mi Arisa. -
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

Wysłuchał, wszystkich jej słów uważnie, po tym jak zrobiła krok do tyłu, on sam jeszcze przez chwilę przetrawiał w myślach to co usłyszał.
- Jestem pewien, że nie bez powodu oni chcą Cię złapać. - Stwierdził i popatrzył na nią uważniej marszcząc brwi.
- A nie miałbym najmniejszej ochoty by komuś się coś stało... - Dodał. - Więc, jeśli nie sprawiłoby Ci to problemu, mogę Ci przez jakiś czas potowarzyszyć. Bo obstawiam, że masz przy sobie coś wartościowego, co oni chcą albo odzyskać, albo zdobyć. Czy coś innego... - Rzucił.
- A już raz, przed chwilą zresztą pomogłem Ci, więc... Chciałbym wiedzieć o co tutaj chodzi. - Powiedział i popatrzył na nią.
- Tylko muszę uzupełnić zapasy, a Ty jesteś w tym momencie wyczerpana i zmęczona... - Stwierdził patrząc na nią wciąż.
- Przyda Ci się odpoczynek, a mi uzupełnienie zapasów... Więc? - Uniósł brew i popatrzył do tyłu, czy czasem ktoś tam nie stoi. Ale nikogo nie było...
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Arisa przez chwilę milczała, zastanawiając się, co odpowiedzieć.
        - Dobrze, zaufam cię, lecz jeśli mnie oszukasz to marny twój żywot. Ale to nie jest odpowiednie miejsce na zwierzenia. Musimy się wydostać z tego miasta, przynajmniej ja muszę, a ty jak chcesz, możesz iść za mną. - powiedziała i ruszyła. Jej ruchy były delikatne i ledwo można było je usłyszeć. Zarzuciła kaptur na głowę i wyszła z zaułku. Szła z pochyloną głową, starając się unikać podejrzanych ludzi. Nagle zauważyła znaną twarz. Spotkała się z tą postacią wzrokiem. Zerwała się do biegu w stronę wjazdu, gdzie dojrzała Herosa pasącego się. Grupa żołnierzy ruszyła za nią na polecenie owego mężczyzny, na który miał sarkastyczny uśmiech.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

Ruszył za dziewczyną, niewiele myśląc, został jakiś metr, może dwa w tyle. Kiedy zauważył grupę zbrojnych.
- Cholera... - Zaklął głośno i prędko wskoczył na swojego wierzchowca, z ramienia zsunął łuk, nałożył na cięciwę czarną, długą strzałę i ruszył kłusem w stronę dziewczyny. Odwrócił się tylko raz, jedyny raz do tyłu. Byli blisko, zbyt blisko, zaledwie parę metrów za nim. Ale oddalał się... Ale wolał dać im przestrogę, puścił rękoma konia i uniósł łuk, wymierzył, a w następnej chwili strzała poszybowała ku najbliższemu ze zbrojnych. Wbiła mu się w nogę, a raczej, przebiła ją. A on sam już przyśpieszył by dogonić dziewczynę, co też zrobił.
- Szybciej! - Pośpieszył ją, chociaż wiedział że to było zbędne...
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Dziewczyna dobiegała do swojego wierzchowca, lecz poczuła mocne szarpnięcie. Jeden z żołnierzy chwycił ją za pelerynę. Bez zastanawiania walnęła napastnika w twarz. Runął on na ziemię ze złamanym nosem. Zaczęła wykonywać dziwne ruchy i mówić nieznane nikomu słowa. Nagle zniknęła, a pojawiła się na swoim rumaku. Wyjęła łuk i wymierzyła we wrogów, kiedy zbliżył się do niej Stayer, ruszyła galopem w dal, zostawiając za sobą zdyszanych żołnierzy. Zatrzymała się się przed pobliskim jeziorem.
        - Tu się zatrzymamy na noc - powiedziała i zsiadła z konia, który po chwili pił wodę.- Ci ludzie, hmm... nie wiem, kim byli, lecz wiem, że pewien czarodziej, imieniem Arsean mnie ściga. Mam bowiem odnaleźć i rozwalić pewien potężny artefakt. Ta misja jest na czas, gdyż on go też szuka i przy okazji próbuje mnie się pozbyć, swojego rywala, lub też pozyskać. Wiem więcej na temat tego artefaktu. Jest on niebezpieczny i jeśli on znajdzie go pierwszy będzie kiepsko. - mówiąc to szykowała palenisko.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

- Daj, pomogę Ci rozpalić - Rzucił. Wiele, bardzo dużo nocy, rozpalonych ognisk... Stąd też już potrafi bardzo łatwo rozpalić ognisko, no, chyba że nie ma z czego, a on to się na magii nie zna.
- Mhm, rozumiem że ten czarodziej jest niebezpieczny, więc czy nie przyda Ci się pomoc? - Uniósł brew pytająco. Teraz sam wziął się za rozpalenie paleniska, powoli, nie nerwowo, spokojnie. I po chwili płonęło niewielkie palenisko. Pokiwał głową.
- Głodna? - Zapytał, ahh, on to myśli tylko i wyłącznie o jedzeniu...
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Arisa wstała od paleniska, uśmiechając się wdzięcznie do towarzysza. Wyjęła łuk i napięła, szukając wzrokiem potencjalnej ofiary. Zauważya ptaka siedzącego na pobliskim drzewie. Był to sęp, który wpatrywa się w nich, myślał bowiem, że jak ich ruchy są powolniejsze to są blisko śmierci. Wycelowała w niego i puściła cięciwe. Strzała przeszyła powietrze, wbijając się w pierś ptaka, który wydał ostatni dźwięk i padł na ziemię. Podeszła do niego i podniosła, po czym nadziała zwłoki na kij, który włożyła do ognia. Wszystkie te czynności wykonywała w skupieniu i milczeniu. Wyjęła z torby butlę i napełniła ją wodą. Usiadła przed ogniskiem, wpatrzona w mężczyznę.
        -Mam nadzieję, że lubisz sępy, bo nic innego nie mamy do posilenia się. Jeżeli chcesz mi pomóc, to proszę bardzo, lecz pamiętaj, że wiąże się z tym pewne niebezpieczeństwo. Miło by było mieć jakieś towarzytwo i pomocną dłoń. - powiedziała, po czym skierowała wzrok do płomieni.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

- Mam do Ciebie pytanie... Ten artefakt, czemu po prostu go nie zniszczysz? - Zapytał patrząc na to co miała na kiju, skrzywił się, jakoś mu tak to no, nie podchodziło...
- Ja na razie dam sobie radę sam - Stwierdził. Ha, oczywiście przyglądał się jej gdy ta strzelała do tego padlinożercy. I patrząc wtedy na nią, doszedł do wniosku że umie strzelać z łuku, zresztą, jak większość elfów... Tak, już doszedł do wniosku że ma do czynienia z elfem. Ha, to teraz on się popisze, wstał. Równocześnie zsunął sobie z ramienia łuk, z kołczanu umiejscowionego na plecach wyciągnął strzałę i założył na cięciwę. Rozejrzał się, wypatrzył jakiś ruch w niedalekiej trawie. A w następnym momencie zobaczył też głowę, a raczej łebek zająca... Na pozór łatwym, zwykłym ruchem naciągnął i puścił cięciwę. Jednak wpatrując się w jego twarz można było ujrzeć na niej zwykłe skupienie. Po chwili ciężka, czarna strzała wbiła się w łebek zwierzęcia. Podszedł do niego i podniósł, wyciągnął strzałę. Rozejrzał się i podniósł z ziemi jakiś kij, nabił zwierzę na niego i podszedł do ogniska, zrobił to samo co dziewczyna i wpatrzył się w ogień.
- Więc potowarzyszę Ci - Rzucił krótko.
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Arisa usłyszała jak zajączek woła o ratunek. Popatrzyła wściekłym wzorkiem na Stayera i podeszła do niego, waląc go zgrabnie w policzek. Szybko jednak cofnęła rękę i schowała za plecy. Zaczerwieniły się jej policzki, lecz oczy nie traciły wyrazu wściekłości i dezaprobaty. Starała się uspokoić przyspieszony oddech, a przygryzione wargi ułożyć w lekki uśmiech.
        - Ups, ale jeszcze jeden raz zabijesz zwierzę bez mojej zgody może to się źle skończyć. Osobiście uważam, że ten ptak, by nam starczył na pożywienie. Ale nie musiałeś się przede mną popisywać. - powiedziała gniewnym głosem.
        - Artefakt znajduje się w Zatopionym Mieście jak go zdobędziemy powiem ci jak go rozwalić. - Zmieniła ton na łagodniejszy. Po chwili ułożyła się do snu, w który szybko zapadła.
Zablokowany

Wróć do „Ostatni Bastion”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości