Wrzosowa Polana[Polana Rozkoszy]

Miejsce gdzie krzyżują się drogi elfów, druidów, rusałek i magów... Pradawne schronienie aniołów, które płaczą tylko złotymi łzami pokrywając trawę lśniąca rosa. Położone z dala od zgiełku miast, gwaru karczm i targowisk. Tu spotykają się istoty przyjazne wszystkiemu co żyje. Otoczone zewsząd wysokimi jodłami, porośnięte wrzosami miejsce, gdzie za posłanie służą dywany z mchu i kwiatów.
Awatar użytkownika
Xena
Kroczący w Snach
Posty: 200
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

[Polana Rozkoszy]

Post autor: Xena »

Otoczona starymi dębami polana ugina się pod ciężarem różnorakich kwiatów. Wszędzie latają różnobarwne motyle, a powietrze rozbrzmiewa tysiącem ptasich głosów. Na środku tej prześlicznej polany tryska małe źródełko o lodowatym strumieniu. Jest tu dużo miejsca i cienia. Znużeni wędrowcy chętnie wypoczywają tutaj po długich podróżach.
Ostatnio edytowane przez Xena 14 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
[i]Sufletul ei mu mai poate fi salvat!
Este blestemata!
Single este viata si o sa fie al meu!
Ma voi ridika din mormint, o so razbun
au toat puterile intunericului![/i]

[url=http://img74.imageshack.us/img74/8591/vampirebeauty.jpg]*[/url][url=http://i678.photobucket.com/albums/vv149/divinelove_album/f_BloodyRosebm_5179457.jpg]*[/url][url=http://gothik.ws/images/dessins%20goth/Femme%20vampire.%20Woman%20vampire%20wallpaper.%20Gothic%20girl.JPG]*[/url]

[url=http://i902.photobucket.com/albums/ac221/yuyuhakushi/Monsters/AbbysalEmperor.jpg]Zankou w czystej piekielnej postaci[/url]
Awatar użytkownika
Dolhard
Kroczący w Snach
Posty: 243
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dolhard »

Smok wylądował na pięknej polanie, zrobił to z gracją, coby się zdawało niemożliwością przy takich rozmiarach. Jego czarne łuski zalśniły w porannym słońcu, a z jego grzbietu zwinnie ześlizgnęła się gibka postać kobiety. Jej czarne włosy tak jak łuski smoka lśniły. Smok po chwili zaczął jakby zapadać się w sobie i kurczyć, przy czym jego ciało skręcało się i wyginało. Zniknęły gdzieś czarne łuski, a zastąpiła je skóra, pod którą widać było przemieszczanie się kości i mięśni. W efekcie końcowym przed Xeną stał smukły, czarnowłosy elf o śniadej cerze, ubrany w białe szaty ze złotymi akcentami. Nie zmieniły się tylko jego oczy, dalej lśniły wewnętrznym blaskiem, jednak i on zaczął przygasać. Jednak przed tym wampirzyca zdołała uchwycić w nich ból, więc przemiana nie była bezbolesna i łatwa.
- Dlaczego nie zostaniesz w smoczej postaci skoro przemiana sprawia ci ból? - zapytała kobieta, na co Dolhard tylko wzruszył ramionami i oznajmił:
- Tylko młode smoki wolą taką postać, ja wolę swoją ludzką lub elfią postać. Są mniejsze i praktyczniejsze, zresztą wolę jeść przy pomocy rąk, a nie samego pyska. Zresztą w tamtej postaci nie zmieściłbym się w strumyku. A teraz ja pójdę zapolować, dając ci szansę na odświeżenie się. Niedługo powinienem wrócić z kolacją, a raczej śniadaniem - dodał, po czym puścił się biegiem w stronę lasu, biegł, pochylając się do przodu jak to robią skrytobójcy. Xena patrzyła na niego dopóki jego sylwetki nie przysłoniły drzewa.
Awatar użytkownika
Xena
Kroczący w Snach
Posty: 200
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Xena »

Cholera, i kto mi teraz rozsznuruję gorset? - pomyślała i zachichotała w duchu. Dolhard był wspaniały, smukły i zwinny niczym łania, czuła do niego coś więcej niżeli podziw, pociągał ją swoją postawą, potęgą, lecz był tylko wynikiem nieudanego eksperymentu. Zdjęła buty i jakoś uporała się z gorsetem i spódnicą. Stała teraz naga wśród trawy, gdzie iskrzyły się krople porannego brzasku. Weszła do wody i przeszedł ją dreszcz. Woda była zimna jak lód, lecz po chwili dała ukojenie. Weszła głębiej, jej włosy zafalowały niczym meduza z głębin oceanicznych. Zanurzyła się, a wynurzając odgarnęła włosy do tyłu. Jej ciało migotało tysiącem barw i ociekało zimnymi strumieniami wody, włosy drapieżnie otulały piersi jakby szpony jakiegoś demona, oczy migotały lazurowym blaskiem. Siadła na kamieniach otaczających źródełko i zamoczyła stopy. Wyglądała jak driada z tym wyjątkiem, że jej ciało było blade, a oczy szalenie błękitne. Wiatr łagodnie przewiewał jęzory włosów klejące się do jej ciała. Nie miała ochoty się ubierać, chciała się jednoczyć z naturą poczuć to, co utraciła w młodości.
Ciekawe cóż ten mój przyjaciel przyniesie. - Zapatrzyła się na szumiące knieje.
[i]Sufletul ei mu mai poate fi salvat!
Este blestemata!
Single este viata si o sa fie al meu!
Ma voi ridika din mormint, o so razbun
au toat puterile intunericului![/i]

[url=http://img74.imageshack.us/img74/8591/vampirebeauty.jpg]*[/url][url=http://i678.photobucket.com/albums/vv149/divinelove_album/f_BloodyRosebm_5179457.jpg]*[/url][url=http://gothik.ws/images/dessins%20goth/Femme%20vampire.%20Woman%20vampire%20wallpaper.%20Gothic%20girl.JPG]*[/url]

[url=http://i902.photobucket.com/albums/ac221/yuyuhakushi/Monsters/AbbysalEmperor.jpg]Zankou w czystej piekielnej postaci[/url]
Largon
Rasa:
Profesje:

Post autor: Largon »

O! Polana. Chyba sobie trochę odpocznę nim ruszę w dalszą podróż - pomyślał Largon i wszedł na wyżej wspomnianą polanę. Zauważył tam pewną osobę. Nie mógł jednak rozróżnić jakiej jest ona rasy, zresztą... nie interesowało go to. Kiwnął tylko głową na znak powitania. Powolnym krokiem udał się do pierwszego lepszego drzewa i oparł się o nie. Następnie usiadł, założył ręce na siebie i przymknął oczy. Jednak nie zasnął, tylko po prostu zamknął oczy.
Awatar użytkownika
Xena
Kroczący w Snach
Posty: 200
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Xena »

Zauważyła chłopaka, który wszedł na polanę. Nie przejęła się nim zbytnio, był bardzo młodziutki i miał bardzo słabą aurę. Odkiwnęła mu i rzekła miłym głosem, który rozbrzmiał w jego głowie.
- Witaj przybyszu, mam nadzieję, że nie przeszkadza ci ma nagość, bo nie zamierzam się ubierać - zaśmiała się, a jej dźwięczny śmiech niósł wiatr. Pochyliła się nad źródełkiem i zaczęła mącić szponem wodę. Widziała piaszczyste dno, które delikatnie świeciło się złotem. Było jej dobrze jak w dzieciństwie, w okolicach jej zamku, lecz wiedziała, że nie potrwa to długo, po prostu miała niebywałe szczęście, ale do pecha.
[i]Sufletul ei mu mai poate fi salvat!
Este blestemata!
Single este viata si o sa fie al meu!
Ma voi ridika din mormint, o so razbun
au toat puterile intunericului![/i]

[url=http://img74.imageshack.us/img74/8591/vampirebeauty.jpg]*[/url][url=http://i678.photobucket.com/albums/vv149/divinelove_album/f_BloodyRosebm_5179457.jpg]*[/url][url=http://gothik.ws/images/dessins%20goth/Femme%20vampire.%20Woman%20vampire%20wallpaper.%20Gothic%20girl.JPG]*[/url]

[url=http://i902.photobucket.com/albums/ac221/yuyuhakushi/Monsters/AbbysalEmperor.jpg]Zankou w czystej piekielnej postaci[/url]
Largon
Rasa:
Profesje:

Post autor: Largon »

- Nie, nie... nie przeszkadza mi. Tak czy siak mam ochotę się teraz zdrzemnąć. - Po tych słowach chłopak zapadł w sen. Nie przeszkadzała mu nagość kobiety. Jego przedziwny amulet, z którego Largon zrobił naszyjnik, opadł mu na klatce piersiowej. Chłopcu na jego nieszczęście śnił się niemiły sen. Otóż taki zły obraz miał przed oczyma, a raczej w umyśle. Kobieta i mężczyzna, najprawdopodobniej jego rodzice leżący w kałuży krwi, a wokół nich martwi Cillicowie. Przez sen krzyczał coś w stylu: "Nie! Nie! Uratuję ich!".
Awatar użytkownika
Dolhard
Kroczący w Snach
Posty: 243
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dolhard »

W jednej chwili go nie było, a już w następnej stał na polanie obładowany wręcz czterema dorosłymi jeleniami. Nie wyglądał na kogoś szczególnie silnego ze swoim smukłym ciałem, ale niewiele jest ras równie silnych jak smoki. To, co zobaczył prawie zwaliło go z nóg, na prawdę mało brakowało aby uklęknął i to nie z powodu zbyt ciężkiego balastu. W strumieniu stała ta sama wampirzyca tylko teraz zupełnie naga.
- "Teraz może mnie strzelić błyskawica, a i tak umrę z uśmiechem na ustach."
Na szczęście stała do niego tyłem i nie widziała tych miotającymi jego ciałem i duszą emocji. Po chwili położył na ziemi jelenie i spokojnie zbliżył się do skraju polany, i jednym szybkim ruchem miecza ściął drzewo i przerobił sporą jego część na sztabki, aby można było rozpalić porządne ognisko. Z pomocą magii przeniósł je niedaleko martwych jeleni i postawił. Wyciągnął sztylet i zaczął wycinać z jeleni mięso zdatne do zjedzenia. Nie była to zbyt przyjemna robota, ale lepsze smażone mięso niż surowe, a można mu było wierzyć na słowo, ponieważ jadł oba. Po niedługiej chwili zabrał się za drugiego jelenia, a dzięki wykorzystaniu tajemnej magii mięso unosiło się w powietrzu. Zapach krwi zawsze przenosił go w stare czasy, kiedy jeszcze był młodym smokiem i pragnął walki najbardziej. Nie martwił się wtedy o swoje życie, chciał tylko i wyłącznie niszczyć wrogów za pomocą swojej magii, gruchotać kości uderzeniem łap lub ogona. Był tak pochłonięty przeszłością, że nie zauważył, kiedy okroił ostatniego jelenia i teraz patrzył się w mieniący czerwienią sztylet. Te myśli tylko wzburzyły jego krew i wzbudziły na nowo pragnienie walki. Był pewien, że je uśpił, ale, jak widać, to powracało jak bumerang. W pośpiechu rozebrał się i wskoczył do strumienia. Jednak Xena na pewno zobaczyła jego świecące oczy i to, co zobaczyła zrobiło na niej wrażenie. Była w nich nienawiść, ból, żądza krwi oraz zapowiedź śmierci. Te emocje dodawały jego twarzy specyficznego demonicznego wyrazu, co pogłębiał fakt, że miał ją ściągniętą, a nie uśmiechniętą jak zazwyczaj. Po chwili wynurzył się z wody, cały świecił się dzięki kroplom wody, które odbijały światło. Ale twarz nie straciła tego niecodziennego wyrazu i tylko oczy lekko przygasły.
- Idź przygotuj spore ognisko i jak chcesz zaproś tego chłopaka, albo wypij jego krew, bo nie zostawiłem ci żadnego jelenia - głos miał stanowczy, hardy i ochrypnięty, jakby przez całą noc ryczał do księżyca i nie zważał, że może urazić Xenę. - Ja... ja po prostu potrzebuję trochę czasu - powiedziawszy to znów zanurkował, szukając w objęciach zimnej wody ukojenia dla swojej duszy.
Awatar użytkownika
Xena
Kroczący w Snach
Posty: 200
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Xena »

- Nie, nie wypiję jego krwi, nie myśl sobie, że jestem od tego by pozbawiać młodych życia - odpowiedziała bezbarwnym głosem. - Mhm. Jeżeli przeszkadza ci moje nagie ciało tylko powiedz, po prostu chciałam poczuć znów na sobie wiatr, lecz jeżeli ci to przeszkadza - powiedziała i ubrała spódnicę oraz gorset. Siadła pod jakimś drzewem w najciemniejszym kącie i wyjęła z torby butelkę krwi, odlakowała ją jednym, płynnym ruchem i łapczywie się napiła. Łypnęła na Dolharda pogardliwym wzrokiem, lecz on tego nie zauważył.
- Pieprzony dżentelmen, każdy facet taki jest - pomyślała i zachichotała.
Stróżka krwi popłynęła po jej obfitym dekolcie. Wciągnęła na nogi buty jeździeckie i otarła ręką krew. Dziwny był ten smok, za zmienny jak na prastarego, no ale, jak widać, pierwsze wrażenie zrobił dobre, bo mu zaufała. Usłyszała krzyk chłopaka i w jednym momencie już przy nim była, trząsł się jak w febrze, a pot perliście toczył się po jego czole.
- Ej, mały, co ci jest? - szepnęła mu do ucha, lecz jej słowa zabrzmiały niczym grom w jego głowie.
[i]Sufletul ei mu mai poate fi salvat!
Este blestemata!
Single este viata si o sa fie al meu!
Ma voi ridika din mormint, o so razbun
au toat puterile intunericului![/i]

[url=http://img74.imageshack.us/img74/8591/vampirebeauty.jpg]*[/url][url=http://i678.photobucket.com/albums/vv149/divinelove_album/f_BloodyRosebm_5179457.jpg]*[/url][url=http://gothik.ws/images/dessins%20goth/Femme%20vampire.%20Woman%20vampire%20wallpaper.%20Gothic%20girl.JPG]*[/url]

[url=http://i902.photobucket.com/albums/ac221/yuyuhakushi/Monsters/AbbysalEmperor.jpg]Zankou w czystej piekielnej postaci[/url]
Largon
Rasa:
Profesje:

Post autor: Largon »

Gdy usłyszałem cichy głos kobiety, to w mojej głowie zabrzmiało to jak wrzask, krzyk. Trudno było się nie obudzić. Gwałtownie podniosłem się spod drzewa i nie mniej nagle otworzyłem oczy. Mój oddech raptownie przyspieszył, a serce waliło mi jak nigdy. Z mojego czoła lał się pot. Po chwili otrząsnąłem się z tego koszmaru. Mój wyraz twarzy zmienił się na nieco bardziej spokojny, a potem zacząłem rozglądać się po okolicy. Ujrzałem kobietę, którą wcześniej widziałem nagą. Następnie ujrzałem drugiego osobnika, ale nie za bardzo obchodziło mnie kim on jest. Byłem troszkę zdenerwowany, ale jednak zapytałem:
- Co się stało?
Awatar użytkownika
Xena
Kroczący w Snach
Posty: 200
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Xena »

- Krzyczałeś coś we śnie. Coś o ratowaniu. - powiedziała i opadła na trawę. - To nie pierwszy raz, prawda? - zapytała z lekka troską w głosie i zwróciła lazurowe oczy na chłopaka. Podniosła butelkę do ust i przechyliła. Krew wpadła do jej gardła jakby była jakimś wężem, lubiła to uczucie. Obserwowała źródełko, nad którym wirowały kropelki rosy rozświetlane przez brzask. Rośliny wokół źródła lekko uginały swe liście pod ciężarem wody. Widziała elfa, którego włosy co chwilę wyłaniały się z wody, by zaraz znów w nią się zanurzyć. Jego muskularne ciało imponowało jej jak i przyjazne nastawienie, które niestety już minęło.
- Jak ja dawno tego nie robiłam - pomyślała i uśmiechnęła się do własnych myśli, po czym zwróciła się do chłopaka.
- Co tutaj porabiasz, mały? Zwłaszcza, że bije od ciebie moc? - zapytała.
[i]Sufletul ei mu mai poate fi salvat!
Este blestemata!
Single este viata si o sa fie al meu!
Ma voi ridika din mormint, o so razbun
au toat puterile intunericului![/i]

[url=http://img74.imageshack.us/img74/8591/vampirebeauty.jpg]*[/url][url=http://i678.photobucket.com/albums/vv149/divinelove_album/f_BloodyRosebm_5179457.jpg]*[/url][url=http://gothik.ws/images/dessins%20goth/Femme%20vampire.%20Woman%20vampire%20wallpaper.%20Gothic%20girl.JPG]*[/url]

[url=http://i902.photobucket.com/albums/ac221/yuyuhakushi/Monsters/AbbysalEmperor.jpg]Zankou w czystej piekielnej postaci[/url]
Largon
Rasa:
Profesje:

Post autor: Largon »

Chłopiec wziął głęboki oddech i powiedział już całkowicie uspokojony i wyluzowany do kobiety, która prowadziła z nim ciekawą konwersację:
- Tak... to nie było pierwszy raz. Praktycznie codziennie mam takie sny. Przyzwyczaiłem już się - odpowiedział, a po chwili usłyszał następne pytanie, na które warto by odpowiedzieć:
- Ja? Tutaj? Hmm... odpoczywam. A, co do mocy... to chyba nie ode mnie, tylko od tego... czegoś - mówiąc to wyciągnął swój amulet zza koszulki i pokazał Xenie.
Awatar użytkownika
Xena
Kroczący w Snach
Posty: 200
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Xena »

Chwyciła delikatnie medalion w jej bladą dłoń. Czuła spływającą moc. Przeklętą moc. Jej gałki nagle odwróciły się tak, że widać było tylko białko. Chciała dowiedzieć się czegoś o tym artefakcie. Syknęła i jej oczy wróciły na swoje miejsce. Puściła amulet, a ten delikatnie opadł na równomiernie opadający i wznoszący się tors chłopaka.
- To jest przeklęte, wiesz o tym? Skąd to masz? - Wbiła w niego lazurowe, spokojne spojrzenie. Ten amulet był przeklęty czuła to i wiedziała już wiele o jego historii. Chciała sprawdzić, co powie jej chłopak. Odgarnęła kosmyki włosów, które spadały jej na twarz i dekolt. Jej palce łagodnie muskała świeża zielona trawa. Było jej tu tak dobrze, jak w domu, lecz wiedziała, że kiedy słońce wzejdzie nad drzewa, zacznie ją przypiekać i sielanka się skończy.
[i]Sufletul ei mu mai poate fi salvat!
Este blestemata!
Single este viata si o sa fie al meu!
Ma voi ridika din mormint, o so razbun
au toat puterile intunericului![/i]

[url=http://img74.imageshack.us/img74/8591/vampirebeauty.jpg]*[/url][url=http://i678.photobucket.com/albums/vv149/divinelove_album/f_BloodyRosebm_5179457.jpg]*[/url][url=http://gothik.ws/images/dessins%20goth/Femme%20vampire.%20Woman%20vampire%20wallpaper.%20Gothic%20girl.JPG]*[/url]

[url=http://i902.photobucket.com/albums/ac221/yuyuhakushi/Monsters/AbbysalEmperor.jpg]Zankou w czystej piekielnej postaci[/url]
Largon
Rasa:
Profesje:

Post autor: Largon »

Wyraz twarzy Largona od razu zmienił się na nieco bardziej niesmaczny. Od razu zabrał kobiecie medalik. To było dość dziwne zachowanie, bo zachowywał się jakby to była jakaś wielka tajemnica. Cały czas trzymając medalik w ręce, schował go pod koszulką. Następnie zwrócił swój wzrok na panią wampirzycę i powiedział nieco obrażonym głosem:
- Powiem tylko tyle, że wiem, że to jest przeklęte. To brzemię, które ja noszę, ja i tylko ja! Znalazłem go w księdze z magią zakazaną - mówiąc to podniósł troszkę ton głosu.
Awatar użytkownika
Xena
Kroczący w Snach
Posty: 200
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Xena »

- I po co się tak burzyć? Dowiedziałam się tylko czegoś o nim. Młodość, beztroska, lekkomyślność. Raczej powinieneś szukać sobie sojuszników, niżeli wrogów - odrzekła cicho i ciepłym głosem. - Wasze życie jest bardzo kruche i swoimi uniesieniami, młody człowieku, raczej nie rzucaj na prawo i lewo. Bo w końcu znajdzie się ktoś, kto cię tego najdroższego daru może pozbawić. Ktoś w kim nie znajdziesz sojusznika tak opanowanego jak ja - rzekła lekko, jakby mówiła o tym jak biedronka sfruwa na kwiatek. Poprawiła włosy i spódnicę, przysunęła torbę do siebie, a w środku zabrzęczały butelki z krwawym napitkiem. Ten dźwięk miło połechtał jej uszy. Chłopak był młody, stąd jego lekkomyślne zachowanie, brak doświadczenia życiowego. Rozumiała go, też kiedyś taka była, młoda, myślała, że może wszystko, a była tylko jedną małą grudą ziemi, która jakimś cudem przetrwała kilka tysiącleci. Zamyśliła się i wsłuchała w szum drzew, oparła się na łokciach, lekki zefirek kołysał jakby do snu, lecz ona nie była zmęczona wychłeptała przed chwilą butlę krwi.
[i]Sufletul ei mu mai poate fi salvat!
Este blestemata!
Single este viata si o sa fie al meu!
Ma voi ridika din mormint, o so razbun
au toat puterile intunericului![/i]

[url=http://img74.imageshack.us/img74/8591/vampirebeauty.jpg]*[/url][url=http://i678.photobucket.com/albums/vv149/divinelove_album/f_BloodyRosebm_5179457.jpg]*[/url][url=http://gothik.ws/images/dessins%20goth/Femme%20vampire.%20Woman%20vampire%20wallpaper.%20Gothic%20girl.JPG]*[/url]

[url=http://i902.photobucket.com/albums/ac221/yuyuhakushi/Monsters/AbbysalEmperor.jpg]Zankou w czystej piekielnej postaci[/url]
Awatar użytkownika
Dolhard
Kroczący w Snach
Posty: 243
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dolhard »

Dolhard co chwila zanurzał się w zimnej wodzie strumienia. Gdy się wynurzał, słyszał krzyki chłopaka, a później ich rozmowę, lecz, prawdę mówiąc w tej chwili nie obchodziła go ani trochę. Po kwadransie uznał, że jest już wystarczająco spokojny, a jego nerwy wyluzowane. Wyszedł z wody i przemienił się w swoją ludzka powłokę, elfia zaczęła go irytować, zawsze wolał ludzi od elfów. Elfy ze swoją arogancką postawą były nieznośne, a także większość z nich uważała inne gatunki za gorsze. Może to się zmieniło gdy on spał? Ludzie byli dużo bardziej zabawni i każdy następny różnił się od poprzedniego. W powłoce młodzieńca ustawił drewno na ognisko i na tafli magii porozkładał równomiernie mięso. Cztery jelenie to przekąska dla dorosłego smoka, ale musiał się tym zadowolić, gdyż po locie był wyczerpany i nie chciało mu się znowu polować. Xena dalej rozmawiała z nieznajomym, zastanawiał się jak bardzo ją uraził.
- "Jak będzie ku temu okazja, wyjaśnię jej moje zachowanie, teraz jestem głodny".
Gdy mięso zaczęło pachnieć, zaczął jeść, nie oglądając się czy dołączą do niego. Jeśli będzie trzeba zacznie podróżować samemu, jak to robił już niezliczoną ilość razy. Jednak od spotkania z wampirzycą w jego sercu zaczęła się tlić iskierka nadziei, że tym razem uda mu się zdobyć towarzysza lub towarzyszkę.
"Ale pewnie zostanę sam, tak jak zawsze. Może..." - Jednak tego płomyka nadziei nic nie zdoła zgasić.
Awatar użytkownika
Xena
Kroczący w Snach
Posty: 200
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Xena »

- Chodź, mały, najesz się, bo cztery jelonki to chyba za dużo dla mojego kochanego amatora kąpieli - rzuciła wesoło i podeszła do Dolharda. - Ochłonąłeś? - zapytała uwodzicielsko i stanęła za nim, kładąc swoje dłonie na jego ramionach. Jako człowiek, również był piękny. Pogładziła go po włosach i usadowiła obok, patrząc w ogień i wdychając zapach mięsa. Skrzywiła się, bardzo dawno nie jadła mięsa i szczerze nie lubiła tegoż zaspokajania głodu. Na szczęście wypiła butelkę. Spojrzała w otchłań oczu młodzieńca i uśmiechnęła się, jakby nic się nie stało.
[i]Sufletul ei mu mai poate fi salvat!
Este blestemata!
Single este viata si o sa fie al meu!
Ma voi ridika din mormint, o so razbun
au toat puterile intunericului![/i]

[url=http://img74.imageshack.us/img74/8591/vampirebeauty.jpg]*[/url][url=http://i678.photobucket.com/albums/vv149/divinelove_album/f_BloodyRosebm_5179457.jpg]*[/url][url=http://gothik.ws/images/dessins%20goth/Femme%20vampire.%20Woman%20vampire%20wallpaper.%20Gothic%20girl.JPG]*[/url]

[url=http://i902.photobucket.com/albums/ac221/yuyuhakushi/Monsters/AbbysalEmperor.jpg]Zankou w czystej piekielnej postaci[/url]
Zablokowany

Wróć do „Wrzosowa Polana”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości