A co to?
Światło rozległe wzdłuż lasu rozciąga się...
to błędne ognie domu szukające,
zaglądają pod kamień każdy, a i pod korę brązową,
by tylko schować ogień swój przed zagaśnięciem tu.
Ich nikt nie przyjmie, ich nikt nie pokocha,
bowiem zdradliwe są jak poezja i cnota.
Niektóre czerwony ognień wydobywają,
inne zaś, niebieski wciąż chwalą...,
ale wiadome jest, że żaden nie posiądzie obu we władze swe!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A teraz coś z innej beczki
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Gdy jutrzenka świat w jasny przemieni,
blask szybko coś zmieni.
Blade twarze, pod jutrzenki ręką
oraz miasta które światło wyciągnęło z udręki,
to one światu blasku dostarczają,
ale nadmiernie z niego nie korzystają.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kolejny wierszyk, tym razem o... kroplach?
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Podczas deszczu,
mozolne krople na liście lecą... .
Skraplają się tu i ówdzie,
bywają mylące, jak i zachwycające,
ich wolą jest spadanie...,
a na rozkaz się stanie,
by wszystkie krople w jednym czasie spadły
i na ziemi w swój sen zapadły.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------No i już! Kolejny poemat zrobiony!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Te kwiaty oblane czerwienią, pamiętają...,
ten głaz twardy także.
Za późno by naprawić,
za wcześnie by się przyznać... .
W żalu przeżyjesz co jeszcze ci zaznać dali i by twe dłonie wieczną krwią przypieczętowali.
Bez wysiłków sąd cię ukarze,
nie słabnij,
nie rośnij w siłę,
bowiem i tak potępionym, raju zaznać jest niedane.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nowy wiersz, bardziej pesymistyczny niż reszta...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Blade twarze widuje w snach,
ich usta wyblakłe i zęby pożółkłe... .
Straszą mię co noc i spać nie dają,
wizjami przyszłości wciąż nękają,
o tym co będzie i co się dopiero zdarzy.
Śmierć przeniknie przez me drzwi,
a jej posłańcy nożem zadźgają.
W męczarniach umrę,
taki los przepowiadają.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na razie mam tylko tyle, ale postaram się dodawać nowe P.S.: Napiszcie proszę, czy podobały się?
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------