MeotPiach, proch, krew i zniszczenie

Królewskie miasto, nad którym piecze sprawuje król Terezjusz, a jego siedzibą jest ogromny w swych rozmiarach pałac budowany przez wieki, który rozrasta się nawet dzisiaj. Kiedyś był to po prostu szeroki, płaski budynek o dwóch piętrach i smutnych, szarych ścianach. Postanowiono jednak dobudować wieże z wąskimi oknami, a pałac otoczyć pnącą roślinnością. Tak więc dzisiaj Pałac Królewski Meot nie straszy już szarością. Dzięki posadzeniu przy murach winorośli, bluszczy i innych pnących rośli budynek wygląda zupełnie inaczej. Zwłaszcza, kiedy winobluszcze zmieniają kolor liści, czy kiedy kwitną oplatające okna powoje.
Awatar użytkownika
Sahela
Szukający drogi
Posty: 42
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sahela »

Sahela obudziła się nagle, była sama. Malugard zniknął. Czyżby sam postanowił zająć się jej zleceniem? Czyżby było coś tak niecierpiącego zwłoki, że uciekł i się z nią nawet nie pożegnał?
Zrobiło się jej dziwnie. Nie była pewna tego uczucia. Powiedziałaby, że to coś takiego jak złość tyle, że chyba bardziej na siebie niż na niego? Nie była w stanie określić tego uczucia.
Wstała powoli z łóżka. Miała w końcu długie i żmudne zadanie do wykonania. Obmyła twarz w misce lodowatej wody, ubrała się i kiedy chwyciła za klamkę od drzwi poczuła pewien opór. W pomieszczeniu zrobiło się nagle ciemno. Spod drzwi i przez okna zaczął wdzierać się czarny dym.
Co to jest do jasnej cholery?
Sahela nie zdążyła nawet pomyśleć. Dym owinął się wokół niej. Zaczęło brakować jej powietrza, nie mogła się uwolnić. Po chwili przed jej oczyma zrobiło się ciemno. Dźwięki stały się przytłumione, nie czuła nawet podłogi pod swoimi stopami. Nie czuła nic. Zapadła w nicość...
Zablokowany

Wróć do „Meot”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości