Pałac Króla ArataSala kominkowa

Pałac w którym swoją siedzibę ma Król Nandan -Ther'u - Arat, syn słynnego w całej Allaranii Nermara znanego ze swojej dyplomacji i działania na rzecz pokoju podczas ostatniej wojny prowadzonej na Równinie Maurat. Arat jest młodym acz niezwykle mądrym władcą, wraz ze swoją żoną Alanti zamieszkuje komnaty pałacu położonego w centralnej cześć miasta.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Przytaknął lecz jego oczy posmutniały gdy dowiedział się, że nie ujrzy magicznych motyli.
- Ach, cóż za szkoda, bardziej od historii krain lubię jedynie oglądać przedmioty zaklęte magią i dowiadywać się o ich niekiedy ciekawych właściwościach. - Jego głos nie skrywał zawiedzenia, łatwo było z jego tonu i słów wyczytać, że naprawdę zależało mu na ujrzeniu motyli.
- Jeśli tak to panią interesuje, to pochodzę z miasta Derin tak odległego od tego miejsca, że człowiekowi mogłoby zdawać się niemożliwe dotarcie tam przed śmiercią. - W jego głosie nie krył się żaden żart, był zupełnie poważny.
Gdy Niliana wstała Daimon obserwował uważnie każdy jej krok, ruch, bardzo podobał mu się styl w jakim poruszała się Niliana można powiedzieć, że każdy jej krok sprawiał mu przyjemność, uszczęśliwiał go. Spostrzegł kryształową karafkę z której Niliana przelewała napitek do kieliszka, z początku myślał, że robi to dla siebie jednak ona skierowała się z napełnionym kieliszkiem w jego stronę. Gdy podążała w jego kierunku jego wzrok z początku był skierowany na jej oczy jednak po chwili zaczął zmieniać miejsce i oglądać inne części ciała kobiety. Przy przekazywaniu kieliszka ręka Daimona zadrżała pod dotykiem Niliany, było to widocznie w trunku który prawie wylał się z kieliszka. Dłoń Daimona mogła się zdawać nieco chłodniejsza niż zwykłego człowieka, ale nie zimna.
- Czy to jest ten słynny trunek wytwarzany przez twojego ojca ? - Zadał pytanie i odpowiedział jej równie odważnym spojrzeniem co jej.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Patrzyła mu w oczy z dostrzegalną ekscytacją, nie cofając się. Tylko rękę cofnęła. Sale otaczał półmrok.
- Nie, to wino pochodzi z winnic na północy - odparła konkretnie. Zmusiła się do tego, żeby się w końcu odsunąć i usiadła w fotelu. Suknia ułożyła się dość rozłożyście za sprawą falban u dołu, ale swobodnie, bo nie była usztywniona. Dłonie ułożyła sobie na udach jedna na drugiej.
- Wiec jak się pan tu dostał? Portalem? Teleportem?
Ostatnio edytowane przez Niliana 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Po odpowiedzi Niliany uniósł nieco kieliszek, aby bliżej przyjrzeć się znajdującej w niej cieczy zakołysał nim, a trunek w naczyniu zaczął obijać się po jego ścianki. Nie czekając dłużej przystawił kieliszek do ust i pociągnął z niego niewielkiego łyka, aby sprawdzić smak, jeszcze przez chwile obracał trunkiem w ustach delektując się jego smakiem po czym przełknął go i pociągnął kolejnego łyka, tym razem większego.
- Wyśmienity jednak zgaduję, że trunek wytwarzany przez pani ojca jest jeszcze lepszy. - Stwierdził bez chwili wahania.
Uśmiechnął się słysząc pytanie kobiety. Dopił napój znajdujący się w kieliszku i odrzekł do Niliany.
- Skądże, to byłoby zbyt proste. - Nie powiedział nic więcej będąc ciekawym reakcji Niliany.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Skupiła wzrok na kieliszku. Była coraz bardziej poważna, właściwie nawet zaniepokojona. Podniosła na niego błękitne oczy, które w mroku wydały się granatowe. Siedziała w fotelu niczym posąg, zastygnięta w wygodnej, luźnej, ale wciąż eleganckiej pozie. Czerwone loczki pełzały po odkrytych ramionach, a niektóre kładły się aż na dekolt i podniesione nieco stanikiem piersi. Oddychała głęboko i tylko nieco szybciej niż normalnie.
- Wino mojego ojca to Złote Theryjskie, wytwarzane ze specjalnej odmiany jabłek - powiedziała niemalże oficjalnym tonem - Jest słodkie i podawane do deserów. Bardziej jednak interesuje mnie pańska wizyta w królestwie. Jest pan tajemniczy, co wzbudza we mnie podejrzliwość. Niewyjaśniona podróż z odległego zakątka świata i nieznany cel odwiedzin.... zaczynam się przekonywać, że pańską obecność należałoby zgłosić straży i wylegitymować pana należycie na ta okoliczność - jej tonowi tylko odrobinę brakowało do groźby, chociaż głos pozostawał spokojny i głęboki.
Ostatnio edytowane przez Niliana 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Wpatrywał się w pusty już kieliszek słysząc słowa Niliany wcale się nie speszył, a nawet uśmiechnął się do niej.
- Nie dobrze jest zdradzać swoje tajemnice od razu, ale być może powinna pani powiedzieć straży o mojej obecności. - Jego wzrok nie zmieniał miejsca, wciąż był skierowany w pusty kieliszek jakby chciał coś w nim znaleźć.
- Uważa mnie pani za tak niebezpiecznego ? - Obrócił się i ruszył w stronę kredensu na który odłożył swój kieliszek, podążył w stronę Niliany i stanął o krok od niej pochylił się i uważnie spojrzał w jej oczy.
- Jeśli tak to panią interesuje, to proszę pytać, postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania. - Powiedział spokojnie i bez krępacji chociaż ich bliskość mogłaby sprawiać przy tym trudność.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Gdy się nad nią nachylił upewniła się, że albo jego uprzednia dworskość i maniery były przykrywką, która się właśnie uchyla, albo usiłuje ją przestraszyć, albo... ostatnia myśl była zbyt niepokojąca by chciała dać jej przystęp do swojej świadomości. Nie drgnęła i odwzajemniła spojrzenie, w niczym nie zmieniając wyrazu oczu, ani tonu głosu.
- Gdy poczuję się zagrożona z pewnością wezwę straż. Póki co wystarczą mi pańskie wyjaśnienia. A zatem... jak się pan tu dostał i czego pan tu szuka?
Dłonie, które spoczywały na jej udach zsunęła na podramienniki fotela, jakby chciała się w nim silniej zaprzeć, chociaż mięśnie miała nadal rozluźnione.
Ostatnio edytowane przez Niliana 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Wyprostował się i obrócił, podszedł do ściany o którą oparł się plecami, związał ręce na klatce piersiowej i spojrzał przd siebie na przeciwległą ścianę.
- W sumie to jak tu przybyłem trudno wyjaśnić nawet ja do końca tego nie wiem, więc pozwól, że to pytanie ominę. Czego szukam ? Niczego szczególnego, lubię podróżować i tak jak wspominałem lubię historię, liczyłem, że ta kraina jest w nią bogata. Poza tym chciałem poznać nowych ludzi. - Mówił swobodnie i luźno, widać, że nie miał problemów z mówieniem o sobie.
- Ma pani jeszcze jakieś pytania ? -
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Spoglądała na niego z lekko otwartymi ustami. W miarę jak mówił mijało jej zaniepokojenie. Właściwie napięcie opuściło ja w chwili gdy się odsunął. Wierzyła w podaną przez niego wersję. Jego głos wydawał jej się szczery. Poczuła lekkie zakłopotanie ciszą, która zapadła po jego pytaniu.
"Może naprawdę go demonizuję? Może jest tylko wędrowcem i historykiem, przypadkowo posiadającym magiczny amulet? Może go dostał od kogoś... "
Znów jej wzrok prześlizgnął się po jego kołnierzu.
- Tak, mam. Jakie jest źródło pańskiego utrzymania? Skoro został pan w niewyjaśnionych okolicznościach oderwany od miejsca pochodzenia i zapewne od rodziny i pracy także... musi mieć pan jakiś pomysł na przyszłe życie, bo nie widać po panu lęku o to, co przyjdzie panu jeść i w co się odziać.
Mówiła już ciszej i łagodniej z mniejszą pewnością siebie. Czuła niemalże poczucie winy, że go przepytuje.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Gdy opowiadał na pytania jego wzrok nie był skierowany na Niliane, gdy mówił oglądał sobie uważnie całą salę.
- Pochodzę z dość zamożnej rodziny, a poza tym... - Zamilkł na chwile i próbował wymyślić jak może przedstawić, to co robił przed przyjazdem tutaj. Upozorował wszystko tak, aby wyglądało jakby się po prostu coś mu się przypomniało, a nie jakby myślał nad dalszą częścią odpowiedzi.
- No cóż, poza tym pracowałem na dworach królewskich co niekiedy owocowała naprawdę sowitym wynagrodzeniem. - Głos miał pewny i stanowczy oraz szczery, ponieważ wydawało mu się, że nie kłamie, a co najwyżej nie mówi całej prawdy.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Pozostawiła łokcie na oparciach, a dłonie splotła razem. Jej głos znów był miły. Zaczęła się nawet o niego martwić. To co mówił przestawało mieć dla niej sens mimo, że nie posądzała go już o złe intencje. Natomiast zaczynała się obawiać, że kręci, bo jest dumny i nie chce zdradzić swojego, być może trudnego położenia.
- Jakże może ci pomóc bogactwo rodziny, która pozostała tak daleko, że nikt nie przebędzie tej drogi za życia? Lecz... jeśli na tamtejszych dworach ceniono twoje usługi, to może i tutaj mógłbyś się podjąć pracy. Powiedz proszę, czym dokładnie się trudnisz a polecę pana odpowiedniej osobie.
Dopiero gdy skończyła mówić zorientowała się, że zwróciła się do niego kilka razy nie zachowując formy "pan". Zawstydziło ja to, ale starała się nie dać po sobie tego poznać. Liczyła na to, że nie zwróci na to uwagi.
Ostatnio edytowane przez Niliana 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Pokręcił głową przecząco i uśmiechnął się ciepło do Niliany, pierwszy raz od jakiegoś czasu rzucając na nią swe spojrzenie.
- Proszę się nie kłopotać, zabrałem ze sobą sporą sumę pieniędzy i nie sądzę, aby w najbliższym czasie miałoby mi ich zabraknąć. -
Znów zaczął zastanawiać się nad odpowiedzią na drugie pytanie, po kilku krótszych chwilach westchnął i odbił się od ściany, udał się w stronę fortepianu przy którym teraz nikt nie siedział.
Instrument wydawał mu się samotny, jeszcze niedawno Niliana łaskotała jego klawisze które w odpowiedzi wydawały z siebie cudowne dźwięki. Tym razem to on położył swe palce na klawiszach, zrobił to jednak niepewnie i szybko je zabrał zanim fortepian wydał jakikolwiek dźwięk. Przy drugim podejściu nacisnął jeden z klawiszy, a za nim drugi i trzeci, po chwili już pewniej przyciskał kolejne z nich grając prostą melodyjkę, przerwał i obrócił się do Niliany.
- Wykonywałem pomniejsze zadania, spełniałem prośby władców, służyłem radą. Nic wielkiego. -
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Wstała z fotela, gdy podszedł do fortepianu. Zrobiła trzy kroki w jego stronę i zatrzymała się, a suknia zatrzymała się chwile później przestając falować. Czuła narastający smutek.
"Za mało ważne zadania nikt nie płaci dużych sum" Spojrzała na klawisze, których przed chwilą dotknął.
- Cieszy mnie wiadomość, że niczego panu nie trzeba - głos miała melancholijny i całkiem niewesoły. Stała się chłodna i oficjalna, ale tak naprawdę tęskniła za tamtymi chwilami napięcia i emocji, przyprawiającej o szybsze bicie serca.
Cóż, każda pieśń kiedyś się kończy" pomyślała z goryczą, głośno zaś powiedziała
- Życzę dobrej nocy - po czym ukłoniła się dygając głęboko i pochylając głowę. Z miękkim szelestem materiału obróciła się i wyszła z sali nie oglądając się za siebie.

Ciąg dalszy: Niliana
Ostatnio edytowane przez Niliana 13 lat temu, edytowano łącznie 2 razy.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Gdy Niliana do niego podchodziła on był wpatrzony w klawisze na których jeszcze przed chwilą składał palce, aby wydobyć z nich dźwięki, nie był niestety najlepszym muzykiem, a ta melodia była jedyną którą potrafił zagrać, ale lubił ją przypominała mu szczęśliwe chwile.
Stwierdził, że pierwsze zdanie wypowiedziane przed kobietę nie wymaga komentarza, lecz gdy się pożegnała, wstał i stanął na przeciw niej po czym wykonał elegancki ukłon. Poczuł ukłucie smutki, nie chciał, aby ich spotkanie się zakończyło, ale co mógł zrobić, nic. Przełknął tę gorycz i wymusił na twarzy uśmiech gdy spojrzał na Niliane.
- Ja również życzę dobrej nocy i bardzo dziękuję za czas który mi pani poświęciła. - Osoba wysoko uzdolniona w empatii z pewnością mogła wyczuć w jego głosie smutek i zawiedzenie. Gdy tylko Niliana zamknęła za sobą drzwi Daimon usiadł ponownie do fortepianu i znów zagrał tę samą melodie, grał ją w kółko, aż do samego rana.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Ledwo po świcie rzeźbiona klamka drzwi do sali kominkowej skrzypnęła i pochyliła się. Do pomieszczenia weszła dziewczynka wyglądająca na lat sześć... najwyżej osiem. Czarne włosy miała zaplecione w warkoczyki, a pod pachą niosła plik kart z nutami. Na widok Daimona stanęła skonfundowana i zapomniała nawet o dygnięciu.
Dopiero po chwili do sali weszła Niliana i w pierwszej chwili nawet nie zauważyła mężczyzny, tylko zwróciła się ponaglająco do uczennicy. - Violett, na co czekasz? Nuty na stojak, wyregulować stołek... - ton miała miły, ale stanowczy i upominający. Była ubrana w zielono-złotą suknię z aksamitu z długimi rękawami rozciętymi od łokci. Włosy zaplotła w warkocz, który oplatał jej głowę niczym korona lub wianek. Dopiero kiedy zauważyła, że dziewczynka dalej stoi i na coś się patrzy dostrzegła Daimona i jej oczy przybrały wyraz zdumienia i lekkiego zmieszania.
- Witaj panie.. wcześnie wstaliście - wypowiedziała nadal nie mogąc się otrząsnąć - Czy mogę prosić o odstąpienie instrumentu mojej podopiecznej lady Violett Damaso?
Ostatnio edytowane przez Niliana 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Gdy tylko usłyszał skrzypnięcie klamki przerwał grę, obrócił się na krześle i spostrzegł małą dziewczynkę, uśmiechnął się do niej promiennie.
Chwilę po tym do sali wkroczyła Niliana, wyglądała olśniewająco w swojej nowe sukni, a jej fryzura dodawała jej władczości i pikanterii. Dopiero po kilku chwilach zorientował się, że ma wzrok wciąż skierowany na kobietę, właściwie nie mógł go oderwać, wyraz jego twarzy mógł teraz wyglądać nieco głupio. Potrząsnął głową, aby się "ocucić" i wstał ze stołka, staną na proste nogi i wykonał ukłoń w stronę kobiet.
- Dzień dobry. Ależ oczywiście, proszę wybaczyć, że przeszkodziłem. Czy powinienem sobie pójść ? -
Zadał pytanie i miał szczerą nadzieje, że odpowiedź będzie przecząca. Kamień na jego szyi przybrał teraz kolor purpurowy.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Uśmiechnęła się odzyskując pewność siebie. Z lekkim opóźnieniem dotarło do niej, że on tu nadal jest i że będzie miała kolejną szansę się do niego zbliżyć.
- Oczywiście, może pan zostać. Może nawet i pan się czegoś nowego nauczy. Na przykład prawidłowego trzymania nadgarstków prawda panno Damaso? - ostatnie zdanie zaakcentowała znacząco nauczycielskim tonem i spojrzała krytycznie na dłonie małej pianistki, która już zaczynała ćwiczyć wprawki. Dziecko natychmiast wyprostowało plecy i uniosło wyżej przeguby dłoni by ręce tworzyły linie równoległa do klawiatury.
Tymczasem Niliana znów spojrzała na Daimona z uśmiechem, ale przy dziewczynce zachowywała się z większą duma i elegancką powściągliwością.
- Jeśli wciąż przysługuje mi prawo pytać... mogę wiedzieć cóż to za melodia która zagrał pan wczoraj? - głos lekko ściszyła i odeszła od fortepianu do kominka, by rozmową nie przeszkadzali dziecku w nauce.
Ostatnio edytowane przez Niliana 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Zablokowany

Wróć do „Pałac Króla Arata”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości