Pałac Króla ArataSala kominkowa

Pałac w którym swoją siedzibę ma Król Nandan -Ther'u - Arat, syn słynnego w całej Allaranii Nermara znanego ze swojej dyplomacji i działania na rzecz pokoju podczas ostatniej wojny prowadzonej na Równinie Maurat. Arat jest młodym acz niezwykle mądrym władcą, wraz ze swoją żoną Alanti zamieszkuje komnaty pałacu położonego w centralnej cześć miasta.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Jak mówił odgryzła kawałek ciastka i cieszyła się, że ma czym zatuszować zaskoczenie i miała czas na obmyślenie odpowiedzi zanim przełknęła. Znów miała wrażenie, że mężczyzna nie kłamie.
- A nad czym pan tak dumał sir Daimonie? Sprawia pan wrażenie osoby nieznającej trosk. Cóż takiego nie mogło zaczekać na pana uwagę do rana? - cały czas udawało jej się mówić lekkim tonem, nawet lekko rozbawionym, jakby chciała mu dać do zrozumienia, że nie wierzy w podaną przez niego wersję.

Mała pianistka nie doszła jeszcze nawet do połowy utworu, kiedy do sali weszła służąca. Kasztanowo-włosa młoda dziewczyna w białym fartuchu i czepcu na głowie niosąca tacę z herbatą. Uśmiechnęła się do obecnych i zwróciła do Niliany.
- Adela powiedziała mi że ma pani gościa na lekcji i przysłała mnie z herbata do ciastek. - Niliana uśmiechnęła się z wdzięcznością w odpowiedzi.
- Dziękuje Marto. - Służąca stawiając tacę na stole stała tuż koło fotela Niliany i w pewnym momencie lekko się potknęła, tak ze na ziemię spadła lyżeczka.
Marta pochyliła się po nią szybko i poza sięgnięciem po element nakrycia, wykonała jeszcze jeden drobny zabieg. Pinezką przybiła do nóżki fotela dół sukienki Niliany. A sukienka była ozdobiona lamówka ze złotej wstążki i to właśnie tą lamówkę służącą przyszpiliła do fotela.
- Aha... zapomniałabym - dodała służącą nadal słodziutkim głosikiem odkładając łyżeczkę na tacę. - Podobno pani ojciec czeka na panią we sali audiencyjnej... Prosił, żeby pani zeszła do niego po lekcji, to podobno pilne.
Ostatnio edytowane przez Niliana 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Przez kilka chwil po wypowiedzi Niliany zapadła cisza, Daimon zastanawiał się nad odpowiedzią, wiedział o czym myślał, ale nie był pewny czy powinien mówić cała prawdę.
Zdecydował jednak, że nie ma powodu kłamać.
- Rozmyślałem o wielu rzeczach w tym też o pani. - Gdy mówił podniósł głowę z dłoni i wyprostował się w fotelu, obie ręce położył na podłokietnikach.

Gdy otwarły się drzwi do sali Daimon skinął uprzejmie głową do służącej i obdarował ją uśmiechem szybko jednak jego spojrzenie powróciło na Niliane ponieważ o wiele bardziej zależało mu na jej widoku. Przysłuchiwał się spokojnie rozmowie służącej z Niliana, nie chciał im przeszkadzać zatem nic nie powiedział. Spoglądał na spadającą ku ziemi łyżeczkę po potknięciu służącej, trwało to niestety tak krótko, że nie zdążył zareagować.
Daimon wydawał się zaciekawiony po tym co powiedziała Marta, był zaintrygowany tym czego może chcieć ojciec Niliany od niej, co może być tak ważne, ale nie na tyle ważne, aby przerwać lekcje gry.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Kiedy powiedział, że przez noc o niej myślał nie mogła powstrzymać spontanicznego westchnienia. Chciała tego. Chciała być dla niego istotna, chociaż przekonywała siebie, że chodzi tylko o miłe towarzystwo i o to by szybko nie wyjeżdżał
Kiedy służąca wspomniała o jej ojcu serce natychmiast zaczęło jej walić. "Musiało się coś stać... Inaczej nie fatygowałby się osobiście, albo posłałby po mnie kogoś z domu."
Jej twarz nabrała powagi i niepokoju. Wstała energicznie i spojrzała na Daimona z przejęciem.
- Proszę popilnować Violett... tylko się upewnię, że to nic złego. - poprosiła ze zdenerwowaniem i szybko wyszła. Przy nóżce fotela został kawałek złotej wstążki. Służąca także wyszła pospiesznie.
Dziewczynka przy fortepianie kończyła zadany utwór. Gdy doszła do końca odwróciła się i spojrzała na Daimona wielkimi, brązowymi oczami. - Kim pan jest?

***

Niliana prawie zbiegła piętro niżej, przeszła przez pusty korytarz i pchnęła drzwi do sali audiencyjnej.
- Ojcze! - zawołała rozglądając się, ale nie widziała nikogo. Pomieszczenie było rozległe, więc zaczęła iść wzdłuż stołu konferencyjnego, ku królewskiemu tronowi. Przyglądała się wiszącym kotarom, czy postaci ojca nie dojrzy, przy którymś z okien. Idąc obróciła się wokół własnej osi, oglądając się za siebie. Szła chwilę tyłem, potem znów odwróciła się ku podwyższeniu i ponowiła wołanie, ale odpowiedziała jej cisza.

***

Tymczasem kilka chwil po wyjściu kobiet uszu Daimona doszły podniesione głosy i stukot butów na korytarzu. Ktoś coś mówił o kradzieży, o klejnotach... padło słowo "bardka" a potem drzwi do sali kominkowej otworzyły się z trzaskiem i weszło do środka dwóch strażników.
- Lady Damaso - sapnął jeden z nich na widok dziewczynki, która poderwała się przestraszona, skłonił się sztywno chrzęszcząc pancerzem - gdzie jest pani nauczycielka. Podobno macie lekcje gry na fortepianie.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Daimon zauważył przejęcie na twarzy Niliany i gdy wstała on wstał razem z nią.
- Ależ oczywiście, przypilnuje jej. - Po tych słowach odprowadził Niliane wzrokiem przez całe pomieszczenie, wrócił na chwile spojrzeniem do jej fotelu i zauważył złotawą wstążkę zatem pochylił się i zerwał ją po czym wsunął do prawej kieszeni swych spodni.
Obrócił się do dziewczynki i obdarzył ją uśmiechem po czym ruszył w jej stronę. Dziewczynka zadała pytanie na które Daimon z ochotą odpowiedział.
- Chwilowo będę twoim nauczycielem dobrze ? Zagraj proszę swoją ulubioną melodie. -
Z pewnością nie mówił jak nauczyciel, jego głos był ciepły i miły, nie rozkazujący, po prostu poprosił o to. Po kilku Daimon zaczął słyszeć stukot butów i jakieś pomruki rozmów, dzięki swojemu dobremu słuchowi wyłapywał co któreś słowo jednak nie wszystkie i było trudno złożyć je w sensowną całość. Do sali wparowało dwóch strażników, wyglądali na zaniepokojonych, spieszyli się. Gdy strażnicy zadali pytanie Daimon obrócił się w stronę dziewczynki i mrugnął do niej okiem.
- Aktualnie to ja uczę Lady Damaso, chyba jesteście niedoinformowani. Czy mogę wiedzieć w jakiej sprawie panowie tu przybyli. - Jego głos tym razem wydawał się być groźny i choć nie wydał rozkazu słychać było, że domaga się natychmiastowej odpowiedzi.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Gdy Daimon przedstawił im się jako nauczyciel dziewczynki zdębieli na chwilę. Drugi jednak szybko odzyskał rezon i rzekł stanowczo
- Lady Firewing jest aresztowana, to rozkaz królowej. - W chwili gdy mowił to zdanie Niliana weszła do pokoju, pobladła i zdyszana z wyrazem zupełnego niezrozumienia na twarzy. Jeden ze zbrojnych chwycił ja mocno za ramię żelazną rękawicą, widocznie bojąc sie, że zechce uciekać.
Nie próbowała. Spojrzała tylko na strażnika, który to powiedział z coraz większym zdumieniem i przestrachem.
- Ale... pod jakim zarzutem? - wyjąkała wstrząśnięta i przeniknięta chłodem dotykającego ją metalu.
- Została pani oskarżona o kradzież królewskich klejnotów. - padła szorstka odpowiedź.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Stanął dumnie, wyprostowany, chyba podobała mu się gra nauczyciela, rzucił więc poważne spojrzenia strażnikom gdy czekał na odpowiedz kiedy ją usłyszał otworzył szeroko powieki ze zdziwienia. Do pokoju weszła Niliana na którą natychmiast przeniósł swe zdziwione spojrzenie, jakby chciał nim wymusić na kobiecie wyjaśnienia.
Słysząc pytanie Niliany domyślił się, że prawdopodobnie nie ma przygotowanych wyjaśnień ponieważ sama jest zaskoczona. Co prawda Daimon znał ją krótko i właściwie nic konkretnego o niej nie wiedział, ale coś nie pozwalało mu uwierzyć w te oskarżenia.
- Mają panowie jakieś dowody ? - Obrócił się w stronę strażników ponieważ pytanie było skierowane do nich, jego ton był szorstki i nieprzyjemny.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Podczas gdy jeden ze strażników rozmawiał z Daimonem, drugi wyprowadził Niliane z pokoju na korytarz. Jakiś meski głos zawołał - Na pewno są w jej pokoju! Chodźmy sprawdzić. - gdy ci na korytarzu zaczeli się oddalać, ten co rozmawiał z Daimonem zaczął okazywać zniecierpliwienie.
- Mamy, ale to nie pańska sprawa - odburknął i ruszył za tamtymi.
Do sali kominkowej weszła jakaś starsza dama i wyprowadziła dziecko za rączke mamrocząc coś pod nosem z oburzeniem.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Wzrokiem podążał za Nilianą i jednym ze strażników lecz gdy usłyszał pytanie odpowiedz drugiego ze strażników spiorunował go spojrzeniem.
- Teraz to jest moja sprawa, chce wiedzieć co się tu dzieje i dlaczego obwiniacie tą kobietę. - Jego głos był pełen złości i irytacji.
Gdy zauważył, że strażnik z którym rozmawiał również wychodzi za pozostałymi Daimon udał się za nim, nie zwrócił nawet uwagi na damę która wyprowadzała dziewczynkę z sali. Kiedy był już prawie przy drzwiach obejrzał się na pokój i pokręcił głowa z niedowierzaniem.
- Cóż za niedorzeczność - Powiedział tak cicho, że jedynie on sam mógł to usłyszeć.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Zablokowany

Wróć do „Pałac Króla Arata”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości