Klasztor Mrocznych Sekretów[Klasztor Mrocznych Sekretów] Poszukiwanie księgi Cieni

Niezwykłe to miejsce. Wokół niego rozciąga się iluzja wody. W środku zaś znajduje największa na świecie biblioteka. Akty urodzenie, biografie i księgi zawierające tak mroczne sekrety iż są trzymane pod dziesięcioma magicznymi zamkami. Do klasztoru ma wstęp osoba o czystych zamiarach. Istota pragnąca chłonąć wiedzę. Osoba, która nie chce jej wykorzystać do niecnych celów lecz posiadając, pomóc innym stworzeniom w czynieniu dobra.
Awatar użytkownika
Lilu
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 103
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Lilu »

-To poszukam później. Teraz trzeba „ratować świat”
Powiedziała z przekąsem. Zaraz też zabrała się do przeszukiwania regałów. Zaczęła od samego kąta sali by mieć jakiś punkt startowy. Widziała, że anioł zaczął z drugiej strony. Przeglądała się każdej książce osobno, bojąc się jedynie, że tytuł będzie w jakimś nieznanym jej języku i przypadkiem go pominie. Dopiero będąc tak blisko ksiąg mogła wyczuć wspomnianą przez anioła aurę. Niektóre książki wręcz odpychały ją swą aurą. Po kilku godzinach miała już dość. W brzuchu jej burczało, ale nie miała ochoty iść coś jeść. Nie miała ochoty opuszczać tego miejsca.
-Znalazłeś już coś?
Krzyknęła do anioła. Zaraz też zaczęła kichać, gdy przypadkiem wciągając kurz zalegający w kilku miejscach biblioteki. Przez to ledwo dosłyszała odpowiedź anioła brzmiącą „Nie!”
Westchnęła i zaczęła szukać dalej.
Dopiero pod wieczór udało im się wspólnie znaleźć książkę. Była na najwyższej półce w czarnej okładce z srebrnymi napisami. Wypatrzona przez kotołaczkę, ale ściągnięta przez anioła, który jako wyższy potrafił tam dosięgnąć.
-Tyle szukania dla jednej książki - Zaczęła marudzić dziewczyna patrząc na starą książkę i co jakiś czas jeszcze kichając. -Trzeba uczcić szybkie znalezienie tego tomiska.
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
~ Ewa Białołęcka
Awatar użytkownika
Avallach
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 146
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Avallach »

- Taaak. Uczcimy to później, teraz nie mam na to czasu. Najlepiej idź do kuchni, zjedz kolację i kładź się spać. Jutro ruszamy o świcie, musisz być wypoczęta. Chyba że... - zająknął się anioł - Chyba że wolisz zostać tu, i poszukać książek traktujących o twojej rasie... Zrób jak uważasz...
Avallach rzucił opasłe tomisko "Księgi Cieni" na biurko. Wziął świeczkę, i podpalił ją, stawiając nieopodal księgi. Później, zagłębił się w lekturze.
Awatar użytkownika
Lilu
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 103
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Lilu »

Spojrzała tak nawet przyjaźnie na anioła a potem na regały. Posiedzi jeszcze tutaj chwilę. Znalazła po chwili jakiegoś starego mnicha, który był za stary na wszelkie namiętności, które by mogły targać jego ciałem. Szybko, ciągle wzdychając, zaprowadził ją do regału z historiami i opisem wszystkich ras chodzących po tym świecie. Podziękowała mu, a ten natychmiast znikł jej z oczu. Czuła, że przeklina sam siebie, iż nie jest młodszy o 20-40 lat. Teraz to ona westchnęła. Żałowała czasem, że nie urodziła się mężczyzną. Tymczasem wybrała odpowiednią książkę, znalazła przytulny kawałek podłogi i zaczęła wertować tom. Zatrzymywała się, na co ciekawszych faktach pomijając jednak starożytne historie kotów.
Czytała książkę do późna w nocy. Wracając zauważyła, że Anioł dalej czyta „Księgę Cieni”, więc aby nie przeszkadzać mu szła jak najciszej ku kuchni, w celu zdobycia pożywienia a następnie swej celi. Tym razem rozebrała się bielizny, nakryła porządnie kocem. Jednak przeciwieństwie do poprzedniej nocy tym razem długo zajęło jej zaśniecie. Jej umysł ciągle przyswajał sobie pochłonięte informacje.
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
~ Ewa Białołęcka
Awatar użytkownika
Avallach
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 146
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Avallach »

Avallach wszedł do celi dysząc głośno. Na jego twarzy, pod okiem wyrastał siniak wielkości dużej śliwki. Oprócz tego, parę palców u prawej ręki miał wybite. Lilu leżała całkiem naga, koc okrywał tylko kawałek jej ciała. Anioł szturchnął ją palcem.
- Ubieraj się, prędko. Spakuj tylko najpotrzebniejsze rzeczy, daje ci 5 minut. musimy się stąd szybko zmywać. Później Ci wszystko opowiem - Powiedział szybko Avallach i sam zabrał się do pakowania swoich rzeczy. Gdy skończył ze swoimi rzeczami, wrzucił do plecaka jedzenie i wino podwędzone z kuchni. Oprócz tego, nie sposób było nie zauważyć jak niezręcznie wkłada do niego księgę, oprawioną w czarną skórę. Tą samą, po którą tu przybyli
Awatar użytkownika
Lilu
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 103
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Lilu »

Nie pytając o nic szybko zaczęła się upierać i zgarniać swoje rzeczy z podłogi do torby. Na razie nie pytała, co się stało, chociaż część chyba się domyślała. Anioł będzie chciał to sam powie. Zarzuciła na siebie swój płaszcz, przewiesiła przez plecy kołczan. Szybko napięła łuk i przygotowała strzałę. Tak na wszelki wypadek. Widziała lepiej niż Anioł, więc gdyby ktoś przed nimi czaił się dostrzeże go pierwsza i zabije.
-Gotowa.
Zerknęła na księgę trzymaną przez aniołka. No nie taki grzeczny znowu jest. Siniaki pewnie są dowodem drobnej różnicy zdań, co do wypożyczania książek.
-Idziemy.
Ruszyła ku wyjściu.
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
~ Ewa Białołęcka
Awatar użytkownika
Avallach
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 146
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Avallach »

- Nie wyjdziemy głównym wyjściem, pewnie już się tam czają. Wchodzimy na wieżę. Chodź za mną i trzymaj się blisko.
Avallach biegł w kierunku klatki schodowej. Nikt nie spodziewał się, że będą szli w stronę wieży, dlatego zdołali kupić sobie trochę czasu. Jednak nie za wiele. Już po paru minutach, ich śladem kroczyli mnisi uzbrojeni w grube pałki i kastety. Gdy doszli do schodów, i zaczęli wspinać się na górę, ich tempo ucieczki spadło. Anioł co rusz musiał zatrzymywać się, czekając na swoją towarzyszkę. A tempo pościgu nie spadło.
Po kilku okropnie długich minutach znaleźli się wreszcie w wieży. Drzwi były oczywiście zamknięte. Avallach wyważył je kopniakiem, i razem z Lilith weszli do środka. Szczyt wieży był mnisią zbrojownią. Trzymali tam miecze, zbroje i inne rzeczy przeznaczone do walki. Avallach wziął do ręki mały, jednoręczny toporek i... Odwrócił się do drzwi. Na czele pościgu stał Karagell
- Avallachu... Dlaczego? Dlaczego to zrobiłeś?
- Wybacz przyjacielu... Obiecuję że zwrócę to, gdy nadejdzie odpowiednia chwila... Jednak teraz... - Anioł podniósł toporek.
- Chcesz nas zabić? Wiesz że w pojedynkę nie masz najmniejszych szans?
- Nie chcę was zabijać. Nigdy nie miałem takiego zamiaru. Chcę zrobić to! - Avallach zamachnął się i rzucił toporkiem w ogromny wręcz witraż. Szkło pękło, i rozsypało się po ziemi. Przed nimi rozpościerał się krajobraz górski. Byli kilkaset stóp nad ziemią.
- Nigdy tego nie robiłem. Ale... Jak to mówią, zawsze musi być ten pierwszy raz... - Powiedział bardziej do siebie niż do dziewczyny. - Żegnaj przyjacielu. Jeszcze kiedyś się spotkamy. Wiem to. - Rzekł do Karagella, wziął Lilith na ręcę i... Wyskoczył przez wcześniej wybitą szybę.
- Idiota... - mruknął pod nosem Karagell. - Odważny idiota.
Awatar użytkownika
Lilu
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 103
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Lilu »

Gdy tylko skoczyli, gdy tylko poczuła ten pęd powietrza krzyknęła i mocno wczepiła się anioła wbijając mu się pazurami w plecy. Jej przerażony umysł nie przyjmował nic do wiadomości poza tym, że do ziemi mają zdecydowanie za daleko a ona nie umie z takiej wysokości spaść na cztery łapy.
Że też cholera porwałaby tego anioła i jego pomysły. Zamknęła oczy, modląc się jedynie o szybkie dolecenie do celu lub też szybką śmierć na skałach.
-Następnym… razem… ostrzegaj… jak będziesz… skakać…
Wymówiła powoli przez zaciśnięte ze strachu zęby. Do listy najgorszych rzeczy poza wodą dodała teraz niespodziewane, nagłe latanie.
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
~ Ewa Białołęcka
Awatar użytkownika
Avallach
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 146
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Avallach »

- Nic się nie bój, trzymaj się mnie mocno. Lecimy do Trytonii, musimy tam znaleźć pewnego człowieka. Uważaj, zaraz będziemy lądować!

Kontynuacja
Zablokowany

Wróć do „Klasztor Mrocznych Sekretów”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość