Błyszczące JezioroRozmyślania samotnej duszy

W wodach Błyszczącego Jeziora mieszkają Strażniczki. Małe istotki mierzące dwa cale. Swoje miasto mają w jego głębinach. Są niezauważalne dla ludzkich oczu. To ich połyskujące ciała nadają błyszczące kolory wodom tego jeziora. Na środku znajduje się tez niewielka wyspa cała porośnięta gęstą roślinnością, mity mówią że gdzieś na tej niewielkiej wyspie znajduje się tajemniczy portal prowadzący wprost do lasu Jednorożców.
Awatar użytkownika
Abaddon
Błądzący na granicy światów
Posty: 18
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Rozmyślania samotnej duszy

Post autor: Abaddon »

Abaddon dawno, dawno temu już nie przebywał na ziemi i choć obserwował śmiertelnych z Planów, od wielu już lat nie przełamał się by zejść ponownie na łono tworu Pana. Tego dnia jednak Abaddon nie potrafił znaleźć ukojenia ani w modlitwie, ani w pracy. Lot po Wyższej Arkadii również nie sprawiał mu dziś radości i podczas głębokiego zamyślenia, bezwiednie sfrunął niżej, niżej, aż w końcu znalazł się na ziemi. Zorientował się na szczęście na tyle wcześnie, by nie wywołać paniki nagłym objawieniem się anioła światłości. Leciał pośród chmur nad równiną. Wokół nie widział żadnego człowieka, więc i tą informację przyjął z ulgą. Świadkiem jego zejścia będą jedynie zwierzęta. Anioł zniżył odpowiednio lot, a gdy znalazł się już wystarczająco blisko nad ziemią wyprostował lot, stawiając stopy na trawie i składając skrzydła. Wylądował. Jego srebrne, opalizujące oczy przeczesały teren. Wokół nie było nikogo z humanoidów. Tylko dzika przyroda. Abaddon westchnął i schował skrzydła. Nie daj Boże, gdyby zagnało w te strony jakiegoś człowieka! Gdyby zobaczył go takim, jakim jest teraz zdecydowanie nie byłaby to dobra sprawa. Mężczyzna, wysoki, dobrze umięśniony zauważył w oddali jezioro, skrzące się pięknie na otwartej przestrzeni równiny, od promieni słońca odbijających się od jego tafli. To właśnie w tym kierunku ruszył anioł i gdy znalazł się już u brzegu, ściągnął swe szaty i wszedł do raczej zimnej wody. Nie dbał jednak o to. Chciał po prostu się oczyścić i choć nie był brudny, jego umysł zaprzątały różne, niepokojące myśli, które chciał zmyć. Tak więc Abaddon postanowił zanurkować, by w końcu aż do wyczerpania tchu siedzieć pod wodą. W ciszy....gdzie jego myśli mogły spokojnie ulecieć z jego głowy.
Awatar użytkownika
Ignea
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 110
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smok Solarny
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Ignea »

Od ostatniego pobytu Smoczycy w mieście, minęły trzy dni. Nie mogła zawrócić by nie wpaść na tamtego łowcę, nie mogła też dowiedzieć się czegoś więcej o tamtym mężczyźnie, który ukrywał przed nią dokładnie to co ona przed nim - prawdziwe oblicze. Lot trwał więc i trwał, przerywany nieczęstymi postojami. Ignea o dziwo miała wyjątkowo dobry humor i czerpiąc radość z przebywania w przestworzach, zaczęła robić beczki i różne inne podniebne akrobacje, śmiejąc się tym swoim smoczym śmiechem, który mógł przerażać tych, którzy nie znali Pradawnej.

Smoczyca znalazła się nad Równinami Maurat, szukając kolejnego miejsca na postój. Wiedziała, że Błyszczące Jezioro nada się idealnie, bo tam mało kto zagląda, więc będzie mogła spokojnie zachować swoją naturalną formę. Potężne machnięcia skrzydeł i Pradawna powoli zaczynała obniżać swój lot, jednocześnie upewniając się, że nikt jej nie przeszkodzi. Może była zbyt nieostrożna?
W końcu Smok dumnie wylądował w pobliżu jeziora i bursztynowe oczy przeczesały okolicę, ale nie było tutaj niczego co mogłoby jej zagrozić.
Migocąca tafla jeziora zachęcała by podejść i napić się po tak długiej i męczącej podróży. Niewiele zwlekając Ignea dumnie podeszła do jeziora, pochyliła swój łeb i zaczęła powoli pić.
Awatar użytkownika
Abaddon
Błądzący na granicy światów
Posty: 18
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Abaddon »

Anioł z zamkniętymi oczami pogrążał się we własnych myślach, póki dziwne drgania nie przebudziły go z letargu. Woda była idealnym przewodnikiem nie tylko prądu, ale także dźwięku i drgań. Nic więc dziwnego, że Niebianin po prostu wyczuł coś dużego, co zbliżyło się do wód, gdzie przebywał. Powietrze i tak już mu się kończyło, więc odbił się od mulistego podłoża, by wydostać się z powrotem na powierzchnię. W jego miodowych oczach wręcz było widoczne zdziwienie i podziw dla bestii, jaką miał przed sobą. Był nim rzecz jasna smok. Pradawne stworzenie, których już niewiele na tych ziemiach. Jego mokre włosy przyczepiły się do twarzy i ramion, a sam Abaddon dopiero po chwili odzyskał mowę i podpłynął ku brzegowi, a gdy stanął już znalazł oparcie dla swoich nóg ukłonił się delikatnie pradawnemu stworzeniu.
-Witaj.
Odezwał się w końcu. Podnosząc głowę i wychodząc z wody odsłaniając całe swoje ciało. Nie czuł wstydu, bo i czemu? Bóg stworzył wszystkich nagich...to ludzie wynaleźli ubrania i to na ich modłę w niebie również zaczęto nosić szaty. Abaddon jednak nigdy nie przywiązywał uwagi do ubioru i po prostu usiadł nieopodal swoich szat, nie czując ani zagrożenia ze strony smoka, bo i czemu miałaby chcieć go skrzywdzić? A nawet jeśli, po prostu się teleportuje, uciekając. A póki co, mężczyzna po prostu przysiadł na trawie, wygrzewając się w promieniach słońca i czekając aż jego skóra wyschnie.
Awatar użytkownika
Ignea
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 110
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smok Solarny
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Ignea »

Smoczyca zamknęła oczy, delektując się orzeźwiającą wodą, która tak przyjemnie koiła jej zmęczenie. Złoty medalion kołysał się na szyi Pradawnej, odbijając od siebie światło, odbite od tafli wody. Chwila relaksu i spokoju nie trwała jednak zbyt długo, bo jak się okazało, Pradawna nie była w tym miejscu zupełnie sama.
Po niedługim czasie z wody wynurzył się mężczyzna, na co Smoczyca zareagowała mocniejszym drgnięciem, bo zupełnie nie spodziewała się towarzystwa. Ignea odsunęła się od tafli jeziora, przyglądając się istocie i analizując aurę, jaką ta wytwarzała. Wszystko wskazywało na to, że nic jej nie grozi, a człowiek nie ma złych zamiarów i raczej jest pod wrażeniem tego, że spotkał na swojej drodze właśnie ją.
- Witaj. - odpowiedziała w smoczej postaci, bo setki lat jakie przyszło jej przeżyć na tym świecie, zaowocowały wieloma, rożnymi umiejętnościami.
Potem mężczyzna wyszedł, zupełnie ... nagi. Ignea prychnęła głośno, choć wiele w swoim życiu widziała, to nieco ją zaskoczyło. Cóż, zapewne wśród humanoidów ten osobnik uchodził za niezwykle pociągającego.
- Nie boisz się mnie? - zapytała dość zaskoczona tym faktem, bo przecież najczęściej wszyscy uciekali widząc smoka, mając gada za potwora, który myśli tylko o zabijaniu.
Smoczyca odeszła kawałek dalej, by usiąść spokojnie i raz jeszcze przyjrzeć się dokładnie istocie, która tak ją zaskoczyła. Słońce delikatnie muskało jej lekko złote łuski, nadając tym samym godności całej postaci skrzydlatego stworzenia.
- Jestem Ignea. - powiedziała swoim smoczym głosem, który mógł uchodzić za przerażający, ale takim w istocie nie był. Smoczyca była przyjaźnie nastawiona do napotkanej istoty, bo przez długi okres czasu nie miała nawet z kim porozmawiać.
Awatar użytkownika
Abaddon
Błądzący na granicy światów
Posty: 18
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Abaddon »

Nie musiał długo czekać na odpowiedź gada. Tak jak przypuszczał, miał do czynienia z samicą, ba...z dość wiekową samicą, bowiem mało kiedy miał do czynienia z tak ciemnymi aurami. Zaraz potem jego miodowe ślepia ponownie skierowały się na złocistą postać smoczycy i posłał jej delikatny uśmiech, w odpowiedzi na jej pytanie.
-Gdybyś chciała mnie skrzywdzić....już dawno byś to zrobiła. Poza tym...nie jestem zupełnie bezbronny.
Oznajmił dość głębokim, czarującym głosem i choć w jego obliczu można by wyczytać delikatne rozbawienie, jego głos pozostał jakby beznamiętny. Zaraz potem sięgnął po szaty, zakładając je, gdyż jego skóra już wyschła. Gdy był już odziany ponownie usiadł i spojrzał na gadzinę.
-Abaddon.
Przedstawił się, po czym przechylił delikatnie głowę na bok, przyglądał się łuskom, szponom, skrzydłom Ignei, po czym z uznaniem pokiwał głową.
-Jesteś...wyjątkowo piękną smoczycą.
Oznajmił w końcu po chwili namysłu. Jej łuski były niczym opiłki złota, błyszczały pięknie w słońcu i wręcz trudno było od nich odwrócić wzrok. Abaddon miał słabość do pięknych rzeczy.
Awatar użytkownika
Ignea
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 110
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smok Solarny
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Ignea »

Ignea przyglądała się mężczyźnie, który oznajmił jej, że wcale nie jest taki bezbronny. Nie nawykła do tego by ignorować przeciwników, ba.. nawet ich nie szukała, będąc nastawioną do wszystkich pokojowo, ale ten osobnik możliwe, że nie doceniał jej. Na jej pysku pojawiło się coś, co wyglądało jak lekki, smoczy uśmiech, a ogon Pradawnej zamiótł lekko ziemie, zahaczając delikatnie o drzewa w pobliżu. Abaddon - bo tak przedstawił się mężczyzna, założył swoje ubranie i zaczął przyglądać się smoczej towarzyszce.
Gdy Abaddon pochwalił jej urodę, trochę ją to zaskoczyło, bo oczywiście, że wzbudzała podziw i ogólne osłupienie wielu istot, ale nikt nie powiedział jej takich słów od bardzo, bardzo dawna.
- Dziękuję, jesteś wyjątkowo uprzejmy. - oznajmiła po dłuższej chwili i wstała, by przeciągnąć się lekko.
Duże rozmiary Smoczycy, przeszkadzały jej by w pełni zrelaksować się w tym miejscu, gdzie tak naprawdę przestrzeni na tyle nie było. Nie zwlekając dłużej, postanowiła przybrać swoją elfią postać, którą też bardzo lubiła. Medalion na szyi Pradawnej zamigotał mocniej, aż w końcu cała jej postać zalana została przez jasne światło. Gad zmniejszył się, zniknęły skrzydła, szpony, łuski, a zamiast smoczycy pojawiła się elfka o długich, jasnych włosach opadających luźno na ramiona. Dziewczyna nie była naga, miała na sobie zamiast sukni, która zazwyczaj nosiła, to wygodne spodnie i dłuższą, biała tunikę.
- Tak, teraz będzie mi znacznie wygodniej z tobą rozmawiać, na smoczą postać jest tutaj trochę niewygodnie. - powiedziała wesołym tonem, który był całkiem przyjemny, podchodząc przy tym do Abaddona, który teraz mógł zobaczyć jej prawdziwy uśmiech.
- Wybacz, że przerwałam podziwianie mojego prawdziwego wyglądu. - zaśmiała się i spojrzała na mężczyznę swoimi bursztynowymi oczami, co było jedyną cechą łączącą dwie postacie dziewczyny, pozostawał również medalion, który co prawda mniejszy, wciąż wisiał na szyi elfki.
Awatar użytkownika
Abaddon
Błądzący na granicy światów
Posty: 18
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Abaddon »

Doceniał, jednak wiedział, że gdyby chciała go skrzywdzić, już dawno teleportowałby się i nawet nie wdawał w walkę, był świadom że z takimi stworzeniami lepiej nie zaczynać. Demony, wiekowe diabły...a walcz z nimi ile dusza zapragnie! Ale smok? Niee...na to nigdy by się nie pisał. Abaddonowi z łatwością przychodziło odczytywanie nastrojów. W końcu aura wyrażała wszystko, włącznie z tym, czy ktoś jest dobry, czy zły. A od aury smoczycy biło ciepło. Czy to z powodów magii, jaką się posługiwała czy rzeczywistego nastawienia? Sam nie był pewien, ale wkrótce zapewne się przekona. Nagły powiew wiatru sprawił, że jego białe włosy rozsypały się po twarzy mężczyzny, przesłaniając ją, jednak on sam nie odgarniał ich, póki wiatr się nie uspokoił.
- Uprzejme?
Zdziwił się słysząc takie słowa, znał to stwierdzenie, jednak nigdy nie uważał się za uprzejmego.
- Mówię po prostu to, co mam na myśli, co jest prawdą.
Oznajmił z lekkim uśmiechem, aczkolwiek ten gest był jakby nie na miejscu, bowiem idealne rysy twarzy tego mężczyzny sprawiały, że wyglądał jak posąg. Arcydzieło sztuki, a nie coś żywego, co mogłoby cieszyć się, smucić, czy ukazywać jakiekolwiek inne emocje, a jednak. W momencie gdy jego przemyślenia zbiegły na nieco inny tor, oślepiło go jasne światło. Przysłonił więc oczy, a gdy mógł już ponownie widzieć, patrzył nie na smoczycę, a na...elfkę? Słyszał, że te pradawne stworzenia potrafią przyjąć humanoidalną postać, ale nigdy tego nie widział. Pokiwał z uznaniem głową ponownie przyglądając się uważnie kobiecie. Elfka nie była tak urodziwa, jak prawdziwa postać smoczycy, jednak jak to doskonale zauważyła, lepiej będzie jej teraz z nim rozmawiać, a on...nie będzie musiał zadzierać głowy do góry. Ignea wydawała się być wyjątkowo wesoła, a jej radość i jemu się udzieliła. Abaddon bowiem był bardzo wrażliwy na cudze emocje, jednak nigdy nie pokazywał tego po sobie w większym stopniu, niżby chciał. Na jej przeprosiny wzruszył delikatnie barkami.
- Prawdziwe piękno kryje się zawsze wewnątrz nas. Powłoka jedynie je odzwierciedla w mniejszym, bądź większym stopniu.
Odpowiedział lekko zamyślonym tonem, po czym drgnął, przypomniał sobie o czymś, jednak w tym momencie nie mógł nic z tym zrobić. Pan go ukarze, najwyżej...
Awatar użytkownika
Ignea
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 110
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smok Solarny
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Ignea »

Ignea uśmiechnęła się, bo dawno nikt nie potraktował jej w ten sposób. Ostatnim razem jej potęga miała zostać wykorzystana, a potem ktoś w starał się mocno wykorzystać jej osobę. Tym razem zdawało się, że jest inaczej, choć zawsze była bardziej łatwowierna i niekiedy nawet dziecinna, przecież jej wiek do czegoś zobowiązuje.
- Tak czy siak, jest to niezwykle uprzejme. - powiedziała wesoło, czując liliową nutę w zapachu aury tego mężczyzny. Ciekawa postać... Oj bardzo ciekawa.
- Z tym się zgodzę. Wiele w swoim życiu widziałam i twoje słowa znalazły potwierdzenie wielokrotnie. - oznajmiła miło.
Smoczyca cały czas próbowała rozszyfrować aurę Abaddona, zastanawiając się czy aby na pewno jest zwykłym człowiekiem, bo coś ewidentnie było na rzeczy. Coś mocno wskazywało na to, że jednak jest w nim coś więcej... Znała jedynie dwie rasy mogące pasować do tego typu aury, ale póki co wolała nie zasypywać go pytaniami.
- Zmierzasz w jakieś szczególne miejsce? - zapytała z ciekawością, przechadzając się odrobinę, bo dawno tego nie robiła, przebywając większość czasu w smoczej postaci.
- To miejsce jest idealne na odpoczynek, więc zapewne masz inny cel swojej wyprawy? - zerknęła na niego ,a w jej oczach tańczyły wesołe iskierki, zupełnie jakby znajdował się w nich płomień.
Igena podeszła do jeziora i z uśmiechem spojrzała na błyszczącą taflę wody, która wyglądała pięknie.
- Takich miejsc powinno być więcej. - powiedziała jakby do siebie.
Awatar użytkownika
Abaddon
Błądzący na granicy światów
Posty: 18
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Abaddon »

Obawy były zrozumiane, obcy mężczyzna i mimo, że niewiele zapewne mógłby zdziałać przy potędze tej smoczycy, zawsze mógł stwarzać nawet pozory niebezpieczeństwa. Jednak Abaddon siedział na trawie, rokoszując się promieniami słońca i jakby nawet nie interesował się zbytnio w tym, co tutaj sprowadziło Igneę. W zasadzie domyślał się odpowiedzi: jezioro, wodopój. W każdej wędrówce trzeba zrobić postój i odpocząć, nieprawdaż? Anioł pokiwał z wolna głową w końcu przyznając rację dziewczynie, nie zamierzał debatować nad tym, czy było to uprzejme, czy prawdziwe, bo w zasadzie było zarówno jednym, jak i drugim. Kolejną wzmiankę jednak przemilczał, by odpowiedzieć na jej pytaniem ponownym wzruszeniem barków.
-W zasadzie odpoczywam i nie mam żadnego celu. Idę po prostu przed siebie.
Oznajmił tak szczerze, że wręcz mogłoby wydawać się to podejrzane. W zasadzie jeszcze rozmyślał. Ale swoje przemyślenia wolał pozostawić jednak dla siebie i Pana. Zaraz jednak potem uśmiechnął się kącikiem ust.
-Taak, zdecydowanie takich malowniczych miejsc powinno być o wiele więcej. Niekiedy trzeba się nachodzić, by znaleźć taki zakątek. A ty, dokąd zmierzasz?
W końcu Ignea, w przeciwieństwie do niego zapewne miała jakiś cel. On, miał dziś dzień błogiego lenistwa...przynajmniej dla ciała.
Awatar użytkownika
Ignea
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 110
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smok Solarny
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Ignea »

Smoczyca stała jeszcze przez jakiś czas, przyglądając się cudownej tafli wody, mieniącej się w promieniach słońca. Lekko przeciągnęła się po chwili i odwróciła w stronę siedzącego na trawie Abaddona. Podeszła do niego powoli, zerkając uważnie, ale nie wyglądało to zbyt podejrzanie, a wręcz bardzo przyjacielsko.
- Lenistwo, właśnie na to mam ochotę. - zaśmiała się i usiadła na trawie, ale w większej odległości, niż mogłaby to zrobić. Przez moment patrzyła przed siebie, jakby o czymś rozmyślając, bawiła się przy tym medalionem, który odbijał kolejne promienie, a potem położyła się wygodnie na trawie.
- Mam za sobą długą podróż. - powiedziała spokojnie.
- Więc nie miałabym nic przeciwko paru dniom odpoczynku. Smoki też lubią się obijać, choć ja nie robię tego zbyt często. - zaśmiała się wesoło.
- Właściwie nie mam celu, można raczej powiedzieć, że uciekam od kłopotów. - tutaj nieco posmutniała, bo miała ich trochę, ale na szczęście zostały daleko za nią.
- Ale to raczej nie jest ciekawe. - spojrzała na niego leżąc w trawie.
- Nas smoków nie jest wiele. Ale za to Łowców nie brakuje, co jest przykrym zjawiskiem. - wyjaśniła uprzejmie.
- A do tego mam takie same problemy jak zwykli śmiertelnicy. - zaśmiała się, choć brzmiało to wesoło, nie do końca tak było, ale Ignea nie widziała sensu, by to wszystko rozpamiętywać.
- Powiedz mi...- zmieniła ton z wesołego, na bardziej poważny, ale miły.
- Nie jesteś zwykłym człowiekiem. - wlepiła w niego swoje bursztynowe spojrzenie.
Awatar użytkownika
Abaddon
Błądzący na granicy światów
Posty: 18
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Abaddon »

Obserwował tylko przez pewien czas kobietę, smoczycę, po prostu Igneę, potem jednak patrzył już w przestrzeń niewidzącym wzrokiem. Zamyślenia...ostatnio coraz częściej rozmyślał i tu był jego problem, bo wszystkie te myśli wracały do niej, do tej jedynej, której nie potrafił zapewnić nieśmiertelności, a Pan niestety nie był na tyle litościwy, by pozwolić mu, Jego słudze przebywać wraz z ukochaną i choć dożyła starości, jej śmierć była bolesna, mimo że było to bardzo, bardzo dawno temu. Tak czy inaczej już nigdy jej nie spotka, a mimo mijających stuleci, wciąż nie mógł się z tym pogodzić. Zaraz potem westchnął i posłał smoczycy w przebraniu elfki delikatny uśmiech. Tak, lenistwo mimo wszystko było uzasadnione. Jeden dzień błogostanu, w zamian za kolejne, długie sześć dni pracy były odpowiednim wynagrodzeniem, a przynajmniej w mniemaniu anioła. Zaraz potem skupił ponownie wzrok na postaci Ignei i posłał jej pełne uwagi spojrzenie swoich złoto-miodowych oczu.
-Kłopotów?
Zapytał zaciekawiony tym, z czym też może borykać się tak potężna istota, jak smok. Zaraz jednak pokiwał głową ze zrozumieniem, gdy wyjaśniła to, co ją gnębiło. Abaddon spojrzał w niebo, jakby tam szukając odpowiedzi na problemy tej duszy, jednak nie otrzymał żadnej odpowiedzi z góry, mimo to postanowił odpowiedzieć.
-Nie myśl, że bronie teraz tych łowców, bo uważam, że zabijać tylko dlatego, żeby się wzbogacić, bądź ze strachu nie jest usprawiedliwieniem, ale niekiedy zdarza się, że te jednostki są w ciężkiej sytuacji materialnej, a jak wiadomo, pieniądz rządzi tym światem.
Westchnął, po czym spojrzał na Igneę ze szczerym współczuciem.
-Ludzie niestety nie są pozbawieni wad. Każdy je ma, bo inaczej ten świat byłby zbyt...piękny, aby był prawdziwy. Bez różnorodnych konfliktów, nie byłoby równowagi pomiędzy tym, co jest przyjemne, piękne, a tym, co niestety krzywdzące i brzydkie. A natura musi mieć zachowaną swoją równowagę, a przynajmniej ja tak uważam.
Oznajmił z pewnością w głosie, po czym ponownie posłał ten przyjemny, delikatny uśmiech w kierunku rozmówczyni.
-Nie nauczono mnie łgać, a więc moja odpowiedź nie może brzmieć inaczej jak: tak, masz rację, nie jestem człowiekiem.
Odpowiedział z lekkim rozbawieniem, bowiem faktycznie sam z siebie nie za bardzo lubił pokazywać się ziemskim stworzeniom, jednak ta tutaj persona wydawała się być starsza od niego, a co za tym idzie i bardziej doświadczoną. Nie czuł więc potrzeby, by ukrywać tym, kim jest.
Awatar użytkownika
Ignea
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 110
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smok Solarny
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Ignea »

Smoczyca widziała, że coś gnębiło jej towarzysza, ale nie bardzo chciała ingerować w to co zaprząta jego myśli. Nie znali się na tyle, by któreś było skore do ogromnych zwierzeń. Może za jakiś czas, ale teraz nie był na to odpowiedni moment, choć wyraźnie można było wyczuć pozytywne nastawienie obu istot. Abaddon zdawał się być nadzwyczaj spokojną osobą, a Igneę zastanawiała to, czy aby na pewno taki jest w każdej sytuacji. Na swojej drodze spotkała wiele istot i każda mogła ją czymś zaskoczyć - zazwyczaj.
- Masz rację, rozumiem to, ale my smoki nie jesteśmy szczególnie liczną rasą. - uśmiechnęła się smutno.
- Nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz spotkałam smoka. - zamyśliła się na moment.
- A.. tak.. spotkałam... - westchnęła głęboko, bo tym smokiem był ktoś dla niej ogromnie ważny, lecz nie działało to w drugą stronę, a tak przynajmniej tłumaczyła to sobie.
- Nie sądzisz, że byłoby też, nudno czasami? - zapytała szczerze.
- Tak jakby nikt nie miał wad, nie byłoby właściwie do czego dążyć. - zerknęła w bezchmurne niebo, które było jej prawdziwym domem.
- I zdecydowanie zgadzam się z tym, że jakaś równowaga musi być. Ciężkie byłoby życie bez niej, choć czasem naprawdę jest niełatwo, nawet komuś tak wiekowemu jak ja. - zaśmiała się, by nie wpadać w niepotrzebny smutek.
- Zapewne jestem kilka razy starsza od Ciebie. - dodała z uśmiechem, bo oczywiście, dla niej wiek nie był tak ważny, jeśli przeżyło się tyle co ona, nie było nawet powodu by się wstydzić.
- Tak sądziłam, że nie jesteś zwyczajny. - spojrzała na niego, uśmiechając się dumnie, jakby własnie coś wygrała.
- W takim razie, kim tak naprawdę jesteś? - zapytała ciekawa odpowiedzi, bo w jej głowie rasa tego mężczyzny nie do końca była jasna.
Awatar użytkownika
Abaddon
Błądzący na granicy światów
Posty: 18
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Abaddon »

Pokiwał z wolna głową, tak i on nie napotkał na swojej drodze zbyt wielu smoków. W zasadzie widział przedstawiciela tej rasy dopiero trzeci raz. Te istoty były świetnie przystosowane do ukrywania się pod postaciami humanoidów, w świecie, gdzie łowców faktycznie jest więcej, niźli smoków. Abaddon widząc nagły smutek w oczach dziewczyny przechylił głowę lekko na bok.
-Czy aby ten smok nie zasmucił cię?
Zapytał dość bezpośrednio, ale właśnie z tego słynął. Z wręcz uderzającej szczerości, choć wiedział, kiedy należy coś po prostu przemilczeć, by nie ranić danej osoby. Po czym zastanowił się nad zadanym mu pytaniem i w końcu wzruszył ramionami.
-Jeden Pan wie. Uważam, że tak, jak jest teraz, cóż....jest zdecydowanie na co popatrzeć. Jakby wszyscy byli zgodni, faktycznie byłoby nieco nudno.
Przytaknął, po czym uśmiechnął się lekko na wzmiankę o wieku. Ignea zapewne zdziwiłaby się, że nie jest aż taki młody, na jakiego wygląda, ale też nie uważał się za wyjątkowego. Bowiem istniało sporo aniołów starszych od niego nawet po trzykroć. Sam nie wiedział ile lat liczy sobie smoczyca, więc po prostu nie skomentował tej wzmianki. Chwile zastanawiał się, czy wyznać swoje pochodzenie, po czym stwierdził, że i tak zapewne po tym dniu już nie spotka się z tą niezwykłą istotą więc nie miał nic do stracenia. Z lekkim uśmiechem na twarzy spojrzał prosto w oczy elfce i otworzył usta, by odpowiedzieć na jej pytanie.
-Aniołem.
Awatar użytkownika
Ignea
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 110
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smok Solarny
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Ignea »

Elfka zrobiła nieco większe oczy, zaskoczona tak bezpośrednim pytaniem, dotyczącym tego co kiedyś przeszła.. Choć wydarzenia w porównaniu z jej wiekiem, wcale nie były tak dawne.
- Wiesz... - westchnęła cicho, bo właściwie mało kto wiedział o tym co działo się w jej życiu i kim był ten smok, który tak bardzo wpłynął na to kim Ignea jest teraz.
- Można powiedzieć, że to cud, że jeszcze żyję. - zaśmiała się, bo doskonale pamiętała opowieści Kryosa o tym, co działo się zanim jej jajo było bezpieczne.
- Wychował mnie smok, który potem stał się nie tylko moim opiekunem, ale i kimś więcej, - powiedziała zerkając gdzieś w bok, a potem znowu na Abaddona.
- Bez względu na rasę, mężczyzna to mężczyzna... A jak wiadomo, mężczyźni nie zawsze wiedzą jak obchodzić się z kobietami. - powiedziała nieco żartobliwie, ale było w tym sporo prawdy.
- Nawet smoki mają swoje rozterki miłosne, ale co było nie wróci, liczy się przyszłość. - rzuciła, chcąc zmienić temat i nie wracać do Kryosa.
- Widziałam jeszcze jednego smoka, ale to było naprawdę bardzo dawno temu, nawet nie wiem co się z nim teraz dzieje... Szkoda, że czasy są tak nieprzyjazne dla mojej rasy. - powiedziała, uśmiechając się smutno do mężczyzny.
smoczyca wyczekiwała odpowiedzi na nurtujące ją pytanie, dotyczące rasy jej nowego towarzysza. Wciąż nie potrafiła sprecyzować do kogo może należeć taka aura, a wątpliwości do każdej z opcji były zbyt duże. Abaddon nieco trzymał ją w napięciu, ale kiedy w końcu przyznał się do tego kim jest, Ignea otworzyła usta, nie mogąc uwierzyć w to, na kogo trafiła.
- Mówisz... Mówisz prawdę? - zapytała zaskoczona i przysunęła się do niego, bo teraz była niemal pewna, ze nic złego się nie stanie.
- To jest wręcz niemożliwe, że wpadliśmy na siebie, dwie tak niezwykłe rasy... - zaśmiała się.
- Dawno, naprawdę dawno nie widziałam, żadnego Niebianina! - powiedziała ciesząc się prawie jak dziecko, co bardzo kolidowało z obrazem potężnej smoczycy.
- To jest niezwykłe! - powiedziała z uśmiechem, przyglądając się mężczyźnie z ogromną uwagą.
Awatar użytkownika
Abaddon
Błądzący na granicy światów
Posty: 18
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Abaddon »

Widząc zaskoczenie na twarzy Igneii nie zdziwił się. Niejedna osoba była zdezorientowana jego bezpośredniością i w zasadzie mimo tej wiedzy, nie mógł się zmienić i po prostu był taki, jaki był. Szczery niczym dziecko. Już miał stwierdzić, że skoro nie chce o tym mówić, niech zostawi to dla siebie, gdy w końcu smoczyca się odezwała. Idealne rysy twarzy anioła w tym momencie zostały zniszczone przez pojedynczą zmarszczkę między brwiami. Niepokój, który pojawił się na twarzy anioła był spowodowany tym, że Abaddon był bardzo wrażliwy na krzywdę innych i dlatego zdanie, choć zawoalowane było dość niepokojące.
-A więc zakochałaś się.
Oznajmił, kwitując słowa Ignei, a jej zachowanie świadczyło o tym, że jej opiekun nie podzielał tych samych uczuć, co ona. W przeciwnym razie nie byłaby tutaj...sama. Współczuł jej, bo wiedział, że rozłąka z ukochaną potrafi być bardziej bolesna, niż najgłębsza rana. Po żarcie rzuconym przez kobietę w ogóle nie zmienił swojej mimiki, nadal był zaniepokojony, bo wyparcie było najczęstszym syndromem nieszczęśliwej miłości. Mimo, że Ignea grała jakby jej to nie obeszło w jej oczach widział smutek, przeraźliwy smutek, który chciał zmyć, jednak zanim zdołał cokolwiek zrobić sama smoczyca zmieniła swoje nastawienie. Sam w zasadzie nie sądził, że wyjawienie swojej tożsamości sprawi, że Ignea tak diametralnie zmieni postawę i zamiast zagłębiać się w swoich uczuciach tak energicznie zainteresuje się nim, zwykłym, najzwyklejszym aniołem. Jego źrenice lekko rozszerzyły się w zdziwieniu, gdy elfka tak szybko znalazła się bliżej niego, zmniejszając dzielący ich dystans. Uniósł dłonie w obronnym geście, po czym zaśmiał się cicho słysząc taki entuzjazm w głosie kobiety.
-Czemu miałbym kłamać?
Odpowiedział pytaniem na pytanie, choć wiedział, że to nie wypada. Jednak och, pieprzyć uprzejmości. Na twarz anioła ponownie powrócił ten delikatny, ciepły uśmiech.
-Cóż, nie uważam swojej rasy za niezwykłą. Jest nas sporo...choć faktycznie, częściej przebywamy w Planach, niźli tu, na ziemi.
Oznajmił ze spokojem w głosie, po czym przechylił lekko głowę na bok. Nie to, że lubił, jak darzono go takim zainteresowaniem, ale cóż, skoro Ignea czerpała z tego przyjemność. Niech patrzy.
Awatar użytkownika
Ignea
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 110
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smok Solarny
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Ignea »

Elfka owszem, patrzyła zaskoczona tym, że spotkało ją takie szczęście, że właśnie poznała Anioła. Kto mógłby pochwalić się tak niezwykłą znajomością? Lekko zmrużyła oczy, prawdopodobnie wyobrażając sobie skrzydła i całą anielską resztę, ale zaraz potem jej bursztynowe oczy znowu rozszerzyły się, pokazując niezwykłą i szczerą radość.
- Naprawdę jestem pod wrażeniem. - powiedziała wesoło i usiadła spokojniej.
- Zastanawiam się kto wywołałby większe zdziwienie wśród innych istot. Ty czy moja smocza postać. - zaśmiała się wesoło, bo już widziała różne reakcje, temu najbezpieczniej było ukrywać swoje prawdziwe oblicze pod postacią elfki.
- Całkiem niedawno jeden mag prawie ze strachu padł, bo poznał mnie jako elfkę, a potem... - tutaj przerwała przypominając sobie tamtą sytuację, która wyszła dość zabawnie.
- ... Po prostu tego się nie spodziewał. - wzruszyła ramionami, jakby zupełnie nic złego nie zrobiła.
- Zapewne miałeś podobną sytuację, choć pewnie jesteś znacznie ostrożniejszy niż ja. - powiedziała uśmiechając się do niego.
- Bardzo musisz być posłuszny swojemu Panu? - zapytała, bo trochę wiedziała o tych istotach, ale zawsze lepiej było dowiedzieć się o czymś od osoby, która może wiedzieć najwięcej.
- A co do mojego zakochania się. - spojrzała na niego, ale w jej oczach wciąż były wesołe iskierki.
- Gdybym go spotkała, byłoby gorąco, o zniszczeniach nie wspomnę. - zaśmiała się.
- Kiedyś może opowiem ci, o co dokładniej chodzi i jak to naprawdę wygląda, Aniele. - uśmiechnęła się do niego miło, wciąż wpatrując się w niego z nieukrywaną ciekawością.
- Dla mnie jesteś bardziej interesujący niż to co przytrafiło się mnie. - puściła mu oczko, a stwierdzenie było bardzo szczere.
- Teraz wiem czemu odpoczywasz, albo jesteś przed, albo po misji, to musi być naprawdę męczące. My smoki mamy chyba nieco łatwiej. - powiedziała wciąż świdrując go wzrokiem i bawiąc się swoim medalionem.
- Zawsze zastanawiało mnie jak wyglądają Plany. - stwierdziła, zupełnie jakby nagle przypomniała sobie o czymś ważnym. Abaddona zapewne czekało małe przesłuchanie, bo Smoki Solarne z natury są nieco dziecinne i ciekawskie, a do tego należy dorzucić jeszcze charakter tej smoczycy. Cóż, Anioł mógł trafić znacznie gorzej.
Zablokowany

Wróć do „Błyszczące Jezioro”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości