Wodospady[Przy wodzie] Śpiew

Gdzieś na wyspie porośniętej gęsta roślinnością znajdują się niezwykłe wodospady, spadają one bowiem do jednego zbiornika.... W basenie pod wodospadami mieszkają bowiem tajemnicze syreny, podwodne tunele prowadzące do tego miejsca znają tyko one. Jeśli jednak uda cie się tutaj trafić, strzeż się, te mityczne istoty nie są przyjazne dla intruzów...
Zablokowany
Awatar użytkownika
Enitia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 115
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje: Rzemieślnik , Służący , Artysta
Kontakt:

[Przy wodzie] Śpiew

Post autor: Enitia »

Nigdy dotąd przebywanie na Wyspie Syren nie dostarczyło jej tylu przyjemności. Koleżanki, których dawno nie widziała były uradowane z jej obecności. Ich piękny śpiew doprowadzał do granicy obłędu. Temu obłędowi poddała się Enitia, bowiem potrzebowała tego po poprzednich wydarzeniach. Czuła się spięta i zmęczona, a na pewno zestresowana i zrezygnowana. Przebywanie na Wyspie Syren było swego rodzaju sanatorium. Te cudowne i nadzwyczajne istoty, które tak ubóstwiała dostarczały jej sporo rozrywki poprzez samo patrzenie na nie.
- Eni, Eni! - wołały ją, pluskając się w wodzie. Rybie ogony lśniły się dziś bardziej, niż kiedykolwiek, jako że temperatura powietrza była bardzo wysoka. - Chodź, dołącz do nas! Pobawimy się.
Enitia nie zastanawiała się długo. Zdjęła z siebie swą suknię i bez żadnego skrępowania stanęła nago przed syrenami. One też były nagie, przynajmniej w połowie, więc nie stanowiło to żadnego problemu. Czuła, że żyje... Ta błogość i rozleniwienie, delfiny, koniki morskie, orki, meduzy i małe ośmiornice, tak chętne do swawoli i zabawy powodowały u niej zawrót głowy. Chciała tu zostać na zawsze!
I nagle poczuła, że lepiej już być nie może. Że tylko tu czuje się szczęśliwa.

"Nie chcę opuszczać tego miejsca
ono dostarcza mi radości
och, piękne syreny
tak tęskniłam za wami!" - śpiewała Enitia, pływając na plecach.
Awatar użytkownika
Jared
Błądzący na granicy światów
Posty: 12
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek - najemnik.
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Jared »

Wyspa Syren, Jareda zawsze korciło, by tam się znaleźć, zobaczyć, czy syreny istnieją na prawdę, czy są też tylko wymysłem róznych ludzi. Jako że Wyspa Syren, była wyspą, to była oddalona od lądu, może niewiele, jednak wpław, nie było możliwości się tam dostać. Na szczęście przy brzegu, Jared znalazł sobie łódkę. Rzecz jasna czyjąś. Zapłacił za nią, niewiele, ale jednak, trochę postraszył właściciela, by ten upuścił z ceny, i zapłacił na koniec tyle, ile mu się wydawało sensowne. Kiedy odpływał, czuł na sobie spojrzenie właściciela. Który uprzedzał go że daleko na niej nie dopłynie. Ale jako że Jared miał pirackie korzenie, to sterować łódką potrafił, jak nie wiele innych osób. Kiedy dopłynął do brzegu, nie widział nic specjalnego. Łódkę przycumował do brzegu i zagłębił się w wyspę. Zaglądał we wszystkie miejsca mniej dostępne od normalnych. Ale w te zwykłe, także. Szukał, był ciekaw. A ciekawość jest złem. Podobno... Kiedy znalazł się w pobliżu wodospadów, ruszył w ich kierunku - by się napoić. Kiedy do niego doszedł rozejrzał się, i to co ujrzał - było spełnieniem aktualnych oczekiwań. Znalazł to - czego szukał. Syreny. Przysiadł na ziemi i zaczął się im przyglądać, a szczególnie jednej, która się wyróżniała od innych...
Awatar użytkownika
Enitia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 115
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje: Rzemieślnik , Służący , Artysta
Kontakt:

Post autor: Enitia »

Mimo braku rybiego ogona, Enitia czuła się jedną z nich. Nogi już pokryły się łuskami, a stopy swoim zwyczajem uformowały w zielone płetwy. One głównie rekompensowały jej to, że tak naprawdę nie jest jedną z nich. Nereidy uważa się jednak za bliskie krewniaczki, kuzynki syren. Rzadko zdarzają się konflikty między tymi rasami.
Enitia zauważyła kroczących mężczyzn blisko brzegu. Jeden, najwyższy, który wychylił się zza palmy kokosowej przyglądał jej się zbytnio natarczywie. Obecność mężczyzn była normalna w tym miejscu. Każdy chciał posłuchać syreniego śpiewu i - nie czarujmy się - widok półnagich kobiet z drobnymi piersiami spodobałby się większości z nich.
Enitia jednak była przezorna. Wyszła z wody, zasłaniając piersi jedną ręką, a łono drugą. Czuła się bezpieczniej w ubraniu. Przycupnęła na wystającym z ziemi kamieniu i wyciągnęła z torby zieloną sukienkę z dekoltem. Była idealna na upalne dni.
Awatar użytkownika
Jared
Błądzący na granicy światów
Posty: 12
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek - najemnik.
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Jared »

Na reakcję kobiety, zareagował lekkim uśmiechem. Pokiwał lekko głową i przeciągnął się lekko, ziewając. Po chwili namysłu, skierował swe kroki ku niej. Pochopnie? Tak. Tak po prostu mu się zachciało i tyle.
- Zwą mnie Jared. - Powiedział, gdy wreszcie do niej doszedł. Na widok, jak kobieta stara ukryć swe walory, uśmiechnął się szerzej.
Stanął jakiś metr od niej, jedną dłoń trzymając na boku, natomiast tą drugą przeczesał lekko włosy.
- Nie jesteś syreną? - Stwierdził, była w tym lekka nutka pytania. Ale chciał się raczej dowiedzieć, kim ona jest, skoro nie jest syreną...
Awatar użytkownika
Enitia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 115
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje: Rzemieślnik , Służący , Artysta
Kontakt:

Post autor: Enitia »

Enitia wystraszyła się w pierwszej chwili Jareda. Całkiem obcy mężczyzna podchodzi do niej, kiedy ta próbowała się ubrać? Mógł chociaż poczekać, aż włoży sukienkę. Już chciała go zbyć, jednak zauważyła, że jej zakłopotanie sprawia mu frajdę. Żachnęła się wydobywając z siebie nieartykułowane dźwięki kogoś bardzo obrażonego (coś w rodzaju wysokiego "apf!"), które mogły przypominać jęk i, nie spojrzawszy nawet nań, bez skrępowania zasznurowała z tyłu gorsecik. Nie szło jej to jednak, więc poprosiła najemnika, by jej pomógł. Postanowiła, że przedstawi się mu po wykonanej czynności.
- Nie za mocno, nie za lekko - pouczyła z góry, bo jak głosi ludowe przysłowie: "Lepiej dmuchać na zimne".
Po czym ponownie podjęła:
- Jestem Enitia, choć nazywają mnie też Enita lub Eni. To prawda, nie jestem syreną, jak to zauważyłeś? - spytała z ironią. Nie lubiła przyznawać, że do nich nie należy. - Jestem nereidą.
Awatar użytkownika
Alea
Szukający drogi
Posty: 30
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Morska Elfka
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alea »

Alea już od kilku dni wędrowała po ciemnym lesie. Czuła się tu niepewnie, gdyż te tereny nie były jej znane. Była wycieńczona, głodna i spragniona, jednak zmuszała się do dalszego marszu. Zapadał już zmierzch. Zdesperowana szukała choćby małego źródełka, w którym mogłaby zwilżyć usta. Zatrzepotała oczami, kiedy powieki zakryły gałki. Już od dwóch dni nie sypiała, nawiedzana koszmarami, w których umierają jej siostry. Akcja jednego z nich- być może najstraszniejszego rozgrywała się nad wodą. Alea miała nadzieję, że ten sen był prawdziwy, dlatego postanowiła rozpocząć poszukiwania owego miejsca. Nie miała nikogo ani niczego, co mogłoby ją zatrzymać w mieście, więc czas poświęcała na poszukiwania ukochanych sióstr.
Po godzinie wyczerpującego marszu usłyszała przytłumiony szelest wody- przynajmniej tak sobie wróżyła. Mimo woli przyspieszyła kroku, uważnie nasłuchując. Nie pomyliła się. Znalazła się na brzegu rozległego jeziora, okalającego wyspę. Niebo jaśniało od gwiazd, a od wyspy biła łuna światła. Rzuciła się do wody, łapczywie pijąc i zanurzając się po sam czubek głowy. Odczuła ulgę. Napełniwszy bukłak, usiadła na skraju lasu. Nie miała ochoty zagłębiać się z powrotem w las, więc postanowiła rozpalić ognisko tutaj.
- Jutro się tam wyprawię.- postanowiła, patrząc na tajemniczą wyspę. Napawając się ciepłem bijącym od ognia, zmrużyła oczy i zapadła w sen.
Zablokowany

Wróć do „Wodospady”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości