Równina Magenar[Równina] W drodze do lepszego jutra

Wielka równina rozciągająca się od Nandan-Theru po Lasy Eriantur. Malowniczy teren pokryty trawami zakończony na południu Wzgórzami Mirinton. W centrum owej równiny znajduje się wielkie miasto Teravis.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Cedric
Zbłąkana Dusza
Posty: 3
Rejestracja: 4 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Wędrowiec , Chłop
Kontakt:

[Równina] W drodze do lepszego jutra

Post autor: Cedric »

Przy wąskiej drodze wśród rozległych trawiastych łąk, płynęła niewielka rzeczka. Co jakiś czas z rzeki wyskakiwała żaba, aby pożreć latającą nieopodal muchę. Wtem do rzeki wbiegł rozpędzony bury wilk, wywołując w żabach niespodziewaną panikę. Zielone żyjątka leciały we wszystkich kierunkach, podobnież jak i rozchlapywana dookoła woda. Przez chwilę wilk żwawo podskakiwał w rzece, aż w końcu znalazł to czego szukał. Chwycił w zęby gałązkę i żwawo powrócił na drogę.
- Skoczek stój! Zatrzymaj się! Nie zbliżaj się!
Wilk zwany Skoczkiem nie zatrzymywał się. Dobiegł do wysokiego, rudowłosego młodzieńca, który próbował go powstrzymać, po czym wytrząsał na niego całą zebraną w futrze wodę. Jakby tego było mało, stanął na tylnych łapach i oparł się przednimi na piersi chłopaka, brudząc błotem jego niedawno wypraną koszulę.
- Ty mały, wredny, nieposłuszny wilku! - zawołał z udawanym oburzeniem młodzieniec, po czym mimowolnie roześmiał się i przytulił Skoczka. Następnie wyrwał mu z zębów trzymany patyk i przez chwilę mu się przyglądał. - To nie ten. Ty bezwstydny łobuzie, planowałeś to od dłuższego czasu!
Skoczek nie zaprzeczył, ale też się nie zgodził. Usiadł wywieszając wyczekująco język i żarłocznie zaczął wpatrywać się w patyk. Młody mężczyzna nie miał wyboru, jak tylko rzucić kawałkiem drewna. Wilk pognał za nim jak błyskawica, zatrzymał się w połowie drogi, żeby pogryźć się w przez chwilę w tylną łapę, po czym pobiegł dalej w poszukiwaniu innego patyka. Chłopak, przyjaciel wilka, roześmiał się, nie przejmując się zbytnio tym, że ten coraz bardziej się oddalał. Ufał Skoczkowi i wiedział, że ten na pewno do niego wróci.
Młodzieńcem tym był Cedric. Wędrował z wioski do wioski, pomagając potrzebującym. Jego podróż trwała zaledwie kilka tygodni i w czasie jej trwania zdołał już naprawić niejeden płot, wyrwać całą masę chwastów i także wydoił niezliczoną ilość krów. W zamian oczekiwał jedynie uśmiechu oraz odrobiny jedzenia. Choć był radośnie goszczony, to nigdzie nie zostawał na dłużej niż na kilka dni. Szedł dalej przed siebie, mając w głębi swojego serca narastającą potrzebę czynienia dobra. Czuł, że na świecie było wiele osób, które potrzebowały akurat jego, że tylko on mógłby im pomóc. Nie wiedział wprawdzie w jaki sposób, ani też nie wiedział nawet o kogo konkretnie mogło chodzić, lecz wiedział, że wszelkie znaleziska zaczynają się zazwyczaj od poszukiwań.
Zablokowany

Wróć do „Równina Magenar”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości