Żelazna Twierdza[ Żelazna twierdza] Anielica

Twierdza wznosząca się na wzgórzu górującym nad miastem Rododendronia. Jej ściany w przeciwieństwie do większości tego typu budowli zostały wykonane z żelaza i kamienia. Twierdza jest bardzo stara, a sposób jej powstania ginie w pomrokach dziejów. Legenda głosi, iż mury twierdzy pamiętają jeszcze czasy świetności Środkowego Królestwa.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

- Nie chcę uczynić czegoś co źle byś odczytała, co by cię zraniło, lub zniechęciło do mnie. Tego najbardziej się boję.
- Jestem jednak mężczyzną i w mojej naturze jest chcieć cię pocałować. Jesteś bardzo piękna i podobasz mi się.
- Nie uczynię jednak kroku bez twojej aprobaty i zgodny.
- Uznałem że zapewne ty nie pragniesz takiej bliskości, nie ma sensu więc wprowadzać cię w niezręczną i niechcianą sytuację. Powiedz jednak jeśli mylę się co do ciebie.
Przesunął się ustępując jej drogi, nie chciał na nią naciskać, chciał dać jej wolną drogę, mogła uczynić cokolwiek. Uśmiechnął się delikatnie spoglądając na nią, była piękna i nic nie mógł na to poradzić, podobała mu się.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Zupełnie nie wiedziała co ma uczynić. Dawał jej wybór, ale był królem. Królem, który miał ją pojąć za żonę. Nie, nikt oficjalnie nie poprosił o jej rękę, ale i tak wszyscy wiedzieli, dlaczego zjawiła się na zamku. Król wiedział, widział ją przecież w swoich snach. Proroczych snach. Przez myśl przeszło jej pytanie, jaką musiał ją widzieć, że tak bardzo zależy mu na jej szczęściu. Zastanawiała się czym jest dla niego, że nie chce jej skrzywdzić, że tak bardzo chce uczynić ja szczęśliwą. Była pewna, że to jego sny powodowały to jak zachowywał się wobec niej. Dlaczego miałaby nie pozwolić się pocałować? Przecież i tak kiedyś będzie musiała. Co za różnica, czy dziś, czy za miesiąc.
Nie znała go i nie sądziła, że pozna. Mówili do siebie oficjalnie i to pewnie miało się nigdy nie zmienić. Dlaczego więc miało być istotne kiedy ją pocałuje?
A jednak nie wiedziała co zrobić. Mogła po prostu przejść przez kamienne wejście i znaleźć się po drugiej stronie ogrodu, albo stanąć pod czerwonym kwieciem i zaczekać. Pytanie jednak co będzie dalej, co będzie, kiedy już pozwoli mu się pocałować? Smutna prawda, do której Niara musiała przyznać się sama przed sobą była taka, że w kwestiach kobiet i mężczyzn była niczym młoda dziewczyna wychowana wśród kapłanek. Nie wiedziała prawie nic, a nawet jeśli wiedziała, to co z tego, skoro w życiu kochała tylko duchem i nigdy nie z wzajemnością. Raz jeden, w swym długim żywocie czuła tylko pocałunek na swoich ustach. Pocałunek, który został jej dany z zaskoczenia. Nie wiedziała, czy go pragnie czy nie. Ktoś po prostu ją pocałował i nie miała możliwości wyboru. Ciekawe co myślał król, czy sądził, że anielica naprawdę jest tak niewinna, na jaką wyglądała? Może myślał, że jest młoda i to dlatego. Pewnie nie przypuszczał, że prawie trzystuletni anioł, może nie wiedzieć nic o fizycznej bliskości kobiety z mężczyzna. Tak, dla niej pocałunek był wielkim krokiem, intymnością, jakiem nigdy nie zaznała.
Westchnęła i otrząsnęła się ze wszystkich swoich myśli. Tak długo zwlekała patrząc gdzieś w przestrzeń.
- Wybacz Panie - rzekła - zamyśliłam się. Przepraszam - dodała cicho. Miała tylko nadzieję, że jej zamyślenie nie trwało zbyt długo. Puściła ramię króla i wyszła przed niego żeby móc przejść przez kamienną bramę. Kiedy jednak znalazła się pod czerwonymi kulami kwiatów stanęła i odwróciła się przodem do władcy.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

Król stał ze spokojem, zamyśliła się więc uznał że zapewne zastanawia się nad decyzją. Nie zamierzał jej przeszkadzać chociażby miało to trwać tysiąc lat. Miał wiele cierpliwości, znacznie więcej niż można było przypuszczać. Kiedy nagle obudziła się z zamyślenia przepraszając pokręcił tylko delikatnie głową.
- Nic się nie stało, czasami każdy potrzebuję chwili zastanowienia się.
Kiedy ruszyła zerwał z najbliższego krzewu biały rododendron i ruszył powoli za nią. Wielkie jednak było jego zaskoczenie kiedy kobieta nagle stanęła i odwróciła się. Powoli podszedł do niej kiedy stali blisko siebie był zdecydowanie wyższy od niej. Niby o tym wiedział, ale stojąc tak blisko zauważył różnicę. Spojrzał w jej oczy, chwilę cieszył się widokiem jej twarzy, palce wolnej ręki dotknęły jej jedwabnych włosów. Po tej chwili schylił się ku niej i złożył pocałunek na jej ustach. Objął ją ramionami, jakby miała mu uciec.
Pocałunek początkowo był delikatny, potem jednak zdecydował się na mocniejszy. Miała słodkie miękkie usta, dotąd jednak takich nie spotykał. Wydawało mu się, że pocałunek trwa strasznie długo, wreszcie pozwolił sobie unieść głowę. Uśmiechnął się znów spoglądając w jej oczy. Odgarnął kosmyki jasnych włosów anielicy za ucho i zahaczył o nie biały kwiat.
- Pasuję do ciebie, tak zdajesz się bardziej radosna. Czy czujesz się bardziej szczęśliwa? - nie puścił jej włosów jego dłonie wciąż je dotykały.
- Jeśli zechcesz zmienić sposób w jaki do siebie mówimy powiedz o tym. W moim kraju tylko kobieta może zadecydować kiedy chce usłyszeć swoje imię w ustach mężczyzny, pani.
Nie cofnął się, stali blisko siebie, kobiety zwykle lubiły bliskość i dotyk. Znacznie bardziej niż chłód i dystans.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Dała się mu pocałować. A on wyglądał na zaskoczonego, widziała to w jego oczach. Najwyraźniej sądził, że mu na to nie pozwolił. Faktycznie kiedy stali tak blisko siebie różnica wzrostu między nimi była znacząca. On z pewnością miał dwa metry, ona nie miała nawet metra siedemdziesięciu. Z resztą w porównaniu ona była małą, wątła istotą, a on wielkim, potężnym mężczyzną. Jak niebieski motyl, którego jeszcze niedawno trzymał w dłoniach.
Zanim ją pocałował zdążyła przełknąć ślinę ze zdenerwowania. Potem zobaczyła tylko jak schyla się do niej i poczuła jego usta na swoich wargach. Pierwsze co przeszło jej przez myśl to fakt, że jego usta są ciepłe. Zupełnie zwyczajnie, przyjemnie ciepłe. Nie miały jakiegoś szczególnego smaku, ale były silne, choć nie natarczywe i nie gwałtowne. Pocałunek okazał się być całkiem przyjemny. I była szczęśliwa, że nie odmówiła. Przynajmniej wiedziała jak to jest. I miała nadzieję, że później jego pocałunki nie staną się nieprzyjemne i chłodne. Doszła też do wniosku, że miło jest być otoczonym przez czyjeś ramie. Nie bała się już króla, chyba udowodnił jej właśnie, że naprawdę nie zamierza jej skrzywdzić.
Kiedy się odsunął musiała zadrzeć głowę żeby patrzeć na jego twarz.
- Nie wiem, być może, na pewno czuję się bezpieczniej niż wcześniej.
- To dziwne. Jesteś królem Panie, to ty decydujesz przecież co wolno a czego nie. Nie mogę zadecydować z króla jak ma się do mnie zwracac, ani jak ja mam zwracać do niego.

Ona też się nie odsunęła. Skoro on tego nie uczynił, to ona nie zamierzała decydować o dalszym biegu wydarzeń.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

- Cieszy mnie że czujesz się bezpiecznie, chciałbym żeby tak było zawsze - tym bardziej nie zdecydował się rozluźnić uścisku. Stał przed nią obejmował ją i to mu wystarczyło, poczucie że kobieta się już nie boi niosło ulgę na sercu.
- A jakbyś chciała żebym się do ciebie zwracał? - zadał jej pytanie.
- Owszem zwykle decyduje, jednak tobie chciałbym dać prawo wyboru i decyzji. Tak jak mówiłem wcześniej skoro ja pytam cię o wszystko, ty masz prawo zapytać mnie. Ustalmy to jako regułę.
- Mogę zapytać cię co teraz czujesz? Co byś chciała teraz robić?
Kiedy z nią rozmawiał patrzył jej w oczy, z taką samą łagodnością.
- Mówiłaś że nie wiesz jakie owoce lubisz, zatem możemy zobaczyć gdybyś chciała. Jest tu wiele drzew owocowych, każde możesz spróbować i zastanowić się które smakuje ci najbardziej.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Kiedy król tak miło spędzał czas ze swoja anielicą po ogrodzie cicho przechadzał się namiestnik. Jak gdyby nigdy nic przemierzał wysypane kamyczkami dróżki. W zamyśleniu przyglądał się uschniętej jabłoni, oglądał kwitnące drzewa. Tak naprawdę jednak obserwował króla. I to co widział nie podobało mu się.
Znał ja tylko ze swoich snów, nie wiedział jaka jest naprawdę. Anielica anielicą, a co jeśli była to przemieniona wiedźma? Posłańcy rozpytywali o kobietę z blond włosami, anioła, co jeśli jakaś czarodziejka postanowiła usidlić króla? Albo co gorsza była szpiegiem i zdrajcą Eileen. Zdecydowanie nie podobało mu się co robi z królem. A on był ślepo w nią wpatrzony. Najgorsze co mogło się zdarzyć - zakochany i zaślepiony miłością król. Niby taka święta anielica, ale dała mu się pocałować... Coś tu było nie tak...

Nie tylko Daveth obserwował króla. Ais przechadzająca się po murach zamku graniczącymi z ogrodem, też przyglądała się poczynaniom swojego władcy. Nie była co prawda tak źle nastawiona do przybyszki, ale też wiedziała, że trzeba uważać. Owszem widziała, jak to w jej plecy wbiła się strzała przeznaczona dla króla. Być może to była prawda, być może coś co zostało wcześniej zaplanowane, być może nie. Jednym co przekonywało ją do anielicy był jednorożec. Przybyła na normalnym koniu, a on później zmienił się w jednorożca, bronił jej, był wyraźnie wściekły, a potem uciekł. Zastanawiał się czy wróci. Poza tym, gdyby dziewczyna faktycznie była podstawiona wjechałaby na plac z anielskimi skrzydłami, a jej koń nie ukrywał by rogu i tego, że jest magiczny. To strzała spowodowała, że kobieta pokazała im swoje, miejmy nadzieję, prawdziwe oblicze. Westchnęła widząc króla całującego nieznajomą. Zwiastowało to albo wielkie szczęście, albo upadek króla i jego królestwa.

- Po imieniu Panie - odezwała się Niara, kiedy zapytał ją, jak ma się do niej zwracać. Nie widziała innej, sensowniejszej odpowiedzi. Był władcą, sam, mógł zdecydować, ale jeśli pytał, naprawdę chciała żeby zwracał się do niej po imieniu.
- Nie wiem jednak czy będę umiała zadawać ci pytania Wasza Wysokość. To trudna sztuka, zwłaszcza, jeśli ma się do czynienia z królem. Trzeba mieć śmiałość i pewność tego o co się pyta i czego się pragnie. Ja tego nie wiem. Wolałabym, żebyś ty panie decydował, co chcesz mi powiedzieć, a czego nie.
Gdy zadał jej kolejne pytanie uśmiechnęła się nieznacznie.
- Chciałabym pójść na łąkę... - odpowiedziała.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

Król uśmiechnął się słysząc jej słowa.
- Dobrze Niaro - pochylił się jeszcze ku niej by pocałować ją jeszcze raz, tym razem krócej, nadal jednak tak samo delikatnie.
- A tańczyć lubisz? - zapytał kiedy znów uniósł głowę spoglądając w jej oczy. Domyślał się że zapewne i tego nie wie. Uśmiechnął się tajemniczo i podał jej dłoń cofając się od niej. Przeszli kilka kroków przez bramę by mieć więcej miejsca. Potem nagle zatrzymał się delikatnie ukłonił się, drugą rękę położył na wysokości tali kobiety. Zrobił kilka kroków, prowadząc ją i zgrabnie obracając. Robił to jednak na tyle wolno by przyzwyczaiła się do bliskości, obrotów, tego że czasami dotykają się tylko dłońmi, innym razem jest znacznie bliżej niej. Nie chciał jej jednak męczyć dlatego tańczyli tylko chwilę, zatrzymali się znów blisko siebie.
- Podobało się? Rzadko kiedy tańczę, teraz jednak być może to się zmieni, jeśli zgodzisz się tańczyć ze mną.
- Na łąkę? Dobrze - podał dłoń - Zaraz cię tam zaprowadzę Niaro.
- Swoją drogą tajemnicze ale i bardzo piękne imię.
Ruszył dalej w głąb parku, po prawej i lewej stały gęsto zasadzone drzewa owocowe, drobne alejki prowadzące gdzieś w głąb parku. Zapewne alejki te były świetnym miejscem na schadzki kochanków. Szli dłuższą chwilę główną drogą, wysypaną również małymi białymi kamykami kiedy nagle drzewa zniknęły i pojawiły się alejki z mniejszymi krzakami. król chwycił ją delikatnie za dłoń i pociągnął w stronę jedną z takich owocowych alejek z prawej strony. Był tak cały rząd jeżyn, którymi nieco poranił sobie dłonie król, dalej maliny i truskawki. Zebrali po każdym owocu z krzewu by Niara mogła spróbować ich smak.
- Spróbuj po kolej owoców i powiedz czy ci smakuje najbardziej? - podawał jej owoce ułożone na swojej dłoni po kolej, wrócili jednak na główną drogę i szli teraz na łąkę.
- Twój koń... naprawdę był jednorożcem? - zapytał zaciekawiony.
- I czemu ukrywasz skrzydła?
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

W ciągu kliku chwil zdarzyło się tak wiele. Nie spodziewała się tego. Nie spodziewała się niczego, co zrobił król. Musiała mieć rację co do jego snów. To one miały wpływ na to jak teraz się zachowywał. Zaskoczona tańczyła z nim gdzieś w parku, jakby w ogóle nie był królem, a ona nie była nieznajomą. Później oglądała z zaciekawieniem parkowe alejki, którymi ją prowadził. Wszystko to było takie dziwne. Ciągle zadawała sobie to samo pytanie, dlaczego tak o nią dbał? Jakiegoż więc szoku doznała, kiedy zbierał dla niej owoce i kazał sprawdzać, które jej smakują.
- Wszystkie są dobre - stwierdziła nieśmiało.
- Nie wiem, które lepsze - mówiła szczerze. Nie wiedziała, które lubi, jak więc miała określić teraz, które są najlepsze.

Namiestnik mruknął niezadowolony splatając ręce za plecami. Właśnie stracił z oczu króla. Spojrzał na mury. Wiedział, że Ais też obserwuje. Spojrzenia namiestnika i dyplomatki skrzyżowały się. Elfka o pięknych, brązowych włosach pokiwała przecząco głową. Ona też straciła ich szybko z pola widzenia, schowali się jej pomiędzy drzewami. Niezadowolony namiestnik, szybkim krokiem ruszył w stronę zamku.

- Tak. Ma na imię Selenrai. Blask Księżyca i naprawdę jest jednorożcem. Nie musiał tu ze mną przyjeżdżać, ale postanowił zostać. Jestem pewna, że wróci... - opowiedziała nieco o swoim rumaku.
- Ukrywam je bo tak jest wygodniej, bo nikt nie wie kim jestem, kiedy na mnie patrzy, bo boję się latać. Ukrywam je bo schowane pod płaszczem bolą, bo bez nich jestem zwyczajna. I nie mógłbyś ze mną tańczyć, gdybym je miała...
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

- No tak... ale nie chciałabyś ich mieć.. nosić tak na co dzień. Jesteś aniołem, skrzydła to... tak mi się wydaje jak spiczaste uszy dla elfa. Właśnie to czyni cię wyjątkowym takim jaka jesteś. No i nie trzeba ich czesać? Myć? Czy coś?
Był ciekawy, naprawdę był ciekaw tego o co pytał.
- To trochę jak z moim koniem, Amrosem. On też mógł odejść kiedy go wyleczyliśmy, a postanowił zostać. Muszę ci go pokazać, jak będziesz chciała. A gdzie twój koń poszedł?
- Cieszy mnie, że ci smakują owoce. A kim właściwie jest twoja towarzyszka, ta czarodziejka? - zapytał spokojnie.
Doszli wreszcie na brzeg łąki, nie była wielka, ale tak naprawdę kończyła park. za ostatnimi roślinami widać było niski kamienny mur, jednak znacznie węższy niż mury przez które wjeżdżała Niara.
- No i skończył się nam park - powiedział z pewną nutką żalu.
- Jednak, może nie dziś, ale jutro jeśli zechcesz możemy urządzić polowanie. Brałaś kiedyś w jakimś udział?
Do jego głowy przyszła też myśl że w zasadzie już dzisiaj powinien być w drodze do Rapsodii. Potem jednak odgonił te myśli, uznał że tym zajmie się za niedługi czas.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

- To tylko skrzydła. Aniołem nie jest się, bo nosi się je na plecach. Gdybyś był mną, chciałbyś nosić dodatkowy ciężar na plecach? Nie mieścić się w żadnych drzwiach? Nie móc spać, tak jak ci wygodnie? Skrzydła nie są dla mnie, "jak szpiczaste uszy elfa". Bardziej jak korona dla króla, on też w niej nie śpi. Gdybym musiała je mieć cały czas miałabym je, ale nie muszę. Są wtedy, kiedy ich potrzebuje.
Zaśmiała się, kiedy zapytał o czesanie skrzydeł.
- A czy ptaki czeszą pióra? Nie. Nie trzeba ich czesać. I nie, nie brudzą się, nie wiem dlaczego, po prostu tak już jest. Nie wiem dokąd uciekł Selenrai. Ale jestem pewna, że wróci.
- Czarodziejka? - zdziwiła się, ale potem przypomniało jej się, że Tris faktycznie powiedziała, że jest czarodziejką.
- To Tantris. Miała być moją uczennicą. Wygnano ją z ojczyzny i odesłano na dwór w Danae. Tam przysłano ją do mnie. Byłam tam uzdrowicielką. Tantris tak naprawdę jest elfką, dopiero uczy się jak leczy magią.

Gdy dotarli na koniec parku i znaleźli się na czymś w rodzaju małej łąki z westchnieniem ulgi usiadła na zielonej trawie. Król uczynił to samo. Spojrzała na niego obserwując każdy ruch.
- Polowanie? - zdziwiła się.
- Nie zabijam zwierząt dla przyjemności. Nie należny ich zabijać tylko po to by ktoś miał z tego radość i zabawę. Można je zabić tylko, kiedy jest się głodnym. Nie dlatego, że to przyjemność... - powiedziała smutno.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

- Ach no tak.. nie możesz mieć innego spojrzenia... jesteś - zastanawiał się jak to powiedzieć.
- Najwyższy też na pewno tego nie pragnie, tak samo jak ty. Polowanie to dla ludzi, rodzaj rozrywki, trudno powiedzieć mi czy to dobrze czy źle.
- O ile nie mogę zakazać polować wszystkim, o tyle sam nie będę polować dla przyjemności żebyś się nie smuciła - delikatnie chwycił jej dłoń w swoje.
- Masz takie zimne dłonie - nachuchał na i nieco roztarł by choć trochę rozgrzać dłoń anielicy.
- Wiesz, obawiam się że powoli będziemy musieli wracać. Ale nim to nastąpi - położył się na ziemi, ściągając także w dół kobietę. Objął ją ramieniem by była blisko niego.
- Nim to nastąpi z chęcią poleżę. Chociaż tyle zrobię, skoro i tak nie mogę spać - przymknął oczy pozwalając słońcu padać na swoją twarz.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

- Dziękuję - tylko tyle mogła rzec. Dobry był z niego człowiek, jeśli jego słowa były prawdą. Dopadło ja jednak kolejne dziwne uczucie. Król jakby nigdy nic chwytał jej ręce, które faktycznie były zimne. Nie wyrywała mu się, nie robił przecież nic złego, ale była to dla niej nowość. Mogła tylko przyglądać się mu i słuchać. Gwałtowne ściągnięcie jej na ziemię i objęcie spowodowało jednak, że anielica się przestraszyła. To mimo wszystko było przekroczenie kolejnej granicy bliskości, tym razem jednak nastąpiło to dla niej zbyt gwałtownie. Nie uciekła jednak, w końcu był królem. Stała się po prostu bardziej milcząca i mniej ufna. Kiedy usłyszała o powrocie do zamku zrobiła się przygnębiona. Zamek był... obcy. A łąka, drzewa, niebo i słońce, takie znajome. Tutaj mogła być sobą, w zamku była tylko przybyszem, którego nikt nie znał, a wszyscy byli ciekawi. Chciała mu podziękować za owoce, uleczyć pokaleczoną dłoń, powiedzieć, że może uleczyć jego sny, ale ze strachu tego nie zrobiła.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

Nagła cisza z jej strony szybko uświadomiła go o błędzie, milczała, znaczy że on coś zrobił. Usiadł powoli, mimowolnie podnosząc też ją. Spojrzał na nią.
- Coś się stało? Zrobiłem coś nie tak? - zaniepokojony spojrzał na nią.
- Przepraszam, nie chciałem... wybacz mi... jeśli postawiłem cię w złej sytuacji - dodał cicho.
- Masz rację sama powinnaś powiedzieć mi że mogę cię objąć, naprawdę mi przykro.
Bał się w sumie, pierwszy raz bał się tak bardzo że zrobi błąd. Nag;e zupełnie zapomniał o zamku, król Ellador przestał istnieć. Był on, Ellador, nikt więcej.
- Co byś chciała teraz robić? - zapytał rozejrzał się jednak po łące i odnalazł kilka kwiatków. Zerwał jednego z nich i podał jej.
- To za moją głupotę... - wyciągnął je przed siebie, podając jej.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

- Nic się nie stało - próbowała go zapewnić, choć sama nie wiedziała, czy to prawda. Po prostu... przestraszył ją, nic więcej, nic mniej. Zdarzało się, ale przecież tak naprawdę nic wielkiego się nie stało.
- Naprawdę, to nic wielkiego - starała się tłumaczyć.
- Wolałabym tylko, żebyś był... obok - chodziło jej o to, żeby jej nie obejmował i nie ściągał na ziemię tak gwałtownie. Tak czuła się bardzie... komfortowo.
- Uwierz mi nic się nie stało - tłumaczyła się. Kiedy dał jej polną stokrotkę uśmiechnęła się, trochę przepraszająco, trochę z wdzięczności. jej oczy jednak znów były tak samo smutne, jak kilka godzin temu.
- Dasz mi rękę? - zapytała jednak nagle. Nie wiedziała nawet kiedy przestała się do niego zwracać oficjalnie. Nie upomniał jej jednak, więc kiedy zorientowała się, że to robi, nie przestała. Brak upomnienia z jego strony oznaczał dla niej aprobatę.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

- Na pewno? - upewnił się - dobrze będę bardziej z boku - zapewnił kobietę.
- Nie chciałem... - urwał jednak bo chyba nie było co już tłumaczyć.
- Tyle że znów masz takie smutne oczy, nie uśmiechasz się już... a ja bardzo chcę żebyś była szczęśliwa zawsze, o każdej porze dnia i nocy, miejscu i zdarzeniu.
Teraz patrzył na nią poważnie, znów nie uśmiechał się.
- Rękę? Po co ci moja ręka? - ale podał jej ufał jej na tyle by nie denerwując się dać jej swoją dłoń.
- No i co teraz chciałabyś robić? - powtórzył pytanie delikatnie.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Chciała chwycić jego rękę, bo poranił ją sobie zbierając owoce. Objęła ją obiema dłońmi. Chciałoby się powiedzieć, że schowała jego rękę w swoich dłoniach, ale jej były zdecydowanie zbyt małe by to uczynić.
- Poraniłeś się - powiedziała - chcę tylko żeby rany zniknęły - wyjaśniła mu. Teraz oboje siedzieli na trawie. Wiał ciepły, letni wiatr. Mili samo południe, więc lekki podmuchy sprawiały, że nie było tak gorąco. Dłoń króla została otoczona przez przyjemne ciepło i światło, w kilka chwil później, miejsce, gdzie znajdowały się ukłucia po kolcach zniknęły. Anielica puściła jego rękę i spojrzała mu w twarz. Nadal jednak się nie uśmiechała.
- Od dawna ci się śnię? - zapytała.
- I co to za sny? Chciałabym wiedzieć...
Zablokowany

Wróć do „Żelazna Twierdza”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości