Post miesiąca: PaździernikPost Miesiąca - Aurea

Zablokowany
Awatar użytkownika
Urzaklabina
Szukający drogi
Posty: 44
Rejestracja: 9 lat temu
Rasa: Minotaur
Profesje: Mędrzec , Mag , Alchemik
Kontakt:

Post Miesiąca - Aurea

Post autor: Urzaklabina »

AUTOR: Aurea
LINK: http://granica-pbf.pl/viewtopic.php?f=84&p=69954#p69954
DATA WPISU: 1.10.2016r
TEKST:


Naturianka spojrzała przepraszająco na syrenkę, iż musiała „zniknąć” jej pierzastą zasłonkę. Jednocześnie reakcja blondynki na zdematerializowanie skrzydeł ją trochę rozbawiła. Nie powiedziała nic, gdy dziewczyna uczepiła się jej ramienia, spojrzała na nią tylko z uśmiechem.
Auree trochę zaniepokoił fakt, iż wszyscy mają wrócić do karczmy. Nie chciała wywołać kolejnego zamieszania, co z Bellumem było wręcz pewne, a przecież bez niego nie pójdzie. Bo kto by ją miał nosić, gdyby nagle zaatakował ją ból nóg. Zawsze mogła poczekać na zewnątrz, może znów podeszłyby jakieś dzieciaki pragnące potarmosić przerośniętego kotka. W sumie całkiem miło się na takie coś patrzyło. Teraz jednak mogła obserwować lekkie spięcie między Anabelle i Nivandii. Widać nie tylko ją to rozbawiło, ale w przeciwieństwie do fellarianki Mathias nie starał się tego ani trochę zamaskować. Gdy tylko odkryła, iż wzrok mężczyzny na chwilę na niej spoczął, uśmiechnęła się do niego miło.
Gdy bandyta, jak to sam o sobie powiedział, zareagował na degustowanie jego płaszcza, owemu degustującemu bardzo się nie spodobał jego ton głosu, więc warknął nań ostrzegawcze. I tak gościa nie lubił, więc chciał mu nieco uszczuplić garderobę, a sprzeciw Mathiasa był wręcz karygodny w mniemaniu sporych rozmiarów kota.

- Wybacz za jego zachowanie, jak ktoś mu nie przypadnie do gustu lubi się droczyć, czyli sprawdza cię jako potencjalnie możliwe zagrożenie, a co do „funkcji obronnych”, nie jest on dla mnie tylko ochroną, ale też przyjacielem… Tak, ma na imię Bellum, dostałam go, jak był jeszcze kociakiem. – Uśmiechnęła się na to wspomnienie, był takim słodziutkim maluszkiem, aż chciało się tylko przytulać i głaskać.

Futrzak, gdy tylko zobaczył mięso, natychmiast zaczął je obwąchiwać, bardziej niż było to potrzebne, w końcu to jedzenie od prawie-wroga! Musiał sprawdzić, czy nie ma w tym aby żadnej trucizny. Po dokładnych oględzinach stwierdził, iż może sobie pozwolić na małą przekąskę i zjadł mięso ze smakiem. Zamruczał, gdy został poklepany po głowie - lubił jasnowłosą i wiedział, że ona w przeciwieństwie do tamtego typa muchy by nie skrzywdziła. Nie miał jednak zamiaru zrezygnować z jedzenia tylko dlatego, że mogło być troszkę brudne.
Skrzydlata przysłuchiwała się rozmowie Any i naturianki. Zaciekawił ją fakt, iż księżniczka nie zna swojego królestwa i jeszcze to, że ostatnie co pamięta to plaża i fale. Miała ochotę o to spytać, ale powstrzymała się, bo przecież co więcej mogłaby powiedzieć osoba z amnezją.
Idąc w stronę wioski fellarianka przypadkiem nadepnęła na coś szeleszczącego. Zaintrygowało ją to, więc schyliła się, by podnieść owe coś, co przypominało jakiś pożółkły papier.

- EJ! Coś znalazłam! – krzyknęła, rozwijając papierzysko, które ukazało jakąś starą mapę, być może prowadzącą do jakiegoś skarbu? Tylko… co do licha robiła w takim miejscu? – To chyba jakaś mapa…
Zablokowany

Wróć do „Post miesiąca: Październik”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości